Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

Data: 2010-03-06 06:35:06
Autor: Rafal M
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Hej

5 tygodni temu skladalem w Polcardzie reklamacie w sprawie problemow z
platnosciami w sklepach Lidl (te ich dziwne ograniczenia platnosci
kartowych typu "powyzej 20 pln").

Dostalem na ta reklamacje odpowiedz:
"LiDL Polska Sklepy Spozywcze jako pierwszy w kraju rozpoczął przed
laty akceptację kart płatniczych w swoim sektorze.
Był to przełom na rynku kart płatniczych.

LiDL podjął decyzję o takim ograniczeniu z jakim spotkał się Pan w
Szczecinie.
 Jest to decyzja kontrahenta, od której staramy się odwołać.
Bardzo przepraszamy za tę niedogodność. "


Czyli co, wyglada na to ze Polcard NIE zawarl w umowach z Lidlem
informacji ze sklep ma obowiazek akceptowac kazda platnosc karta, czy
moze Lidl jest za duzy - i boja sie mu podskoczyc?


Jak myslicie, warto jeszcze skladac reklamacje w banku (wystawcy
karty)?


Pozdrawiam
Rafal

Data: 2010-03-06 15:41:17
Autor: Brzezi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
sob, 06 mar 2010 o 15:35 GMT, Rafal M napisał(a):

Hej

5 tygodni temu skladalem w Polcardzie reklamacie w sprawie problemow z
platnosciami w sklepach Lidl (te ich dziwne ograniczenia platnosci
kartowych typu "powyzej 20 pln").

Dostalem na ta reklamacje odpowiedz:
"LiDL Polska Sklepy Spozywcze jako pierwszy w kraju rozpoczął przed
laty akceptację kart płatniczych w swoim sektorze.
Był to przełom na rynku kart płatniczych.

LiDL podjął decyzję o takim ograniczeniu z jakim spotkał się Pan w
Szczecinie.
 Jest to decyzja kontrahenta, od której staramy się odwołać.
Bardzo przepraszamy za tę niedogodność. "


Czyli co, wyglada na to ze Polcard NIE zawarl w umowach z Lidlem
informacji ze sklep ma obowiazek akceptowac kazda platnosc karta, czy
moze Lidl jest za duzy - i boja sie mu podskoczyc?


Jak myslicie, warto jeszcze skladac reklamacje w banku (wystawcy
karty)?

Ja tez juz z 5 tygodni temu wyslalem taki "donos" do polcardu, kilka razy
sie upominalem jak sie toczy sprawa i dostawalem odpowiedz: "jak sie
wyjasni damy Panu znac", no i czekam i czekam i nie dostalem jeszcze
odpowiedzi :)

Pozdrawiam
Brzezi

Data: 2010-03-06 17:41:16
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"Brzezi" news:slrn.pl.hp4qcd.2uk.brzezibrzezi.chello.pl

Ja tez juz z 5 tygodni temu wyslalem taki "donos" do polcardu, kilka razy
sie upominalem jak sie toczy sprawa i dostawalem odpowiedz: "jak sie
wyjasni damy Panu znac", no i czekam i czekam i nie dostalem jeszcze
odpowiedzi :)

czyli tradycyjne pierd... o Chopinie.
Ta sama śpiewka w kilku wersja, jaką polcard/firstdata serwuje mi od pewnego
czasu.

Data: 2010-03-06 17:00:53
Autor: xbartx
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Dnia Sat, 06 Mar 2010 06:35:06 -0800, Rafal M napisał(a):

Hej

5 tygodni temu skladalem w Polcardzie reklamacie w sprawie problemow z
platnosciami w sklepach Lidl (te ich dziwne ograniczenia platnosci
kartowych typu "powyzej 20 pln").

Fakt, że jestem tam raz na ruski rok przez przypadek, ale jak ostatnio było to było chyba 10 pln, chociaż głowy nie dam.


--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

Data: 2010-03-06 22:27:10
Autor: RobertS
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

Fakt, że jestem tam raz na ruski rok przez przypadek, ale jak ostatnio było to było chyba 10 pln, chociaż głowy nie dam.


zawsze było 20 zł - taka polityka sieci i nie sądzę, aby się to zmieniło...z drugiej strony w netto można już płacić kartą ;-)

następna biedronka?

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2010-03-06 19:23:06
Autor: PP
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
zrezygnowac z robienia zakupow w lidlu! ja tak zrobilem, jak kiedys lidl w moim miescie mial super akcje i prosil wszystkich podchodzacych do kasy o pokazanie zawartosci prywatnej torby! ok rozumiem, ze w polsce jest zlodziejstwo, ale po pierwsze klineow mozna pilnowac dyskretniej, po drugiej obsluga wiedziala, ze to glupota i totalnie im nie zalezalo, wiec zerkali do toreb w taki sposob, ze nawet dwulitrowej ukradzionej butelki mleka i tak by nie zobaczyli, totalnie na odczepne

wiecej w lidlu zakupow nie zrobilem...

Data: 2010-03-06 19:42:35
Autor: Papkin
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Rafal M wrote:
Hej

5 tygodni temu skladalem w Polcardzie reklamacie w sprawie problemow z
platnosciami w sklepach Lidl (te ich dziwne ograniczenia platnosci
kartowych typu "powyzej 20 pln").

robisz to dla sportu? Nie to nie, obowiazujaca jest polska waluta a karty mimo ze wygodne to jednak nie zapominajmy ze oplaty ponosza sprzedawcy - glownie. Warto przy sobie miec gotowke.

Data: 2010-03-06 20:44:57
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"Papkin" news:4b92a226$1news.home.net.pl

robisz to dla sportu? Nie to nie, obowiazujaca jest polska waluta a karty
mimo
ze wygodne to jednak nie zapominajmy ze oplaty ponosza sprzedawcy -
glownie.
Warto przy sobie miec gotowke.

zgoda, tylko w przypadku limitów kwotowych przy płatności kartą ja
dostrzegam pewien brak logiki - jeżeli coś mi się nie opłaca to się w to nie
bawię.
Wprowadzenie limitu dla plastiku mogę porównać do odpalania samochodu tylko
i wyłącznie w przypadku kiedy dystans jaki mam pokonać przekroczy 50 km bo w
przeciwnym wypadku silnik nie zdąży nabrać znamionowej temperatury, spalę
więcej paliwa na 100 km itp.

nie opłaca się to rezygnuję - z terminu, z samochodu itp. a nie udaję super
biznesmena bo sobie w sklepiku umieszczę terminal + wybyczoną tabliczkę, że
przyjmują plastik od 10 czy 20 PLN - ot co taki kozak, przedsiębiorca
jestem.

Data: 2010-03-06 20:57:37
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Valdi pisze:

nie opłaca się to rezygnuję - z terminu, z samochodu itp. a nie udaję super
biznesmena bo sobie w sklepiku umieszczę terminal + wybyczoną tabliczkę, że
przyjmują plastik od 10 czy 20 PLN - ot co taki kozak, przedsiębiorca
jestem.

Ale przecież to proste - dopóki koszt obsługi transakcji kartowej dla
sprzedawcy nie będzie liniowo zależny od kwoty - dopóty będą różnego
rodzaju kombinacje i wykluczenia.

Obecnie transakcja kartowa kosztuje sprzedawcę "X + procent od kwoty", a
skoro tak, to nic dziwnego, że sprzedawca nie kwapi się, by przyjmować
małe kwoty. Ba, przy "dostatecznie małych" kwotach transakcji sprzedawca
teoretycznie musi nawet dopłacać do interesu...

--
MiCHA

Data: 2010-03-07 02:16:35
Autor: Jooseff
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Dnia 06-03-2010 o 20:57:37 Przemyslaw Kwiatkowski <micha@micha.waw.pl>  napisał(a):

Obecnie transakcja kartowa kosztuje sprzedawcę "X + procent od kwoty",

Kto ci takich bzdur naopowiadał???
Polcard daje X procent lecz nie mniej niż 0,60 zł ale dla sieciówek  takiego zapisu nie ma.
Co więcej, taki zapis nie istnieje również, gdy stroną umowy jest firma,  która od likwidacji tego zapisu uzależnia podpisanie umowy a rokuje  przyzwoite obroty.
Pozostali ekłajerzy nie mają takich kruczków. No poza polbankiem, który  swego czasu wciskał promocję pt. transakcja bez prowizji! lecz w zamian 1  zł ryczałtu za przeciągnięcie karty. Co w małych spożywczakach generowało  koszty pow. 10% prowizji za transakcję pon. 10 zł. :)))

--
Pozdrowienia,
Jooseff

Data: 2010-03-07 10:59:52
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Jooseff pisze:

Kto ci takich bzdur naopowiadał???

Sam sobie naopowiadałem, bo wiem ile płacę za połączenie telefoniczne.
Każda próba płatności (nawet odmowa) kosztuje kilkadziesiąt sekund
połączenia lokalnego. I nawet jeśli różne Polcardy czy Polbanki nie mają
minimalnych kwot prowizji, to nie znaczy to, że sprzedawcę nic to nie
kosztuje.

Terminal gsm jest z kolei droższy w wynajmie - i nawet jeśli przy nim
nie ma kosztów minimalnych, to i tak sam fakt wyższego miesięcznego
abonamentu generuje sobą wymierny koszt, którego sprzedawca może nie
chcieć zapłacić.

Jedni postulują, że sprzedawcy powinni akceptować wszelkie kwoty bez
limitu, a jakoś nikomu nie przychodzi do głowy, by akłajerzy dostarczali
sprzedawcom terminale za darmo i żyli jedynie z procentowej prowizji od
transakcji. Gdyby tak było, to akceptacja kart byłaby powszechna i bez
żadnych limitów. A skoro akłajerzy tak sobie ustawili rynek, że tylko
oni muszą zarabiać, a sprzedawcy już nie koniecznie, to nic dziwnego, że
sprzedawcy kombinują, by się jak najmniej dać wydymać...

--
MiCHA

Data: 2010-03-07 11:27:07
Autor: Michal Jankowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Przemyslaw Kwiatkowski <micha@micha.waw.pl> writes:

Sam sobie naopowiadałem, bo wiem ile płacę za połączenie telefoniczne.
Każda próba płatności (nawet odmowa) kosztuje kilkadziesiąt sekund
połączenia lokalnego.

To sie zalatwia odpowiednim abonamentem telefonicznym. Nie mowimy o budce z 3 klientami dziennie.

  MJ

Data: 2010-03-07 19:59:17
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Michal Jankowski pisze:

Sam sobie naopowiadałem, bo wiem ile płacę za połączenie telefoniczne.
Każda próba płatności (nawet odmowa) kosztuje kilkadziesiąt sekund
połączenia lokalnego.

To sie zalatwia odpowiednim abonamentem telefonicznym.

....który niby za darmo jest, tak?

--
MiCHA

Data: 2010-03-07 21:28:06
Autor: Michal Jankowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Przemyslaw Kwiatkowski <micha@micha.waw.pl> writes:

Michal Jankowski pisze:

Sam sobie naopowiadałem, bo wiem ile płacę za połączenie telefoniczne.
Każda próba płatności (nawet odmowa) kosztuje kilkadziesiąt sekund
połączenia lokalnego.

To sie zalatwia odpowiednim abonamentem telefonicznym.

...który niby za darmo jest, tak?

Jest na tyle tanio, że same transakcje powyżej 20 zl wystarcza, zeby
na niego przejsc. A jak juz sie przejdzie na placenie za polaczenia ryczaltem, to nie ma
uzasadnienia, zeby ten limit trzymac.

  MJ

Data: 2010-03-08 08:10:34
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Michal Jankowski pisze:

Sam sobie naopowiadałem, bo wiem ile płacę za połączenie telefoniczne.
Każda próba płatności (nawet odmowa) kosztuje kilkadziesiąt sekund
połączenia lokalnego.
To sie zalatwia odpowiednim abonamentem telefonicznym.
...który niby za darmo jest, tak?
Jest na tyle tanio, że same transakcje powyżej 20 zl wystarcza, zeby
na niego przejsc.

Miesięczny koszt telekomunikacji, generowany przez mój terminal, to
około 8zł. Znajdziesz mi abonament za 8zł?

A jak juz sie przejdzie na placenie za polaczenia ryczaltem, to nie ma
uzasadnienia, zeby ten limit trzymac.

....a terminal gsm jest droższy od zwykłego o 30zł. 30>8.

I żeby nie było niedomówień - ja nie wprowadziłem minimalnego limitu
płatności kartą, bo tak się akurat składa, że najtańszy produkt kosztuje
u mnie 4zł i zarabiam na nim nawet jak klient płaci kartą... :-)
Gdybym jednak miał dokładać do interesu, to z pewnością limit bym
wprowadził. Nie mam co do tego wątpliwości.

Inna sprawa, że dyskusja zaczęła się chyba od limitu 20zł w Lidlu - ten
limit jest absurdalny, bez dwóch zdań. Rozsądny limit mieści się raczej
gdzieś w okolicy 2zł. :-)

--
MiCHA

Data: 2010-03-08 11:02:53
Autor: Sebastian
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
W dniu 2010-03-08 08:10, Przemyslaw Kwiatkowski pisze:


Inna sprawa, że dyskusja zaczęła się chyba od limitu 20zł w Lidlu - ten
limit jest absurdalny, bez dwóch zdań. Rozsądny limit mieści się raczej
gdzieś w okolicy 2zł. :-)

20zł to nie tragedia, na wakcjach we Francji ubiegłego lata okazało się,
że w tamtejszych sklepach limit 10 EURO lub więcej jest często
spotykany. Co więcej o ile kredytowa Citi była przyjmowana bez
komentarza to debetówka Polbanku powodowała narzekania a czasem wzywanie
kogoś do pomocy przez kasjerkę.

--
Pozdrawiam
Sebastian

Data: 2010-03-10 09:50:59
Autor: witrak()
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
On 2010-03-08 11:02, Sebastian wrote:
W dniu 2010-03-08 08:10, Przemyslaw Kwiatkowski pisze:

Inna sprawa, że dyskusja zaczęła się chyba od limitu 20zł w Lidlu - ten
limit jest absurdalny, bez dwóch zdań. Rozsądny limit mieści się raczej
gdzieś w okolicy 2zł. :-)

20zł to nie tragedia, na wakcjach we Francji ubiegłego lata okazało się,
że w tamtejszych sklepach limit 10 EURO lub więcej jest często
spotykany. Co więcej o ile kredytowa Citi była przyjmowana bez
komentarza to debetówka Polbanku powodowała narzekania a czasem wzywanie
kogoś do pomocy przez kasjerkę.


Oto przyczynek do (beznadziejnego) przekonywania przez kogoś (nie pamiętam kogo) do wyższości debetówek nad KK :-)

witrak()

Data: 2010-03-07 11:55:15
Autor: Adam Płaszczyca
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Dnia Sun, 07 Mar 2010 10:59:52 +0100, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):

Sam sobie naopowiadałem, bo wiem ile płacę za połączenie telefoniczne.
Każda próba płatności (nawet odmowa) kosztuje kilkadziesiąt sekund
połączenia lokalnego. I nawet jeśli różne Polcardy czy Polbanki nie mają
minimalnych kwot prowizji, to nie znaczy to, że sprzedawcę nic to nie
kosztuje.

To przejdź na IP. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-03-07 20:00:20
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Adam Płaszczyca pisze:

Sam sobie naopowiadałem, bo wiem ile płacę za połączenie telefoniczne.
Każda próba płatności (nawet odmowa) kosztuje kilkadziesiąt sekund
połączenia lokalnego. I nawet jeśli różne Polcardy czy Polbanki nie mają
minimalnych kwot prowizji, to nie znaczy to, że sprzedawcę nic to nie
kosztuje.
To przejdź na IP.

Od kiedy to IP jest za darmo?

--
MICHA

Data: 2010-03-07 22:21:51
Autor: Adam Płaszczyca
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Dnia Sun, 07 Mar 2010 20:00:20 +0100, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):

To przejdź na IP.

Od kiedy to IP jest za darmo?

A kto tak twierdził?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-03-08 08:12:08
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Adam Płaszczyca pisze:

To przejdź na IP.
Od kiedy to IP jest za darmo?
A kto tak twierdził?

Czyli mam przejść na IP po to, żeby sobie zwiększyć koszty działalności?
Nie ma co, świetna koncepcja! :-)

--
MiCHA

Data: 2010-03-11 20:49:05
Autor: Adam Płaszczyca
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Dnia Mon, 08 Mar 2010 08:12:08 +0100, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):

Od kiedy to IP jest za darmo?
A kto tak twierdził?

Czyli mam przejść na IP po to, żeby sobie zwiększyć koszty działalności?

No skoro Ci nie pasuje, to zrezygnuj z kart. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-03-11 22:40:46
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Adam Płaszczyca pisze:

Od kiedy to IP jest za darmo?
A kto tak twierdził?
Czyli mam przejść na IP po to, żeby sobie zwiększyć koszty działalności?
No skoro Ci nie pasuje, to zrezygnuj z kart.

Skoro zwiększenie kosztów działalności poprzez przejście na IP mi nie
pasuje, to mam zrezygnować z kart? Gdzie tu logika? Jakoś nie dostrzegam
żadnego związku...

Wszak aby nie zwiększyć sobie kosztów działalności przejściem na IP,
wystarczy że... nie przejdę na IP. To chyba oczywiste? :-)

--
MiCHA

Data: 2010-03-07 07:07:44
Autor: MK
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> napisał w wiadomości news:hmuc3j$34h$1inews.gazeta.pl...

Obecnie transakcja kartowa kosztuje sprzedawcę "X + procent od kwoty", a
skoro tak, to nic dziwnego, że sprzedawca nie kwapi się, by przyjmować
małe kwoty. Ba, przy "dostatecznie małych" kwotach transakcji sprzedawca
teoretycznie musi nawet dopłacać do interesu...


A czy przypadkiem uczciwy sprzedawca nie powienien zwracac kosztu tej prowizji jak place gotowka powyzej 20pln?

MK

Data: 2010-03-07 10:46:16
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
MK pisze:

Obecnie transakcja kartowa kosztuje sprzedawcę "X + procent od kwoty", a
skoro tak, to nic dziwnego, że sprzedawca nie kwapi się, by przyjmować
małe kwoty. Ba, przy "dostatecznie małych" kwotach transakcji sprzedawca
teoretycznie musi nawet dopłacać do interesu...

A czy przypadkiem uczciwy sprzedawca nie powienien zwracac kosztu tej
prowizji jak place gotowka powyzej 20pln?

Wielu tak robi, jeśli tylko się upomnisz. Za płatność gotówką dość łatwo
uzyskać rabat. :-)

--
MiCHA

Data: 2010-03-07 11:28:38
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"Przemyslaw Kwiatkowski" news:hmvsl8$dk8$1inews.gazeta.pl

> A czy przypadkiem uczciwy sprzedawca nie powienien zwracac kosztu tej
> prowizji jak place gotowka powyzej 20pln?

Wielu tak robi, jeśli tylko się upomnisz. Za płatność gotówką dość łatwo
uzyskać rabat. :-)

Lidl odpala ci jakiś gratis powyżej 20 PLN? :)
O ile przy dużych kwotach (kilka tysięcy) bez problemu rabat przy rezygnacji
z zapłaty kartą na rzecz gotówki można uzyskać to chyba w spożywczych
sklepach nie jest z tym tak kolorowo.

Data: 2010-03-07 20:02:17
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Valdi pisze:

A czy przypadkiem uczciwy sprzedawca nie powienien zwracac kosztu tej
prowizji jak place gotowka powyzej 20pln?

Wielu tak robi, jeśli tylko się upomnisz. Za płatność gotówką dość łatwo
uzyskać rabat. :-)

Lidl odpala ci jakiś gratis powyżej 20 PLN? :)

Nie wiem, ja kupuję w kerfurze. Ostatnio płaciłem 1,06 za bułki kartą. :-)

--
MiCHA

Data: 2010-03-07 22:59:41
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"Przemyslaw Kwiatkowski" news:hn0t7p$bvi$3inews.gazeta.pl

Valdi pisze:

> Lidl odpala ci jakiś gratis powyżej 20 PLN? :)

Nie wiem, ja kupuję w kerfurze. Ostatnio płaciłem 1,06 za bułki kartą. :-)

jesteś pewien, że ja zadałem powyższe pytanie?

Data: 2010-03-08 08:13:22
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Valdi pisze:

Lidl odpala ci jakiś gratis powyżej 20 PLN? :)
Nie wiem, ja kupuję w kerfurze. Ostatnio płaciłem 1,06 za bułki kartą. :-)
jesteś pewien, że ja zadałem powyższe pytanie?

Jestem pewien.
I tak - wiem, że było retoryczne. :-)

--
MiCHA

Data: 2010-03-08 22:59:50
Autor: Grzexs
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
A czy przypadkiem uczciwy sprzedawca nie powienien zwracac kosztu tej
prowizji jak place gotowka powyzej 20pln?
Wielu tak robi, jeśli tylko się upomnisz. Za płatność gotówką dość łatwo
uzyskać rabat. :-)
Lidl odpala ci jakiś gratis powyżej 20 PLN? :)

Nie wiem, ja kupuję w kerfurze. Ostatnio płaciłem 1,06 za bułki kartą. :-)

Hmmm... A w najbliższym mnie Cerrefourze powiesili karteczki, że minimalna transakcja kartą to 5 PLN.

--
Grzexs

Data: 2010-03-09 21:18:39
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Grzexs pisze:

Nie wiem, ja kupuję w kerfurze. Ostatnio płaciłem 1,06 za bułki kartą.
:-)
Hmmm... A w najbliższym mnie Cerrefourze powiesili karteczki, że
minimalna transakcja kartą to 5 PLN.

Nie dotyczy Carrefour Visa. :-)

--
MiCHA

Data: 2010-03-06 20:59:18
Autor: Kamil Jońca
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"Valdi" <Valdi@valdi.pl> writes:

"Papkin" news:4b92a226$1news.home.net.pl

robisz to dla sportu? Nie to nie, obowiazujaca jest polska waluta a karty
mimo
ze wygodne to jednak nie zapominajmy ze oplaty ponosza sprzedawcy -
glownie.
Warto przy sobie miec gotowke.

zgoda, tylko w przypadku limitów kwotowych przy płatności kartą ja
dostrzegam pewien brak logiki - jeżeli coś mi się nie opłaca to się w to nie
bawię.
Wprowadzenie limitu dla plastiku mogę porównać do odpalania samochodu tylko
i wyłącznie w przypadku kiedy dystans jaki mam pokonać przekroczy 50 km bo w
przeciwnym wypadku silnik nie zdąży nabrać znamionowej temperatury, spalę
więcej paliwa na 100 km itp.

No i właśnie to znaczy taka tabliczka "poniżej 10 PLN mi się to nie
opłaca" KJ

PS. ale też ich nie lubię :)
--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
Keyboard error press F1 continue

Data: 2010-03-06 21:42:50
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"Kamil Jońca" news:877hppdxwp.fsfalfa.kjonca

No i właśnie to znaczy taka tabliczka "poniżej 10 PLN mi się to nie
opłaca"

jak bym miał auta nie odpalać bo jadę nim mniej niż 10 kilometrów to bym go
sprzedał.
jeżeli terminal mi się nie opłaca to też go nie zaciągam do sklepu.
Nikt nikogo nie zmusza do akceptowania kart w sklepie. Zatem powinno się
stosować zasadę - przyjmujesz wszystko albo wcale. Ładnie to niestety
wygląda tylko w teorii.

Data: 2010-03-07 09:46:51
Autor: Kris
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości news:hmvhpd$4c3$1news.interia.pl...
Nikt nikogo nie zmusza do akceptowania kart w sklepie.

Nikt nikogo nie zmusza do kupowania w Lidlu skoro warunki płatności karta nieopowiadają. A są określone jasno i wyrażnie i ogólnodostępne.
Jak ktoś nie lubi 20zl nosić w portfelu to niech szuka sklepów gdzie molze zapłacć kartą
I bez sensu reklamacje w takich sprawach. No chyba że z nudów pisać ktos lubi.
Może na Biedronke jakaś skarge/reklamacje wysmażyć że nie chce akceptować kart?;))
W końcu dojdzie do tego że na publiczne toalety skargi beda że za siusiu nie można kartą zaplacić

Zatem powinno się stosować zasadę - przyjmujesz wszystko albo wcale.

Ale dlaczego? Najważniejsze że zasady są jasno określone i nie ukryte.

--
Pozdrawiam

Kris

Data: 2010-03-07 06:16:01
Autor: Rafal M
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
On 7 Mar, 09:46, "Kris" <kszysztofcWY...@wp.pl> wrote:

Ale dlaczego? Najważniejsze że zasady są jasno określone i nie ukryte.


Nie jest to w Lidlu jasno okreslone - na drzwiach wejsciowych jest
nalepka, ze mozna placic karta.
A informacja o limitach wisi dopiero przy kasach. Wiec robia klienta w
bambuko...


Pozdrawiam
Rafal

Data: 2010-03-07 15:49:32
Autor: JanKo
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Agent Rafal M nadaje:
Nie jest to w Lidlu jasno okreslone - na drzwiach wejsciowych jest
nalepka, ze mozna placic karta.
A informacja o limitach wisi dopiero przy kasach. Wiec robia klienta w
bambuko...

Chyba że ktoś umie czytać ;-)
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-E3B0E0EA-C8F34293/lidl_pl/hs.xsl/5719.htm

Data: 2010-03-07 16:08:08
Autor: MK
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Użytkownik "JanKo" <bez@maila.tu> napisał w wiadomości news:hn0edn$hfp$1inews.gazeta.pl...

Chyba że ktoś umie czytać ;-)
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-E3B0E0EA-C8F34293/lidl_pl/hs.xsl/5719.htm


Oni prowadza sprzedaz internetowa? ;)
Taki komunikat to tak jakby mBank napisal, ze aktualna TOiP jest wywieszona w oddzialach :).

MK

Data: 2010-03-07 19:44:15
Autor: JanKo
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Agent MK nadaje:
Taki komunikat to tak jakby mBank napisal, ze aktualna TOiP jest
wywieszona w oddzialach :).

A nie wisi w oddziałach? ;-)

Jak dla mnie, Lidl z takim komunikatem u szczytu działu "informacje dla klienta" na własnej stronie internetowej, jest daleko bardziej szczery niż sklepy które stosują podobną politykę a informację o tym wieszają na pomiętej kartce przy kasie.

Data: 2010-03-07 21:36:02
Autor: MK
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Użytkownik "JanKo" <bez@maila.tu> napisał w wiadomości news:hn0s63$95m$1inews.gazeta.pl...

Jak dla mnie, Lidl z takim komunikatem u szczytu działu "informacje dla klienta" na własnej stronie internetowej, jest daleko bardziej szczery niż sklepy które stosują podobną politykę a informację o tym wieszają na pomiętej kartce przy kasie.


Powinna byc na drzwiach. Tam gdzie nalepki VISA, MC itp. Wtedy bym wiedzial, czy mam wchodzic czy nie.

MK

Data: 2010-03-08 08:14:02
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
MK pisze:

Jak dla mnie, Lidl z takim komunikatem u szczytu działu "informacje
dla klienta" na własnej stronie internetowej, jest daleko bardziej
szczery niż sklepy które stosują podobną politykę a informację o tym
wieszają na pomiętej kartce przy kasie.

Powinna byc na drzwiach. Tam gdzie nalepki VISA, MC itp. Wtedy bym
wiedzial, czy mam wchodzic czy nie.

Słusznie. :-)

--
MiCHA

Data: 2010-03-09 20:25:56
Autor: Grzexs
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Jak dla mnie, Lidl z takim komunikatem u szczytu działu "informacje
dla klienta" na własnej stronie internetowej, jest daleko bardziej
szczery niż sklepy które stosują podobną politykę a informację o tym
wieszają na pomiętej kartce przy kasie.
Powinna byc na drzwiach. Tam gdzie nalepki VISA, MC itp. Wtedy bym
wiedzial, czy mam wchodzic czy nie.

Słusznie. :-)

Jest jak jest i dość trudno to zmienić. Prowizje dla sprzedawców zbyt wysokie, użytkownicy kart oczekują akceptacji od 0,01 PLN, powszechna jest praktyka ustanawiania minimalnej kwoty dla transakcji kartowych. Więc, u licha, ułatwmy sobie życie w takim środowisku. Niech każdy sklep na nalepce z logo akceptowanych kart, która jest przylepiona zwykle przy wejściu, umieści wyraźnie i bez wątpliwości kwotę minimalną (a może i maksymalną) akceptowaną przy transakcjach karcianych i już. Howgh.

--
Grzexs

Data: 2010-03-08 22:50:34
Autor: JanKo
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Agent MK nadaje:
Powinna byc na drzwiach. Tam gdzie nalepki VISA, MC itp. Wtedy bym
wiedzial, czy mam wchodzic czy nie.

I jechałbyś na drugi koniec miasta by obejrzeć sobie drzwi? Nie lepiej wiedzieć wcześniej? ;-)

Data: 2010-03-07 17:10:06
Autor: XYZ
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
On 07.03.2010 15:16, Rafal M wrote:
On 7 Mar, 09:46, "Kris"<kszysztofcWY...@wp.pl>  wrote:

Ale dlaczego? Najważniejsze że zasady są jasno określone i nie ukryte.


Nie jest to w Lidlu jasno okreslone - na drzwiach wejsciowych jest
nalepka, ze mozna placic karta.
A informacja o limitach wisi dopiero przy kasach. Wiec robia klienta w
bambuko...

Może i tak, a może i nie. Zawsze możesz wyjść ze sklepu bez kupowania. Co innego, gdyby wzięcie rzeczy do koszyka było równoznacze z koniecznością zakupu przy kasie...

Data: 2010-03-07 11:34:04
Autor: Wojciech Bancer
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
On 2010-03-06, Valdi <Valdi@valdi.pl> wrote:

[...]

jeżeli terminal mi się nie opłaca to też go nie zaciągam do sklepu.
Nikt nikogo nie zmusza do akceptowania kart w sklepie. Zatem powinno się
stosować zasadę - przyjmujesz wszystko albo wcale.

Czemu uważasz, że opłacalność występuje już od 1 gr?

Argumentując podobnie - ludzie powinni pracować za każdą pensję
(i nie walczyć o podwyżki), albo nie pracować w ogóle. W końcu
nikt nikogo do pracy nie zmusza. :-P

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-03-07 14:17:07
Autor: Andrzej Kubiak
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Dnia Sat, 6 Mar 2010 21:42:50 +0100, Valdi napisał(a):

jak bym miał auta nie odpalać bo jadę nim mniej niż 10 kilometrów to bym go
sprzedał.

"Je", nie "go". A ja owszem, chociaż próg mam ustawiony na jakieś dwa
kilometry, nieco więcej w szczycie :)

AK

Data: 2010-03-07 14:51:55
Autor: XYZ
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
On 06.03.2010 21:42, Valdi wrote:
"Kamil Jońca" news:877hppdxwp.fsfalfa.kjonca

No i właśnie to znaczy taka tabliczka "poniżej 10 PLN mi się to nie
opłaca"

jak bym miał auta nie odpalać bo jadę nim mniej niż 10 kilometrów to bym go
sprzedał.
jeżeli terminal mi się nie opłaca to też go nie zaciągam do sklepu.
Nikt nikogo nie zmusza do akceptowania kart w sklepie. Zatem powinno się
stosować zasadę - przyjmujesz wszystko albo wcale. Ładnie to niestety
wygląda tylko w teorii.


No i wyjaśniłeś zagadkę niechęci do podróżowania rowerem/komunikacją miejską.

Data: 2010-03-07 15:18:27
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"XYZ" news:hn0b1t$gah$1news.onet.pl

No i wyjaśniłeś zagadkę niechęci do podróżowania rowerem/komunikacją
miejską.

Przyczyn niechęci do ww. środków transportu przynajmniej w Polsce upatruję
nie w widzi mi się obywateli ale:
1. w przypadku poruszania się rowerem bardzo dotkliwi jest brak ścieżek -
kiedy porównuję mizerię Krakowa (bezmyślność w budowaniu ścieżek, ich zasięg
itp.) do znanych mi miast europejskich to naprawdę się nie dziwię, że %
ludzi poruszających się tym środkiem transportu nie jest tak duży jak ma to
miejsce w innych krajach europejskich. Ja osobiście nie widzę żadnej
przyjemności jeździć zdezelowanym poboczem, któremu bliżej do ciasta
karpatka niż części składowej jezdni
2. w przypadku komunikacji zbiorowej - czas i komfort. W bardzo wielu
przypadkach (przynajmniej w PL) szybciej dojadę własnym samochodem niż
autobusem bądź o zgrozo - tramwajem, co już kompletnie mnie dobija,
szczególnie kiedy ten ostatni na większości danej trasy ma torowisko nie
biegnące "w jezdni".

Jeżeli zaś chodzi o ww. środki transportu w Niemczech - rower głównie
rekreacyjnie w weekend.
Komunikacja zbiorowa - jestem ogromnym fanatykiem wszystkie co toczy się po
szynach. Jeżeli tylko mam możliwość to zawsze bardzo chętnie korzystam z
metra bądź szybkiej kolejki miejskiej. Wracając jeszcze do PL - jak patrzę
na potencjał transportu szynowego jaki marnują polskie miasta to chce mi się
wyć...

Data: 2010-03-07 10:27:31
Autor: MarcinF
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Valdi wrote:

Wprowadzenie limitu dla plastiku mogę porównać do odpalania samochodu tylko
i wyłącznie w przypadku kiedy dystans jaki mam pokonać przekroczy 50 km bo w
przeciwnym wypadku silnik nie zdąży nabrać znamionowej temperatury, spalę
więcej paliwa na 100 km itp.

czemu 50 km, naprawde nie stosujesz dla samochodu zadnego limitu i odpalasz
go zeby przejechac mniej niz 100 m ?

Data: 2010-03-07 11:27:27
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"MarcinF" news:hmvrn5$dfq$1atlantis.news.neostrada.pl

> Wprowadzenie limitu dla plastiku mogę porównać do odpalania samochodu
tylko
> i wyłącznie w przypadku kiedy dystans jaki mam pokonać przekroczy 50 km
bo w
> przeciwnym wypadku silnik nie zdąży nabrać znamionowej temperatury,
spalę
> więcej paliwa na 100 km itp.

czemu 50 km, naprawde nie stosujesz dla samochodu zadnego limitu i
odpalasz
go zeby przejechac mniej niz 100 m ?

nie popadajmy w skrajności. Minimalna odległość jaką zaliczyłem to jakieś
600 metrów, kiedy duże zakupy robiłem i nie chciało mi się tego wszystkiego
tachać na nogach do domu :)

PS.
Mam nadzieję, że ogólny kontekst mojej wypowiedzi wyłapałeś i nie czepiasz
się słówek/liczb dla samego czepiania.

Data: 2010-03-07 21:20:36
Autor: MarcinF
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Valdi wrote:

nie popadajmy w skrajności

PS.
Mam nadzieję, że ogólny kontekst mojej wypowiedzi wyłapałeś i nie czepiasz
się słówek/liczb dla samego czepiania.


jasne, nie chodzi mi o konkrentne liczby, chodzi o to ze byc moze ten prog
platnosci kartowej moze byc dla sklepu bliski takiej skrajnosci, i pewnie
ta kwota nie wziela sie tak calkiem z powietrza

Data: 2010-03-07 23:06:28
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"MarcinF" news:hn11vn$4k3$1atlantis.news.neostrada.pl

> PS.
> Mam nadzieję, że ogólny kontekst mojej wypowiedzi wyłapałeś i nie
czepiasz
> się słówek/liczb dla samego czepiania.

jasne, nie chodzi mi o konkrentne liczby, chodzi o to ze byc moze ten prog
platnosci kartowej moze byc dla sklepu bliski takiej skrajnosci, i pewnie
ta kwota nie wziela sie tak calkiem z powietrza

Tylko w przypadku kwoty jaka chyba od lat obowiązuje w Lidlu ciekawi mnie
jedna rzecz. Mianowicie Lidl wchodzi w skład tej samej grupy co obecny w
Polsce Kaufland.
Kaufland na przed dłuższy okres czasu posiadał informacje (gazetki
promocyjne, komunikaty przez radiowęzeł, informacja przy kasie itp.), że
akceptują karty płatnicze od 10 PLN. Bodajże w lipcu lub sierpniu ubiegłego
roku ów limit został zniesiony i obecnie możesz zapłacić za kajzerki kartą
co się bardzo chwali. Czemu zatem Lidl nie poszedł w podobnym kierunku, bądź
przynajmniej nie obniżył limitu np. do 10 PLN? Czy to może być podyktowane?
taka polityka?

PS.
A to, że informują na stronie i na dużych tablicach się chwali.

Data: 2010-03-08 00:55:09
Autor: MarcinF
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Valdi wrote:
Czemu zatem Lidl nie poszedł w podobnym kierunku, bądź
przynajmniej nie obniżył limitu np. do 10 PLN? Czy to może być podyktowane?
taka polityka?

kauflandy sa chyba wieksze od lidlow, pewnie z paru powodow roznica w koszcie
obslugi transakcji gotowkowej i kartowej bedzie mniejsza dla wiekszego sklepu,
w malym sklepie byc moze dochodzi koszt polaczenia terminala przez siec
telefoniczna, a na dodatek wyzszy koszt obslugi klienta ze wzgledu na wydluzony
czas obslugi przy kasie (w przypadku klienta placacega np. za butelke napoju
to platnosc karta zajmie najwiecej czasu, w ktorym moznaby obsluzyc innego klienta)

Data: 2010-03-08 11:17:20
Autor: Rafal M
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
On 8 Mar, 00:55, MarcinF <ma...@interia.pl> wrote:


w malym sklepie byc moze dochodzi koszt polaczenia terminala przez siec
telefoniczna,

Sklepy wielkosci Lidla to juz chyba tylko terminale po IP maja.
Do tego przy terminalach odpada bardzo droga rzecz: obsluga gotowki
(transport, ubezpieczenie, jej zabezpieczenie, zapewnienie bilonu itd)

 ?a na dodatek wyzszy koszt obslugi klienta ze wzgledu na wydluzony
czas obslugi przy kasie (w przypadku klienta placacega np. za butelke napoju
to platnosc karta zajmie najwiecej czasu, w ktorym moznaby obsluzyc innego klienta)

Ile ta tranzakcja przy terminalu IP trwa? 5-6 sek?


