Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Pojechał tam, bo chodzi o Polskę

Pojechał tam, bo chodzi o Polskę

Data: 2013-12-08 20:13:35
Autor: abc
Pojechał tam, bo chodzi o Polskę
A z Niemcami jesteśmy dziś w najlepszej, choć nieco jednostronnej komitywie.

Jesteśmy w komitywie, choć nie rozliczyli większości swoich zbrodni, a
niektóre bezczelnie na nas przerzucają.

Jesteśmy z Niemcami w komitywie, choć kat Warszwy Reinefarth, mający na
sumieniu nie mniej strasznych ofiar niż UPA na Wołyniu, był tam aż do
śmierci szanowanym burmistrzem, deputowanym do landtagu, wziętym adwokatem.

Jesteśmy w komitywie, choć filmem "Nasze matki, nasi ojcowie" Niemcy plują
na naszą historię i pamięć w cały świat.

I powiedzmy sobie szczerze - przymykamy nasze polskie oczy na ten niemiecki
zanik pamięci. Nie wyciągamy przy nich dawnych spraw. Jeśli już wspominamy,
to raczej Westerplatte, bo to była taka rycerska walka, jak ją sam Hitler
ocenił.

O rzezi na warszawskiej Woli przy Niemcach staramy się nie wspominać, bo to
dla Niemców takie nieprzyjemne. 60 lat trzeba było czekać na Muzeum
Powstania Warszawskiego, dopiero Lech Kaczyński je zrobił.

Choć jeśli o powstaniu mowa, to sami je skutecznie opluwamy, za chwile się
okaże, że to AK zburzyła Warszawę i wyrżnęła 200 tysięcy warszawiaków.

Niemcom tak bardzo pomagamy uporać się z ich pamięcią, że nawet bierzemy na
własne sumienie ich zbrodnie, jak Jedwabne.

Osobiście uważam, że w przypadku relacji z Niemcami te noralno-historyczne
kompromisy poszły z naszej strony zdecydowanie za daleko, rozbestwiliśmy
Niemców tym naszym przepraszaniem.

Zdecydowanie postawiliśmy współczesne interesy przed pamięcią przeszłości,
bo polska racja stanu, polski interes narodowy dziś wymaga, by się od
Niemców nie odgradzać.

I podobnie polska racja stanu wymaga, żeby nie odgradzać się od próbującej
uwolnić się spod rosyjskiej kurateli Ukrainy.

I nie to nie ma nic wspólnego z zapomnieniem niewinnie przelanej polskiej
krwi na Wołyniu i Podolu

Więcej
http://wpolityce.pl

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Pojechał tam, bo chodzi o Polskę

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona