Guma Donald

Aleksandra Sobocińska

Nosiliśmy kozaki "Relax", wisieliśmy na trzepakach głowami do dołu, zbieraliśmy kolorowe karteczki, wbijaliśmy słomki w plastikowe woreczki z oranżadą. To my, dumne pokolenie '80! Choć tamte czasy minęły bezpowrotnie, już zawsze będziemy za nim tęsknić. Czy nasze pociechy będą z podobnym sentymentem wspominać swoje dzieciństwo?
"Relaxy"

Kozaki "Relax" były obowiązkową pozycją w szafie każdego dzieciaka. Ciepłe, kolorowe i bardzo wygodne. Co ważne - nie przemakały! Doskonałe obuwie, którym niejedna osoba nie pogardziłaby również i dziś, szczególnie tak srogą zimą, jaką mamy za oknami. "Miałem srebrne, wszyscy mi zazdrościli" - wspomina 28-letni Kuba. A Ty - jaki kolor Relaxów miałeś? ;)

"Mam fryzurę na cebulę"

Nietuzinkowe stylizacje włosów. Kitka "na palmę", obowiązkowo na modnej frotce. Im wyżej, tym lepiej. Im bardziej naciągnięte włosy (i wyłupiaste oczy), tym modniej. Małolaty marzyły o trwałej. Wśród facetów królował trend "na limola" - czyli krótko z przodu, długo z tyłu. W połączeniu z wąsami, limol zapewniał szacunek wśród kolegów i powodzenie u płci przeciwnej.

Legginsy i spółka

Legginsy z motywem Pocahontas lub Dalmatyńczyków. Getry z lycrą (model z połyskiem), tajemniczo zwane w dzisiejszych czasach "wet look". Do tego spódnica lambada i można było iść na dyskotekę szkolną. Prym wiodły również spódnico-spodnie. Praktyczne i dziewczęce, absolutny mus w szafie każdej szanującej się młodej damy. Pamiętam, jak mama kupowała różne materiały w sklepie powszechnie zwanym "Resztki" i szyła mi po kilka sztuk na raz. To był dopiero szał i lans!


Gumy Turbo

Guma Turbo i guma Donald. Z obrazkiem do kolekcji. Smak, którego nie jest w stanie powielić żaden współczesny producent! Poza żuciem, wyciskaliśmy też słodkie mleko z tubki oraz.

"Kuku Ruku"

..Zajadaliśmy się kultowymi wafelkami "Koukou Roukou". Właśnie - dlaczego wycofano je ze sprzedaży? Przecież były najlepsze na świecie!

Oranżada w woreczku

Napoje, którymi raczyliśmy się za kieszonkowe wysępione od rodziców, były jedyne w swoim rodzaju. Pamiętacie pomarańczową oranżadę w foliowym woreczku? Z zamiłowaniem wbijaliśmy cieniutkie rurki w folię. Do wyboru były również oranżada i tonic w szklanej butelce. Po konsumpcji, szkiełko oddawało się do skupu butelek. "Olu, gdzie Ty ciągle wkładasz ten palec?" - pytała mama, gdy wracałam z podwórka z pomarańczowym palcem wskazującym. Jak to gdzie? Do oranżady w proszku! Wszyscy wcinali je na sucho :)

Wigry 3

O rowerze marzył każdy. Ba - nie o byle jakim. Jeśli jednoślad, to tylko składany Romet, model Wigry3. Choć wyprodukowano go w latach '70, pokolenie '80 było wciąż pod jego wielkim wrażeniem "Daj się karnąć" słyszał co chwilę młodociany właściciel składaka. Co niektórzy nawet dawali!

Rumcajs

Rumcajs, Krtek (Krecik), Pająk Chwat, Teleranek to tylko niektóre pozycje, dla których zasiadaliśmy przed szklanym ekranem. Ciekawe, jakie bajki staną się kultowe dla naszych dzieci?

Gra w gumę

Gra w gumę. Skakało się wszędzie, a jak brakowało trzeciej osoby do składu, gumę zahaczało się o śmietnik albo trzepak. "Raz, dwa, trzy, raz dwa trzy" - powtarzały dziewczynki grając w gumę na podwórku. Popularna byłą również zabawa w podchody i wiszenie na trzepaku. Najważniejsze, aby robić to razem i na świeżym powietrzu. Nie zapominajmy o kultowej zabawie "W państwa" - "Wywołuję wojnę naprzeciwko! Małe piwko... Duże piwko... Rosja!" Kreatywność pokolenia '80 nie znała granic!


Zbieranie karteczek

Zbieranie karteczek to chyba najpopularniejsza forma kolekcjonerstwa wśród dziewczynek z lat osiemdziesiątych. Zbierało się kolorowe kartki z postaciami i motywami z bajek, ze zwierzątkami, kwiatkami - ba, co niektóre były nawet zapachowe! Chłopcy natomiast kolekcjonowali puszki po napojach i kapsle, których używali również do grania. "Puszki zbierałem. i kapsle, na które naklejałem flagi narodowe" - wspomina 29-letni Michał.

PRL!

Wspomnienia pokolenia '80 są jedyne w swoim rodzaju. Jesteśmy szczęściarzami, którzy wychowali się na przełomie urokliwego PRL i zaskakującej tempem rozwoju współczesności. W czasach, w których mamy dostęp praktycznie do wszystkiego i możliwości, o których dwadzieścia lat temu nie śmieliśmy marzyć, wciąż jesteśmy pokornymi, przywiązanymi do pięknej historii "dorosłymi dziećmi". Przekażmy nasze refleksje i wspomnienia pociechom, które dorastają i dorastać będą w zupełnie innych realiach. Czy lepszych? Przekonamy się za kilka lat, gdy zaczną wspominać własne dzieciństwo.

http://dzieci.pl/chgid,11889433,title,Pokolenie-80-to-byly-czasy,fototemat_dzieci.html

Pokolenie '80? To już była pełna reaktywacja żydokomuny. Pokolenie '60 - '70, to były prawdziwie szczęśliwe czasy dla dzieci i również dla dorosłych.

Jakie dzisiejsze bajki będą wspominać współczesne dzieci? Jak to jakie? Pewno "South Park" i przywoływać hasło Cartmana, "lasst den Juden verroten..."...

boukun

On 26 Sty, 08:52, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

Guma Donald

Aleksandra Sobocińska

Nosiliśmy kozaki "Relax", wisieliśmy na trzepakach głowami do dołu, zbieraliśmy
kolorowe karteczki, wbijaliśmy słomki w plastikowe woreczki z oranżadą. To my,
dumne pokolenie '80! Choć tamte czasy minęły bezpowrotnie, już zawsze będziemy
za nim tęsknić. Czy nasze pociechy będą z podobnym sentymentem wspominać swoje
dzieciństwo?
"Relaxy"

Kozaki "Relax" były obowiązkową pozycją w szafie każdego dzieciaka. Ciepłe,
kolorowe i bardzo wygodne. Co ważne - nie przemakały! Doskonałe obuwie, którym
niejedna osoba nie pogardziłaby również i dziś, szczególnie tak srogą zimą, jaką
mamy za oknami. "Miałem srebrne, wszyscy mi zazdrościli" - wspomina 28-letni
Kuba. A Ty - jaki kolor Relaxów miałeś? ;)

"Mam fryzurę na cebulę"

Nietuzinkowe stylizacje włosów. Kitka "na palmę", obowiązkowo na modnej frotce.
Im wyżej, tym lepiej. Im bardziej naciągnięte włosy (i wyłupiaste oczy), tym
modniej. Małolaty marzyły o trwałej. Wśród facetów królował trend "na limola" -
czyli krótko z przodu, długo z tyłu. W połączeniu z wąsami, limol zapewniał
szacunek wśród kolegów i powodzenie u płci przeciwnej.

Legginsy i spółka

Legginsy z motywem Pocahontas lub Dalmatyńczyków. Getry z lycrą (model z
połyskiem), tajemniczo zwane w dzisiejszych czasach "wet look". Do tego spódnica
lambada i można było iść na dyskotekę szkolną. Prym wiodły również
spódnico-spodnie. Praktyczne i dziewczęce, absolutny mus w szafie każdej
szanującej się młodej damy. Pamiętam, jak mama kupowała różne materiały w
sklepie powszechnie zwanym "Resztki" i szyła mi po kilka sztuk na raz. To był
dopiero szał i lans!

Gumy Turbo

Guma Turbo i guma Donald. Z obrazkiem do kolekcji. Smak, którego nie jest w
stanie powielić żaden współczesny producent! Poza żuciem, wyciskaliśmy też
słodkie mleko z tubki oraz.

"Kuku Ruku"

.Zajadaliśmy się kultowymi wafelkami "Koukou Roukou". Właśnie - dlaczego
wycofano je ze sprzedaży? Przecież były najlepsze na świecie!

Oranżada w woreczku

Napoje, którymi raczyliśmy się za kieszonkowe wysępione od rodziców, były jedyne
w swoim rodzaju. Pamiętacie pomarańczową oranżadę w foliowym woreczku? Z
zamiłowaniem wbijaliśmy cieniutkie rurki w folię. Do wyboru były również
oranżada i tonic w szklanej butelce. Po konsumpcji, szkiełko oddawało się do
skupu butelek. "Olu, gdzie Ty ciągle wkładasz ten palec?" - pytała mama, gdy
wracałam z podwórka z pomarańczowym palcem wskazującym. Jak to gdzie? Do
oranżady w proszku! Wszyscy wcinali je na sucho :)

Wigry 3

O rowerze marzył każdy. Ba - nie o byle jakim. Jeśli jednoślad, to tylko
składany Romet, model Wigry3. Choć wyprodukowano go w latach '70, pokolenie '80
było wciąż pod jego wielkim wrażeniem "Daj się karnąć" słyszał co chwilę
młodociany właściciel składaka. Co niektórzy nawet dawali!

Rumcajs

Rumcajs, Krtek (Krecik), Pająk Chwat, Teleranek to tylko niektóre pozycje, dla
których zasiadaliśmy przed szklanym ekranem. Ciekawe, jakie bajki staną się
kultowe dla naszych dzieci?

Gra w gumę

Gra w gumę. Skakało się wszędzie, a jak brakowało trzeciej osoby do składu, gumę
zahaczało się o śmietnik albo trzepak. "Raz, dwa, trzy, raz dwa trzy" -
powtarzały dziewczynki grając w gumę na podwórku. Popularna byłą również zabawa
w podchody i wiszenie na trzepaku. Najważniejsze, aby robić to razem i na
świeżym powietrzu. Nie zapominajmy o kultowej zabawie "W państwa" - "Wywołuję
wojnę naprzeciwko! Małe piwko... Duże piwko... Rosja!" Kreatywność pokolenia '80
nie znała granic!

Zbieranie karteczek

Zbieranie karteczek to chyba najpopularniejsza forma kolekcjonerstwa wśród
dziewczynek z lat osiemdziesiątych. Zbierało się kolorowe kartki z postaciami i
motywami z bajek, ze zwierzątkami, kwiatkami - ba, co niektóre były nawet
zapachowe! Chłopcy natomiast kolekcjonowali puszki po napojach i kapsle, których
używali również do grania. "Puszki zbierałem. i kapsle, na które naklejałem
flagi narodowe" - wspomina 29-letni Michał.

PRL!

Wspomnienia pokolenia '80 są jedyne w swoim rodzaju. Jesteśmy szczęściarzami,
którzy wychowali się na przełomie urokliwego PRL i zaskakującej tempem rozwoju
współczesności. W czasach, w których mamy dostęp praktycznie do wszystkiego i
możliwości, o których dwadzieścia lat temu nie śmieliśmy marzyć, wciąż jesteśmy
pokornymi, przywiązanymi do pięknej historii "dorosłymi dziećmi". Przekażmy
nasze refleksje i wspomnienia pociechom, które dorastają i dorastać będą w
zupełnie innych realiach. Czy lepszych? Przekonamy się za kilka lat, gdy zaczną
wspominać własne dzieciństwo.

http://dzieci.pl/chgid,11889433,title,Pokolenie-80-to-byly-czasy,foto...

Pokolenie '80? To już była pełna reaktywacja żydokomuny. Pokolenie '60 - '70, to
były prawdziwie szczęśliwe czasy dla dzieci i również dla dorosłych.

Jakie dzisiejsze bajki będą wspominać współczesne dzieci? Jak to jakie? Pewno
"South Park" i przywoływać hasło Cartmana, "lasst den Juden verroten..."...

boukun

I zwiales do rajchu, po azyl?
A teraz gloryfikujesz komunizm!

J-23 itede...

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:972b3632-1192-4d14-a9ec-3ff4554962d2y12g2000yqh.googlegroups.com...
On 26 Sty, 08:52, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

Guma Donald

Aleksandra Sobocińska

Nosiliśmy kozaki "Relax", wisieliśmy na trzepakach głowami do dołu, zbieraliśmy
kolorowe karteczki, wbijaliśmy słomki w plastikowe woreczki z oranżadą. To my,
dumne pokolenie '80! Choć tamte czasy minęły bezpowrotnie, już zawsze będziemy
za nim tęsknić. Czy nasze pociechy będą z podobnym sentymentem wspominać swoje
dzieciństwo?
"Relaxy"

Kozaki "Relax" były obowiązkową pozycją w szafie każdego dzieciaka. Ciepłe,
kolorowe i bardzo wygodne. Co ważne - nie przemakały! Doskonałe obuwie, którym
niejedna osoba nie pogardziłaby również i dziś, szczególnie tak srogą zimą, jaką
mamy za oknami. "Miałem srebrne, wszyscy mi zazdrościli" - wspomina 28-letni
Kuba. A Ty - jaki kolor Relaxów miałeś? ;)

"Mam fryzurę na cebulę"

Nietuzinkowe stylizacje włosów. Kitka "na palmę", obowiązkowo na modnej frotce.
Im wyżej, tym lepiej. Im bardziej naciągnięte włosy (i wyłupiaste oczy), tym
modniej. Małolaty marzyły o trwałej. Wśród facetów królował trend "na limola" -
czyli krótko z przodu, długo z tyłu. W połączeniu z wąsami, limol zapewniał
szacunek wśród kolegów i powodzenie u płci przeciwnej.

Legginsy i spółka

Legginsy z motywem Pocahontas lub Dalmatyńczyków. Getry z lycrą (model z
połyskiem), tajemniczo zwane w dzisiejszych czasach "wet look". Do tego spódnica
lambada i można było iść na dyskotekę szkolną. Prym wiodły również
spódnico-spodnie. Praktyczne i dziewczęce, absolutny mus w szafie każdej
szanującej się młodej damy. Pamiętam, jak mama kupowała różne materiały w
sklepie powszechnie zwanym "Resztki" i szyła mi po kilka sztuk na raz. To był
dopiero szał i lans!

Gumy Turbo

Guma Turbo i guma Donald. Z obrazkiem do kolekcji. Smak, którego nie jest w
stanie powielić żaden współczesny producent! Poza żuciem, wyciskaliśmy też
słodkie mleko z tubki oraz.

"Kuku Ruku"

.Zajadaliśmy się kultowymi wafelkami "Koukou Roukou". Właśnie - dlaczego
wycofano je ze sprzedaży? Przecież były najlepsze na świecie!

Oranżada w woreczku

Napoje, którymi raczyliśmy się za kieszonkowe wysępione od rodziców, były jedyne
w swoim rodzaju. Pamiętacie pomarańczową oranżadę w foliowym woreczku? Z
zamiłowaniem wbijaliśmy cieniutkie rurki w folię. Do wyboru były również
oranżada i tonic w szklanej butelce. Po konsumpcji, szkiełko oddawało się do
skupu butelek. "Olu, gdzie Ty ciągle wkładasz ten palec?" - pytała mama, gdy
wracałam z podwórka z pomarańczowym palcem wskazującym. Jak to gdzie? Do
oranżady w proszku! Wszyscy wcinali je na sucho :)

Wigry 3

O rowerze marzył każdy. Ba - nie o byle jakim. Jeśli jednoślad, to tylko
składany Romet, model Wigry3. Choć wyprodukowano go w latach '70, pokolenie '80
było wciąż pod jego wielkim wrażeniem "Daj się karnąć" słyszał co chwilę
młodociany właściciel składaka. Co niektórzy nawet dawali!

Rumcajs

Rumcajs, Krtek (Krecik), Pająk Chwat, Teleranek to tylko niektóre pozycje, dla
których zasiadaliśmy przed szklanym ekranem. Ciekawe, jakie bajki staną się
kultowe dla naszych dzieci?

Gra w gumę

Gra w gumę. Skakało się wszędzie, a jak brakowało trzeciej osoby do składu, gumę
zahaczało się o śmietnik albo trzepak. "Raz, dwa, trzy, raz dwa trzy" -
powtarzały dziewczynki grając w gumę na podwórku. Popularna byłą również zabawa
w podchody i wiszenie na trzepaku. Najważniejsze, aby robić to razem i na
świeżym powietrzu. Nie zapominajmy o kultowej zabawie "W państwa" - "Wywołuję
wojnę naprzeciwko! Małe piwko... Duże piwko... Rosja!" Kreatywność pokolenia '80
nie znała granic!

Zbieranie karteczek

Zbieranie karteczek to chyba najpopularniejsza forma kolekcjonerstwa wśród
dziewczynek z lat osiemdziesiątych. Zbierało się kolorowe kartki z postaciami i
motywami z bajek, ze zwierzątkami, kwiatkami - ba, co niektóre były nawet
zapachowe! Chłopcy natomiast kolekcjonowali puszki po napojach i kapsle, których
używali również do grania. "Puszki zbierałem. i kapsle, na które naklejałem
flagi narodowe" - wspomina 29-letni Michał.

PRL!

Wspomnienia pokolenia '80 są jedyne w swoim rodzaju. Jesteśmy szczęściarzami,
którzy wychowali się na przełomie urokliwego PRL i zaskakującej tempem rozwoju
współczesności. W czasach, w których mamy dostęp praktycznie do wszystkiego i
możliwości, o których dwadzieścia lat temu nie śmieliśmy marzyć, wciąż jesteśmy
pokornymi, przywiązanymi do pięknej historii "dorosłymi dziećmi". Przekażmy
nasze refleksje i wspomnienia pociechom, które dorastają i dorastać będą w
zupełnie innych realiach. Czy lepszych? Przekonamy się za kilka lat, gdy zaczną
wspominać własne dzieciństwo.

http://dzieci.pl/chgid,11889433,title,Pokolenie-80-to-byly-czasy,foto...

Pokolenie '80? To już była pełna reaktywacja żydokomuny. Pokolenie '60 - '70, to
były prawdziwie szczęśliwe czasy dla dzieci i również dla dorosłych.

Jakie dzisiejsze bajki będą wspominać współczesne dzieci? Jak to jakie? Pewno
"South Park" i przywoływać hasło Cartmana, "lasst den Juden verroten..."...

boukun

I zwiales do rajchu, po azyl?
A teraz gloryfikujesz komunizm!

J-23 itede...
-- -- -- -- -- -- -- -
Jak zwioałem do rajchu po azyl? Czytałeś mój komentarz? Lata '60 i '70 to były cudowne lata, te '80 to już był chuj wielki i trzy bombelki. Ja wyjechałem daleko po stanie wojennym i 7 latach stagnacji, w 1987 roku, jak żydokomuna była w pełni reaktywowana...

boukun

On 26 Sty, 19:35, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:972b3632-1192-4d14-a9ec-3ff4554962d2y12g2000yqh.googlegroups.com...
On 26 Sty, 08:52, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:



> Guma Donald

> Aleksandra Sobocińska

> Nosiliśmy kozaki "Relax", wisieliśmy na trzepakach głowami do dołu,
> zbieraliśmy
> kolorowe karteczki, wbijaliśmy słomki w plastikowe woreczki z oranżadą. To my,
> dumne pokolenie '80! Choć tamte czasy minęły bezpowrotnie, już zawsze będziemy
> za nim tęsknić. Czy nasze pociechy będą z podobnym sentymentem wspominać swoje
> dzieciństwo?
> "Relaxy"

> Kozaki "Relax" były obowiązkową pozycją w szafie każdego dzieciaka. Ciepłe,
> kolorowe i bardzo wygodne. Co ważne - nie przemakały! Doskonałe obuwie, którym
> niejedna osoba nie pogardziłaby również i dziś, szczególnie tak srogą zimą,
> jaką
> mamy za oknami. "Miałem srebrne, wszyscy mi zazdrościli" - wspomina 28-letni
> Kuba. A Ty - jaki kolor Relaxów miałeś? ;)

> "Mam fryzurę na cebulę"

> Nietuzinkowe stylizacje włosów. Kitka "na palmę", obowiązkowo na modnej
> frotce.
> Im wyżej, tym lepiej. Im bardziej naciągnięte włosy (i wyłupiaste oczy), tym
> modniej. Małolaty marzyły o trwałej. Wśród facetów królował trend "na
> limola" -
> czyli krótko z przodu, długo z tyłu. W połączeniu z wąsami, limol zapewniał
> szacunek wśród kolegów i powodzenie u płci przeciwnej.

> Legginsy i spółka

> Legginsy z motywem Pocahontas lub Dalmatyńczyków. Getry z lycrą (model z
> połyskiem), tajemniczo zwane w dzisiejszych czasach "wet look". Do tego
> spódnica
> lambada i można było iść na dyskotekę szkolną. Prym wiodły również
> spódnico-spodnie. Praktyczne i dziewczęce, absolutny mus w szafie każdej
> szanującej się młodej damy. Pamiętam, jak mama kupowała różne materiały w
> sklepie powszechnie zwanym "Resztki" i szyła mi po kilka sztuk na raz.. To był
> dopiero szał i lans!

> Gumy Turbo

> Guma Turbo i guma Donald. Z obrazkiem do kolekcji. Smak, którego nie jest w
> stanie powielić żaden współczesny producent! Poza żuciem, wyciskaliśmy też
> słodkie mleko z tubki oraz.

> "Kuku Ruku"

> .Zajadaliśmy się kultowymi wafelkami "Koukou Roukou". Właśnie - dlaczego
> wycofano je ze sprzedaży? Przecież były najlepsze na świecie!

> Oranżada w woreczku

> Napoje, którymi raczyliśmy się za kieszonkowe wysępione od rodziców, były
> jedyne
> w swoim rodzaju. Pamiętacie pomarańczową oranżadę w foliowym woreczku? Z
> zamiłowaniem wbijaliśmy cieniutkie rurki w folię. Do wyboru były również
> oranżada i tonic w szklanej butelce. Po konsumpcji, szkiełko oddawało się do
> skupu butelek. "Olu, gdzie Ty ciągle wkładasz ten palec?" - pytała mama, gdy
> wracałam z podwórka z pomarańczowym palcem wskazującym. Jak to gdzie? Do
> oranżady w proszku! Wszyscy wcinali je na sucho :)

> Wigry 3

> O rowerze marzył każdy. Ba - nie o byle jakim. Jeśli jednoślad, to tylko
> składany Romet, model Wigry3. Choć wyprodukowano go w latach '70, pokolenie
> '80
> było wciąż pod jego wielkim wrażeniem "Daj się karnąć" słyszał co chwilę
> młodociany właściciel składaka. Co niektórzy nawet dawali!

> Rumcajs

> Rumcajs, Krtek (Krecik), Pająk Chwat, Teleranek to tylko niektóre pozycje, dla
> których zasiadaliśmy przed szklanym ekranem. Ciekawe, jakie bajki staną się
> kultowe dla naszych dzieci?

> Gra w gumę

> Gra w gumę. Skakało się wszędzie, a jak brakowało trzeciej osoby do składu,
> gumę
> zahaczało się o śmietnik albo trzepak. "Raz, dwa, trzy, raz dwa trzy" -
> powtarzały dziewczynki grając w gumę na podwórku. Popularna byłą również
> zabawa
> w podchody i wiszenie na trzepaku. Najważniejsze, aby robić to razem i na
> świeżym powietrzu. Nie zapominajmy o kultowej zabawie "W państwa" - "Wywołuję
> wojnę naprzeciwko! Małe piwko... Duże piwko... Rosja!" Kreatywność pokolenia
> '80
> nie znała granic!

> Zbieranie karteczek

> Zbieranie karteczek to chyba najpopularniejsza forma kolekcjonerstwa wśród
> dziewczynek z lat osiemdziesiątych. Zbierało się kolorowe kartki z postaciami
> i
> motywami z bajek, ze zwierzątkami, kwiatkami - ba, co niektóre były nawet
> zapachowe! Chłopcy natomiast kolekcjonowali puszki po napojach i kapsle,
> których
> używali również do grania. "Puszki zbierałem. i kapsle, na które naklejałem
> flagi narodowe" - wspomina 29-letni Michał.

> PRL!

> Wspomnienia pokolenia '80 są jedyne w swoim rodzaju. Jesteśmy szczęściarzami,
> którzy wychowali się na przełomie urokliwego PRL i zaskakującej tempem rozwoju
> współczesności. W czasach, w których mamy dostęp praktycznie do wszystkiego i
> możliwości, o których dwadzieścia lat temu nie śmieliśmy marzyć, wciąż
> jesteśmy
> pokornymi, przywiązanymi do pięknej historii "dorosłymi dziećmi". Przekażmy
> nasze refleksje i wspomnienia pociechom, które dorastają i dorastać będą w
> zupełnie innych realiach. Czy lepszych? Przekonamy się za kilka lat, gdy
> zaczną
> wspominać własne dzieciństwo.

>http://dzieci.pl/chgid,11889433,title,Pokolenie-80-to-byly-czasy,foto...

> Pokolenie '80? To już była pełna reaktywacja żydokomuny. Pokolenie '60 - '70,
> to
> były prawdziwie szczęśliwe czasy dla dzieci i również dla dorosłych.

> Jakie dzisiejsze bajki będą wspominać współczesne dzieci? Jak to jakie? Pewno
> "South Park" i przywoływać hasło Cartmana, "lasst den Juden verroten..."...

> boukun

I zwiales do rajchu, po azyl?
A teraz gloryfikujesz komunizm!

J-23 itede...
-- -- -- -- -- -- -- -
Jak zwioałem do rajchu po azyl? Czytałeś mój komentarz? Lata '60 i '70 to były
cudowne lata, te '80 to już był chuj wielki i trzy bombelki. Ja wyjechałem
daleko po stanie wojennym i 7 latach stagnacji, w 1987 roku, jak żydokomuna była
w pełni reaktywowana...

boukun

Te lata 80-te to juz byla agonia systemu politycznego.
Moze komus sie podobaly siermiezne lata 60-te.
I pieprzenie tow. Wieslawa w TV,
ze ozimego i nawozow, oraz trzody chlewnej,
wraz z inteligencja pracujaca.
Ale, lata 70-te to juz tylko dla milosnikow kartkowej sprzedazy,
mogly byc atrakcyjne.
Jednym slowe zawsze byla bryndza.

J-23 itede...

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości

Jak zwioałem do rajchu po azyl? Czytałeś mój komentarz? Lata '60 i '70 to były
cudowne lata, te '80 to już był chuj wielki i trzy bombelki. Ja wyjechałem
daleko po stanie wojennym i 7 latach stagnacji, w 1987 roku, jak żydokomuna była
w pełni reaktywowana...

boukun

Te lata 80-te to juz byla agonia systemu politycznego.
Moze komus sie podobaly siermiezne lata 60-te.
I pieprzenie tow. Wieslawa w TV,
ze ozimego i nawozow, oraz trzody chlewnej,
wraz z inteligencja pracujaca.
Ale, lata 70-te to juz tylko dla milosnikow kartkowej sprzedazy,
mogly byc atrakcyjne.
Jednym slowe zawsze byla bryndza.

J-23 itede...
-- -- -- -- -- -- -- -- -
I na początku dobrze mówisz, te lata '80 to była agonia żydokomuny, OC w OHP już nawet im nie pomogło, trzymać Polaków za mordę...
Ale z tymi kartkami w latach '70 to przesadzasz. Owszem były, ale też celowo, bo złodzieje u władzy sprzedawali nasz produkt krajowy na lewo i na prawo, ale w sierpniu 1980 im się urwało i mieliśmy jedyne półtora roku prawdziwej polskiej wolności i byliśmy jedynym na świecie w miarę wolnym krajem, aż Geremek nie zainspirował stanu wojennego... i mamy spowrotem żydokomunę, tyle, że teraz lepiej rżną Polaków i więcej soków wyciskają, niż prze sierpniem '80...

boukun

On 26 Sty, 19:53, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomości

> Jak zwioałem do rajchu po azyl? Czytałeś mój komentarz? Lata '60 i '70 to były
> cudowne lata, te '80 to już był chuj wielki i trzy bombelki. Ja wyjechałem
> daleko po stanie wojennym i 7 latach stagnacji, w 1987 roku, jak żydokomuna
> była
> w pełni reaktywowana...

> boukun

Te lata 80-te to juz byla agonia systemu politycznego.
Moze komus sie podobaly siermiezne lata 60-te.
I pieprzenie tow. Wieslawa w TV,
ze ozimego i nawozow, oraz trzody chlewnej,
wraz z inteligencja pracujaca.
Ale, lata 70-te to juz tylko dla milosnikow kartkowej sprzedazy,
mogly byc atrakcyjne.
Jednym slowe zawsze byla bryndza.

J-23 itede...
-- -- -- -- -- -- -- -- -
I na początku dobrze mówisz, te lata '80 to była agonia żydokomuny, OC w OHP już
nawet im nie pomogło, trzymać Polaków za mordę...
Ale z tymi kartkami w latach '70 to przesadzasz. Owszem były, ale też celowo, bo
złodzieje u władzy sprzedawali nasz produkt krajowy na lewo i na prawo, ale w
sierpniu 1980 im się urwało i mieliśmy jedyne półtora roku prawdziwej polskiej
wolności i byliśmy jedynym na świecie w miarę wolnym krajem, aż Geremek nie
zainspirował stanu wojennego... i mamy spowrotem żydokomunę, tyle, że teraz
lepiej rżną Polaków i więcej soków wyciskają, niż prze sierpniem '80...

boukun

Hm!
To powiedz co Ci sie tak podobalo w PRL-u?
I jaki "produkt krajowy" (co to jest?) sprzedawano "na lewo i prawo".
Bo chyba nie masz na uwadze tych peerlelowskich fabryk kurzu.
Co to czy sie stoi, czy sie lezy...
Teraz "rżną Polaków" jak piszesz, ale glupich.
Glupiemu zawsze jest zle, bo zawsze go wyruchaja.
Wszystko jedno czy za komuny, czy w demokracji.

J-23 itede...

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:d9d77113-7334-4301-8e0b-4cca016241c3a22g2000yqc.googlegroups.com...
On 26 Sty, 19:53, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomości

> Jak zwioałem do rajchu po azyl? Czytałeś mój komentarz? Lata '60 i '70 to > były
> cudowne lata, te '80 to już był chuj wielki i trzy bombelki. Ja wyjechałem
> daleko po stanie wojennym i 7 latach stagnacji, w 1987 roku, jak żydokomuna
> była
> w pełni reaktywowana...

> boukun

Te lata 80-te to juz byla agonia systemu politycznego.
Moze komus sie podobaly siermiezne lata 60-te.
I pieprzenie tow. Wieslawa w TV,
ze ozimego i nawozow, oraz trzody chlewnej,
wraz z inteligencja pracujaca.
Ale, lata 70-te to juz tylko dla milosnikow kartkowej sprzedazy,
mogly byc atrakcyjne.
Jednym slowe zawsze byla bryndza.

J-23 itede...
-- -- -- -- -- -- -- -- -
I na początku dobrze mówisz, te lata '80 to była agonia żydokomuny, OC w OHP już
nawet im nie pomogło, trzymać Polaków za mordę...
Ale z tymi kartkami w latach '70 to przesadzasz. Owszem były, ale też celowo, bo
złodzieje u władzy sprzedawali nasz produkt krajowy na lewo i na prawo, ale w
sierpniu 1980 im się urwało i mieliśmy jedyne półtora roku prawdziwej polskiej
wolności i byliśmy jedynym na świecie w miarę wolnym krajem, aż Geremek nie
zainspirował stanu wojennego... i mamy spowrotem żydokomunę, tyle, że teraz
lepiej rżną Polaków i więcej soków wyciskają, niż prze sierpniem '80...

boukun

Hm!
To powiedz co Ci sie tak podobalo w PRL-u?
I jaki "produkt krajowy" (co to jest?) sprzedawano "na lewo i prawo".
Bo chyba nie masz na uwadze tych peerlelowskich fabryk kurzu.
Co to czy sie stoi, czy sie lezy...
Teraz "rżną Polaków" jak piszesz, ale glupich.
Glupiemu zawsze jest zle, bo zawsze go wyruchaja.
Wszystko jedno czy za komuny, czy w demokracji.

J-23 itede...
-- -- -- -- -- -- -- -- --
Głupek jesteś beznadziejny. Sam pracowałem w fabryce, Zakładach Mięsnych, w których dziennie ubijaliśmy ponad 600 sztuk trzody chlewnej, bądź 150 sztuk bydła i 350 sztuk trzody chlewnej... Takich fabryk na samym dolnymk Śląsku było wiele więcej, w samom OPPMs Wrocław, cztery i podzakłady w mniejszych miejscowościach. Dzisiaj są wszystkie zaorane. NIE MA, NIC, NIC NIE MA
W te miejsce mamy blaszane łagry pracy, typu TESCO...

Dzisiaj mamy tak jak se to nazwiesz prosty, umyslowo ograniczony człowieku. Możesz nazawać komuną, żydokomuną, żydokracją, dupokracją czy judeokracją, ale nie ma to nic wspólnego z władzą ludu...

boukun

On 27 Sty, 17:53, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:d9d77113-7334-4301-8e0b-4cca016241c3a22g2000yqc.googlegroups.com...
On 26 Sty, 19:53, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:



> Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomości

> > Jak zwioałem do rajchu po azyl? Czytałeś mój komentarz? Lata '60 i '70 to
> > były
> > cudowne lata, te '80 to już był chuj wielki i trzy bombelki. Ja wyjechałem
> > daleko po stanie wojennym i 7 latach stagnacji, w 1987 roku, jak żydokomuna
> > była
> > w pełni reaktywowana...

> > boukun

> Te lata 80-te to juz byla agonia systemu politycznego.
> Moze komus sie podobaly siermiezne lata 60-te.
> I pieprzenie tow. Wieslawa w TV,
> ze ozimego i nawozow, oraz trzody chlewnej,
> wraz z inteligencja pracujaca.
> Ale, lata 70-te to juz tylko dla milosnikow kartkowej sprzedazy,
> mogly byc atrakcyjne.
> Jednym slowe zawsze byla bryndza.

> J-23 itede...
> -- -- -- -- -- -- -- -- -
> I na początku dobrze mówisz, te lata '80 to była agonia żydokomuny, OC w OHP
> już
> nawet im nie pomogło, trzymać Polaków za mordę...
> Ale z tymi kartkami w latach '70 to przesadzasz. Owszem były, ale też celowo,
> bo
> złodzieje u władzy sprzedawali nasz produkt krajowy na lewo i na prawo, ale w
> sierpniu 1980 im się urwało i mieliśmy jedyne półtora roku prawdziwej polskiej
> wolności i byliśmy jedynym na świecie w miarę wolnym krajem, aż Geremek nie
> zainspirował stanu wojennego... i mamy spowrotem żydokomunę, tyle, że teraz
> lepiej rżną Polaków i więcej soków wyciskają, niż prze sierpniem '80...

> boukun

Hm!
To powiedz co Ci sie tak podobalo w PRL-u?
I jaki "produkt krajowy" (co to jest?) sprzedawano "na lewo i prawo".
Bo chyba nie masz na uwadze tych peerlelowskich fabryk kurzu.
Co to czy sie stoi, czy sie lezy...
Teraz "rżną Polaków" jak piszesz, ale glupich.
Glupiemu zawsze jest zle, bo zawsze go wyruchaja.
Wszystko jedno czy za komuny, czy w demokracji.

J-23 itede...
-- -- -- -- -- -- -- -- --
Głupek jesteś beznadziejny. Sam pracowałem w fabryce, Zakładach Mięsnych, w
których dziennie ubijaliśmy ponad 600 sztuk trzody chlewnej, bądź 150 sztuk
bydła i 350 sztuk trzody chlewnej... Takich fabryk na samym dolnymk Śląsku było
wiele więcej, w samom OPPMs Wrocław, cztery i podzakłady w mniejszych
miejscowościach. Dzisiaj są wszystkie zaorane. NIE MA, NIC, NIC NIE MA
W te miejsce mamy blaszane łagry pracy, typu TESCO...

Dzisiaj mamy tak jak se to nazwiesz prosty, umyslowo ograniczony człowieku.
Możesz nazawać komuną, żydokomuną, żydokracją, dupokracją czy judeokracją, ale
nie ma to nic wspólnego z władzą ludu...

boukun

Ch... mnie obchodzi gdzie pracowales.
Skoro ja w PRL-nie moglem kupic miesa.
Sra* ma Twoja komunistyczna masarnie,
ktora produkowala przetwory dla chamow z sojuza.
Po co komu wladza ludu?
Cos Ci becwale pojeba*o!
Aktualnie w RP kapitalizm jest, nie zasra*y komunizm.
Jak PiS byl przy wladzy, to miales namiastke tego do czego moze
doprowadzic
socjalny stosunek do spolecznstwa, ta Twoja zasra... "wladza ludu".
Strach i przemoc, niemal jak w czasach PRL-u
Stanowisz tzw. mieso armatnie, skrzecz i plac.
A jak nie to przymieraj glodem, latamito.

J-23 itede...

PS. myslisz ze jacys Zydzi przejmuja sie Twoim pitoleniem, maja to w
glebokim niepowazaniu, bo mozesz sie zapluc ze zlosci a oni i tak
zawsze beda mogli sprzedac i kupic Ciebie z calym Twoim dobytkiem, bez
zadnego wysilku, i to setki i tysiace razy.

Użytkownik "J-23" <khanula@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:0a239d5e-7231-48d8-ac9a-39c1067ab8e4f12g2000yqn.googlegroups.com...
On 27 Sty, 17:53, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:d9d77113-7334-4301-8e0b-4cca016241c3a22g2000yqc.googlegroups.com...
On 26 Sty, 19:53, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:



> Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomości

> > Jak zwioałem do rajchu po azyl? Czytałeś mój komentarz? Lata '60 i '70 to
> > były
> > cudowne lata, te '80 to już był chuj wielki i trzy bombelki. Ja wyjechałem
> > daleko po stanie wojennym i 7 latach stagnacji, w 1987 roku, jak > > żydokomuna
> > była
> > w pełni reaktywowana...

> > boukun

> Te lata 80-te to juz byla agonia systemu politycznego.
> Moze komus sie podobaly siermiezne lata 60-te.
> I pieprzenie tow. Wieslawa w TV,
> ze ozimego i nawozow, oraz trzody chlewnej,
> wraz z inteligencja pracujaca.
> Ale, lata 70-te to juz tylko dla milosnikow kartkowej sprzedazy,
> mogly byc atrakcyjne.
> Jednym slowe zawsze byla bryndza.

> J-23 itede...
> -- -- -- -- -- -- -- -- -
> I na początku dobrze mówisz, te lata '80 to była agonia żydokomuny, OC w OHP
> już
> nawet im nie pomogło, trzymać Polaków za mordę...
> Ale z tymi kartkami w latach '70 to przesadzasz. Owszem były, ale też > celowo,
> bo
> złodzieje u władzy sprzedawali nasz produkt krajowy na lewo i na prawo, ale > w
> sierpniu 1980 im się urwało i mieliśmy jedyne półtora roku prawdziwej > polskiej
> wolności i byliśmy jedynym na świecie w miarę wolnym krajem, aż Geremek nie
> zainspirował stanu wojennego... i mamy spowrotem żydokomunę, tyle, że teraz
> lepiej rżną Polaków i więcej soków wyciskają, niż prze sierpniem '80...

> boukun

Hm!
To powiedz co Ci sie tak podobalo w PRL-u?
I jaki "produkt krajowy" (co to jest?) sprzedawano "na lewo i prawo".
Bo chyba nie masz na uwadze tych peerlelowskich fabryk kurzu.
Co to czy sie stoi, czy sie lezy...
Teraz "rżną Polaków" jak piszesz, ale glupich.
Glupiemu zawsze jest zle, bo zawsze go wyruchaja.
Wszystko jedno czy za komuny, czy w demokracji.

J-23 itede...
-- -- -- -- -- -- -- -- --
Głupek jesteś beznadziejny. Sam pracowałem w fabryce, Zakładach Mięsnych, w
których dziennie ubijaliśmy ponad 600 sztuk trzody chlewnej, bądź 150 sztuk
bydła i 350 sztuk trzody chlewnej... Takich fabryk na samym dolnymk Śląsku było
wiele więcej, w samom OPPMs Wrocław, cztery i podzakłady w mniejszych
miejscowościach. Dzisiaj są wszystkie zaorane. NIE MA, NIC, NIC NIE MA
W te miejsce mamy blaszane łagry pracy, typu TESCO...

Dzisiaj mamy tak jak se to nazwiesz prosty, umyslowo ograniczony człowieku.
Możesz nazawać komuną, żydokomuną, żydokracją, dupokracją czy judeokracją, ale
nie ma to nic wspólnego z władzą ludu...

boukun

Ch... mnie obchodzi gdzie pracowales.
Skoro ja w PRL-nie moglem kupic miesa.
Sra* ma Twoja komunistyczna masarnie,
ktora produkowala przetwory dla chamow z sojuza.
Po co komu wladza ludu?
Cos Ci becwale pojeba*o!
Aktualnie w RP kapitalizm jest, nie zasra*y komunizm.
Jak PiS byl przy wladzy, to miales namiastke tego do czego moze
doprowadzic
socjalny stosunek do spolecznstwa, ta Twoja zasra... "wladza ludu".
Strach i przemoc, niemal jak w czasach PRL-u
Stanowisz tzw. mieso armatnie, skrzecz i plac.
A jak nie to przymieraj glodem, latamito.

J-23 itede...



A ja sram na twoją m,omuszo syjono-amerykańską masarnię i te odchody, które teraz upychają dla tępych polaczków w TESCO. Ci sami ludzie sprzesdawali nas kiedys na lewo i prawo i ci sami ludzie ze zdwojoną mocą sprZedają nas teraz syjono-amerykanom..
To ty zdychaj jak zdychałeś niedojdo, bo ja sobie zawsze dam radę...

PS. Między PiSem a PO nie ma żadnej w sumie różnicy. Namiastkę socjalizmu mieliśmy tylko w latach sierpień 1980- 13 grudnia 1981 roku, a potem już tylko stan wojenny, aż do dzisiaj...

I właśnie takie debile jak ty i miliony tobie podobnych są w PRLu bis mięsem armatnim dla reżimu władzy, ja od wszystkiego ręce umywam...

boukun

On 27 Sty, 20:37, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:0a239d5e-7231-48d8-ac9a-39c1067ab8e4f12g2000yqn.googlegroups.com...
On 27 Sty, 17:53, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:



> Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w
> wiadomościnews:d9d77113-7334-4301-8e0b-4cca016241c3a22g2000yqc.googlegroups.com...
> On 26 Sty, 19:53, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:

> > Użytkownik "J-23" <khan...@gazeta.pl> napisał w wiadomości

> > > Jak zwioałem do rajchu po azyl? Czytałeś mój komentarz? Lata '60 i '70 to
> > > były
> > > cudowne lata, te '80 to już był chuj wielki i trzy bombelki. Ja wyjechałem
> > > daleko po stanie wojennym i 7 latach stagnacji, w 1987 roku, jak
> > > żydokomuna
> > > była
> > > w pełni reaktywowana...

> > > boukun

> > Te lata 80-te to juz byla agonia systemu politycznego.
> > Moze komus sie podobaly siermiezne lata 60-te.
> > I pieprzenie tow. Wieslawa w TV,
> > ze ozimego i nawozow, oraz trzody chlewnej,
> > wraz z inteligencja pracujaca.
> > Ale, lata 70-te to juz tylko dla milosnikow kartkowej sprzedazy,
> > mogly byc atrakcyjne.
> > Jednym slowe zawsze byla bryndza.

> > J-23 itede...
> > -- -- -- -- -- -- -- -- -
> > I na początku dobrze mówisz, te lata '80 to była agonia żydokomuny, OC w OHP
> > już
> > nawet im nie pomogło, trzymać Polaków za mordę...
> > Ale z tymi kartkami w latach '70 to przesadzasz. Owszem były, ale też
> > celowo,
> > bo
> > złodzieje u władzy sprzedawali nasz produkt krajowy na lewo i na prawo, ale
> > w
> > sierpniu 1980 im się urwało i mieliśmy jedyne półtora roku prawdziwej
> > polskiej
> > wolności i byliśmy jedynym na świecie w miarę wolnym krajem, aż Geremek nie
> > zainspirował stanu wojennego... i mamy spowrotem żydokomunę, tyle, że teraz
> > lepiej rżną Polaków i więcej soków wyciskają, niż prze sierpniem '80...

> > boukun

> Hm!
> To powiedz co Ci sie tak podobalo w PRL-u?
> I jaki "produkt krajowy" (co to jest?) sprzedawano "na lewo i prawo".
> Bo chyba nie masz na uwadze tych peerlelowskich fabryk kurzu.
> Co to czy sie stoi, czy sie lezy...
> Teraz "rżną Polaków" jak piszesz, ale glupich.
> Glupiemu zawsze jest zle, bo zawsze go wyruchaja.
> Wszystko jedno czy za komuny, czy w demokracji.

> J-23 itede...
> -- -- -- -- -- -- -- -- --
> Głupek jesteś beznadziejny. Sam pracowałem w fabryce, Zakładach Mięsnych, w
> których dziennie ubijaliśmy ponad 600 sztuk trzody chlewnej, bądź 150 sztuk
> bydła i 350 sztuk trzody chlewnej... Takich fabryk na samym dolnymk Śląsku
> było
> wiele więcej, w samom OPPMs Wrocław, cztery i podzakłady w mniejszych
> miejscowościach. Dzisiaj są wszystkie zaorane. NIE MA, NIC, NIC NIE MA
> W te miejsce mamy blaszane łagry pracy, typu TESCO...

> Dzisiaj mamy tak jak se to nazwiesz prosty, umyslowo ograniczony człowieku.
> Możesz nazawać komuną, żydokomuną, żydokracją, dupokracją czy judeokracją, ale
> nie ma to nic wspólnego z władzą ludu...

> boukun

Ch... mnie obchodzi gdzie pracowales.
Skoro ja w PRL-nie moglem kupic miesa.
Sra* ma Twoja komunistyczna masarnie,
ktora produkowala przetwory dla chamow z sojuza.
Po co komu wladza ludu?
Cos Ci becwale pojeba*o!
Aktualnie w RP kapitalizm jest, nie zasra*y komunizm.
Jak PiS byl przy wladzy, to miales namiastke tego do czego moze
doprowadzic
socjalny stosunek do spolecznstwa, ta Twoja zasra... "wladza ludu".
Strach i przemoc, niemal jak w czasach PRL-u
Stanowisz tzw. mieso armatnie, skrzecz i plac.
A jak nie to przymieraj glodem, latamito.

J-23 itede...

A ja sram na twoją m,omuszo syjono-amerykańską masarnię i te odchody, które
teraz upychają dla tępych polaczków w TESCO. Ci sami ludzie sprzesdawali nas
kiedys na lewo i prawo i ci sami ludzie ze zdwojoną mocą sprZedają nas teraz
syjono-amerykanom..
To ty zdychaj jak zdychałeś niedojdo, bo ja sobie zawsze dam radę....

PS. Między PiSem a PO nie ma żadnej w sumie różnicy. Namiastkę socjalizmu
mieliśmy tylko w latach sierpień 1980- 13 grudnia 1981 roku, a potem już tylko
stan wojenny, aż do dzisiaj...

I właśnie takie debile jak ty i miliony tobie podobnych są w PRLu bis mięsem
armatnim dla reżimu władzy, ja od wszystkiego ręce umywam...

boukun

Fajnie sie opluwasz z wscieklosci!
Musi, zycie zdrowo kopie Cie po dup*e.
Albo "stara" daje du*y jakiemu brzuchatemu Helmutowi.

J-23 itede...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:hjm77l$got$1atlantis.news.neostrada.pl...

Guma Donald

Aleksandra Sobocińska

Nosiliśmy kozaki "Relax", wisieliśmy na trzepakach głowami do dołu,

zbieraliśmy

kolorowe karteczki, wbijaliśmy słomki w plastikowe woreczki z oranżadą. To

my,

dumne pokolenie '80! Choć tamte czasy minęły bezpowrotnie, już zawsze

będziemy

za nim tęsknić. Czy nasze pociechy będą z podobnym sentymentem wspominać

swoje

dzieciństwo?
"Relaxy"

Kozaki "Relax" były obowiązkową pozycją w szafie każdego dzieciaka.

Ciepłe,

kolorowe i bardzo wygodne. Co ważne - nie przemakały! Doskonałe obuwie,

którym

niejedna osoba nie pogardziłaby również i dziś, szczególnie tak srogą

zimą, jaką

mamy za oknami. "Miałem srebrne, wszyscy mi zazdrościli" - wspomina

28-letni

Kuba. A Ty - jaki kolor Relaxów miałeś? ;)

"Mam fryzurę na cebulę"

Nietuzinkowe stylizacje włosów. Kitka "na palmę", obowiązkowo na modnej

frotce.

Im wyżej, tym lepiej. Im bardziej naciągnięte włosy (i wyłupiaste oczy),

tym

modniej. Małolaty marzyły o trwałej. Wśród facetów królował trend "na

limola" -

czyli krótko z przodu, długo z tyłu. W połączeniu z wąsami, limol

zapewniał

szacunek wśród kolegów i powodzenie u płci przeciwnej.

Legginsy i spółka

Legginsy z motywem Pocahontas lub Dalmatyńczyków. Getry z lycrą (model z
połyskiem), tajemniczo zwane w dzisiejszych czasach "wet look". Do tego

spódnica

lambada i można było iść na dyskotekę szkolną. Prym wiodły również
spódnico-spodnie. Praktyczne i dziewczęce, absolutny mus w szafie każdej
szanującej się młodej damy. Pamiętam, jak mama kupowała różne materiały w
sklepie powszechnie zwanym "Resztki" i szyła mi po kilka sztuk na raz. To

był

dopiero szał i lans!


Gumy Turbo

Guma Turbo i guma Donald. Z obrazkiem do kolekcji. Smak, którego nie jest

w

stanie powielić żaden współczesny producent! Poza żuciem, wyciskaliśmy też
słodkie mleko z tubki oraz.

"Kuku Ruku"

.Zajadaliśmy się kultowymi wafelkami "Koukou Roukou". Właśnie - dlaczego
wycofano je ze sprzedaży? Przecież były najlepsze na świecie!

Oranżada w woreczku

Napoje, którymi raczyliśmy się za kieszonkowe wysępione od rodziców, były

jedyne

w swoim rodzaju. Pamiętacie pomarańczową oranżadę w foliowym woreczku? Z
zamiłowaniem wbijaliśmy cieniutkie rurki w folię. Do wyboru były również
oranżada i tonic w szklanej butelce. Po konsumpcji, szkiełko oddawało się

do

skupu butelek. "Olu, gdzie Ty ciągle wkładasz ten palec?" - pytała mama,

gdy

wracałam z podwórka z pomarańczowym palcem wskazującym. Jak to gdzie? Do
oranżady w proszku! Wszyscy wcinali je na sucho :)

Wigry 3

O rowerze marzył każdy. Ba - nie o byle jakim. Jeśli jednoślad, to tylko
składany Romet, model Wigry3. Choć wyprodukowano go w latach '70,

pokolenie '80

było wciąż pod jego wielkim wrażeniem "Daj się karnąć" słyszał co chwilę
młodociany właściciel składaka. Co niektórzy nawet dawali!

Rumcajs

Rumcajs, Krtek (Krecik), Pająk Chwat, Teleranek to tylko niektóre pozycje,

dla

których zasiadaliśmy przed szklanym ekranem. Ciekawe, jakie bajki staną

się

kultowe dla naszych dzieci?

Gra w gumę

Gra w gumę. Skakało się wszędzie, a jak brakowało trzeciej osoby do

składu, gumę

zahaczało się o śmietnik albo trzepak. "Raz, dwa, trzy, raz dwa trzy" -
powtarzały dziewczynki grając w gumę na podwórku. Popularna byłą również

zabawa

w podchody i wiszenie na trzepaku. Najważniejsze, aby robić to razem i na
świeżym powietrzu. Nie zapominajmy o kultowej zabawie "W państwa" -

"Wywołuję

wojnę naprzeciwko! Małe piwko... Duże piwko... Rosja!" Kreatywność

pokolenia '80

nie znała granic!


Zbieranie karteczek

Zbieranie karteczek to chyba najpopularniejsza forma kolekcjonerstwa wśród
dziewczynek z lat osiemdziesiątych. Zbierało się kolorowe kartki z

postaciami i

motywami z bajek, ze zwierzątkami, kwiatkami - ba, co niektóre były nawet
zapachowe! Chłopcy natomiast kolekcjonowali puszki po napojach i kapsle,

których

używali również do grania. "Puszki zbierałem. i kapsle, na które

naklejałem

flagi narodowe" - wspomina 29-letni Michał.

PRL!

Wspomnienia pokolenia '80 są jedyne w swoim rodzaju. Jesteśmy

szczęściarzami,

którzy wychowali się na przełomie urokliwego PRL i zaskakującej tempem

rozwoju

współczesności. W czasach, w których mamy dostęp praktycznie do

wszystkiego i

możliwości, o których dwadzieścia lat temu nie śmieliśmy marzyć, wciąż

jesteśmy

pokornymi, przywiązanymi do pięknej historii "dorosłymi dziećmi".

Przekażmy

nasze refleksje i wspomnienia pociechom, które dorastają i dorastać będą w
zupełnie innych realiach. Czy lepszych? Przekonamy się za kilka lat, gdy

zaczną

wspominać własne dzieciństwo.

http://dzieci.pl/chgid,11889433,title,Pokolenie-80-to-byly-czasy,fototemat_dzieci.html

Pokolenie '80? To już była pełna reaktywacja żydokomuny. Pokolenie '60 -

'70, to

były prawdziwie szczęśliwe czasy dla dzieci i również dla dorosłych.

Jakie dzisiejsze bajki będą wspominać współczesne dzieci? Jak to jakie?

Pewno

"South Park" i przywoływać hasło Cartmana, "lasst den Juden

verroten..."...

boukun

-- -- -- -- -- -- -

Lata 80-te to byla bida z nedzą choc i pewna wolnosc gospodarcza pozornie o
niebo wieksza niz dzis.
Dla czego pozornie? `Bo komunistyczne panstwo popusciło w kwestiach
gosporarczych  malego kalibru:
rzemieślnikom głównie. Wielkiego kapitalizmu nie dało sie zrobic, bo nie
bylo ani maszyn ani surowców do produkcji.
Bazowano głownie na odpadach przemyslu panstwowego. Prywaciaz mogl kupowac
maszyny z BOMIiSU i czesto sparciale zapasy magazynowe zakładów panstwowych.
To czego im sie nie opłacało robic to mu sprzedawali. Towar za granica byl
za drogi gdy spoleczenstwo zarabialo pare dolarów. Maszyny podobnie. Wywieść
dolarów legalniena na zakup czegokolwiek sie nie dało. Cały handel
zagraniczny byl w gestii panswowych central handlowych.
cale to gadanie o wolnosci gospodarczej lat 90-tych mozna o kant dupy
potłuc. Ale mimo wszystko jedno bylo cenne  - ludzie złapali bakcyla
kapitalizmu.
Gdyby wtedy byla jakas siła, ktora rozsadnie by tym pokierowała, to
mielibysmy dzis drugie Chiny w Polsce. Czy raczej HONG-KONG!   A tak mamy
duze odprzemysłowienie kraju, przewage obcego kapitału, miliony ludzi
zepchnietych do roli  roboli, emigracje milionów młodych ludzi i setki
miliardów dolarów długu.
Zamiat umożliwic stopniowe odchodzenie od własnosci społecznej ku własnosci
prywatnej zrobiono to za jednym zamachem po 89 roku doprowadzajac do plajty
przemysl panstwowy ktory nastepnie wciagu kilku lat zostal albo zniszczony
(rozkradziony) albo sprzedany obcemu kapitałowi. Przecietny Polak jest dzis
nedzazem takim samym jak byl w latach 80-tych albo jeszcze wiekszym bo
zabrano mu bawet złudznie ze jest posiadaczem własnosci społecznej, ktora
przeciez budował.


sofu



sofu

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości

Gdyby wtedy byla jakas siła, ktora rozsadnie by tym pokierowała, to
mielibysmy dzis drugie Chiny w Polsce. Czy raczej HONG-KONG!   A tak mamy
duze odprzemysłowienie kraju, przewage obcego kapitału, miliony ludzi
zepchnietych do roli  roboli, emigracje milionów młodych ludzi i setki
miliardów dolarów długu.

Była taka siła, polska "Solidarność '80", ale Geremek i podstawieni "doradcy" doradzili wprowadzić stan wojenny, bo obawiali się, że Polacy wygrają wybory do Rad Narodowych... No i mamy dzisiaj wypadkową stanu wojennego...

boukun

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:hjm9r2$otj$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości

> Gdyby wtedy byla jakas siła, ktora rozsadnie by tym pokierowała, to
> mielibysmy dzis drugie Chiny w Polsce. Czy raczej HONG-KONG!   A tak

mamy

> duze odprzemysłowienie kraju, przewage obcego kapitału, miliony ludzi
> zepchnietych do roli  roboli, emigracje milionów młodych ludzi i setki
> miliardów dolarów długu.

Była taka siła, polska "Solidarność '80", ale Geremek i podstawieni

"doradcy"

doradzili wprowadzić stan wojenny, bo obawiali się, że Polacy wygrają

wybory do

Rad Narodowych... No i mamy dzisiaj wypadkową stanu wojennego...

boukun

-- -- -- --

Tzw doradcy szukali spsobu jakby tu samu przejac władze i im sie dobrze
udało.
Juz dzien pozniej pokazali jak bardzo maja te Solidarnosc w dupie.



sofu

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hjm9r2$otj$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości

Gdyby wtedy byla jakas siła, ktora rozsadnie by tym pokierowała, to
mielibysmy dzis drugie Chiny w Polsce. Czy raczej HONG-KONG!   A tak mamy
duze odprzemysłowienie kraju, przewage obcego kapitału, miliony ludzi
zepchnietych do roli  roboli, emigracje milionów młodych ludzi i setki
miliardów dolarów długu.

Była taka siła, polska "Solidarność '80", ale Geremek i podstawieni
"doradcy"  doradzili wprowadzić stan wojenny, bo obawiali się, że Polacy
wygrają wybory do  Rad Narodowych... No i mamy dzisiaj wypadkową stanu
wojennego...
boukun

To Geremek doradzał Jaruzelskiemu?

--
stevep

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:hjmuj1$731$1news.vectranet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hjm9r2$otj$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości

Gdyby wtedy byla jakas siła, ktora rozsadnie by tym pokierowała, to
mielibysmy dzis drugie Chiny w Polsce. Czy raczej HONG-KONG!   A tak mamy
duze odprzemysłowienie kraju, przewage obcego kapitału, miliony ludzi
zepchnietych do roli  roboli, emigracje milionów młodych ludzi i setki
miliardów dolarów długu.

Była taka siła, polska "Solidarność '80", ale Geremek i podstawieni
"doradcy"  doradzili wprowadzić stan wojenny, bo obawiali się, że Polacy
wygrają wybory do  Rad Narodowych... No i mamy dzisiaj wypadkową stanu
wojennego...
boukun

To Geremek doradzał Jaruzelskiemu?

-- stevep

A jakże! To Kiszczak wysłał Mazowieckiego i Geremka do stoczni...

Geremek za to dostał Orła Białego

Geremek


Ostatnim z dluzszego szeregu odznaczonych jest Bronislaw Geremek. Po
dekoracji powiedzial "Gazecie Wyborczej": "Jestem wzruszony. To szczeg lne
odznaczenie, bo odnowione po latach, staje sie pomnikiem polskiej
dzialalnosci niepodleglosciowej. Przyznanie mi tego orderu pozwala sadzic,
ze sierpniowy zryw 1980 r. i Okragly St l 1989 r. oraz p zniejsza praca nad
zmiana Polski wpisuja sie w polska tradycje niepodleglosciowa".
Kpi - czy o droge pyta? To pytanie wydaje sie niestosowne w stosunku do
czlowieka, kt ry od 1950 roku byl czlonkiem PZPR, byl jej funkcjonariuszem
na Uniwersytecie Warszawskim do 1968 roku (wtedy z niej wystapil, ale wcale
nie po tak zwanych wydarzeniach marcowych...) i przez prawie dwie dekady
pilnowal czystosci klasowej na najwiekszej polskiej uczelni. Dobrze, ze
przynajmniej nie plakal ze wzruszenia, jak to sie przydarzylo Brezniewowi,
gdy go Jaruzelski odznaczal Virtuti Militari I klasy. Ale Brezniew byl
w wczas ponoc pijany...
Nie zawazyla nad udekorowaniem Geremka jego postawa pod koniec 1981 roku,
ujawniona na lamach paryskiej "Kultury" (na podstawie material w Stasi).
Geremek mial w wczas prosic wladze PRL o wprowadzenie stanu wojennego, co
tez sie stalo. Przytoczmy za "Kultura" wypowiedz Stanislawa Cioska, w wczas
ministra do spraw zwiazk w zawodowych, z kt rym Geremek (w czyim imieniu? To
ciekawe) byl kontakcie: "czesc wplywowych doradc w zrozumiala obecne
polozenie i zmiane sytuacji. Boja sie bardziej niz sadzimy i zaczynaja
ratowac wlasna sk re. Odbylem wlasnie osobliwa rozmowe z szefem sztabu
ekspert w Geremkiem (bliskie zwiazki z miedzynarod wka socjaldemokratyczna,
osobiste kontakty z Kreiskym i innymi). Nie wierzylem wlasnym uszom. Geremek
oswiadczyl, ze dalsza pokojowa koegzystencja pomiedzy w obecnej formie i
realnym socjalizmem [jest] niemozliwa. Konfrontacja silowa nieunikniona.
Wybory do rad narodowych musza zostac przesuniete. Organy wladzy panstwowej
musza zlikwidowac aparat Solidarnosci. Po konfrontacji silowej moglaby
powstac na nowo, ale jako rzeczywisty zwiazek zawodowy, bez Matki Boskiej w
klapie, bez programu gdanskiego, bez politycznego charakteru i bez ambicji
siegania po wladze. Byc moze - kontynuowal Geremek - zostana zachowane sily
umiarkowane, takie jak Walesa. Po konfrontacji nowa wladza panstwowa moglaby
w oparciu o odmienna sytuacje polityczna kontynuowac okreslone procesy
demokratyczne".
Tu nie potrzeba zadnego komentarza, albowiem Geremek nigdy i nigdzie nie
zanegowal tego faktu. Jak gdyby nigdy nic, smieje sie nam w twarz, z Orderem
Orla Bialego w klapie.


boukun

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hjncil$cdj$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:hjmuj1$731$1news.vectranet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hjm9r2$otj$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości

Gdyby wtedy byla jakas siła, ktora rozsadnie by tym pokierowała, to
mielibysmy dzis drugie Chiny w Polsce. Czy raczej HONG-KONG!   A
tak mamy duze odprzemysłowienie kraju, przewage obcego kapitału,
miliony ludzi zepchnietych do roli  roboli, emigracje milionów
młodych ludzi i setki miliardów dolarów długu.

Była taka siła, polska "Solidarność '80", ale Geremek i podstawieni
"doradcy"  doradzili wprowadzić stan wojenny, bo obawiali się, że Polacy
wygrają wybory do  Rad Narodowych... No i mamy dzisiaj wypadkową stanu
wojennego...
boukun

To Geremek doradzał Jaruzelskiemu?
-- stevep

A jakże! To Kiszczak wysłał Mazowieckiego i Geremka do stoczni...

boukun

A potem wsadził ich do paki, dla ... niepoznaki. ;)




--
stevep

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:hjpisp$5va$1news.vectranet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hjncil$cdj$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:hjmuj1$731$1news.vectranet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hjm9r2$otj$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości

Gdyby wtedy byla jakas siła, ktora rozsadnie by tym pokierowała, to
mielibysmy dzis drugie Chiny w Polsce. Czy raczej HONG-KONG!   A
tak mamy duze odprzemysłowienie kraju, przewage obcego kapitału,
miliony ludzi zepchnietych do roli  roboli, emigracje milionów
młodych ludzi i setki miliardów dolarów długu.

Była taka siła, polska "Solidarność '80", ale Geremek i podstawieni
"doradcy"  doradzili wprowadzić stan wojenny, bo obawiali się, że Polacy
wygrają wybory do  Rad Narodowych... No i mamy dzisiaj wypadkową stanu
wojennego...
boukun

To Geremek doradzał Jaruzelskiemu?
-- stevep

A jakże! To Kiszczak wysłał Mazowieckiego i Geremka do stoczni...

boukun

A potem wsadził ich do paki, dla ... niepoznaki. ;)




-- stevep

Sam powiedziałeś...

A jeszcze potem, zrobili razem w Magdalence targowicę i rozbiór Polski..., na czynniki pierwsze...

boukun

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości
news:hjm8im$gu7$1node2.news.atman.pl...
-- -- -- -- -- -> >

-- -- -- -- -- -- -

Lata 80-te to byla bida z nedzą choc i pewna wolnosc gospodarcza pozornie

o

niebo wieksza niz dzis.
Dla czego pozornie? `Bo komunistyczne panstwo popusciło w kwestiach
gosporarczych  malego kalibru:
rzemieślnikom głównie. Wielkiego kapitalizmu nie dało sie zrobic, bo nie
bylo ani maszyn ani surowców do produkcji.
Bazowano głownie na odpadach przemyslu panstwowego. Prywaciaz mogl kupowac
maszyny z BOMIiSU i czesto sparciale zapasy magazynowe zakładów

panstwowych.

To czego im sie nie opłacało robic to mu sprzedawali. Towar za granica byl
za drogi gdy spoleczenstwo zarabialo pare dolarów. Maszyny podobnie.

Wywieść

dolarów legalniena na zakup czegokolwiek sie nie dało. Cały handel
zagraniczny byl w gestii panswowych central handlowych.
cale to gadanie o wolnosci gospodarczej lat 90-tych mozna o kant dupy
potłuc. Ale mimo wszystko jedno bylo cenne  - ludzie złapali bakcyla
kapitalizmu.
Gdyby wtedy byla jakas siła, ktora rozsadnie by tym pokierowała, to
mielibysmy dzis drugie Chiny w Polsce. Czy raczej HONG-KONG!   A tak mamy
duze odprzemysłowienie kraju, przewage obcego kapitału, miliony ludzi
zepchnietych do roli  roboli, emigracje milionów młodych ludzi i setki
miliardów dolarów długu.
Zamiat umożliwic stopniowe odchodzenie od własnosci społecznej ku

własnosci

prywatnej zrobiono to za jednym zamachem po 89 roku doprowadzajac do

plajty

przemysl panstwowy ktory nastepnie wciagu kilku lat zostal albo zniszczony
(rozkradziony) albo sprzedany obcemu kapitałowi. Przecietny Polak jest

dzis

nedzazem takim samym jak byl w latach 80-tych albo jeszcze wiekszym bo
zabrano mu bawet złudznie ze jest posiadaczem własnosci społecznej, ktora
przeciez budował.


sofu

-- -- -- -- -- --

Male sprostowanie: chodzilo mi o lata 80-te ( a nie 90 te), ktore znam
bardzo dobrze z autopsji, gdyz wtedy bylem w kregu ludzi, ktorzy chcieli cos
w Polsce zbudowac i borykali sie z niemoznosciami i ograniczeniami tamtych
czasów. Lata 90-te to inna historia, ale tez lata niszczenia incjatyw ludzi,
ktorzy chcieli budowac swój kapitalizm zaczynajac od niczego. Po malu banki,
obcy kapital i rodzimi szubrawcy złodzieje nastawieni na macro zyski zaczeli
pozbawiac ich złudzen co do tego czym maja sie stac w "wolnej Polsce"?!


sofu

....

Cheba niezrozumiołeś, łoco wtym syćkim chodziło - ło COWIEKA, ło JEGO POCUCIE
ZECYWISTOśCI i jego ŁODNAJDYWANIU siem wtej zecywistości...!!!

Nieło produkcje, nieło dutki, nieło politykem, technikem i mozliwości...!!!

Coto, KAPITULISTYCNE MASYNY mysom, cyco...!!!?

ZYJ, pukiś zdrowy, anie wiecnie za dutkami lotej...!!!

Ani siem niespostzezes, jak STARYM DZIADEM łostanies i stwierdzis, ześ wimiem
dutkuw swoje zycie zmarnowoł...!

Potem jus ani pikno psyroda, ani pogoda, ani pikne Maryny, ani twuj majontek
interesować ciem niebedom.
Nawet własno rodzina łobojentnom ci bedzie, bo jako ZGZYBIAŁY DZIOD pryntko
UMZEć woleć bedzies...!

Pracuj..., pracuj...,
- lotej zatymi dutkami..., wychwolej ten kapitulismus, az ciem, jako
STAREGODZIADA WDUPEM KOPNIE...!!!

PS - a niełobiecuj sem, zeciem dzieci i rodzina, jak stary dziod bedzies, inacej
traktować bedzie - DUTKI...!!! DUTKI...!!! DUTKI...!!!

- to som nojwinkse wartości kapitulizmu...!

--

Dla wszystkich miłośników Peerelu mały fragmencik z Kisiela, aby nie
zanudzać. Dla chętnych udostępnię dłuższe analizy.
"Gdynia piękna, choć melancholijna -- zwiedzaliśmy cały port
holownikiem. Z jedzeniem na mieście okropnie, czeka się godzinami
na złe żarcie, śmierdzi, brudno, ohyda. Za to wódki wszędzie
masa, piją od rana, aż się niedobrze robi -- wycieczki, "delegacje",
robotnicy, marynarze -- wszyscy. Okropnie jednak ten kraj wygląda,
przy całym swoim przemyśle i rzekomym rozmachu. Jak komuniści
to robią, że wszystko zamienia się w gówno? Nawet takie piękne
miejscowości nadmorskie!"
To opis lat siedemdziesiątych. Później było jeszcze gorzej.

Użytkownik "zbig" <zbigniew_@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:71e73f71-d094-43a7-a96e-7d5961d738f036g2000yqu.googlegroups.com...
Dla wszystkich miłośników Peerelu mały fragmencik z Kisiela, aby nie
zanudzać.

PRL, mamy do dzisiaj, tylko nazwe zmienili! Dzisiejszy system jest wypadkową stanu wojennego. Kto popiera dzisiejszy system, jednocześnie popiera stan wojenny i targowicę okrągłego stołu.

boukun

a pewnie....


--
"Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe
szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów"

......

A nojpikniejse było, ze wychowane byłymy do piknie psezywanej miłości i
wchodzenia wdorosłość...

Ztymi syćkimi zalotami, uniesieniami, BEZPIECNEGO Swiata poznowaniem, ztym
snuciem planuw i REALNYCH mazeń ło psysłości...

Moze i teroski modziki bardzij łotwarte som, bardzij bezpośrednie i pryntkie,
ale to jest tak samo jak ztom pomarańcom - smakowito była ino wuwcas, jak jom
roz wroku miołem...!

Zol mi tych wspułcesnych KONSUMPCYJNYCH modzikuw, bo ani nic niepsezyjom, ani
znicego uciechy mieć niebedom...

PS - ebstrachujem jus łod ich sans na ułozenie sem zycio...

--