26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

On 13 Lip, 21:38, emski <marko...@gmail.com> wrote:

26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

chyba nie wiesz dziecko na jakie góry ludzie samotnie wchodzili,
polecam odrobić lekcję i poczytać

a że zginał, jego wybór i nie tobie to oceniać co ktoś inny robi,
zajmij się swoim życiem

emski napisał(a) :

26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

Panu emskiemu za to gratulujemy wysokiej inteligencji. Jak w komentarzach z Onetu.

--
    Zbyszek
PGP key: 0xC62E926B

On Jul 13, 3:05 pm, "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamsto...@poczta.onet.pl>
wrote:

emski napisa (a) :

> 26-letni Polak zgin u st p Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
> oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
> bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
> nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
> przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

Panu emskiemu za to gratulujemy wysokiej inteligencji. Jak w
komentarzach z Onetu.

--
    Zbyszek
PGP key: 0xC62E926B

zbynek ...glupich nie sieja to fakt :/

nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

Zamilknij głąbie, bo tym kajkarzom do pięt nie dorastasz.

On Jul 14, 1:14 am, serak <se...@poczta.onet.pl> wrote:

> nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
> przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

Zamilknij głąbie, bo tym kajkarzom do pięt nie dorastasz.

juz nie dorastam bo ich pirana jedza :/

emski wrote:

26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

Ufff... Abstrahując od tragedii, na przyszłość miej dla nas trochę więcej szacunku i pisz po polsku, co?


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

Użytkownik "emski" <markosky@gmail.com> napisał w wiadomości news:ff4f8a07-964c-4daf-9721-f298ee2283f2l28g2000yqc.googlegroups.com...
26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja


A tacy himalaiści pierwsze przejścia bez przewodnika robiom. No gupie som wszystkie na kupe.

A Jacek Pałkiewicz to źródła Amazonki bez przewodnika odkrył. To dopiero niepoważny człowiek. Poczekaj trochę, to Ci podsunę więcej przykładów, żebyś mógł się "wykazać".  :-/
--
Aleksander Boberski

Użytkownik "Aleksander Boberski" <alek@hot.pl> napisał w wiadomości news:4e1e8936news.home.net.pl...

A Jacek Pałkiewicz to źródła Amazonki bez przewodnika odkrył. To dopiero niepoważny człowiek. Poczekaj trochę, to Ci podsunę więcej przykładów, żebyś mógł się "wykazać".  :-/

taki przyczynek:
http://skibicki.pl/forum/viewtopic.php?t=1005
a J. Pałkiewicz samotnie odkrywał źródła Amazonki czy to była spora wyprawa?
pozdrawiam
Stefan

W dniu 2011-07-14 16:18, Stefan pisze:

a J. Pałkiewicz samotnie odkrywał źródła Amazonki czy to była spora wyprawa?

Był z kilkoma osobami, coś koło 5-6 osób jeśli dobrze pamiętam z książki.

Użytkownik "Stefan" <stoszkra@o2.pl> napisał w wiadomości news:ivmtsa$89t$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Aleksander Boberski" <alek@hot.pl> napisał w wiadomości news:4e1e8936news.home.net.pl...

A Jacek Pałkiewicz to źródła Amazonki bez przewodnika odkrył. To dopiero niepoważny człowiek. Poczekaj trochę, to Ci podsunę więcej przykładów, żebyś mógł się "wykazać".  :-/

taki przyczynek:
http://skibicki.pl/forum/viewtopic.php?t=1005
a J. Pałkiewicz samotnie odkrywał źródła Amazonki czy to była spora wyprawa?
pozdrawiam

Wychodzi na to, że Chmieliński dotarł jako pierwszy, ale wytypował źródlo "na czuja", Pałkiewicz natomiast dokonal pomiarów hydrologicznych, zyskując pewność. Z tego co znalazłem wynika, że pierwszeństwo Pałkiewicza zostało oficjalnie zakwestionowane. Czy dotarł tam samotnie? Nie. Świadczą o tym słowa "Priorytet Piotra Chmielińskiego nie przekreśla doniosłego znaczenia wyprawy Jacka Pałkiewicza, który jako pierwszy przeprowadził naukowe badania przy źródłach Amazonki. Cenne są zwłaszcza dokonane przez członków jego ekspedycji pomiary hydrologiczne najwyżej położonych cieków wodnych i strumieni, dających początek tej rzece." http://archiwum.wiz.pl/1997/97031600.asp


--
Pozdrawiam

Aleksander Boberski

Dnia Wed, 13 Jul 2011 12:38:17 -0700 (PDT), emski napisał(a):

26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru

Gazownia zapodaje troszkę więcej, choć bez przesady:
http://wyborcza.pl/1,91446,9937165,Peru__Polski_alpinista_zginal_w_Andach.html

Polski alpinista poniósł śmierć na zboczach góry Alpamayo, w Andach
peruwiańskich - poinformował we wtorek na swojej stronie internetowej
peruwiański lokalny dziennik "Ya".
Na podstawie znalezionych rzeczy osobistych, które były rozrzucone na
znacznej przestrzeni, dokonano wstępnej identyfikacji, z której wynika, że
może chodzić o Marcina Jerzego S.

Zwłoki Polaka odnaleźli niemieccy alpiniści. Według dziennika, spadł on z
wysokości ok. 200 metrów. W góry wyruszył samotnie najprawdopodobniej 10
lipca.

Szczyt Alpamayo, o wysokości 5.947 metrów w łańcuchu Cordillera Blanca,
wchodzi w skład masywu Santa Cruz. Określany jest przez alpinistów jako
"najpiękniejsza góra świata". Jest jednak wyjątkowo trudny i niebezpieczny.
Zbocza o nachyleniu ok. 60 st. pokryte są przez cały rok lodem i
zlodowaciałym śniegiem.

Pierwszego udanego wejścia na szczyt Alpamayo dokonali dopiero w 1957 r.
niemieccy alpiniści G. Hauser, F. Knauss, B. Huhn i H. Wiedmann. --
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://picasaweb.google.com/gtracz64

26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru

Gazownia zapodaje troszkę więcej, choć bez przesady:
http://wyborcza.pl/1,91446,9937165,Peru__Polski_alpinista_zginal_w_Andach.html

Tu też coś jest:
http://www.przelom.pl/przelom-online/6641/Alpinista-z-Trzebini-zginal-w-peruwianskich-Andach/

In article <ff4f8a07-964c-4daf-9721-f298ee2283f2@l28g2000yqc.googlegroups.com>,
 emski <markosky@gmail.com> wrote:

26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

Ech, ze tacy madrale jak ty chodza po gorach.
:-(
Moze idz sobie na pl.rec.turystyka.zorganizowana

TA

On Jul 14, 3:33 pm, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

In article
<ff4f8a07-964c-4daf-9721-f298ee228...@l28g2000yqc.googlegroups.com>,

 emski <marko...@gmail.com> wrote:
> 26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
> oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
> bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
> nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
> przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

Ech, ze tacy madrale jak ty chodza po gorach.
:-(
Moze idz sobie na pl.rec.turystyka.zorganizowana

TA

ano chodze sobie juz 25 lat po gorach w South America od Patagoni po
Colombia i jakos szczesliwie chodze i glupota zawsze bedzie mnie
przerazac :-)

ano chodze sobie juz 25 lat po gorach w South America od Patagoni po
Colombia i jakos szczesliwie chodze i glupota zawsze bedzie mnie
przerazac :-)

Co nie oznacza, iż nie zachowałeś się jak zwykły burak.

On Jul 15, 6:45 am, serak <se...@poczta.onet.pl> wrote:

> ano chodze sobie juz 25 lat po gorach w South America od Patagoni po
> Colombia i jakos szczesliwie chodze i glupota zawsze bedzie mnie
> przerazac :-)

Co nie oznacza, iż nie zachowałeś się jak zwykły burak.

takich burakow polskich to spotykalem na kazdym kroku kiedys po
swiecie....spotykalem ,bo dzisiaj jak slysze polska mowe gdzies po
swiecie to szerokim lukiem omijam z daleka i na tym bym zakonczyl

Hmmm... emski, byłoby lepiej dla twojego wizerunku, gdybyś raczej nie
zaczynał.
Burak to łagodne określenie. Dla mnie jesteś mentalnym trupojadem.
Przy okazji... identyfikujesz się z jakąś nacją? Bo Polakiem już chyba
nie jesteś.
Pytanie jest retoryczne. Pod rozwagę. EOT

--
Marek

Użytkownik "Marek"  napisał


 Dla mnie jesteś mentalnym trupojadem.


Nie zajmowanie stanowiska jest godne kopa w dupę , ale nie zajme bo nie o to chodzi , zwłasza że zawsze zaczynam przegladanie grupy od najnowszych watków i czytałaem już Waldka B.

Ale..

Każdy wypadek w górach jest na grupie wyłapywany i zawsze jest wokół tego dyskusja , czy to też jest swoiste "trupojadztwo" ?

Owszem, śmierć Celiny i Jarka nie zasługuje w najmniejszym stopniu na negatywny komentarz, bo nie pokonała ich przyroda i własna słabość ale solówka w zimowych warunkach , to już bym się zastanowił. przecież na "głupiego" Blanca nikt z odrobiną wyobraźni nie chodzi solo i nie chodzi tu kurde o żadne "stalowe jaja"
I tu można nawet abstrachowac od doświadczenia , bo nie wiem co wyobrażała sobie Wanda Rutkiewicz decydując się na biwak bez sprzetu na 8200 m.n.p.m. ale jej osoba była i niech zostanie poza ocenami krytycznymi.
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Wanda_Rutkiewicz)
Ponieważ do tej pory udało się to tylko Walterowi Bonattiemu wraz z tragarzem wysokosciowym Mahdim (zreszta mocno odmrożonym), troszkę niżej , bo koło 8000 m
http://wspinanie.pl/serwis/200905/17compagnoni_achlille.php - zresztą polecam lekturę krótkiego tekstu mimo, że pozwalam sobie odjechać od wątku.

Z drugiej albo i trzeciej strony : a co to za precel , gdzie się czasem za łby nie wezmą ;)


pozdrawiam serdecznie


Pieszy

i na tym bym zakonczyl

Na to liczę.

Użytkownik "emski" <markosky@gmail.com> napisał w wiadomości news:80677205-df06-42da-b2da-4fa07ecba3e734g2000yqr.googlegroups.com...
On Jul 15, 6:45 am, serak <se...@poczta.onet.pl> wrote:

> ano chodze sobie juz 25 lat po gorach w South America od Patagoni po
> Colombia i jakos szczesliwie chodze i glupota zawsze bedzie mnie
> przerazac :-)

Co nie oznacza, iż nie zachowałeś się jak zwykły burak.

takich burakow polskich to spotykalem na kazdym kroku kiedys po
swiecie....spotykalem ,bo dzisiaj jak slysze polska mowe gdzies po
swiecie to szerokim lukiem omijam z daleka i na tym bym zakonczyl


To czego tu bucefale szukasz? Serio pytam. Jak Cię polskie buraki mierzą... Poklasku szukasz?

--
Aleksander Boberski

"takich burakow polskich to spotykalem na kazdym kroku kiedys po
swiecie....spotykalem ,bo dzisiaj jak slysze polska mowe gdzies po
swiecie to szerokim lukiem omijam z daleka i na tym bym zakonczyl"

Nie dyskutujcie z głupcem, bo zejdziecie go jego poziomu, a on Was pokona doświadczeniem
 ... :))))

Użytkownik "emski" <markosky@gmail.com> napisał w wiadomości news:66d1203a-9dbc-4398-896a-db86470fb62bt9g2000vbs.googlegroups.com...
On Jul 14, 3:33 pm, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

In article
<ff4f8a07-964c-4daf-9721-f298ee228...@l28g2000yqc.googlegroups.com>,

emski <marko...@gmail.com> wrote:
> 26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
> oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
> bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
> nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
> przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

Ech, ze tacy madrale jak ty chodza po gorach.
:-(
Moze idz sobie na pl.rec.turystyka.zorganizowana

TA

ano chodze sobie juz 25 lat po gorach w South America od Patagoni po
Colombia i jakos szczesliwie chodze i glupota zawsze bedzie mnie
przerazac :-)

fakt, jesteś przerażająco głupi, pomimo 25 lat chodzenia po górach,
takie są fakty :(

pozdr
przemek

emski, Thu, 14 Jul 2011 19:39:52 -0700 (PDT), pl.rec.gory:

w South America od Patagoni po
Colombia

A tak in Polish to nie łaska?

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

In article <66d1203a-9dbc-4398-896a-db86470fb62b@t9g2000vbs.googlegroups.com>,
 emski <markosky@gmail.com> wrote:

On Jul 14, 3:33 pm, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
> In article
> <ff4f8a07-964c-4daf-9721-f298ee228...@l28g2000yqc.googlegroups.com>,
>
>  emski <marko...@gmail.com> wrote:
> > 26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
> > oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
> > bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
> > nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
> > przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..
>
> Ech, ze tacy madrale jak ty chodza po gorach.
> :-(
> Moze idz sobie na pl.rec.turystyka.zorganizowana
>
> TA

ano chodze sobie juz 25 lat po gorach w South America od Patagoni po
Colombia i jakos szczesliwie chodze i glupota zawsze bedzie mnie
przerazac :-)

I z przewodnikami tak chodzisz?

TA

In article <Titus_Atomicus-6BC4E3.00122016072011@newsfeed.onet.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <66d1203a-9dbc-4398-896a-db86470fb62b@t9g2000vbs.googlegroups.com>,
 emski <markosky@gmail.com> wrote:

> On Jul 14, 3:33 pm, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
> > In article
> > <ff4f8a07-964c-4daf-9721-f298ee228...@l28g2000yqc.googlegroups.com>,
> >
> >  emski <marko...@gmail.com> wrote:
> > > 26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
> > > oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
> > > bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
> > > nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
> > > przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..
> >
> > Ech, ze tacy madrale jak ty chodza po gorach.
> > :-(
> > Moze idz sobie na pl.rec.turystyka.zorganizowana
> >
> > TA
> > ano chodze sobie juz 25 lat po gorach w South America od Patagoni po
> Colombia i jakos szczesliwie chodze i glupota zawsze bedzie mnie
> przerazac :-)

I z przewodnikami tak chodzisz?

Tytulem podsumowania.
Albo chodzisz tylko z przewodnikami w blogim przeswiadczeniu, ze przewodnicy nie spadaja.
Albo chodzisz bez przewodnikow, a wtedy twoje zachowanie (zgodnie z twoimi wlasnymi pogladami) przypomina faceta ktory spada z dachu drapacza chmur i na kazdym pietrze krzyczy, ze jak na razie wszytsko idzie OK.
Nie znam sprawy tego Polaka, ale co do Frackiewiczow, to mieli za soba dzisiatki takich wypraw. Ale wypadki sie zdarzaja.
Mojego sasiada pobily (ze skutkiem swiertelnym) na klatce schodowej  dresy, bo im braklo na wodke. Prowadzil spokojne zycie. Emerytura, poczta, dom, spacerki z pieskiem.

EOT z mojej strony. Zastanow sie nad soba.

TA

On 13 Lip, 21:38, emski <marko...@gmail.com> wrote:

26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak
oszczedny bo nie chcial wziac przewodnikow niestety glupich nie sieja
bylem i ogladalem ta gore samotnie to mozna tam sobie skora ruszyc a
nie piac sie na szczyt , nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

Cześć Jego Pamięci

Użytkownik - emski napisał:

26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak

................

Chcesz powiedzieć, ze tylko Polacy rezygnują z usług przewodników i giną, polaczku?
Według mojej wiedzy nierozważność, zawyżone ryzyko i przecenianie własnych sił leży w zachowaniach wielu alpinistów, bez względu na nację. Zwłaszcza młodych, żądnych przygody narwańców, oszczędzających na takowąż przygodę studentów.
Ale takie pogardliwe uogólniające popluwanie na rodaków z kraju, jest typowe dla zakompleksionych polackich emigrantów, wyrwanych w świat z podupadajacych opłotków, którzy dietę z ziemniorów z kwaśnym mlekiem zamienili na frytki, pracę, znaczy się dżab z rozrzucania gnoju, na zmywak, a akcent poleski na akcent z Jackowa. :-)
--
Wendy! I'm home.

On Jul 15, 7:26 am, Maurice de Poszepszynski <strejndzer...@dze.najt>
wrote:

Użytkownik - emski napisał:> 26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak

...............

Chcesz powiedzieć, ze tylko Polacy rezygnują z usług przewodników i
giną, polaczku?
Według mojej wiedzy nierozważność, zawyżone ryzyko i przecenianie
własnych sił leży w zachowaniach wielu alpinistów, bez względu na nację.
Zwłaszcza młodych, żądnych przygody narwańców, oszczędzających na
takowąż przygodę studentów.
Ale takie pogardliwe uogólniające popluwanie na rodaków z kraju, jest
typowe dla zakompleksionych polackich emigrantów, wyrwanych w świat z
podupadajacych opłotków, którzy dietę z ziemniorów z kwaśnym mlekiem
zamienili na frytki, pracę, znaczy się dżab z rozrzucania gnoju, na
zmywak, a akcent poleski na akcent z Jackowa. :-)
--
Wendy! I'm home.

Poszepczynski powiem ci ze u nas rodzi sie nowe okreslenie tutaj na
poludniu ..."jestes glupi jak polski prezydent " dlatego starch sie
przyznawac ze jestem polakiem :-)

On 15 Lip, 19:15, emski <marko...@gmail.com> wrote:

On Jul 15, 7:26 am, Maurice de Poszepszynski <strejndzer...@dze.najt>
wrote:









> Użytkownik - emski napisał:> 26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak

> ...............

> Chcesz powiedzieć, ze tylko Polacy rezygnują z usług przewodników i
> giną, polaczku?
> Według mojej wiedzy nierozważność, zawyżone ryzyko i przecenianie
> własnych sił leży w zachowaniach wielu alpinistów, bez względu na nację.
> Zwłaszcza młodych, żądnych przygody narwańców, oszczędzających na
> takowąż przygodę studentów.
> Ale takie pogardliwe uogólniające popluwanie na rodaków z kraju, jest
> typowe dla zakompleksionych polackich emigrantów, wyrwanych w świat z
> podupadajacych opłotków, którzy dietę z ziemniorów z kwaśnym mlekiem
> zamienili na frytki, pracę, znaczy się dżab z rozrzucania gnoju, na
> zmywak, a akcent poleski na akcent z Jackowa. :-)
> --
> Wendy! I'm home.

Poszepczynski powiem ci ze u nas rodzi sie nowe okreslenie tutaj na
poludniu ..."jestes glupi jak polski prezydent " dlatego starch sie
przyznawac ze jestem polakiem :-)

Paweł nie przesadzaj :)

Użytkownik "emski" <markosky@gmail.com> napisał w wiadomości news:6698336b-7656-4c75-b5b2-3f61b7595e3ad1g2000yqm.googlegroups.com...
On Jul 15, 7:26 am, Maurice de Poszepszynski <strejndzer...@dze.najt>
wrote:

Użytkownik - emski napisał:> 26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak

...............

Chcesz powiedzieć, ze tylko Polacy rezygnują z usług przewodników i
giną, polaczku?
Według mojej wiedzy nierozważność, zawyżone ryzyko i przecenianie
własnych sił leży w zachowaniach wielu alpinistów, bez względu na nację.
Zwłaszcza młodych, żądnych przygody narwańców, oszczędzających na
takowąż przygodę studentów.
Ale takie pogardliwe uogólniające popluwanie na rodaków z kraju, jest
typowe dla zakompleksionych polackich emigrantów, wyrwanych w świat z
podupadajacych opłotków, którzy dietę z ziemniorów z kwaśnym mlekiem
zamienili na frytki, pracę, znaczy się dżab z rozrzucania gnoju, na
zmywak, a akcent poleski na akcent z Jackowa. :-)
--
Wendy! I'm home.

Poszepczynski powiem ci ze u nas rodzi sie nowe okreslenie tutaj na
poludniu ..."jestes glupi jak polski prezydent " dlatego starch sie
przyznawac ze jestem polakiem :-)

 No właśnie - pochodzenie powodem frustracji. Więcej godności, a przynajmniej nie obnoś się tak ze swoim kundlizmem, bo to wręcz niesmaczne. I to by było na tyle.
--
Aleksander Boberski

Użytkownik "Maurice de Poszepszynski" <strejndzer.in@dze.najt> napisał w wiadomości news:ivpbm8$ki8$1news.onet.pl...

Użytkownik - emski napisał:

26-letni Polak zginął u stóp Alpamayo w Peru nastepny "cwany" polak

...............

Chcesz powiedzieć, ze tylko Polacy rezygnują z usług przewodników i giną, polaczku?
Według mojej wiedzy nierozważność, zawyżone ryzyko i przecenianie własnych sił leży w zachowaniach wielu alpinistów, bez względu na nację. Zwłaszcza młodych, żądnych przygody narwańców, oszczędzających na takowąż przygodę studentów.
Ale takie pogardliwe uogólniające popluwanie na rodaków z kraju, jest typowe dla zakompleksionych polackich emigrantów, wyrwanych w świat z podupadajacych opłotków, którzy dietę z ziemniorów z kwaśnym mlekiem zamienili na frytki, pracę, znaczy się dżab z rozrzucania gnoju, na zmywak, a akcent poleski na akcent z Jackowa. :-)

Odpuść. On się już nauczył szczekać na Polaków i łasić do obcej nogi. A mimo to nie chcą go przygarnąć. Ależ to musi frustrować :-)
--
Aleksander Boberski

czeŚĆ,
 ... a dzień taki sam u nas jak u Was,
 napisał emski na pl.pregierz do nas:

nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9957774,Peru__Jak_zgineli_polscy_podroznicy__Relacja_zabojcy.html
| Legła w gruzach wersja, początkowo przyjęta przez peruwiańskich
| śledczych, mówiąca, że polscy kajakarze rozgniewali pijanych Indian,
| rozbijając bez pytania o zgodę obozowisko w pobliżu osady Aririca.
| 40-letni Roger Mauricio Ruiz, który przyznał się do zabicia Jarosława
| Frąckiewicza, wyjaśnił, że żadnego obozowiska nie było. Małżeństwo z
| Gdańska nawet nie wyszło na ląd. Zostali zabici na rzece, w kajaku,
| gdy spokojnie spływali Ukajali. Wiki

--
                                            wiktor [wiki] matlakiewicz
(> - - ^.^_,                                     http://wiki.smutek.pl

In article <4e21323d$0$3497$65785112@news.neostrada.pl>,
 "wiktor [wiki] matlakiewicz" <wiki@sf-f.pl> wrote:

czeŚĆ,
 ... a dzień taki sam u nas jak u Was,
 napisał emski na pl.pregierz do nas:

> nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
> przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9957774,Peru__Jak_zgineli_polsc
y_podroznicy__Relacja_zabojcy.html
| Legła w gruzach wersja, początkowo przyjęta przez peruwiańskich
| śledczych, mówiąca, że polscy kajakarze rozgniewali pijanych Indian,
| rozbijając bez pytania o zgodę obozowisko w pobliżu osady Aririca.
| 40-letni Roger Mauricio Ruiz, który przyznał się do zabicia Jarosława
| Frąckiewicza, wyjaśnił, że żadnego obozowiska nie było. Małżeństwo z
| Gdańska nawet nie wyszło na ląd. Zostali zabici na rzece, w kajaku,
| gdy spokojnie spływali Ukajali.

Pozostaje ocena dosc niezrecznej wypowiedzi konsula w Peru, ktory wczesniej wypowiadal sie, ze to wypadek z pewnoscia wydarzyl sie dlatego, ze polscy turysci sa nierozwazni, nie ucza sie jezykow, nie biora przewodnika i takie tam. Z moich doswiadczen z innymi konsulatami w egzptycznych krajach - obsluga konsulatu nie ma z reguly pojecia jak wyglada dany kraj poza stolica.
To ze oni nie ruszaja sie z reguly bez asysty lokalnej policji i tlumacza to nie oznacza ze to jest sposob na poruszanie sie za granica.

TA

On Jul 17, 11:00 am, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

In article <4e21323d$0$3497$65785...@news.neostrada.pl>,
 "wiktor [wiki] matlakiewicz" <w...@sf-f.pl> wrote:









> czeŚĆ,
>  ... a dzień taki sam u nas jak u Was,
>  napisał emski na pl.pregierz do nas:

> > nastepny madry po polskich kayakarzach co bez
> > przewodnika po Ucayali sobie hasali ...glupich nie sieja ..

>http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9957774,Peru__Jak_zgin...
> y_podroznicy__Relacja_zabojcy.html
> | Legła w gruzach wersja, początkowo przyjęta przez peruwiańskich
> | śledczych, mówiąca, że polscy kajakarze rozgniewali pijanych Indian,
> | rozbijając bez pytania o zgodę obozowisko w pobliżu osady Aririca.
> | 40-letni Roger Mauricio Ruiz, który przyznał się do zabicia Jarosława
> | Frąckiewicza, wyjaśnił, że żadnego obozowiska nie było. Małżeństwo z
> | Gdańska nawet nie wyszło na ląd. Zostali zabici na rzece, w kajaku,
> | gdy spokojnie spływali Ukajali.

Pozostaje ocena dosc niezrecznej wypowiedzi konsula w Peru, ktory
wczesniej wypowiadal sie, ze to wypadek z pewnoscia wydarzyl sie
dlatego, ze polscy turysci sa nierozwazni, nie ucza sie jezykow, nie
biora przewodnika i takie tam.
Z moich doswiadczen z innymi konsulatami w egzptycznych krajach -
obsluga konsulatu nie ma z reguly pojecia jak wyglada dany kraj poza
stolica.
To ze oni nie ruszaja sie z reguly bez asysty lokalnej policji i
tlumacza to nie oznacza ze to jest sposob na poruszanie sie za granica.

TA

ja nie jestem consulem ani Madonna ale zawsze w South America biore
localnego przewodnika mimo ze znam hiszpanski ale za grosze jak sie
wynajmnie localsa to zawsze zaprowadzi cie najlepsza droga tam gdzie
chcesz pokaze najlepsze miejsca doradzi poradzi zna
miejscowe obyczaje i ludzi  A jak sie jest cheapo ass to sie konczy
albo oskubany na ulicy albo w rzece lub na smietniku w Arequipa
niedodzgani nozami do konca jak to sie juz zdarzylo paru polakom  :-)

emski, Sun, 17 Jul 2011 12:25:09 -0700 (PDT), pl.rec.gory:

South America biore
localnego przewodnika mimo ze znam hiszpanski

Za to z polskim marnie, wiemy, wiemy.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

