Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Polaków Portret Własny.txt

Polaków Portret Własny.txt

Data: 2011-04-30 15:58:48
Autor: Jacek Biały
Polaków Portret Własny.txt

Miałem przykry sen. Jeszcze przed Niedzielą Palmową wysłałem fotkę jako jedną z malutkich cegiełek na największy w świecie portret JP II. Potem z dumą położyłem się spać myśląc o dniu beatyfikacji. A gdybym zabrał dobrą lornetkę?... Po uroczystościach będzie sporo czasu i pewnie każdy chciałby wypatrzyć własne zdjęcie na wizerunku Błogosławionego.
:
Rześkim majowym rankiem wysiadłem na Dworcu Centralnym w Warszawie. Na ulicach stolicy flagi i odświętny nastrój. Robiło się coraz gwarniej. Czyżbym przyjechał na pierwszomajowy pochód? Ależ skądże ( mamy przecież XXI wiek!
Razem z tłumami podążałem w kierunku Wielkiej Świątyni. Na jednej z jej monumentalnych ścian wisiał już olbrzymi portret, lecz ja musiałem najpierw odnaleźć swój sektor. Zdążyłem na miejsce przed rozpoczęciem celebry, odetchnąłem wreszcie spoglądając w kierunku centrum wydarzeń i... zamarłem.
Na rany Chrystusa! ( wyrwało mi się. Czyżby komputer się pomylił!? Na frontonie Świątyni Opatrzności Bożej wisiał gigantyczny portret generała Wojciecha Jaruzelskiego.
Rozejrzałem się zdumiony po obecnych. Zachowywali się całkiem tak, jak przed każdym tego rodzaju religijnym wydarzeniem: Jakiś starszy jegomość rozkładał sobie nieduże krzesełko, jakaś kobieta smarowała córeczkę kremem pokazując wolnym palcem w kierunku ołtarza, gdzie wkrótce zacznie się dziać coś ważnego... Przed ołtarzem siedziały już rzędy purpuratów, lecz kilka miejsc czekało jeszcze pustych. A ponad wszystkim wyrastała w niebo ogromna fotograficzna mozaika Polaków układająca się w wizerunek powszechnie znanego generała.
( Ludzie ( chciałem krzyknąć. ( To przecież pomyłka! ( wołałem już coraz głośniej. ( Komputer się pomylił! A może ktoś niechcący pliki zamienił?...
:
Na szczęście obudziłem się z tego koszmaru. Była dziewiąta rano w Niedzielę Wielkanocną. W sam raz, by zebrać się do kościoła, później spotkać znajomych, pogawędzić... Wkrótce odbędzie się wielka uroczystość beatyfikacji nowego błogosławionego, który już za życia był świętym człowiekiem, a moim skromnym zdaniem nawet męczennikiem..
Po zakończeniu obchodów wielki portret nie zniknie. Pozostanie w swojej pierwotnej cyfrowej postaci i zapewne będzie można go kupić w kiosku lub w księgarni. Ileż radości! Biedniejsi skopiują sobie od bogatszych, aż w końcu wszyscy zasiądziemy gdzieś przed monitorami, no i zaczną się wielkie poszukiwania. Z pewnością odnajdziemy się wszyscy: Ci co pod krzyżem stali i ci co szczali... Tysiące kropel burzliwego morza, które miejscami cichnie pod gładką oliwą religijnych uroczystości.

Pozdrowienia
jb

Data: 2011-04-30 21:30:37
Autor: jadrys
Polaków Portret Własny.txt
W dniu 2011-04-30 15:58, Jacek Biały pisze:
[...]
Pozdrowienia
jb

A tak konkretnie to o co ci chodzi?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Polaków Portret Własny.txt

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona