Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy.. Podobno najlepiej było w
latach 50tych i 60tych - to był okres na który rzekomo przypada dominacja
"żydokomuny".. Pełne półki sklepowe, pełne zatrudnienie, ludziom żyło się miło
i przyjemnie, nie było głodu i zjawiska bezdomności, zwalczono także
analfabetyzm, kościoły przerabiano na szkoły i przedszkola.. Po nazistowskich
ekscesach prawdziwych Polaków pod wodzą moczara w 1968r. wszystko zaczęło się
sypać.. Lata 70te to w miarę dobry okres, bo Gierek jechał na kredytach
zagranicznych, a prawdziwa zapaść to lata 80te.. Wtedy całkowitą władzę nad
Polską dzierżyli prawdziwi Polacy-Słowianie z organizacji
patriotyczno-narodowych, PRON, TPPR, generalicja itd.. Z tego co wyłania się z relacji ludzi, którzy przeżyli tamten okres, wynika,
że największa sielanka była za rządów pana Bermana, Bieruta oraz Gomułki... Z
tamtego okresu pochodzi utwór "Karuzela" Marii Koterbskiej, samochód Syrenka i
większość kultowych rzeczy związanych z ustrojem sprawiedliwości społecznej... Punktem zwrotnym w dziejach PRL była erupcja polskiego nazizmu w 1968.. Po
tamtym okresie wszystko zaczęło się walić, kościół katolicki zaczął zyskiwać
na pozycji, a agentura amerykańsko-imperialistyczna zaczęła stymulować
judaszowy ruch "Solidarności", który doprowadził miliony Polaków do skrajnego
ubóstwa, poniżenia i pracy ponad siły za afrykańskie stawki...

--

Tzva Adonai pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 styczeń 2012 17:53:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy..

Rynek już jest. Teraz trzeba go zaspokoić. Wybudować jakieś miasteczka wzięte z tamtych lat. I sprowadzić turystów. Zatrudnić do jakiegoś MO, ORMO, ZOMO, SB. Podsłuchiwać telefony, o ile będą. Co jakiś czas robić wymianę pieniędzy wg ówczesnych zasad. Niech się starzy bawią, a co? :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jdq3ls$l2g$1node2.news.atman.pl...

Tzva Adonai pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 styczeń 2012 17:53:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy..

Rynek już jest. Teraz trzeba go zaspokoić. Wybudować jakieś miasteczka wzięte
z tamtych lat. I sprowadzić turystów. Zatrudnić do jakiegoś MO, ORMO, ZOMO,
SB. Podsłuchiwać telefony, o ile będą. Co jakiś czas robić wymianę pieniędzy
wg ówczesnych zasad. Niech się starzy bawią, a co? :-)

Wymiana pieniędzy była tak częsta? Ile razy zdarzyło się to w PRL i ile razy w RP?

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 styczeń 2012 18:16:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jdq3ls$l2g$1node2.news.atman.pl...

Tzva Adonai pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 styczeń 2012
17:53:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy..

Rynek już jest. Teraz trzeba go zaspokoić. Wybudować jakieś miasteczka
wzięte
z tamtych lat. I sprowadzić turystów. Zatrudnić do jakiegoś MO, ORMO,
ZOMO,
SB. Podsłuchiwać telefony, o ile będą. Co jakiś czas robić wymianę
pieniędzy
wg ówczesnych zasad. Niech się starzy bawią, a co? :-)

Wymiana pieniędzy była tak częsta? Ile razy zdarzyło się to w PRL i ile razy
w RP?

Chodzi o czasy? Myślę, że raz na turnus byłoby właściwe. Jak się bawić to się bawić. :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jdq53b$mh9$1node2.news.atman.pl...

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 styczeń 2012
18:16:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jdq3ls$l2g$1node2.news.atman.pl...

Tzva Adonai pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 styczeń 2012
17:53:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy..

Rynek już jest. Teraz trzeba go zaspokoić. Wybudować jakieś miasteczka
wzięte
z tamtych lat. I sprowadzić turystów. Zatrudnić do jakiegoś MO, ORMO,
ZOMO,
SB. Podsłuchiwać telefony, o ile będą. Co jakiś czas robić wymianę
pieniędzy
wg ówczesnych zasad. Niech się starzy bawią, a co? :-)

Wymiana pieniędzy była tak częsta? Ile razy zdarzyło się to w PRL i ile razy
w RP?

Chodzi o czasy? Myślę, że raz na turnus byłoby właściwe. Jak się bawić to się
bawić. :-)

Czy masz trudności ze zrozumieniem tekstu pisanego? Czy też nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie?
Jeśli częstotliwość wymiany pieniędzy w PRL była, jak do tej pory porównywalna z RP (różnica okresu trwania systemów), to czy właściwym byłoby eksponowanie owego wydarzenia, wyśmiewanie i krytykowanie?
Coś, co miało miejsce w PRL jest godne wyszydzenia. Ale jeśli to coś ma miejsce w RP, to jest godne szacunku?

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 styczeń 2012 19:24:

Rynek już jest. Teraz trzeba go zaspokoić. Wybudować jakieś miasteczka
wzięte
z tamtych lat. I sprowadzić turystów. Zatrudnić do jakiegoś MO, ORMO,
ZOMO,
SB. Podsłuchiwać telefony, o ile będą. Co jakiś czas robić wymianę
pieniędzy
wg ówczesnych zasad. Niech się starzy bawią, a co? :-)

Wymiana pieniędzy była tak częsta? Ile razy zdarzyło się to w PRL i ile
razy
w RP?

Chodzi o czasy? Myślę, że raz na turnus byłoby właściwe. Jak się bawić to
się
bawić. :-)

Czy masz trudności ze zrozumieniem tekstu pisanego? Czy też nie potrafisz
odpowiedzieć na pytanie?
Jeśli częstotliwość wymiany pieniędzy w PRL była, jak do tej pory
porównywalna z RP (różnica okresu trwania systemów), to czy właściwym byłoby
eksponowanie owego wydarzenia, wyśmiewanie i krytykowanie?
Coś, co miało miejsce w PRL jest godne wyszydzenia. Ale jeśli to coś ma
miejsce w RP, to jest godne szacunku?

Nie mam trudności. A czego dotyczą Twoje pytania? Napisałem wyraźnie, że wymiana pieniędzy wg ówczesnych zasad, więc nie tak jak to miało miejsce w RP III, a w prylu. Poza tym nostalgię teraźniejszych emerytów i ludzi umówmy się "starszego pokolenia" rozumiem jako nostalgię za czasami młodości, kiedy to słońce było bardziej błyszczące, trawa zieleńsza, i wino smaczniejsze, a dziewczyny? Oooo, one piękniejsze. :-) A że ta młodość przebiegała akurat w prylu, to nie stanowi dowodu że nostalgia jest za prylem. :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jdq9b8$qri$1node2.news.atman.pl...

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 styczeń 2012
19:24:

Rynek już jest. Teraz trzeba go zaspokoić. Wybudować jakieś miasteczka
wzięte
z tamtych lat. I sprowadzić turystów. Zatrudnić do jakiegoś MO, ORMO,
ZOMO,
SB. Podsłuchiwać telefony, o ile będą. Co jakiś czas robić wymianę
pieniędzy
wg ówczesnych zasad. Niech się starzy bawią, a co? :-)

Wymiana pieniędzy była tak częsta? Ile razy zdarzyło się to w PRL i ile
razy
w RP?

Chodzi o czasy? Myślę, że raz na turnus byłoby właściwe. Jak się bawić to
się
bawić. :-)

Czy masz trudności ze zrozumieniem tekstu pisanego? Czy też nie potrafisz
odpowiedzieć na pytanie?
Jeśli częstotliwość wymiany pieniędzy w PRL była, jak do tej pory
porównywalna z RP (różnica okresu trwania systemów), to czy właściwym byłoby
eksponowanie owego wydarzenia, wyśmiewanie i krytykowanie?
Coś, co miało miejsce w PRL jest godne wyszydzenia. Ale jeśli to coś ma
miejsce w RP, to jest godne szacunku?

Nie mam trudności. A czego dotyczą Twoje pytania? Napisałem wyraźnie, że
wymiana pieniędzy wg ówczesnych zasad, więc nie tak jak to miało miejsce w RP
III, a w prylu. Poza tym nostalgię teraźniejszych emerytów i ludzi umówmy się
"starszego pokolenia" rozumiem jako nostalgię za czasami młodości, kiedy to
słońce było bardziej błyszczące, trawa zieleńsza, i wino smaczniejsze, a
dziewczyny? Oooo, one piękniejsze. :-) A że ta młodość przebiegała akurat w
prylu, to nie stanowi dowodu że nostalgia jest za prylem. :-)

Nie mam żadnej nostalgii za PRL, nie mam nostalgii za minioną młodością. Było minęło.
Pisz więc w swoim imieniu.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 styczeń 2012 22:22:

Nie mam trudności. A czego dotyczą Twoje pytania? Napisałem wyraźnie, że
wymiana pieniędzy wg ówczesnych zasad, więc nie tak jak to miało miejsce w
RP
III, a w prylu. Poza tym nostalgię teraźniejszych emerytów i ludzi umówmy
się
"starszego pokolenia" rozumiem jako nostalgię za czasami młodości, kiedy
to
słońce było bardziej błyszczące, trawa zieleńsza, i wino smaczniejsze, a
dziewczyny? Oooo, one piękniejsze. :-) A że ta młodość przebiegała akurat
w
prylu, to nie stanowi dowodu że nostalgia jest za prylem. :-)

Nie mam żadnej nostalgii za PRL, nie mam nostalgii za minioną młodością.
Było minęło.
Pisz więc w swoim imieniu

Przecież piszę. Rozmawiam z ludźmi w realu z różnych pokoleń i wielu odczuwa przypływ dobrych uczuć na myśl o swojej młodości, czy dzieciństwie. Przecież nie chcę posądzać ludzi o to, że tęsknią za czasami inwigilacji, braków wszystkiego, stania w niekończących się kolejkach itp... Moja młodość kojarzy się z muzyką przede wszystkim. Tak samo racjonalizuję myślenie innych ludzi, że chcieliby aby wróciły "stare, dobre czasy". A że tymi "starymi, dobrymi czasami" są akurat czasy pryla? Przecież to nie moja, ani nikogo innego wina.

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:26:45 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

Tak samo racjonalizuję myślenie innych ludzi, że chcieliby aby wróciły "stare, dobre czasy". A że tymi "starymi, dobrymi czasami" są akurat czasy pryla? Przecież to nie moja, ani nikogo innego wina.

Muzyka była lepsza, na pewno. I piosenka. Stworki typu Doda nijak mają się
np do Breakout'u...
--
XL

XL pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 02 styczeń 2012 16:36:

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:26:45 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

Tak samo racjonalizuję myślenie innych ludzi,
że chcieliby aby wróciły "stare, dobre czasy". A że tymi "starymi, dobrymi
czasami" są akurat czasy pryla? Przecież to nie moja, ani nikogo innego
wina.

Muzyka była lepsza, na pewno. I piosenka. Stworki typu Doda nijak mają się
np do Breakout'u...

Ja pamiętam coś innego: Pink Floyd, Mike Oldfilda, Republikę, Oddział Zamknięty, Perfekt, Budkę Suflera, Mannam, Deep Purple, The Doors, Jimiego Hendrixa itd... Długo by wymieniać. :-)

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:41:36 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

XL pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 02 styczeń 2012 16:36:

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:26:45 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

Tak samo racjonalizuję myślenie innych ludzi,
że chcieliby aby wróciły "stare, dobre czasy". A że tymi "starymi, dobrymi
czasami" są akurat czasy pryla? Przecież to nie moja, ani nikogo innego
wina.

Muzyka była lepsza, na pewno. I piosenka. Stworki typu Doda nijak mają się
np do Breakout'u...

Ja pamiętam coś innego: Pink Floyd, Mike Oldfilda, Republikę, Oddział Zamknięty, Perfekt, Budkę Suflera, Mannam, Deep Purple, The Doors, Jimiego Hendrixa itd... Długo by wymieniać. :-)

No wiesz, za czasów PRL to jednak ci zagraniczni raczej u nas nie bywali.
Więc nie wymieniaj ich jako PRL-owe szczyty...
--
XL

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i97zuqsaw612$.1wsk1ikt5op92$.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:41:36 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

XL pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 02 styczeń 2012 16:36:

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:26:45 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

Tak samo racjonalizuję myślenie innych ludzi,
że chcieliby aby wróciły "stare, dobre czasy". A że tymi "starymi, dobrymi
czasami" są akurat czasy pryla? Przecież to nie moja, ani nikogo innego
wina.

Muzyka była lepsza, na pewno. I piosenka. Stworki typu Doda nijak mają się
np do Breakout'u...

Ja pamiętam coś innego: Pink Floyd, Mike Oldfilda, Republikę, Oddział
Zamknięty, Perfekt, Budkę Suflera, Mannam, Deep Purple, The Doors, Jimiego
Hendrixa itd... Długo by wymieniać. :-)

No wiesz, za czasów PRL to jednak ci zagraniczni raczej u nas nie bywali.
Więc nie wymieniaj ich jako PRL-owe szczyty...

bywali, bywali...

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Dnia Mon, 2 Jan 2012 17:52:42 +0100, Bogdan Idzikowski napisał(a):

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i97zuqsaw612$.1wsk1ikt5op92$.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:41:36 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

XL pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 02 styczeń 2012 16:36:

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:26:45 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

Tak samo racjonalizuję myślenie innych ludzi,
że chcieliby aby wróciły "stare, dobre czasy". A że tymi "starymi, dobrymi
czasami" są akurat czasy pryla? Przecież to nie moja, ani nikogo innego
wina.

Muzyka była lepsza, na pewno. I piosenka. Stworki typu Doda nijak mają się
np do Breakout'u...

Ja pamiętam coś innego: Pink Floyd, Mike Oldfilda, Republikę, Oddział
Zamknięty, Perfekt, Budkę Suflera, Mannam, Deep Purple, The Doors, Jimiego
Hendrixa itd... Długo by wymieniać. :-)

No wiesz, za czasów PRL to jednak ci zagraniczni raczej u nas nie bywali.
Więc nie wymieniaj ich jako PRL-owe szczyty...

bywali, bywali...

Tia, Vondrackova.
--
XL

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:fkwjs7aoxeze$.ay8jbao5sxs9.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 2 Jan 2012 17:52:42 +0100, Bogdan Idzikowski napisał(a):

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i97zuqsaw612$.1wsk1ikt5op92$.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:41:36 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

XL pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 02 styczeń 2012 16:36:

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:26:45 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

Tak samo racjonalizuję myślenie innych ludzi,
że chcieliby aby wróciły "stare, dobre czasy". A że tymi "starymi,
dobrymi
czasami" są akurat czasy pryla? Przecież to nie moja, ani nikogo innego
wina.

Muzyka była lepsza, na pewno. I piosenka. Stworki typu Doda nijak mają
się
np do Breakout'u...

Ja pamiętam coś innego: Pink Floyd, Mike Oldfilda, Republikę, Oddział
Zamknięty, Perfekt, Budkę Suflera, Mannam, Deep Purple, The Doors,
Jimiego
Hendrixa itd... Długo by wymieniać. :-)

No wiesz, za czasów PRL to jednak ci zagraniczni raczej u nas nie bywali.
Więc nie wymieniaj ich jako PRL-owe szczyty...

bywali, bywali...

Tia, Vondrackova.

Synku, nie musisz być tak bardzo uszczypliwy, jak szczypiorek na wiosnę. Wiem, że wiedzę o PRL wyniosłeś ze szkolnych czytanek. To jednak nie świadczy, że wszystko wiesz. Mógłbyś zapytać członków PiS. Oni mają głęboką wiedzę, wpajaną im przez prezesa, który ukochał czasy PRL, a szczególnie czasy rządów Gierka.
Specjalnie nie śledziłem i też zwyczajnie nie pamiętam wszystkich wydarzeń muzycznych PRL związanych w występami zachodnich zespołów.
Pamiętam jedynie, że odbył się koncert Micka Jaggera z Rolling Stonesami z 1967 r. w Sali Kongresowej. Nie do pomyślenia. Wówczas rządził Gomułka.
W tym czasie naszą specjalnością narodową była wódka, więc opowiadano, że całe honorarium artyści zamienili na alkohol.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Dnia Mon, 2 Jan 2012 22:35:14 +0100, Bogdan Idzikowski napisał(a):

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:fkwjs7aoxeze$.ay8jbao5sxs9.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 2 Jan 2012 17:52:42 +0100, Bogdan Idzikowski napisał(a):

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i97zuqsaw612$.1wsk1ikt5op92$.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:41:36 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

XL pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 02 styczeń 2012 16:36:

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:26:45 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

Tak samo racjonalizuję myślenie innych ludzi,
że chcieliby aby wróciły "stare, dobre czasy". A że tymi "starymi,
dobrymi
czasami" są akurat czasy pryla? Przecież to nie moja, ani nikogo innego
wina.

Muzyka była lepsza, na pewno. I piosenka. Stworki typu Doda nijak mają
się
np do Breakout'u...

Ja pamiętam coś innego: Pink Floyd, Mike Oldfilda, Republikę, Oddział
Zamknięty, Perfekt, Budkę Suflera, Mannam, Deep Purple, The Doors,
Jimiego
Hendrixa itd... Długo by wymieniać. :-)

No wiesz, za czasów PRL to jednak ci zagraniczni raczej u nas nie bywali.
Więc nie wymieniaj ich jako PRL-owe szczyty...

bywali, bywali...

Tia, Vondrackova.

Synku, nie musisz być tak bardzo uszczypliwy, jak szczypiorek na wiosnę. Wiem, że wiedzę o PRL wyniosłeś ze szkolnych czytanek. To jednak nie świadczy, że wszystko wiesz. Mógłbyś zapytać członków PiS. Oni mają głęboką wiedzę, wpajaną im przez prezesa, który ukochał czasy PRL, a szczególnie czasy rządów Gierka.
Specjalnie nie śledziłem i też zwyczajnie nie pamiętam wszystkich wydarzeń muzycznych PRL związanych w występami zachodnich zespołów.
Pamiętam jedynie, że odbył się koncert Micka Jaggera z Rolling Stonesami z 1967 r. w Sali Kongresowej. Nie do pomyślenia. Wówczas rządził Gomułka.
W tym czasie naszą specjalnością narodową była wódka, więc opowiadano, że całe honorarium artyści zamienili na alkohol.

A jakieś jeszcze inne koncerty, tatku? Bo jakoś ta jedna jaskółka...

--
XL 1960, córka

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:wxr07dz87nn3.k2gx2bgdxq19.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 2 Jan 2012 22:35:14 +0100, Bogdan Idzikowski napisał(a):

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fkwjs7aoxeze$.ay8jbao5sxs9.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 2 Jan 2012 17:52:42 +0100, Bogdan Idzikowski napisał(a):

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i97zuqsaw612$.1wsk1ikt5op92$.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:41:36 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

XL pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 02 styczeń 2012 16:36:

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:26:45 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

Tak samo racjonalizuję myślenie innych ludzi,
że chcieliby aby wróciły "stare, dobre czasy". A że tymi "starymi,
dobrymi
czasami" są akurat czasy pryla? Przecież to nie moja, ani nikogo
innego
wina.

Muzyka była lepsza, na pewno. I piosenka. Stworki typu Doda nijak mają
się
np do Breakout'u...

Ja pamiętam coś innego: Pink Floyd, Mike Oldfilda, Republikę, Oddział
Zamknięty, Perfekt, Budkę Suflera, Mannam, Deep Purple, The Doors,
Jimiego
Hendrixa itd... Długo by wymieniać. :-)

No wiesz, za czasów PRL to jednak ci zagraniczni raczej u nas nie
bywali.
Więc nie wymieniaj ich jako PRL-owe szczyty...

bywali, bywali...

Tia, Vondrackova.

Synku, nie musisz być tak bardzo uszczypliwy, jak szczypiorek na wiosnę.
Wiem, że wiedzę o PRL wyniosłeś ze szkolnych czytanek. To jednak nie
świadczy, że wszystko wiesz. Mógłbyś zapytać członków PiS. Oni mają głęboką
wiedzę, wpajaną im przez prezesa, który ukochał czasy PRL, a szczególnie
czasy rządów Gierka.
Specjalnie nie śledziłem i też zwyczajnie nie pamiętam wszystkich wydarzeń
muzycznych PRL związanych w występami zachodnich zespołów.
Pamiętam jedynie, że odbył się koncert Micka Jaggera z Rolling Stonesami z
1967 r. w Sali Kongresowej. Nie do pomyślenia. Wówczas rządził Gomułka.
W tym czasie naszą specjalnością narodową była wódka, więc opowiadano, że
całe honorarium artyści zamienili na alkohol.

A jakieś jeszcze inne koncerty, tatku? Bo jakoś ta jedna jaskółka...

Czytaj synuś, ze zrozumieniem to, co napisałem. Wprawdzie oczekiwanie zrozumienia pisanego tekstu przez ciebie szczypiorku, graniczy z cudem. Ale ufam Panu!

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Dnia 02-01-2012 o 22:10:26 XL <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Dnia Mon, 2 Jan 2012 17:52:42 +0100, Bogdan Idzikowski napisał(a):

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i97zuqsaw612$.1wsk1ikt5op92$.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:41:36 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

XL pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 02 styczeń 2012 16:36:

Dnia Mon, 02 Jan 2012 16:26:45 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):

Tak samo racjonalizuję myślenie innych ludzi,
że chcieliby aby wróciły "stare, dobre czasy". A że tymi "starymi,
dobrymi
czasami" są akurat czasy pryla? Przecież to nie moja, ani nikogo  innego
wina.

Muzyka była lepsza, na pewno. I piosenka. Stworki typu Doda nijak  mają
się
np do Breakout'u...

Ja pamiętam coś innego: Pink Floyd, Mike Oldfilda, Republikę, Oddział
Zamknięty, Perfekt, Budkę Suflera, Mannam, Deep Purple, The Doors,
Jimiego
Hendrixa itd... Długo by wymieniać. :-)

No wiesz, za czasów PRL to jednak ci zagraniczni raczej u nas nie  bywali.
Więc nie wymieniaj ich jako PRL-owe szczyty...

bywali, bywali...

Tia, Vondrackova.

A Karel Got to pies?  :D
--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Dnia 01-01-2012 o 18:03:55 Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):

Tzva Adonai pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 styczeń 2012  17:53:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy..

Rynek już jest. Teraz trzeba go zaspokoić. Wybudować jakieś miasteczka  wzięte
z tamtych lat. I sprowadzić turystów. Zatrudnić do jakiegoś MO, ORMO,  ZOMO,
SB. Podsłuchiwać telefony, o ile będą. Co jakiś czas robić wymianę  pieniędzy
wg ówczesnych zasad. Niech się starzy bawią, a co? :-)

Hmmm, niedaj Boże, straszna wizja, aczkolwiek nierealna jak powrót  prekursora takiej sytuacji Kaczyńskiego do władzy

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Dnia 01-01-2012 o 17:53:59 Tzva Adonai <tzvaadonai.SKASUJ@gazeta.pl>  napisał(a):

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy.. Podobno najlepiej  było w
latach 50tych i 60tych - to był okres na który rzekomo przypada dominacja
"żydokomuny".. Pełne półki sklepowe, pełne zatrudnienie, ludziom żyło  się miło
i przyjemnie, nie było głodu i zjawiska bezdomności, zwalczono także
analfabetyzm, kościoły przerabiano na szkoły i przedszkola.. Po  nazistowskich
ekscesach prawdziwych Polaków pod wodzą moczara w 1968r. wszystko  zaczęło się
sypać.. Lata 70te to w miarę dobry okres, bo Gierek jechał na kredytach
zagranicznych, a prawdziwa zapaść to lata 80te.. Wtedy całkowitą władzę  nad
Polską dzierżyli prawdziwi Polacy-Słowianie z organizacji
patriotyczno-narodowych, PRON, TPPR, generalicja itd..

Z tego co wyłania się z relacji ludzi, którzy przeżyli tamten okres,  wynika,
że największa sielanka była za rządów pana Bermana, Bieruta oraz  Gomułki... Z
tamtego okresu pochodzi utwór "Karuzela" Marii Koterbskiej, samochód  Syrenka i
większość kultowych rzeczy związanych z ustrojem sprawiedliwości  społecznej...

Punktem zwrotnym w dziejach PRL była erupcja polskiego nazizmu w 1968..  Po
tamtym okresie wszystko zaczęło się walić, kościół katolicki zaczął  zyskiwać
na pozycji, a agentura amerykańsko-imperialistyczna zaczęła stymulować
judaszowy ruch "Solidarności", który doprowadził miliony Polaków do  skrajnego
ubóstwa, poniżenia i pracy ponad siły za afrykańskie stawki...

A konkretnie to, w którym dokładnie roku były te pełne półki, no i czy nie  brakowało wtedy papieru toaletowego?

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

stevep <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał(a):

Dnia 01-01-2012 o 17:53:59 Tzva Adonai <tzvaadonai.SKASUJ@gazeta.pl>  =

napisa=B3(a):

> Zw=B3aszcza ci starsi, kt=F3rzy pami=EAtaj=B1 tamte czasy.. Podobno na=
jlepiej  =

> by=B3o w
> latach 50tych i 60tych - to by=B3 okres na kt=F3ry rzekomo przypada do=
minacja
> "=BFydokomuny".. Pe=B3ne p=F3=B3ki sklepowe, pe=B3ne zatrudnienie, lud=
ziom =BFy=B3o  =

> si=EA mi=B3o
> i przyjemnie, nie by=B3o g=B3odu i zjawiska bezdomno=B6ci, zwalczono t=
ak=BFe
> analfabetyzm, ko=B6cio=B3y przerabiano na szko=B3y i przedszkola.. Po =
 =

> nazistowskich
> ekscesach prawdziwych Polak=F3w pod wodz=B1 moczara w 1968r. wszystko =
 =

> zacz=EA=B3o si=EA
> sypa=E6.. Lata 70te to w miar=EA dobry okres, bo Gierek jecha=B3 na kr=
edytach
> zagranicznych, a prawdziwa zapa=B6=E6 to lata 80te.. Wtedy ca=B3kowit=B1=
 w=B3adz=EA  =

> nad
> Polsk=B1 dzier=BFyli prawdziwi Polacy-S=B3owianie z organizacji
> patriotyczno-narodowych, PRON, TPPR, generalicja itd..
>
> Z tego co wy=B3ania si=EA z relacji ludzi, kt=F3rzy prze=BFyli tamten =
okres,  =

> wynika,
> =BFe najwi=EAksza sielanka by=B3a za rz=B1d=F3w pana Bermana, Bieruta =
oraz  =

> Gomu=B3ki... Z
> tamtego okresu pochodzi utw=F3r "Karuzela" Marii Koterbskiej, samoch=F3=
d  =

> Syrenka i
> wi=EAkszo=B6=E6 kultowych rzeczy zwi=B1zanych z ustrojem sprawiedliwo=B6=
ci  =

> spo=B3ecznej...
>
> Punktem zwrotnym w dziejach PRL by=B3a erupcja polskiego nazizmu w 196=
8..  =

> Po
> tamtym okresie wszystko zacz=EA=B3o si=EA wali=E6, ko=B6ci=F3=B3 katol=
icki zacz=B1=B3  =

> zyskiwa=E6
> na pozycji, a agentura ameryka=F1sko-imperialistyczna zacz=EA=B3a stym=
ulowa=E6
> judaszowy ruch "Solidarno=B6ci", kt=F3ry doprowadzi=B3 miliony Polak=F3=
w do  =

> skrajnego
> ub=F3stwa, poni=BFenia i pracy ponad si=B3y za afryka=F1skie stawki...=

>
A konkretnie to, w kt=F3rym dok=B3adnie roku by=B3y te pe=B3ne p=F3=B3ki=
, no i czy nie  =

brakowa=B3o wtedy papieru toaletowego?

W siedemdziesiątym miałem 12 lat. Pamiętam jak było. Do siedemdziesiątego i
jeszcze kilka lat po nim sklepy były zajebane towarem. Do oporu było
wszystkiego. W sześćdziesiątym dziewiątym fiata 125p kupowało się od ręki bez
żadnych talonów i przydziałów. Rodzice kupili na raty. Sto czterdzieści pięć
tysięcy kosztował 125p 1300 na włoskich częściach, kolor piasek pustyni.
Bryczka była palce lizać. Benzyna chyba 2,70 wtedy kosztowała, ale kutasa w
talarki nie dam sobie pociąć ze akurat tyle a nie z 20 groszy taniej albo
drożej. ON tak z połowę mniej. Czynsze, prąd, gaz w takich cenach że nie
stanowiło to żadnego obciążenia dla rodziny. Jedzenie lepsze jakościowo drogie
było. Kilogram szynki chyba ze sto złotych. Ale co to była za szynka, nigdy
potem takiej dobrej nie jadłem. A i kiełbasa zwyczajna też niczego sobie była.
Z papierem toaletowym to chyba było tak. Nie było a gazetami dupy się nie
podcierało tylko papierem toaletowym. Inny sposób kupowania tego cuda był.
Teraz jak zabraknie to się idzie do sklepu i kupuje jedną albo maksimum 8 10
rolek, bo tak pakują. Wtedy kupowało się do oporu. A potem przez 4 miesiące
nie kupowało. Jak mi żenidło urosło to w soboty laski się wyrywało. Knajpy
pełne ludzi i przy jednym piwie i koreczku z sera nikt nie siedział. To chyba
tak najgorzej nie było. I do tego przewidywalna stabilizacja. Jak pracowały
dwie osoby w rodzinie. I nie była to rodzina patologiczna, to sobie żyli bez
finansowych problemów. jak miałem ze dwadzieścia lat to z kolegami zaczęliśmy
jeździć za granicę. Na początku demoludy a potem bez problemu dostaliśmy
paszporty i na zachód. Nie żeby u bauera zapierdalać przy gnoju. Na handel
żeśmy jeździli. Przywoziliśmy to czego tutaj nie było. Na wszystkim bicie
minimum 50%. I ludzie kupowali, czyli mieli pieniądze. Śmieszne było bo my tam
jeździliśmy w takich ubraniach w jakich się tutaj chodziło. W tym lepszym
Świecie wyglądaliśmy jak dzieci milionerów.  W Austrii Francji ludzie jeszcze
jakoś wyglądali. Ale Niemcy niewiele lepiej niż talibowie zbierający teraz w
Polsce puszki. Młode Niemki z DDRu były fajne. Dupy dawały na potęgę. Fajne to
były czasy. --

W dniu 2012-01-03 01:34, kogutek pisze:

W siedemdziesiątym miałem 12 lat. Pamiętam jak było. Do siedemdziesiątego i
jeszcze kilka lat po nim sklepy były zajebane towarem. Do oporu było
wszystkiego. W sześćdziesiątym dziewiątym fiata 125p kupowało się od ręki bez
żadnych talonów i przydziałów. Rodzice kupili na raty. Sto czterdzieści pięć
tysięcy kosztował 125p 1300 na włoskich częściach, kolor piasek pustyni.
Bryczka była palce lizać. Benzyna chyba 2,70 wtedy kosztowała, ale kutasa w
talarki nie dam sobie pociąć ze akurat tyle a nie z 20 groszy taniej albo
drożej. ON tak z połowę mniej. Czynsze, prąd, gaz w takich cenach że nie
stanowiło to żadnego obciążenia dla rodziny. Jedzenie lepsze jakościowo drogie
było. Kilogram szynki chyba ze sto złotych. Ale co to była za szynka, nigdy
potem takiej dobrej nie jadłem. A i kiełbasa zwyczajna też niczego sobie była.
Z papierem toaletowym to chyba było tak. Nie było a gazetami dupy się nie
podcierało tylko papierem toaletowym. Inny sposób kupowania tego cuda był.
Teraz jak zabraknie to się idzie do sklepu i kupuje jedną albo maksimum 8 10
rolek, bo tak pakują. Wtedy kupowało się do oporu. A potem przez 4 miesiące
nie kupowało. Jak mi żenidło urosło to w soboty laski się wyrywało. Knajpy
pełne ludzi i przy jednym piwie i koreczku z sera nikt nie siedział. To chyba
tak najgorzej nie było. I do tego przewidywalna stabilizacja. Jak pracowały
dwie osoby w rodzinie. I nie była to rodzina patologiczna, to sobie żyli bez
finansowych problemów. jak miałem ze dwadzieścia lat to z kolegami zaczęliśmy
jeździć za granicę. Na początku demoludy a potem bez problemu dostaliśmy
paszporty i na zachód. Nie żeby u bauera zapierdalać przy gnoju. Na handel
żeśmy jeździli. Przywoziliśmy to czego tutaj nie było. Na wszystkim bicie
minimum 50%. I ludzie kupowali, czyli mieli pieniądze. Śmieszne było bo my tam
jeździliśmy w takich ubraniach w jakich się tutaj chodziło. W tym lepszym
Świecie wyglądaliśmy jak dzieci milionerĂłw.  W Austrii Francji ludzie jeszcze
jakoś wyglądali. Ale Niemcy niewiele lepiej niż talibowie zbierający teraz w
Polsce puszki. Młode Niemki z DDRu były fajne. Dupy dawały na potęgę. Fajne to
były czasy.

Też tak pamiętam tamte czasy.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Dnia 03-01-2012 o 12:40:53 jadrys <Che@yahoo.com> napisał(a):

W dniu 2012-01-03 01:34, kogutek pisze:

W siedemdziesiątym miałem 12 lat. Pamiętam jak było. Do  siedemdziesiątego i
jeszcze kilka lat po nim sklepy były zajebane towarem. Do oporu było
wszystkiego. W sześćdziesiątym dziewiątym fiata 125p kupowało się od  ręki bez
żadnych talonów i przydziałów. Rodzice kupili na raty. Sto czterdzieści  pięć
tysięcy kosztował 125p 1300 na włoskich częściach, kolor piasek pustyni.
Bryczka była palce lizać. Benzyna chyba 2,70 wtedy kosztowała, ale  kutasa w
talarki nie dam sobie pociąć ze akurat tyle a nie z 20 groszy taniej  albo
drożej. ON tak z połowę mniej. Czynsze, prąd, gaz w takich cenach że nie
stanowiło to żadnego obciążenia dla rodziny. Jedzenie lepsze jakościowo  drogie
było. Kilogram szynki chyba ze sto złotych. Ale co to była za szynka,  nigdy
potem takiej dobrej nie jadłem. A i kiełbasa zwyczajna też niczego  sobie była.
Z papierem toaletowym to chyba było tak. Nie było a gazetami dupy się  nie
podcierało tylko papierem toaletowym. Inny sposób kupowania tego cuda  był.
Teraz jak zabraknie to się idzie do sklepu i kupuje jedną albo maksimum  8 10
rolek, bo tak pakują. Wtedy kupowało się do oporu. A potem przez 4  miesiące
nie kupowało. Jak mi żenidło urosło to w soboty laski się wyrywało.  Knajpy
pełne ludzi i przy jednym piwie i koreczku z sera nikt nie siedział.. To  chyba
tak najgorzej nie było. I do tego przewidywalna stabilizacja. Jak  pracowały
dwie osoby w rodzinie. I nie była to rodzina patologiczna, to sobie  żyli bez
finansowych problemów. jak miałem ze dwadzieścia lat to z kolegami  zaczęliśmy
jeździć za granicę. Na początku demoludy a potem bez problemu dostaliśmy
paszporty i na zachód. Nie żeby u bauera zapierdalać przy gnoju.. Na  handel
żeśmy jeździli. Przywoziliśmy to czego tutaj nie było. Na wszystkim  bicie
minimum 50%. I ludzie kupowali, czyli mieli pieniądze. Śmieszne było bo  my tam
jeździliśmy w takich ubraniach w jakich się tutaj chodziło. W tym  lepszym
Świecie wyglądaliśmy jak dzieci milionerów.  W Austrii Francji ludzie  jeszcze
jakoś wyglądali. Ale Niemcy niewiele lepiej niż talibowie zbierający  teraz w
Polsce puszki. Młode Niemki z DDRu były fajne. Dupy dawały na potęgę.  Fajne to
były czasy.

Też tak pamiętam tamte czasy.

No to chyba obaj macie zanik pamięci.

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

W dniu 2012-01-01 17:53, Tzva Adonai pisze:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy.. Podobno najlepiej było w
latach 50tych i 60tych - to był okres na który rzekomo przypada dominacja
"żydokomuny".. Pełne półki sklepowe, pełne zatrudnienie, ludziom żyło się miło
i przyjemnie, nie było głodu i zjawiska bezdomności, zwalczono także
analfabetyzm, kościoły przerabiano na szkoły i przedszkola.

Bzdura, nie bylo takiego przypadku.

Dnia 02-01-2012 o 16:40:18 u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2012-01-01 17:53, Tzva Adonai pisze:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy.. Podobno najlepiej  było w
latach 50tych i 60tych - to był okres na który rzekomo przypada  dominacja
"żydokomuny".. Pełne półki sklepowe, pełne zatrudnienie, ludziom żyło  się miło
i przyjemnie, nie było głodu i zjawiska bezdomności, zwalczono także
analfabetyzm, kościoły przerabiano na szkoły i przedszkola.

Bzdura, nie bylo takiego przypadku.

O takich przypadkach nie słyszałem, ale byłem w Chęcinach w knajpie  przerobionej z kościoła lub klasztoru

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

stevep <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał(a):

O takich przypadkach nie słyszałem, ale byłem w Chęcinach w knajpie  przerobionej z kościoła lub klasztoru

Przerabiano bardzo czesto palace na przedszkola. Takze palac w Ursynowie nalezacy niegdys do Niemcewicza. Nawet dziekanat Wydzialu Ogrodnictwa SGGW miescil sie w jednym z bocznych budynkow, w samym palacu bylo wlasnie przedszkole.
Kiedys ogladalem Aerdenhout, najbogatsza miejscowosc w Holandii (sam mieszkalem wtedy w drugiej najbogatszej - Amstelveen). Kiedy patrzylem
na te wille i palace, to "brakowalo mi" zjezdzalni, przeplotni i hustawek
w ogrodach. Do Holandii bolszewizm na szczescie nie dotarl.

Krzysztof Canucki --

W dniu 2012-01-01 17:53, Tzva Adonai pisze:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy.. Podobno najlepiej było w
latach 50tych i 60tych

Mi akurat wystarczą te 70te żebym ciepło do nich wracał..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:jdupec$hvm$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-01-01 17:53, Tzva Adonai pisze:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy.. Podobno najlepiej było w
latach 50tych i 60tych

Mi akurat wystarczą te 70te żebym ciepło do nich wracał..

Czy szczególnie podobały ci się "ścieżki zdrowia", na których milicjanci, przy pomocy pałek, wpajali niezadowolonym robotnikom miłość do PRL?
Taki cytacik:
# ... Stanisław Kowalski miał 23 lata, żonę i dziecko oraz niezły kontrakt do klubu bokserskiego Czarni Słupsk. Po 25 czerwca 1976 r. wszystko się zmieniło. Był tak bity, że myślał o samobójstwie, skakał z drugiego piętra. Za udział "w zbiegowisku publicznym, którego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie", został skazany na trzy lata więzienia....#

Ciepło wracasz? Gratuluję zaślepienia...

