Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Polacy musi w sobie obudzić ma łego skurwysyna, aby nie stac s

Polacy musi w sobie obudzić ma łego skurwysyna, aby nie stac s

Data: 2011-01-02 09:41:28
Autor: cytryna
Polacy musi w sobie obudzić ma łego skurwysyna, aby nie stac s
Drobne sprostowanie:
"Po podpisaniu porozumień sierpniowych zamordowany został minister spraw zagranicznych, Olszewski. Oficjalną przyczyną śmierci był wypadek przy czyszczeniu broni myśliwskiej. Ciało miało zostać znalezione w ogródku działkowym." To chyba jest pomyłka bowiem Olszowski Stefek w 1986 wyjechał na stałe do Nowego Jorku. Obecnie mieszka z żoną Zofią i synem Mikołajem w Eastport na Long Island. Tak więc Olszowski kupił dom, zrobił syna, posadził drzewko i ma się zupełnie nieźle.
Opisywany przypadek jak ulał pasuje do Min.Budownictwa niejakiego Barszcza
Edzia, który od 27 kwietnia 1978 do 20 czerwca 1980 był prezydentem Krakowa,
a później ministrem i ofiarą UBckich porachunków.
W końcu drobna sprawa obaj gorliwie służyli PZPR tylko jeden był cwańszy i nie
budował na terenie stanowiącym własność zakonnic w Krakowie luksusowej willi.

--


Data: 2011-01-02 10:48:16
Autor: obserwator
Polacy musi w sobie obudzić ma łego skurwysyna, aby nie stac s
cytryna <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał(a):
Drobne sprostowanie:
"Po podpisaniu porozumień sierpniowych zamordowany został minister spraw zagranicznych, Olszewski. Oficjalną przyczyną śmierci był wypadek przy czyszczeniu broni myśliwskiej. Ciało miało zostać znalezione w ogródku działkowym." To chyba jest pomyłka bowiem Olszowski Stefek w 1986 wyjechał na stałe do Nowego Jorku. Obecnie mieszka z żoną Zofią i synem Mikołajem w Eastport na Long Island. Tak więc Olszowski kupił dom, zrobił syna, posadził drzewko i ma się zupełnie nieźle.
Opisywany przypadek jak ulał pasuje do Min.Budownictwa niejakiego Barszcza
Edzia, który od 27 kwietnia 1978 do 20 czerwca 1980 był prezydentem Krakowa,
a później ministrem i ofiarą UBckich porachunków.
W końcu drobna sprawa obaj gorliwie służyli PZPR tylko jeden był cwańszy i nie
budował na terenie stanowiącym własność zakonnic w Krakowie luksusowej willi.


rzeczywiscie to jakas pomylka w tym jednym przypadku. Sprawdzilem po Twojej
uwadze reszte podanych nazwisk i wszysko sie zgadza.

G.Rossa zawsze pisze bardzo rzetelnie i dlatego mam do niego zaufanie.
Tekstu wiec nie sprawdzilem wczesniej.
Nie mam wiec pojecia, dlaczego w tym akurat tak waznym tekscie pojawil sie ten
blad.

Przy okazji po Twojej uwadze, wpadlem na ciekawy tekst o Stefanie Olszowskim
ktory zamiescila oczywiscie niezastapiona w nagonkach na swoich *wrogow* - GW:

http://wyborcza.pl/1,75515,5964648,Ostatni_komunista_PRL_bedzie_klamac_do_konca.html

Okazyje sie S.Olszowski napisal jakas ksiazke autobiograficzn w ktorej musial
chyba niezle skompromitowac towarzystwo komunistyczne, ale o wiadomych
korzeniach (sam Unger zajal sie napisanem paszkwilu na Olszewskiego:))

Musze kupic ta ksiazke, bo wiadomo, ze o wielu waznych sprawach mozna
dowiedziec sie wowczas, kiedy mafie zaczynaja walczyc ze soba:))

Dzieki za wniesienie korekty do tekstu.

Pozdrawiam



--


Polacy musi w sobie obudzić ma łego skurwysyna, aby nie stac s

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona