Rozwaliło mnie gdy to czytałem:

http://www.wykop.pl/link/1594969/srednio-zarabiajacego-polaka-stac-na-nowy-samochod/

W dniu 2013-07-24 14:16, Maniek pisze:

Rozwaliło mnie gdy to czytałem:

http://www.wykop.pl/link/1594969/srednio-zarabiajacego-polaka-stac-na-nowy-samochod/

Ech... :-)
Jak już tak dążymy do "zachodu" to najwięcej mówi o naszych możliwościach finansowych porównanie za ile pensji można kupić nowy samochód albo ile litrów paliwa można kupić za jedną pensję.
Wiem... To jest nie wygodne dla szerzących "zieloną wyspę" a już o tym że Polacy pracują dużo i ciężko to cicho sza.
Najlepiej posługiwać się PKB i innymi fałszywymi wskaźnikami i tym utwierdzać naszą niewydajność i zaściankowość.
Przecież tak ma być. Mamy być rynkiem zbytu i tanimi robolami.

z

na  ** p.m.s **  z pisze tak:

a już o tym że Polacy pracują dużo i ciężko to cicho sza.

Znam tylko takich co ani dużo ani ciężko a o nadgodzinach nie ma mowy.

W czasie zmiany 8 godzinnej nie ma co robić więc wszyscy udają że coś robią. Pracownicy chcieliby pracować i więcej zarobić a góra najchętniej wszystkich fizycznych by zwolniła. To jest fenomen.


--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

W dniu 2013-07-24 15:25, PiteR pisze:

Znam tylko takich co ani dużo ani ciężko a o nadgodzinach nie ma mowy.

W czasie zmiany 8 godzinnej nie ma co robić więc wszyscy udają że coś
robią. Pracownicy chcieliby pracować i więcej zarobić a góra
najchętniej wszystkich fizycznych by zwolniła. To jest fenomen.

Co to za zakład pracy jest? :-)
Ja to się nie znam bo ciągle tylko u tych krwiopijców prywaciarzy ;-)
Znam dużo osób które na prawdę _pracują_

z

na  ** p.m.s **  z pisze tak:

Ja to się nie znam bo ciągle tylko u tych krwiopijców prywaciarzy ;-)

U krwiopijców pewnie też występuje kompresja płac co? :)

Czy pracujesz mało, dużo czy jeszcze więcej to i tak równowartość 1050 euro netto nie zarobisz. Tu potrzebny jest odpowiedni stołek, dorabianie po pracy lub działalność.

Taką blaszaną puszkę na kształt to podejrzewam czasowo w 60 miesiecy młoteczkiem sam bym wyklepał w ocynku. Big deal ;) --
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości news:XnsA2079CFB14944elektroniklocalhost.net...

na  ** p.m.s **  z pisze tak:

a już o tym że Polacy pracują dużo i ciężko to cicho sza.

Znam tylko takich co ani dużo ani ciężko a o nadgodzinach nie ma mowy.

W czasie zmiany 8 godzinnej nie ma co robić więc wszyscy udają że coś
robią. Pracownicy chcieliby pracować i więcej zarobić a góra
najchętniej wszystkich fizycznych by zwolniła. To jest fenomen.

Fenomen to jest to, że pracownik przy budownie autostrady zarabie mniej niż ten z Niemiec a jednak niemieckie autostrady sa tansze w budowie.

J.

W dniu 2013-09-06 09:13, Jan Koval pisze:

Fenomen to jest to, że pracownik przy budownie autostrady zarabie mniej niż ten z Niemiec a jednak niemieckie autostrady sa tansze w budowie.

A myślisz że koszty pracownicze to są te, które tak znacząco wpływają na ogólną cenę?

W dniu 06.09.2013 o 09:13 Jan Koval <jan.koval@oniet.pl> pisze:

Fenomen to jest to, Ĺźe pracownik przy budownie autostrady zarabie mniej  niĹź ten z Niemiec a jednak niemieckie autostrady sa tansze w budowie.

Podaj jakieś dwa konkretne przykłady - koszt wybudowania kilometra  autostrady w PL i D.
To, że w TVN tak mówią znaczy tylko tyle, że mówią.
Zazwyczaj się okazuje, Ĺźe porĂłwnuje się jakiś odcinek, na ktĂłrym u nas   było 5 węzłów, 3 pasy, 5 mostĂłw, 12 wiaduktĂłw, 4 przejścia dla zwierzyny i  trzeba było wykupić 20 gospodarstw a w Niemczech był to 100km odcinek  autostrady przez łąki.

TG

UĹźytkownik "Tomasz Gorbaczuk"  napisał

Fenomen to jest to, Ĺźe pracownik przy budownie autostrady zarabie mniej  niĹź ten z Niemiec a jednak niemieckie autostrady sa tansze w budowie.

Podaj jakieś dwa konkretne przykłady - koszt wybudowania kilometra autostrady w PL i D.
To, że w TVN tak mówią znaczy tylko tyle, że mówią.

To sie spotyka tez w opracowaniach UE.

Zazwyczaj się okazuje, Ĺźe porĂłwnuje się jakiś odcinek, na ktĂłrym u nas   było 5 węzłów, 3 pasy, 5 mostĂłw, 12 wiaduktĂłw, 4 przejścia dla zwierzyny i

bywa

trzeba było wykupić 20 gospodarstw a w Niemczech był to 100km odcinek autostrady przez łąki.

Ale w Niemczech ziemia droga i nawet laki trzeba wykupic.
No chyba ze w NRD.


J.

W dniu 06.09.2013 o 12:50 J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:

Podaj jakieś dwa konkretne przykłady - koszt wybudowania kilometra  autostrady w PL i D.
To, że w TVN tak mówią znaczy tylko tyle, że mówią.

To sie spotyka tez w opracowaniach UE.

trzeba było wykupić 20 gospodarstw a w Niemczech był to 100km odcinek  autostrady przez łąki.

Ale w Niemczech ziemia droga i nawet laki trzeba wykupic.
No chyba ze w NRD.

Wszystko zgoda, ale nie lubię jak się tak uogĂłlnia i dorabia jakieś teorie  na podstawie nie wiadomo jakich danych. Było juĹź z kilkadziesiąt takich  dyskusji - nikt nigdy nie podał przykładĂłw budowy autostrady z ktĂłrych by  czarno na białym wynikało, Ĺźe w PL jest droĹźej.

TG

UĹźytkownik "Tomasz Gorbaczuk"  napisał w wiadomości
W dniu 06.09.2013 o 12:50 J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:

Podaj jakieś dwa konkretne przykłady - koszt wybudowania kilometra autostrady w PL i D.
To, że w TVN tak mówią znaczy tylko tyle, że mówią.

To sie spotyka tez w opracowaniach UE.

Wszystko zgoda, ale nie lubię jak się tak uogĂłlnia i dorabia jakieś teorie  na podstawie nie wiadomo jakich danych. Było juĹź z kilkadziesiąt takich  dyskusji - nikt nigdy nie podał przykładĂłw budowy autostrady z ktĂłrych by  czarno na białym wynikało, Ĺźe w PL jest droĹźej.

Chetnie bym zobaczyl na konkretnych przykladach, ale zobacz tez na to
http://europa.eu/rapid/press-release_ECA-13-22_en.htm

Choc oczywiscie mozliwe ze porownywali metr kw. niemieckiej krajowki, z polska autostrada.

Ale tez zobacz ze u nas na wezlach sa dwa wiadukty. Zeby sie dalo latwo bramki postawic.
A one tez kosztuja i to chyba sporo. A sa co 20-30 km ..


J.

Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.w2zbapbpg01fvf@l-089.harvard.local...

W dniu 06.09.2013 o 09:13 Jan Koval <jan.koval@oniet.pl> pisze:

Fenomen to jest to, Ĺźe pracownik przy budownie autostrady zarabie mniej niĹź ten z Niemiec a jednak niemieckie autostrady sa tansze w budowie.

Podaj jakieś dwa konkretne przykłady - koszt wybudowania kilometra autostrady w PL i D.
To, że w TVN tak mówią znaczy tylko tyle, że mówią.

Było wyjaśniane, nasze autostrady są budowane z pierdylionem dupereli, których w Niemczech nie ma, bo nie są obowiązkowe.
Od malowania wiaduktów poczynając.
Dlatego faktycznie średnio wychodzą drożej niż niemieckie i to sporo.

Dnia pięknego Fri, 06 Sep 2013 20:29:57 +0200 osobnik zwany Cavallino
napisał:

Dlatego faktycznie średnio wychodzą drożej niż niemieckie i to sporo.

od powtarzania to kłastwo nie stanie się prawdą



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 06.09.2013 o 20:29 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

Było wyjaśniane, nasze autostrady są budowane z pierdylionem dupereli,  ktĂłrych w Niemczech nie ma, bo nie są obowiązkowe.
Od malowania wiaduktów poczynając.
Dlatego faktycznie średnio wychodzą drożej niż niemieckie i to sporo.

No właśnie porĂłwnywalne odcinki nie wychodzą u nas droĹźej. Co do jakości -  nie mam złudzeń, nasze wrodzone kombinatorstwo i złodziejstwo robi swoje.

TG

Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.w2z6gxigg01fvf@l-089.harvard.local...

W dniu 06.09.2013 o 20:29 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

Było wyjaśniane, nasze autostrady są budowane z pierdylionem dupereli, których w Niemczech nie ma, bo nie są obowiązkowe.
Od malowania wiaduktów poczynając.
Dlatego faktycznie średnio wychodzą drożej niż niemieckie i to sporo.

No właśnie porównywalne odcinki nie wychodzą u nas drożej.

No jasne, bo 9,6 mln eur to mniej niĹź 8,24 mln
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/755251,ile-kosztuje-km-autostrady-w-polsce-drozej-niz-w-niemczech-i-czechach,id,t.html
http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,14314158,Dlaczego_autostrady_w_Polsce_buduje_sie_drozej_niz.html

"W dniu 06.09.2013 o 21:39 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

No jasne, bo 9,6 mln eur to mniej niĹź 8,24 mln
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/755251,ile-kosztuje-km-autostrady-w-polsce-drozej-niz-w-niemczech-i-czechach,id,t.html
http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,14314158,Dlaczego_autostrady_w_Polsce_buduje_sie_drozej_niz.html

Ten artykuł to bełkot jakiegoś idioty, ale potwierdza to co wcześniej  napisałem (moje komentarze w nawiasach):

-"Mamy przykłady, Ĺźe konstrukcje są bardzo często przewymiarowywane (20-30  proc.), a zamawiający nie pozwala na optymalizację" (większa szerokość  wiaduktĂłw i mostĂłw - na dodatkowy pas w przyszłości)

"-WyĹźsze koszty realizacji wspomnianych inwestycji mogą wynikać z nadmiaru  ekranĂłw akustycznych"

"- niepotrzebnych wymogĂłw specyfikacji, np. malowanie betonĂłw na obiektach  mostowych (w Niemczech nigdy się tego nie robi - pozostaje Ĺźywy kolor  betonu, przez to taniej i przynajmniej wszystkie obiekty są jednolite" -  (to nie są plakatĂłwki, to są masy zmniejszające nasiąkliwość betonu)

"Niezrozumiałe jest to, Ĺźe niektĂłre normy polskie mają wyĹźsze wymagania  niĹź normy europejskie, np. w zakresie nasiąkliwości betonu. Projektanci  nie dopuszczają w konstrukcjach betonowych cementu hutniczego, powszechnie  stosowanego w Europie" - (W Hiszpanii czy na południu Niemiec nasiąkliwość  jest bez znaczenia, u nas przy 50 cyklach "przejścia przez zero" jest  kluczowa).

a to jest gwóźdź programu :-)

"Warto teĹź postawić pytanie, w jaki sposĂłb ETO wygenerowało te dane? Czy  były brane pod uwagę pierwotne wartości kontraktĂłw czy ostateczne. W  krajach zachodnich przy projektach typu "buduj" wartości stosunkowo  znacząco rosną w trakcie realizacji (konieczności zmian, nieprzewidziane  zdarzenia itp. są rekompensowane przez zamawiających poprzez zwiększanie  wartości kontraktu). Natomiast Generalna Dyrekcja DrĂłg Krajowych i  Autostrad odrzuca tego typu roszczenia" - (Niemiec robi przed inwestycją  kosztorys i przedstawia go jako całkowity koszt, poprawki i dodatkowe  koszty idą po stołem i nie wchodzą do średniej ceny kilometra.)

Ĺťeby zrobić dokładne porĂłwnanie, trzeba by policzyć ile przy budowie  autostrady powstaje u nas dodatkowych obiektĂłw inĹźynieryjnych (ktĂłrych nie  mieliśmy wcale) a ile u NiemcĂłw.
Koszty autostrad Hiszpańskich wynikają z tego, Ĺźe są lata świetlne do  przodu przed Niemcami w jakości nawierzchni nowo-budowanych autostrad i  tak jak u nas muszą dobudować infrastrukturę do pobierania opłat.

TG