Data: 2009-11-08 13:54:51 | |
Autor: GZ | |
Pół miliarda złotych dla kolegów w akcjach PGE | |
No tym razem Jarek Supłacz popłynąl. Z dawnej przeniliwosci wiele nie został
W zwi=B1zku z przebiegiem emisji akcji PGE nasuwa si=EA zasadnicze Bo przy kazdej prywatyzacji lub sprzedazy akcji, trzeba ustalic jakąś cenę. I zawsze jest to ryzyko, ze "mozna bylo wiecej", ale też ryzyko, ze po "przegięciu" nie zostanie ona objęta, bo bedzie za drogo. Jak świat światem nie było na to mocnych. Wyglada na to, ze wszelkie IPO, ktore debiutują wyżej to wałek. Taki ogólnoświatowy. Szczególnie podczas hossy :) Nasuwa się pytanie, KTO ZA TYM WSZYSTKIM STOI ;) -- |
|
Data: 2009-11-08 15:46:42 | |
Autor: Jerzy Olszewski | |
Pół miliarda złotych dla kolegó w w akcjach PGE | |
GZ pisze:
No tym razem Jarek Supłacz popłynąl. Z dawnej przeniliwosci wiele nie został Kto, jak kto, ale Ty chyba wiesz kto za tym stoi. Przecież ten schemat powtarzany jest w różnych wariantach od 10 lat. Darmowe obiady dla banków - w kilka dni kilkaset milionów - bez ryzyka. Tak jest zawsze, gdy ten , kto sprzedaje , sprzedaje nie swoje. To są właśnie te dwa różne systemy walutowe, tak ładnie opisane w "Misiu". Stać nas - jesteśmy bogaci. Jak byś słownikowo nazwał "Sprzedawanie nie swojej własności po znacznie zaniżonej cenie" ? Ja na użytek dyskusji na grupie z XXL nazwałem to paserstwem. Wydaje mi się to tylko trochę przesadzone na potrzeby polemiki, bo oczywiście purysta doda, że brakuje w tej definicji słowa "pochodzącego z kradzieży", ale czy osądzony zabór mienia znacznej wartości dokonany na szkodę jednej osoby tak bardzo różni się od nieosądzonego zaboru mienia znacznej wartości dokonanego na szkodę dużej zbiorowości ? |
|