Data: 2012-12-29 19:21:38 | |
Autor: Budzik | |
Polakowo autostradowo | |
Użytkownik neoniusz neon@joemonster.org ...
Byl wczoraj maly wypadek (6 aut) na obwodnicy Krakowa (A4) za wezlem na Skawine. Link do filmiku na dole. Korka bylo kilka kilometrow, bo w tamtym miejscu jezdnia byla zwezona. Jakis czas wszyscy grzecznie stali, az tu nagle po pasie awaryjnym MYYYK jedno auto, drugie auto, trzecie auto az w koncu ruszyla cala kolumna slepo nasladujacych. Jedno auto wystarczylo zeby znalazla sie banda odwaznych. I moze rzeczywiscie niektorzy jechali tylko do wezla zeby zjechac, ale jakos w to nie wierze, bo ostatecznie zakonczylo sie tym, ze pas awaryjny stal (jakis kreatywny tirowiec go zablokowal), a pozostale jechaly. I pozniej wiekszosc z tych aut, ktore widzialem na pasie awaryjnym, wjezdzala z powrotem na normalne pasy. Nie mowia teraz na kursach do czego sluzy pas awaryjny? Czy moze dla wiekszosci jest to marnujaca sie przestrzen na autostradzie i trzeba ja odpowiednio spozytkowac? Na szczescie karetka i inne sluzby jechaly jak jeszcze pasa awaryjnego nikt nie blokowal, bo gdyby wtedy ten pas juz stal to ciekawe gdzie by sie wszyscy pomiescili. z jednej strony to nic dziwnego, że nagle dużo więcej osó postanowiło zjechac tym wezłem niż stać w korku. Z drugiej strony - mówisz, że ponownie wjeżdzali dalej. Cóz - gnoje i tyle. Pociesz się, że zapewne oszczędzili raptem kilka minut a może kiedyś zapłacą kilkaset złotych za takie wpierdalanie się. Oby przy okazji nie zapłacili ci, co rzeczywiście na wezle chcą zjechać. |
|
Data: 2012-12-29 21:41:05 | |
Autor: John Kołalsky | |
Polakowo autostradowo | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
I tak pieniądze nie pójdą na helikopter |
|