In article <812a9a6c-9dca-4634-acb6-34d61c18cbd4@l37g2000yqd.googlegroups.com>,
 emski <markosky@gmail.com> wrote:

ja nie jestem consulem ani Madonna ale zawsze w South America biore
localnego przewodnika mimo ze znam hiszpanski ale za grosze jak sie
wynajmnie localsa to zawsze zaprowadzi cie najlepsza droga tam gdzie
chcesz pokaze najlepsze miejsca doradzi poradzi zna
miejscowe obyczaje i ludzi  A jak sie jest cheapo ass to sie konczy
albo oskubany na ulicy albo w rzece lub na smietniku w Arequipa
niedodzgani nozami do konca jak to sie juz zdarzylo paru polakom  :-)

Mhm, bo jestes gringo, a nie podroznik.
I nie bredz, skoro przewodnik jest za grosze to kto tu mowi o oszczedzaniu. Nastepnym razem uslyszymy ze jakis emsky zostal zadzgany nozem przez swojego przewodnika, i pewnie wielu pomysli - dobrze mu tak.
A branie czy nie branie przewodnika to sprawa potrzeby, a nie skapstwa.

I skoro nie chcesz sie przyznac do bledu i przeprosic, to ladujesz w KFie.

TA

In article <Titus_Atomicus-0B3A94.23422917072011@newsfeed.onet.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <812a9a6c-9dca-4634-acb6-34d61c18cbd4@l37g2000yqd.googlegroups.com>,
 emski <markosky@gmail.com> wrote:

[...]
I przyjmij do wiadomosci: Frackiewiczow zabily jakies pijane dresy.

Kilka lat temu podobna historia zdarzyla sie mojego sasiadowi. Mily, starszy pan. Jego zycie skladalo sie ostatnio ze spacerow pomiedzy domem, sklepem, z psem, i na poczte gdzie odbieral emeryture.
Niestety, podobnie jak w tym Peru, i tutaj kilku dresom zabraklo na wodke.
Pewnie, gdyby starszy wynajal przewodnika albo ochroniarza to by jeszcze zyl.
Zegnam.

TA

Użytkownik wrote:

I nie bredz, skoro przewodnik jest za grosze to kto tu mowi o
oszczedzaniu.

Oj, żebyś się nie zdziwił... Podczas jednego z wyjazdów do GB, miałem parę znajomych, którzy oszczędzali na wszystkim. Lało nam w Szkocji od kilku dni, nocowaliśmy gdzieś po lasach i wrzosowiskach i w końcu w Inverness trafił się mały camping za 1 funta od osoby (prosty jak drut, ale był prysznic i można było się wykąpać, przeprać)... Oni uznali, że im szkoda jest funta...


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

In article <j00epk$925$1@news.onet.pl>,
 "Waldek Brygier" <waldek@naszesudety.pl> wrote:

Użytkownik wrote:
> I nie bredz, skoro przewodnik jest za grosze to kto tu mowi o
> oszczedzaniu.

Oj, żebyś się nie zdziwił... Podczas jednego z wyjazdów do GB, miałem parę znajomych, którzy oszczędzali na wszystkim. Lało nam w Szkocji od kilku dni, nocowaliśmy gdzieś po lasach i wrzosowiskach i w końcu w Inverness trafił się mały camping za 1 funta od osoby (prosty jak drut, ale był prysznic i można było się wykąpać, przeprać)... Oni uznali, że im szkoda jest funta...

A przewodnika wzieliscie?

TA

Użytkownik wrote:

A przewodnika wzieliscie?

Ups... Miejscowego nie...
Góra chciała , ale nie zabiła...

--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

In article <j01c1r$fqa$1@news.onet.pl>,
 "Waldek Brygier" <waldek@naszesudety.pl> wrote:

Użytkownik wrote:
> A przewodnika wzieliscie?

Ups... Miejscowego nie...
Góra chciała , ale nie zabiła...

:-)

TA