Po 6 miesiecznej Madz,i którą jej matka wzorowa katoliczka (na pierwszą randkę z przyszłym mężem poszła do kościoła, aktywiska organizacji kościelnej) uśmierciła w niejasnych okolicznosciach i przez tygodnie grała komedie o porwaniu, garść wiadomości o tym jak katolicy postępują z niechcianymi dziećmi (linki do stron specjalnie dla mkurwana):

Koszmar dziecka. Brutalnie bite przez ojczyma
TVP Brutalny ojczym bił i kopał dziecko swojej partnerki po całym ciele. Pewnego razu pobił go tak mocno, że uszkodził mu nos, po czym silnie nadepnął obcasem na genitalia dziecka, miażdżąc je. Lista obrażeń jakie doznało dziecko jest bardzo długa. Bił dziecko, bo chciał, żeby "chodziło jak w zegarku". (JS)

http://wiadomosci.onet.pl/wideo/koszmar-dziecka-brutalnie-bite-przez-ojczyma,43571,w.html

Zapewne dziecko nie umiało prawidłowo składac rączek do bozi i dla tego ojczym musiał je potraktować po katolicku: ostro ale "sprawiedliwie", jak należy?!

-- -- -

Agonia noworodka trwała kilka godzin
W podkołobrzeskiej wsi rozegrał się dramat. Policja w jednym z domów znalazła zwłoki noworodka. Dlaczego 32-letnia kobieta sama rodziła swoje trzecie dziecko? Dlaczego nie wezwała pomocy, a ojcu dziecka powiedziała, że poroniła? Nie wiadomo. Wiadomo, że dziewczyna urodziła się żywa i została schowana w szafie, gdzie po kilku godzinach zmarła. (kdp)



http://wiadomosci.onet.pl/wideo/agonia-noworodka-trwala-kilka-godzin,43733,w.html

Mamusia miała tyle zadanych jej prac na plebanii, że zupełnie zapomniała o zamkniętym w szafie dziecku.
Gdy zmeczona po sprzątaniu obejścia księdza dobrodzieja wróciła późnym wieczorem do domu, było już niestety za późno!
Ale każdy katolik pewnie wie, że najpierw są obowiazki wobec boga, a dopiero później ziemskie przyjemności wiec trudno tu ją winić!


-- -- -- --


Matka usiłowała zabić swoje dziecko
Rocznego Pawełka udało się uratować tylko dzięki przytomności umysłu kobiety, która widziała jak wyrodna matka wstrzykuje chłopcu lek, mogący doprowadzić do jego śmierci. Kobieta natychmiast zaalarmowała personel szpitalny, dzięki czemu chłopiec miał szansę przeżyć. Tej szansy nie miała jednak dwójka jego rodzeństwa, które - jak się okazało w śledztwie - zmarły kilka lat wcześniej. (js)


http://wiadomosci.onet.pl/wideo/matka-usilowalazabic-swoje-dziecko,25787,w.html


No i jak tak można podejrzewac prawą katoliczkę, która regularnie się spowiada, uczestniczy w niedzielnych maszach i daje na tace.
Ona próbowała tylko wstrzyknąć lek uznawany przez wieki za nadzwyczaj skuteczny na wszelkie choroby: wodę świeconą z kościelnej kropielnicy. Dziecko było chore, leżało w szpitalu i troskliwa matka katoliczka postanowiła jak zwykle wspomóc leczenie.
Zawsze gdy jakieś jej dziecko było chore to robiło i było dopbrze choc bóg każdorazowo  przywoływał te aniołki pod swoje oblicze co ja niepomiernie cieszyło.


........................................

A teraz hodowlane bydło szczekać jak psy!
Macie okazje jak nigdy.

Zapewne dziecko nie umiało prawidłowo składac rączek do bozi i dla tego
ojczym musiał je potraktować po katolicku: ostro ale "sprawiedliwie", jak
należy?!

Alleluja i do przodu.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

W dniu 2012-02-05 09:42, sofu pisze:

A teraz hodowlane bydło szczekać jak psy!

Nie ujadaj tak piesku puty i tyska :)

Dnia 05-02-2012 o 09:56:26 u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2012-02-05 09:42, sofu pisze:

A teraz hodowlane bydło szczekać jak psy!

Nie ujadaj tak piesku puty i tyska :)

Oj i puta ci się i tyka w tym głupim łbie.  :D

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/