Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Pokolenie koko

Pokolenie koko

Data: 2012-06-30 09:28:12
Autor: Przemysław W
Pokolenie koko


Intelektualni celebryci głównego nurtu, wpadając w zachwyt nad Euro 2012, sugerują, że oto „po raz pierwszy Polacy świętują nie groby i katastrofy, ale coś pozytywnego". W ten sposób obecny obóz władzy w Polsce i sekundujące mu media będą się starały uczynić z Euro 2012 „mit założycielski" ich Rzeczypospolitej i wykreować pokolenie Koko.

W opinii obozu rządzącego Euro 2012 może stać się początkiem „nowej jakości" w naszym kraju, czyli „fajnej radości", przeciwstawionej ponuractwu i martyrologii (którą propaguje wiadomo kto). W tej narracji trzy rzeczy są symptomatyczne.

Po pierwsze, kiedyś mówiło się w Polsce o pokoleniu JPII i wówczas (sam uważałem się za członka tego pokolenia) to właśnie nauczanie, pielgrzymki i myśl papieża miały być dla nowej Polski tym pozytywnym doświadczeniem, dającym nam zarówno podstawy do dumnej tożsamości, jak i wymagającym od nas zadumy nad Polską. To pokolenie miało więc swoje fundamenty nie tylko odnoszące się do narodowych tragedii, ale także do postaci bł. Jana Pawła II. Tworzyło w ten sposób pozytywne wzorce dla Polski, która nie jest fajna, tylko wielka.

Dziś zasmucającym znakiem czasu byłoby, gdyby rozproszone pokolenie JPII miało zostać zastąpione pokoleniem Koko.

Po drugie, symptomatyczny jest przedmiot tego zbiorowego doświadczenia, które ma być fundamentem ich Rzeczypospolitej – turniej piłkarski, szalikujący rząd, nachalna propaganda kibicowania innym drużynom (zwłaszcza zaś namolne namawianie Polaków, by kibicowali Niemcom), komercja, wszechwładza mediów i przede wszystkim rodzaj ogromnej presji na wszystkich, którzy myślą inaczej, żeby włączyli się w radosny korowód wokół Euro, a jak ktoś odmówi, to w zasadzie albo powinien się wstydzić, albo schować i nie odzywać, albo przeprosić, a w ogóle to jest jakiś dziwny i nie wiadomo, o co mu chodzi.

Pokolenie JPII było „inkluzywne i intelektualne" – zapraszało do dialogu, pokolenie Koko jest totalitarnie uśmiechnięte jak Joker z komiksu o Batmanie.

Po trzecie, niestety ta totalitarna atmosfera zabawy jest bardzo zaraźliwa i uwodzicielska zarazem, trudno jej się oprzeć, bo gwarantuje – tak jak u progu III RP czytanie „Gazety Wyborczej" – przepustkę do fajnego świata swoistego społecznego awansu: jestem za Euro, więc jestem nowoczesny, radosny i europejski.

Dlatego mało kto potrafi się temu przeciwstawić. Symbolem tego jest dla mnie przyjęcie dziś w Sejmie przez aklamację uchwały wzywającej do nadania Stadionowi Narodowemu imienia Kazimierza Górskiego. Uchwała jest absurdalna: najwyższy organ demokracji w Polsce, dużym kraju w Europie, która stoi u progu ważnych decyzji politycznych, zajmuje się uchwalaniem apelu nie wiadomo do kogo (uchwała nie precyzuje adresata), ale wydaje się, że do podlegających jego kontroli jakichś urzędów i spółek państwowych, które władają stadionem, by ten miał określonego patrona. Nikt absurdalności tej sytuacji nie podniósł, mało tego, ku mojemu przerażeniu chwilę potem główne portale obiegła informacja o tej decyzji Sejmu zatytułowana: „Jest ważna decyzja"! Na tym samym posiedzeniu parlament podjął jeszcze kilkadziesiąt innych decyzji, które naprawdę będą skutkowały w życiu obywateli (np. pasze GMO), ale – w opinii mediów – ważna była tylko ta jedna uchwała. Nie mam nic przeciwko temu patronatowi jako takiemu, ale nadawanie temu wydarzeniu rangi uchwały Sejmu RP przyjmowanej na stojąco przez aklamację uważam za przesadę.

Tak rodzi się i określa swoje priorytety pokolenie Koko. Pokolenie to jest produktem zapaści polskiej szkoły i kultury oraz infantylizacji życia publicznego. Jeśli nie zaczniemy naprawiać fundamentów polskiego państwa, to pokolenie Koko przejmie kiedyś nad nami realną kontrolę jak Edek w „Tangu".

http://niezalezna.pl/30529-pokolenie-koko

--


"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Pokolenie koko

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona