W dniu 2010-06-15 16:04, AW pisze:

Pani z infolinii umówiła kuriera do odbioru zaświadczenia na dzień
następny czyli 10 czerwiec.

Był ten umówiony kurier, czy nie?

--
animka

W dniu 2010-06-15 20:40, Animka pisze:

W dniu 2010-06-15 16:04, AW pisze:

Pani z infolinii umówiła kuriera do odbioru zaświadczenia na dzień
następny czyli 10 czerwiec.

Był ten umówiony kurier, czy nie?

  Tak. Odebrał zaświadczenie.

W dniu 2010-06-15 20:46, AW pisze:

W dniu 2010-06-15 20:40, Animka pisze:

W dniu 2010-06-15 16:04, AW pisze:

Pani z infolinii umówiła kuriera do odbioru zaświadczenia na dzień
następny czyli 10 czerwiec.

Był ten umówiony kurier, czy nie?

   Tak. Odebrał zaświadczenie.

Wysłali kuriera, wzięli Twoje zaświadczenie, a potem Ci napisali: "odmowa"?
Coś tu nie tak, coś im się pomerdało.

--
animka

Wysłali kuriera, wzięli Twoje zaświadczenie, a potem Ci napisali: "odmowa"?

Wysłali kuriera, wzięli zaświadczenie , a wcześniej napisali odmowę.

Coś tu nie tak, coś im się pomerdało.

Wiem, ale mam ich serdecznie w ...
PolbankEra to jedno wielkie ... :)
I już nie chodzi mi o moją zdolność kredytową , ale o zmarnowany czas mój i pracowników mojej firmy którzy wypisywali mi zaświadczenie.
Bo jeżeli po dostarczeniu zaświadczenia okazałoby się że nie mam zdolności to nie miałbym do nikogo pretensji. A tu odmowę dostałem datowaną 9.06 a na 10.06 umawiają kuriera który odbierze moje zaświadczenie.
Pocieszam sie tym że nie ja jeden zostałem zrobiony w ch..a przez Polbank. Do tego pan Tomasz Jarczyk ( dyrektor departamentu ryzyka kredytowego) okazał się tchórzem i nie odpowiedział ne e-mail dotyczący tej sprawy. Co prawda nie liczyłem na odpowiedź , ale meila dla swojego spokoju wysłałem.

"AW" hvbc6v$28s$1@news.task.gda.pl

Pocieszam sie tym że nie ja jeden zostałem zrobiony w ch..a przez Polbank. Do tego pan Tomasz Jarczyk ( dyrektor departamentu ryzyka

Nie tylko Ty jeden i nie tylko przez Polbank. :)
Nie pisz ch..a, bo to nie jest żadna oszczędność, ;)
ale przyjmij odmowę ze spokojem i z godnością. Pewnego
dnia wielcy ;) z banków odkryją, że żyją dzięki klientom. :)
(czyli -- dzięki nam!) Wówczas na nowo zaczną o nas zabiegać. :)

Na razie coś padło bankierom na tak zwany mózg. :)
I trzeba to przeczekać. :)

Ogranicz wydatki, ,,zaciśnij pasa'' i przeczekaj. :)
Za jakiś czas bankierzy pożałują takiego traktowania
swoich klientów, a żyją nie z dotacji, nie z własnej
pracy, :) ale z naszych pieniędzy. :)

Swego czasu, na pewnej zabawie, pewien właściciel pewnej :) firmy
zauważył całkiem trzeźwo, że nie on płaci swoim pracownikom, ale
klienci, dlatego pracownicy powinni zabiegać o względy klientów. :)

-=-

Ograniczanie wydatków ma swoje dobre strony -- po jakimś czasie zauważasz,
że do tej pory kupowałeś całe masy rzeczy/przedmiotów, których nie używałeś!!!

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

W dniu 2010-06-16 22:29, AW pisze:

Wysłali kuriera, wzięli Twoje zaświadczenie, a potem Ci napisali: "odmowa"?

Wysłali kuriera, wzięli zaświadczenie , a wcześniej napisali odmowę.

Coś tu nie tak, coś im się pomerdało.

Wiem, ale mam ich serdecznie w ...
PolbankEra to jedno wielkie ... :)
I już nie chodzi mi o moją zdolność kredytową , ale o zmarnowany czas
mój i pracowników mojej firmy którzy wypisywali mi zaświadczenie.
Bo jeżeli po dostarczeniu zaświadczenia okazałoby się że nie mam
zdolności to nie miałbym do nikogo pretensji. A tu odmowę dostałem
datowaną 9.06 a na 10.06 umawiają kuriera który odbierze moje zaświadczenie.
Pocieszam sie tym że nie ja jeden zostałem zrobiony w ch..a przez
Polbank. Do tego pan Tomasz Jarczyk ( dyrektor departamentu ryzyka
kredytowego) okazał się tchórzem i nie odpowiedział ne e-mail dotyczący
tej sprawy. Co prawda nie liczyłem na odpowiedź , ale meila dla swojego
spokoju wysłałem.

Mnie najpierw odmówili jakiejś pożyczki. Była odmowa.
Za parę dni dzwoni do mnie jakaś babka i mówi, że w związku z tym, że jestem rzetelną klientką Polbanku proponuje mi "Kredyt bezpieczny-odnawialny". Zatkało mnie i nie mogłam wymówić ani słowa ze zdumienia. Wzięłam ten kredyt, miałam go ze 2 lata i właśnie niedawno zamknęłam go w oddziale Polbanku. Mam na to papiery (m.in. na zwrot karty do tego kredytu), a faktycznie to ten kredyt dalej tam wisi jako AKTYWNY!
Szlag mnie już coraz bardziej trafia.

--
animka

Użytkownik "Animka" <animka@to.nieja.wp.pl> napisał w wiadomości news:hvbh9f$j7v$1node1.news.atman.pl...

Mnie najpierw odmówili jakiejś pożyczki. Była odmowa.
Za parę dni dzwoni do mnie jakaś babka i mówi, że w związku z tym, że jestem rzetelną klientką Polbanku proponuje mi "Kredyt bezpieczny-odnawialny". Zatkało mnie i nie mogłam wymówić ani słowa ze zdumienia.

O, ja tez tak mialem. Najpierw odmowa KK a potem oferta kredytu z duzo wiekszym limitem niz na karcie!
Klient chce karty to daj mu kredyt ;)
Paranoja jakas.

wk

"wk" <jozin@z.bazin> writes:

O, ja tez tak mialem. Najpierw odmowa KK a potem oferta kredytu z duzo
wiekszym limitem niz na karcie!

Istnieje chyba teoria, wedlug ktorej klient splacajacy KK w GP jest
podobnie niebezpieczny dla banku co klient, ktory wlasnie wzial XXX kzl
na cele konsumpcyjne. Klient z KK nie placi jednak "frycowego" za
wieksze ryzyko.
--
Krzysztof Halasa