Dla przywrócenia choć części pamięci: http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwiec_1976

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):

UĹźytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisaĹ&#65533; w wiadomoĹ&#65533;ci news:jdupec$hvm$2node2.news.atman.pl...
>W dniu 2012-01-01 17:53, Tzva Adonai pisze:
>> ZwĹ&#65533;aszcza ci starsi, ktĂłrzy pamiÄ&#65533;tajÄ&#65533; tamte czasy.. Podobno najlepiej >> byĹ&#65533;o w
>> latach 50tych i 60tych
>
> Mi akurat wystarczÄ&#65533; te 70te Ĺźebym ciepĹ&#65533;o do nich wracaĹ&#65533;..

Czy szczegĂłlnie podobaĹ&#65533;y ci siÄ&#65533; "Ĺ&#65533;cieĹźki zdrowia", na ktĂłrych milicjanci,
 przy pomocy paĹ&#65533;ek, wpajali niezadowolonym robotnikom miĹ&#65533;oĹ&#65533;Ä&#65533; do PRL?
Taki cytacik:
# ... StanisĹ&#65533;aw Kowalski miaĹ&#65533; 23 lata, ĹźonÄ&#65533; i dziecko oraz niezĹ&#65533;y kontrakt
 do klubu bokserskiego Czarni SĹ&#65533;upsk. Po 25 czerwca 1976 r. wszystko siÄ&#65533; zmieniĹ&#65533;o. ByĹ&#65533; tak bity, Ĺźe myĹ&#65533;laĹ&#65533; o samobĂłjstwie, skakaĹ&#65533; z drugiego piÄ&#65533;
tra. Za udziaĹ&#65533; "w zbiegowisku publicznym, ktĂłrego uczestnicy wspĂłlnymi siĹ&#65533;ami dopuszczajÄ&#65533; siÄ&#65533; gwaĹ&#65533;townego zamachu na osobÄ&#65533; lub mienie", zostaĹ&#65533; skazany n
a trzy lata wiÄ&#65533;zienia....#

CiepĹ&#65533;o wracasz? GratulujÄ&#65533; zaĹ&#65533;lepienia...

Dla przywrĂłcenia choÄ&#65533; czÄ&#65533;Ĺ&#65533;ci pamiÄ&#65533;ci: http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwiec_1976

do klubu bokserskiego Czarni SĹ&#65533;upsk. Po 25 czerwca 1976 r. wszystko siÄ&#65533; zmieniĹ&#65533;o. ByĹ&#65533; tak bity, Ĺźe myĹ&#65533;laĹ&#65533; o samobĂłjstwie, skakaĹ&#65533; z drugiego piÄ&#65533;
tra. Za udziaĹ&#65533; "w zbiegowisku publicznym, ktĂłrego uczestnicy wspĂłlnymi siĹ&#65533;ami dopuszczajÄ&#65533; siÄ&#65533; gwaĹ&#65533;townego zamachu na osobÄ&#65533; lub mienie", zostaĹ&#65533; skazany n
a trzy lata wiÄ&#65533;zienia....#

CiepĹ&#65533;o wracasz? GratulujÄ&#65533; zaĹ&#65533;lepienia...

Dla przywrĂłcenia choÄ&#65533; czÄ&#65533;Ĺ&#65533;ci pamiÄ&#65533;ci: http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwiec_1976

Żeby coś się podobało to trzeba było mieć z tym bezpośredni kontakt. Mnie
podobały się wyjazdy za granicę i robienie na tym kasy. Podobało mi się
rżnięcie DDRówek, Węgierek, Bułgarek itd. Po chuj miałem się wygłupiać i
dostawać po ryju na własne życzenie. Ten co o nim piszesz to idiota. Bokser to
albo pod opieką milicji był albo wojska. Sportowcy, nawet niższej kategorii,
byli pod parasolem państwa. Piszesz że robotnik. On tej fabryki czy innego
PGRu od środka na oczy nie widział. Miał etat bo jakoś tzreba było kasę na
wypłaty zaksięgować. Pochlał z kolegami, zrobił burdę to mu wpierdolili. Też
takim bojownikiem powinienem być bo raz dostałem pałą w parku. Chlaliśmy wódę
i jak patrol grzecznie zauważył że powinniśmy pojechać już do domu to któryś
coś odburknął. To nam wpierdolili. Ale specjalnego żalu ani wtedy ani teraz do
ówczesnego aparatu ucisku nie mam. Tak wiem nie jestem patriotą. Byli i tacy.
Dla nich IPN zrobili żeby było wiadomo który i na kogo donosił. Okazało się że
żaden do żadnego nie ma pretensji bo wszyscy opozycjoniści donosili. Teraz
według Ciebie jest pewno lepiej? Też Policja bije. Jak nie wierzysz to sobie
obejrzyj jakieś manifestacje. --

Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jduuv7$ip4$1inews.gazeta.pl...

Żeby coś się podobało to trzeba było mieć z tym bezpośredni kontakt. Mnie
podobały się wyjazdy za granicę i robienie na tym kasy. Podobało mi się
rżnięcie DDRówek, Węgierek, Bułgarek itd. Po chuj miałem się wygłupiać i
dostawać po ryju na własne życzenie. Ten co o nim piszesz to idiota. Bokser to
albo pod opieką milicji był albo wojska. Sportowcy, nawet niższej kategorii,
byli pod parasolem państwa. Piszesz że robotnik. On tej fabryki czy innego
PGRu od środka na oczy nie widział. Miał etat bo jakoś tzreba było kasę na
wypłaty zaksięgować. Pochlał z kolegami, zrobił burdę to mu wpierdolili. Też
takim bojownikiem powinienem być bo raz dostałem pałą w parku. Chlaliśmy wódę
i jak patrol grzecznie zauważył że powinniśmy pojechać już do domu to któryś
coś odburknął. To nam wpierdolili. Ale specjalnego żalu ani wtedy ani teraz do
ówczesnego aparatu ucisku nie mam. Tak wiem nie jestem patriotą. Byli i tacy.
Dla nich IPN zrobili żeby było wiadomo który i na kogo donosił. Okazało się że
żaden do żadnego nie ma pretensji bo wszyscy opozycjoniści donosili. Teraz
według Ciebie jest pewno lepiej? Też Policja bije. Jak nie wierzysz to sobie
obejrzyj jakieś manifestacje.

No cóż. Są różne zera. Ty jesteś moralnym zerem.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

W dniu 2012-01-03 15:25, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jduuv7$ip4$1inews.gazeta.pl...

Żeby coś się podobało to trzeba było mieć z tym bezpośredni kontakt. Mnie
podobały się wyjazdy za granicę i robienie na tym kasy. Podobało mi się
rżnięcie DDRówek, Węgierek, Bułgarek itd. Po chuj miałem się wygłupiać i
dostawać po ryju na własne życzenie. Ten co o nim piszesz to idiota. Bokser to
albo pod opieką milicji był albo wojska. Sportowcy, nawet niższej kategorii,
byli pod parasolem państwa. Piszesz że robotnik. On tej fabryki czy innego
PGRu od środka na oczy nie widział. Miał etat bo jakoś tzreba było kasę na
wypłaty zaksięgować. Pochlał z kolegami, zrobił burdę to mu wpierdolili. Też
takim bojownikiem powinienem być bo raz dostałem pałą w parku. Chlaliśmy wódę
i jak patrol grzecznie zauważył że powinniśmy pojechać już do domu to któryś
coś odburknął. To nam wpierdolili. Ale specjalnego żalu ani wtedy ani teraz do
ówczesnego aparatu ucisku nie mam. Tak wiem nie jestem patriotą. Byli i tacy.
Dla nich IPN zrobili żeby było wiadomo który i na kogo donosił. Okazało się że
żaden do żadnego nie ma pretensji bo wszyscy opozycjoniści donosili. Teraz
według Ciebie jest pewno lepiej? Też Policja bije. Jak nie wierzysz to sobie
obejrzyj jakieś manifestacje.

No cóż. Są różne zera. Ty jesteś moralnym zerem.

Raczej ma facet zdolność samodzielnej oceny tego co było. I tym się różnicie. - Ty opisujesz przeżycia innych, wyszukane w necie, a kogutek pisze o swoich..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

W dniu 2012-01-03 13:00, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:jdupec$hvm$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-01-01 17:53, Tzva Adonai pisze:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy.. Podobno najlepiej było w
latach 50tych i 60tych

Mi akurat wystarczą te 70te żebym ciepło do nich wracał..

Czy szczególnie podobały ci się "ścieżki zdrowia", na których milicjanci, przy pomocy pałek, wpajali niezadowolonym robotnikom miłość do PRL?
Taki cytacik:
# ... Stanisław Kowalski miał 23 lata, żonę i dziecko oraz niezły kontrakt do klubu bokserskiego Czarni Słupsk. Po 25 czerwca 1976 r. wszystko się zmieniło. Był tak bity, że myślał o samobójstwie, skakał z drugiego piętra. Za udział "w zbiegowisku publicznym, którego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie", został skazany na trzy lata więzienia....#

Ciepło wracasz? Gratuluję zaślepienia...

Dla przywrócenia choć części pamięci: http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwiec_1976

Powód zastosowania tych "ścieżek zdrowia"? Ja osobiście poza jednym jedynym przypadkiem gdy zostałem pobity przez milicję, nie miałem z nimi na pieńku.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:jdv9vd$4nq$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-01-03 13:00, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:jdupec$hvm$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-01-01 17:53, Tzva Adonai pisze:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy.. Podobno najlepiej było w
latach 50tych i 60tych

Mi akurat wystarczą te 70te żebym ciepło do nich wracał..

Czy szczególnie podobały ci się "ścieżki zdrowia", na których milicjanci, przy pomocy pałek, wpajali niezadowolonym robotnikom miłość do PRL?
Taki cytacik:
# ... Stanisław Kowalski miał 23 lata, żonę i dziecko oraz niezły kontrakt do klubu bokserskiego Czarni Słupsk. Po 25 czerwca 1976 r. wszystko się zmieniło. Był tak bity, że myślał o samobójstwie, skakał z drugiego piętra. Za udział "w zbiegowisku publicznym, którego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie", został skazany na trzy lata więzienia....#

Ciepło wracasz? Gratuluję zaślepienia...

Dla przywrócenia choć części pamięci: http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwiec_1976

Powód zastosowania tych "ścieżek zdrowia"? Ja osobiście poza jednym jedynym przypadkiem gdy zostałem pobity przez milicję, nie miałem z nimi na pieńku.

Są pewne granice zaślepienia, zeszmacenia. Właśnie je przekroczyłeś. W uproszczeniu powodem zastosowania ścieżek zdrowia było wytłumaczenie robotnikom, że władza nigdy się nie myli i że władza ma zawsze rację. A jeśli się myli, to i tak ma zawsze rację.
Tak było też, gdy zastrzelono górników w kopalni Wujek. Czy chcesz zapytać, co było powodem, że zastrzelono tych górników?

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

W dniu 2012-01-03 18:04, Bogdan Idzikowski pisze:

Powód zastosowania tych "ścieżek zdrowia"? Ja osobiście poza jednym jedynym przypadkiem gdy zostałem pobity przez milicję, nie miałem z nimi na pieńku.

Są pewne granice zaślepienia, zeszmacenia. Właśnie je przekroczyłeś. W uproszczeniu powodem zastosowania ścieżek zdrowia było wytłumaczenie robotnikom, że władza nigdy się nie myli i że władza ma zawsze rację. A jeśli się myli, to i tak ma zawsze rację.
Tak było też, gdy zastrzelono górników w kopalni Wujek. Czy chcesz zapytać, co było powodem, że zastrzelono tych górników?

Ty jesteś głupkiem, nawiedzonym głupkiem skoro prĂłbujesz obrazić adwersarza ktĂłry ma odmienne zdanie na te sprawy, ktĂłry opowiada o swoich doświadczaniach z Ĺźycia w PRLu a nie  o Ĺźalach innych zaczytanych gdzieś w necie.
Tak, chcę zapytać co było powodem że zginęli ci górnicy. I czy to była zwykła zbrodnia, czy doszło do jakiejś utarczki.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:jdvgqk$c7d$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-01-03 18:04, Bogdan Idzikowski pisze:

Powód zastosowania tych "ścieżek zdrowia"? Ja osobiście poza jednym jedynym przypadkiem gdy zostałem pobity przez milicję, nie miałem z nimi na pieńku.

Są pewne granice zaślepienia, zeszmacenia. Właśnie je przekroczyłeś. W uproszczeniu powodem zastosowania ścieżek zdrowia było wytłumaczenie robotnikom, że władza nigdy się nie myli i że władza ma zawsze rację. A jeśli się myli, to i tak ma zawsze rację.
Tak było też, gdy zastrzelono górników w kopalni Wujek. Czy chcesz zapytać, co było powodem, że zastrzelono tych górników?

Ty jesteś głupkiem, nawiedzonym głupkiem skoro prĂłbujesz obrazić adwersarza ktĂłry ma odmienne zdanie na te sprawy, ktĂłry opowiada o swoich doświadczaniach z Ĺźycia w PRLu a nie  o Ĺźalach innych zaczytanych gdzieś w necie.
Tak, chcę zapytać co było powodem że zginęli ci górnicy. I czy to była zwykła zbrodnia, czy doszło do jakiejś utarczki.

Pieprzony komunistyczny głąbie. Tu nie chodzi o twoje, czy moje osobiste doświadczenia w PRL. Tu chodzi o to, że niewinnym ludziom władza PRL w Radomiu w 1976 roku organizowała eufemistycznie nazywane "ścieżki zdrowia" za to, że ośmielili się mieć inne zdanie niż ta władza, że walczyli o swój byt.
A ty, komuchu pieprzony, ty śmiesz wątpić w to bezprawie i pytasz o powód zastosowania tych "ścieżek zdrowia", sugerując że delikwenci sami sobie zaszkodzili, bo przecież ty zawsze byłeś grzeczny i nie miałeś zatargów z milicją.
Jesteś komunistyczną gnidą.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

W dniu 2012-01-03 19:50, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:jdvgqk$c7d$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-01-03 18:04, Bogdan Idzikowski pisze:

Powód zastosowania tych "ścieżek zdrowia"? Ja osobiście poza jednym jedynym przypadkiem gdy zostałem pobity przez milicję, nie miałem z nimi na pieńku.

Są pewne granice zaślepienia, zeszmacenia. Właśnie je przekroczyłeś. W uproszczeniu powodem zastosowania ścieżek zdrowia było wytłumaczenie robotnikom, że władza nigdy się nie myli i że władza ma zawsze rację. A jeśli się myli, to i tak ma zawsze rację.
Tak było też, gdy zastrzelono górników w kopalni Wujek. Czy chcesz zapytać, co było powodem, że zastrzelono tych górników?

Ty jesteś głupkiem, nawiedzonym głupkiem skoro prĂłbujesz obrazić adwersarza ktĂłry ma odmienne zdanie na te sprawy, ktĂłry opowiada o swoich doświadczaniach z Ĺźycia w PRLu a nie  o Ĺźalach innych zaczytanych gdzieś w necie.
Tak, chcę zapytać co było powodem że zginęli ci górnicy. I czy to była zwykła zbrodnia, czy doszło do jakiejś utarczki.

