Witam, widziałem że już było o tym na grupie, ale w zeszłym roku, może
nie wszyscy wiedzą albo pamiętają, to przypomnę z własnego przykładu.

Wczoraj zleciłem przelew (przed 13tą) z Polbanku do Getinu (oba konta
moje). Dziś przelewu w Getinie nie ma. Sprawdzam w Polbanku - jest
potwierdzenie wykonania przelewu Elixir, zaksięgowane z dniem
wczorajszym. Dzwonię do Getinu i robię mały ferment, ale ostatecznie
zgadzam się z konsultantką, że być może wczoraj sesje się rozminęły, a
dziś, mimo że już po pierwszej sesji przychodzącej Getinu, może
przelew jeszcze się księguje. Więc czekam.

Sprawdzałem jeszcze kilka razy, przelewu dalej nie ma, choć wszystko z
porannej sesji powinno się dawno zaksięgować. Ostatecznie około 14ej
dzwoni do mnie Polbank z informacją, że mój przelew został wczoraj
wstrzymany i że chcą go zweryfikować, czy na pewno ja go zleciłem. Po
pozytywnej weryfikacji konsultantka przekazuje przelew do realizacji.
Powiedziała mi jeszcze, że system bezpieczeństwa dziennie zatrzymuje
losowo kilka przelewów.

Więc nauka - robiąc przelew z Polbanku, lepiej nie robić go w piątek
albo w dzień wymagalności np. rachunku, bo może nie dojść i nic nie
będziecie o tym wiedzieć.

Jeszcze przypomniała mi się historia sprzed kilku lat, kiedy płaciłem
kartą kredytową za meble - postanowiłem wziąć darmowy 56 dniowy kredyt
i zapłaciłem całym dostępnym limitem KK, a resztę gotówką. Kiedy
autoryzowałem w sklepie transakcję KK dosłownie w kilka sekund po
autoryzacji zadzwoniła komórka, a po drugiej stronie centrum
bezpieczeństwa banku pytało, czy to ja dokonuję płatności. Byłem w
pozytywnym szoku - mieli pewnie praktyczną możliwość zablokowania tej
transakcji, bo nie minęło na pewno 30 sekund od momentu autoryzacji do
dzwonka komórki, jeszcze pani z kasy nie zdążyła mi wręczyć
potwierdzenia.

Tutaj Polbankowi autoryzacja przelewu zajęła ponad 24h, no cóż.

On 12/17/2010 7:36 AM, jk wrote:

Więc nauka - robiąc przelew z Polbanku, lepiej nie robić go w piątek
albo w dzień wymagalności np. rachunku, bo może nie dojść i nic nie
będziecie o tym wiedzieć.

eureka.

A w rgulaminie banku stoi, ze ile maja czasu na wykonanie przelewu?

On 17 Gru, 16:17, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:

On 12/17/2010 7:36 AM, jk wrote:
eureka.

A w rgulaminie banku stoi, ze ile maja czasu na wykonanie przelewu?

Ok, pewnie masz rację, że regulaminowo się zgadza. Ale jest jeszcze
coś takiego, jak przyjęta praktyka.

Korzystam z usług bankowości elektronicznej już przynajmniej 10 lat
(może dłużej). W różnych okresach czasu miałem lub mam otwarte konta
w:

mBanku
VW banku
Eurobanku
ING
Citibanku
Banku Pocztowym
Getin
Polbanku

Do dzisiaj nigdy mi się nie zdarzyło, żeby bank przetrzymywał zlecony
przelew. Spodziewałbym się, że jeżeli już w ogóle zatrzyma przelew, w
ciągu kilku godzin wyjaśni sytuację. Tutaj "uwolnienie" przelewu
trwało ponad 24 godziny.

Więc regulamin regulaminem, a praktyka praktyką. Tu Polbank mocno mnie
zaskoczył, a klienta nie powinno się zaskakiwać (chyba że pozytywnie).

On 12/17/2010 1:17 PM, jk wrote:

On 17 Gru, 16:17, witek<witek7...@gazeta.pl.invalid>  wrote:

On 12/17/2010 7:36 AM, jk wrote:
eureka.

A w rgulaminie banku stoi, ze ile maja czasu na wykonanie przelewu?

Ok, pewnie masz rację, że regulaminowo się zgadza. Ale jest jeszcze
coś takiego, jak przyjęta praktyka.

i tylko tyle.
podstawy do wieszania psow na banku nie ma zadnych.
wykonał tak jak się umówiliście.

witek wrote:

On 12/17/2010 1:17 PM, jk wrote:

On 17 Gru, 16:17, witek<witek7...@gazeta.pl.invalid>  wrote:

On 12/17/2010 7:36 AM, jk wrote:
eureka.

A w rgulaminie banku stoi, ze ile maja czasu na wykonanie
przelewu?

Ok, pewnie masz rację, że regulaminowo się zgadza. Ale jest jeszcze
coś takiego, jak przyjęta praktyka.

i tylko tyle.
podstawy do wieszania psow na banku nie ma zadnych.
wykonał tak jak się umówiliście.

Eeee tam.... Zależy *jaki* to bank. Jak mi kiedyś analogiczny
numer wycięli w Eurobanku (pieniądze zostały zaksięgowane z
właściwą datą, ale dzień później i nie mogłem zrobić przelewu na
wysokooprocentowane) to reklamację przyjęli, przeprosili i
zwrócili różnicę oprocentowania.

witrak()

Użytkownik "jk" <jakub.kozlowski@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:22326fc6-e9e4-4937-a6c6-f69f64c3a9f2@f21g2000prn.googlegroups.com...

i zapłaciłem całym dostępnym limitem KK, a resztę gotówką. Kiedy
autoryzowałem w sklepie transakcję KK dosłownie w kilka sekund po
autoryzacji zadzwoniła komórka, a po drugiej stronie centrum
bezpieczeństwa banku pytało, czy to ja dokonuję płatności. Byłem w
pozytywnym szoku - mieli pewnie praktyczną możliwość zablokowania tej
transakcji, bo nie minęło na pewno 30 sekund od momentu autoryzacji do
dzwonka komórki, jeszcze pani z kasy nie zdążyła mi wręczyć
potwierdzenia.

Swoją drogą ciekawe co się dzieje w przypadku gdyby użytkownik stwierdził, że to nie on. Co wtedy robi bank. Bo o cofnięciu autoryzacji raczej nie może być mowy, jeśli było już PO autoryzacji. Wzywa policję na miejsce płatności czy jak? Ciekawe jak to wygląda od strony banku, czy wyświetla się kwota autoryzacji i miejsce? Niby można by tego oczekiwać ale mnie z kolei zdarzały się telefony np. 5 minut po fakcie transakcji. Czyli to nie jest tak, że transakcja zawisa do czasu decyzji pracownika banku.

W dniu 2010-12-17 15:01, MarekZ pisze:

Użytkownik "jk" <jakub.kozlowski@gmail.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:22326fc6-e9e4-4937-a6c6-f69f64c3a9f2@f21g2000prn.googlegroups.com...


Swoją drogą ciekawe co się dzieje w przypadku gdyby użytkownik
stwierdził, że to nie on. Co wtedy robi bank. Bo o cofnięciu autoryzacji
raczej nie może być mowy, jeśli było już PO autoryzacji. Wzywa policję
na miejsce płatności czy jak? Ciekawe jak to wygląda od strony banku,
czy wyświetla się kwota autoryzacji i miejsce? Niby można by tego
oczekiwać ale mnie z kolei zdarzały się telefony np. 5 minut po fakcie
transakcji. Czyli to nie jest tak, że transakcja zawisa do czasu decyzji
pracownika banku.

Kiedyś o tym tutaj już chyba rozmawialiśmy i wyszło, że faktycznie- autoryzacji cofnąć się nie da, ale w przypadku jak właściciel karty stwierdzi, że to nie on, to karta jest blokowana i złodziej/skimmer już więcej nią nie zapłaci. Tylko tyle i aż tyle.

A tą "bieżącą" transakcję zawsze można reklamować.

Michał

Standardowy numer Polbanku.

Kłamstwem banku jest, że "zatrzymują kilka przelewów dziennie", bo 2-3 miesiące temu zatrzymali mi 3 na 3 przelewy (w różnych terminach, do różnych banków) na kwoty <5.000zł; 10.000zł>. Przy czym ani razu do mnie nie dzwoniono, aby cokolwiek zweryfikować - po 24 godzinach realizowali przelew bez słowa komentarza. Na reklamację odpowiedzieli, że zgodnie z prawem mają 3 dni na realizację przelewu, więc nie widzą problemu.

Od tamtych przebojów wysyłam z Polbanku tylko przelewy do 1000 zł. Muszę czasem kilkanaście razy popstrykać, ale za to dochodzą na czas.

pzdr
A.

--

" A." <adamrw2005@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message news:iefut7$kqc$1inews.gazeta.pl...

Standardowy numer Polbanku.

Kłamstwem banku jest, że "zatrzymują kilka przelewów dziennie", bo 2-3
miesiące temu zatrzymali mi 3 na 3 przelewy (w różnych terminach, do różnych
banków) na kwoty <5.000zł; 10.000zł>. Przy czym ani razu do mnie nie
dzwoniono, aby cokolwiek zweryfikować - po 24 godzinach realizowali przelew
bez słowa komentarza. Na reklamację odpowiedzieli, że zgodnie z prawem mają
3 dni na realizację przelewu, więc nie widzą problemu.

Od tamtych przebojów wysyłam z Polbanku tylko przelewy do 1000 zł. Muszę
czasem kilkanaście razy popstrykać, ale za to dochodzą na czas.

Ludzie, po co korzystac z banku, ktory nie realizuje dyspozycji klienta. Wiekszosc systemow innych bankow ma jasno okreslone zasady, albo limit dzienny transakcji internetowej, albo kompletnie bez limitu. W koncu po to sa okreslone zabezpieczenia systemu, zeby bank wykonywal okreslona dyspozycje.
Obecnie daja chyba tylko 0.25% wiecej na oszczedzajacym niz inne banki, a to nie jest warte kombinowania z przelewaniem wlasnych pieniedzy. W koncu jest wolnosc wyboru i najwazniejsze, zeby ludzie wiedzeli co ich moze spotkac w takim greckim banku; a jak wiedza i sie na niego decyduja to ich sprawa.