Olbrzymia zmiana, i to w krótkim czasie, zaszła w podejściu do zasobów Instytutu Pamięci Narodowej. Zanim PiS doszedł do władzy, za ujawnieniem archiwów IPN było 79 proc. Polaków, przeciw - 20 proc. Teraz przeciw ujawnianiu jest aż 40 proc. ankietowanych. Tej rewolucji nie da się wytłumaczyć zmianą pokoleniową.

- Łączę to z formą, którą przybrały rozliczenia - komentuje socjolog Mirosława Grabowska, dyrektor CBOS. - Nie mają nic wspólnego ze sprawiedliwością dziejową. Podawane są informacje niewątpliwie negatywne, ale o niewiadomej rzetelności, jak ostatnio o europośle PiS czy chwilę wcześniej o Lechu Wałęsie. Polacy są tym zmęczeni i zniesmaczeni. Od rozliczeń i kar wolą badania historyków - ocenia Grabowska.

 dodaje: - Mówię to jako zwolenniczka lustracji. Powinna być dokonana wiele lat wcześniej, w cywilizowanych ramach. A tak temat będzie powracał. W Hiszpanii teraz odżył spór o ocenę wojny domowej i dyktatury Franco.

W ciągu ostatnich dziewięciu lat ocena PRL w zasadzie się nie zmieniła - ma niemal po równo krytyków i zwolenników. Przybyło nieco tych, którzy nie mają - głównie z racji wieku - wyrobionego zdania. PRL podoba się nieco bardziej ludziom powyżej 35 lat, młodsi są nastawieni bardziej krytycznie.

Pozytywny stosunek do PRL w większości deklarują badani o lewicowych poglądach.

Czy należy rozliczać PRL? "Nie" - odpowiada aż 76 proc. badanych. A to zapewne dlatego, że zdaniem 69 proc. badanych sprawiedliwe rozliczenie tego okresu jest już niemożliwe.

Rozliczenia PRL mają największych przeciwników w sympatykach PO i SLD. Ale nawet większość wyborców PiS jest przeciw.

Osoby, które należały do PZPR, niemal powszechnie (93 proc.) są przeciw rozliczeniom PRL. Ale tak samo myśli także zdecydowana większość (80 proc.) tych, którzy przed 1989 r. byli w "Solidarności".

Sprzeciw wobec rozliczeń nieco jednak słabnie po przedstawieniu badanym formy tych rozliczeń. I tak: .  56 proc. akceptuje osądzenie moralne poprzedniego systemu, .  50 proc. jest za ukaraniem tych, którzy łamali ówczesne prawo, .  43 proc. uważa, że należy ujawnić agentów służb PRL.

Jak pogodzić niechęć do rozliczeń w ogólności ze zgodą na ich konkretne formy? Niewykluczone, że nie jest to sprawa, którą badani traktują jako pierwszoplanową, i dopiero dopytani zaczynają się nad tym zastanawiać. Być może też - jak zauważa analityk CBOS Michał Feliksiak - Polacy zrazili się formą rozliczania okresu PRL, która dominowała w ostatnich latach.



CBOS, 28 maja - 2 czerwca, próba reprezentatywna 1038 osób


http://wyborcza.pl/1,75478,6738885,Archiwa_IPN__Raczej_nie_otwierajmy.html


Przemek

Zaledwie kilka zdań tego artykułu pokazuje ile zła zrobiła w Polsce partia o nazwie "prawo i sprawiedliwośc".

--
Pisowski bulterier Jacek Kurski, prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego, został wyrzucony w 2001 roku ze Zjednoczenia Chrześcijańsko - Narodowego, za sfałszowanie listy wyborczej.

Olbrzymia zmiana, i to w krótkim czasie, zaszła w podejściu do zasobów Instytutu Pamięci Narodowej. Zanim PiS doszedł do władzy, za ujawnieniem archiwów IPN było 79 proc. Polaków, przeciw - 20 proc. Teraz przeciw ujawnianiu jest aż 40 proc. ankietowanych. Tej rewolucji nie da się wytłumaczyć zmianą pokoleniową.

ciach - bzdety pani Mirosławy

CBOS, 28 maja - 2 czerwca, próba reprezentatywna 1038 osób


http://wyborcza.pl/1,75478,6738885,Archiwa_IPN__Raczej_nie_otwierajmy.html


Przemek

*******************************************************************************
Wszelkiej maści lodziarze, agenci UB, WSI oraz agenci obcych mocarstw wiedzą, że o amnestii nie ma co marzyć. Uruchamiają tzw. opinię publiczną czyli CBOS
aby wciskać ciemnote, że to nie prokurator, nie sąd, nie więzienia, a jedynie historycy (byli TW UB) mają zająć się rozmywaniem ich winy. No to zajeli się historycy Cenckiewicz & Gontarczyk oraz Zyzak, a w efekcie omal całego Wydział Historyczny UJ nie wysłano do Sachsenhausen po uprzednim ukaraniu 200mil karą.
Wesoła Mirka stara się jak może - czy tylko coś może oto jest pytanie.

--

I wcale sie nie dziwie bo jak dlugo mozna karmic sie nienawiscia ? , jak dlugo moze ona byc sila napedowa , jesli wogole taka moze byc  ? .
Czas skonczyc z bzdurnymi rozliczeniami , poza tymi oczywiscie , ktore byly bezprawiem , tymbardziej jesli dochodzi sie do paranoicznych sytuacji w ktorych nawet nie czlonkowie PZPR -u , czy wspiuerajacych ich PRL-owskich sluzb sa rozliczani ale nawet  ich dzieci , jak np. p. prof. Hubner . Cale szczescie , ze takich polglowkow jest coraz mniej a hammery , klosy i inne faszystowskie badziewia koncza swoj zywot na smietnikach historii .

cyc

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6610020,Polscy_naukowcy_o_obronie_konferencji_o_gejach_na.html
Użytkownik "PiS to porażka" <adres@email.pl> napisał w wiadomości news:h1huvr$nec$1inews.gazeta.pl...

Olbrzymia zmiana, i to w krótkim czasie, zaszła w podejściu do zasobów Instytutu Pamięci Narodowej. Zanim PiS doszedł do władzy, za ujawnieniem archiwów IPN było 79 proc. Polaków, przeciw - 20 proc. Teraz przeciw ujawnianiu jest aż 40 proc. ankietowanych. Tej rewolucji nie da się wytłumaczyć zmianą pokoleniową.

nie da sie. Za to latwo wyobrazic sobie, ze sondazownie sie tym razem bardziej przylozyly sie do "badan"...