Pieprzony komunistyczny głąbie. Tu nie chodzi o twoje, czy moje osobiste doświadczenia w PRL. Tu chodzi o to, że niewinnym ludziom władza PRL w Radomiu w 1976 roku organizowała eufemistycznie nazywane "ścieżki zdrowia" za to, że ośmielili się mieć inne zdanie niż ta władza, że walczyli o swój byt.
A ty, komuchu pieprzony, ty śmiesz wątpić w to bezprawie i pytasz o powód zastosowania tych "ścieżek zdrowia", sugerując że delikwenci sami sobie zaszkodzili, bo przecież ty zawsze byłeś grzeczny i nie miałeś zatargów z milicją.
Jesteś komunistyczną gnidą.

Tu chodzi o dyskusje o faktach, (zwłaszcza gdy chodzi o tak powaĹźna sprawę) a te fakty to tylko to co przeĹźyliśmy sami. O głupawych, naciąganych i tendencyjnych pisanych nie rzadko  przez propagandzistĂłw tekstach wyczytanych w necie nie zamierzam (w tym kontekście) dyskutować.

Widzisz, to była ich własna walka o byt,. Przegrali ją, wiec nie wymagaj odemnie jakiegos wsółczycia skoro zaczęli walkę. Mogę oczywiście przytoczyć znaną sentencję - "Chwała zwyciężonym", i nniejszym to robię po to żeby zadowolic ciebie, ale to ich sprawa jednak zwyciężyła - mają wolność o którą walczyli.. Mogą m.in wyrzucać ludzi na bruk, mogą ograniczać obywatelom żyjącym w tym kraju dostęp do lasów i jezior.

Bodziu, to tylko twoja nadinterpretacja, - ja nic nie sugeruję bo nie znam tych spraw. Ja tylko nigdy się nie przyłączam do ataku na kogoś czy coś bez poznania przyczyn takiego a nie innego zachowanie się tych/tego oskarżonych/nego.

Jak by tu ci adekwatnie odpowiedzieć na ostatnie zdanie? Pozostawię je bez odpowiedzi.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:je1f3k$dt3$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-01-03 19:50, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:jdvgqk$c7d$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-01-03 18:04, Bogdan Idzikowski pisze:

Powód zastosowania tych "ścieżek zdrowia"? Ja osobiście poza jednym jedynym przypadkiem gdy zostałem pobity przez milicję, nie miałem z nimi na pieńku.

Są pewne granice zaślepienia, zeszmacenia. Właśnie je przekroczyłeś. W uproszczeniu powodem zastosowania ścieżek zdrowia było wytłumaczenie robotnikom, że władza nigdy się nie myli i że władza ma zawsze rację. A jeśli się myli, to i tak ma zawsze rację.
Tak było też, gdy zastrzelono górników w kopalni Wujek. Czy chcesz zapytać, co było powodem, że zastrzelono tych górników?

Ty jesteś głupkiem, nawiedzonym głupkiem skoro prĂłbujesz obrazić adwersarza ktĂłry ma odmienne zdanie na te sprawy, ktĂłry opowiada o swoich doświadczaniach z Ĺźycia w PRLu a nie  o Ĺźalach innych zaczytanych gdzieś w necie.
Tak, chcę zapytać co było powodem że zginęli ci górnicy. I czy to była zwykła zbrodnia, czy doszło do jakiejś utarczki.

Pieprzony komunistyczny głąbie. Tu nie chodzi o twoje, czy moje osobiste doświadczenia w PRL. Tu chodzi o to, że niewinnym ludziom władza PRL w Radomiu w 1976 roku organizowała eufemistycznie nazywane "ścieżki zdrowia" za to, że ośmielili się mieć inne zdanie niż ta władza, że walczyli o swój byt.
A ty, komuchu pieprzony, ty śmiesz wątpić w to bezprawie i pytasz o powód zastosowania tych "ścieżek zdrowia", sugerując że delikwenci sami sobie zaszkodzili, bo przecież ty zawsze byłeś grzeczny i nie miałeś zatargów z milicją.
Jesteś komunistyczną gnidą.

Tu chodzi o dyskusje o faktach, (zwłaszcza gdy chodzi o tak powaĹźna sprawę) a te fakty to tylko to co przeĹźyliśmy sami. O głupawych, naciąganych i tendencyjnych pisanych nie rzadko  przez propagandzistĂłw tekstach wyczytanych w necie nie zamierzam (w tym kontekście) dyskutować.

Widzisz, to była ich własna walka o byt,. Przegrali ją, wiec nie wymagaj odemnie jakiegos wsółczycia skoro zaczęli walkę. Mogę oczywiście przytoczyć znaną sentencję - "Chwała zwyciężonym", i nniejszym to robię po to żeby zadowolic ciebie, ale to ich sprawa jednak zwyciężyła - mają wolność o którą walczyli.. Mogą m.in wyrzucać ludzi na bruk, mogą ograniczać obywatelom żyjącym w tym kraju dostęp do lasów i jezior.

Bodziu, to tylko twoja nadinterpretacja, - ja nic nie sugeruję bo nie znam tych spraw. Ja tylko nigdy się nie przyłączam do ataku na kogoś czy coś bez poznania przyczyn takiego a nie innego zachowanie się tych/tego oskarżonych/nego.

Jak by tu ci adekwatnie odpowiedzieć na ostatnie zdanie? Pozostawię je bez odpowiedzi.

No to jeszcze raz ci powtórzę. Jesteś komunistyczną gnidą.
Nie zamierzam dyskutować z człowiekiem (o ile jeszcze na tak szlachetne miano zasługujesz), który twierdzi, że władza PRL ma zawsze rację i temu, kto na nią podniesie rękę, zostanie odrąbana. Bo do tego sprowadza się to, co piszesz.
Nie zamierzam dyskutować z człowiekiem, który chce postawić ołtarzyk norweskiemu mordercy niewinnych ludzi. Należy mu się odosobnienie aż do śmierci. Obojętnie - w kryminale czy w wariatkowie. I niech zapadnie w pamięci ludzi jako nieludzka bestia. Nie zamierzam dyskutować na te tematy z komunistyczną kanalią.

I to jest mĂłj ostatni post w tym temacie.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Dnia 03-01-2012 o 18:04:52 Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl>  napisał(a):

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości  news:jdv9vd$4nq$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-01-03 13:00, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości  news:jdupec$hvm$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2012-01-01 17:53, Tzva Adonai pisze:

Zwłaszcza ci starsi, którzy pamiętają tamte czasy.. Podobno  najlepiej było w
latach 50tych i 60tych

Mi akurat wystarczą te 70te żebym ciepło do nich wracał..

Czy szczególnie podobały ci się "ścieżki zdrowia", na których  milicjanci, przy pomocy pałek, wpajali niezadowolonym robotnikom  miłość do PRL?
Taki cytacik:
# ... Stanisław Kowalski miał 23 lata, żonę i dziecko oraz niezły  kontrakt do klubu bokserskiego Czarni Słupsk. Po 25 czerwca 1976 r..  wszystko się zmieniło. Był tak bity, że myślał o samobójstwie, skakał  z drugiego piętra. Za udział "w zbiegowisku publicznym, którego  uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na  osobę lub mienie", został skazany na trzy lata więzienia....#

Ciepło wracasz? Gratuluję zaślepienia...

Dla przywrócenia choć części pamięci:  http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwiec_1976

Powód zastosowania tych "ścieżek zdrowia"? Ja osobiście poza jednym  jedynym przypadkiem gdy zostałem pobity przez milicję, nie miałem z  nimi na pieńku.

Są pewne granice zaślepienia, zeszmacenia. Właśnie je przekroczyłeś. W  uproszczeniu powodem zastosowania ścieżek zdrowia było wytłumaczenie  robotnikom, że władza nigdy się nie myli i że władza ma zawsze rację. A  jeśli się myli, to i tak ma zawsze rację.
Tak było też, gdy zastrzelono górników w kopalni Wujek. Czy chcesz  zapytać, co było powodem, że zastrzelono tych górników?

Akurat miałem okazje rozmawiać z kilkoma osobami o takich przeżyciach,  więc może jadrysowi dobrze zrobiłaby taka rozmowa, ale on na pewno  uznałby, że to osobniki zindoktrynowane przez nienażarte kapitalistyczne  ryje.
--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/