Pozdrawiam
Rafal

Data: 2010-03-10 09:58:07
Autor: witrak()
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
On 2010-03-08 20:17, Rafal M wrote:
On 8 Mar, 00:55, MarcinF <ma...@interia.pl> wrote:


w malym sklepie byc moze dochodzi koszt polaczenia terminala przez siec
telefoniczna,

Sklepy wielkosci Lidla to juz chyba tylko terminale po IP maja.
Do tego przy terminalach odpada bardzo droga rzecz: obsluga gotowki
(transport, ubezpieczenie, jej zabezpieczenie, zapewnienie bilonu itd)

 ?a na dodatek wyzszy koszt obslugi klienta ze wzgledu na wydluzony
czas obslugi przy kasie (w przypadku klienta placacega np. za butelke napoju
to platnosc karta zajmie najwiecej czasu, w ktorym moznaby obsluzyc innego klienta)

Ile ta tranzakcja przy terminalu IP trwa? 5-6 sek?

Po pierwsze jednak dłużej i to sporo.
Po drugie właśnie w tym jest logika sprzedawcy: jeśli oszczędza na kosztach obsługi gotówki, to ograniczenie liczby transakcji na małe kwoty zwiększa czysty zysk :-)

Jeśli sprzedawca może tak zrobić *bezkarnie*, to musiałby być niespełna rozumu, aby tak nie robić :-)))

witrak()
PS. Wiele miesięcy temu na p.b.b. (albo na forum mBanku - juz nie pamiętam) szerzej opisałem, jak to rozmawiałem w Polcardzie w sprawie odmowy przyjęcia karty (duża kwota w ASO Opla) i minimów transakcji w sklepach, z której jasno wynikło, że Polcard ma skargi klientów w du...żym poważaniu. Wszyscy wtedy twierdzili, że jest inaczej...

Data: 2010-03-10 10:26:22
Autor: xbartx
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Dnia Wed, 10 Mar 2010 09:58:07 +0100, witrak() napisał(a):

PS. Wiele miesięcy temu na p.b.b. (albo na forum mBanku - juz nie
pamiętam) szerzej opisałem, jak to rozmawiałem w Polcardzie w sprawie
odmowy przyjęcia karty (duża kwota w ASO Opla) i minimów transakcji w
sklepach, z której jasno wynikło, że Polcard ma skargi klientów w
du...Ĺźym powaĹźaniu. Wszyscy wtedy twierdzili, Ĺźe jest inaczej...

I to jest mniej więcej sedno sprawy. Wiadomo, że wystawcy kart chcieliby aby gotówka w ogóle najlepiej zniknęła, sprzedawcy zawsze będą szukać jaka opcja jest tańsza i wygodniejsza karta-gotówka, no i klient też nie głupie będzie zazwyczaj szukał gdzie jest taniej. Może i założenia oraz regulaminy są piękne, ale życie później nieco prostuje pewne kwestie, tak jak mieszkańcy ścieżki na osiedlach ;)



--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

Data: 2010-03-11 22:14:43
Autor: kashmiri
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
witrak() <witrak@hotmail.com> had the courage to write:
On 2010-03-08 20:17, Rafal M wrote:
On 8 Mar, 00:55, MarcinF <ma...@interia.pl> wrote:


w malym sklepie byc moze dochodzi koszt polaczenia terminala przez siec
telefoniczna,

Sklepy wielkosci Lidla to juz chyba tylko terminale po IP maja.
Do tego przy terminalach odpada bardzo droga rzecz: obsluga gotowki
(transport, ubezpieczenie, jej zabezpieczenie, zapewnienie bilonu itd)

 ?a na dodatek wyzszy koszt obslugi klienta ze wzgledu na wydluzony
czas obslugi przy kasie (w przypadku klienta placacega np. za
butelke napoju to platnosc karta zajmie najwiecej czasu, w ktorym
moznaby obsluzyc innego klienta)

Ile ta tranzakcja przy terminalu IP trwa? 5-6 sek?

Po pierwsze jednak dłużej i to sporo.
Po drugie właśnie w tym jest logika sprzedawcy: jeśli oszczędza na kosztach obsługi gotówki, to ograniczenie liczby transakcji na małe kwoty zwiększa czysty zysk :-)

Jeśli sprzedawca może tak zrobić *bezkarnie*, to musiałby być niespełna rozumu, aby tak nie robić :-)))

witrak()
PS. Wiele miesięcy temu na p.b.b. (albo na forum mBanku - juz nie pamiętam) szerzej opisałem, jak to rozmawiałem w Polcardzie w sprawie odmowy przyjęcia karty (duża kwota w ASO Opla) i minimów transakcji w sklepach, z której jasno wynikło, że Polcard ma skargi klientów w du...żym poważaniu. Wszyscy wtedy twierdzili, że jest inaczej...

Ależ skąd. Polcard bardzo dba o swoich klientów!
Nieporozumienie wynika z tego, że mylnie zakładasz, iż płacąc w terminalu Polcardu stajesz się klientem Polcardu.
k.

Data: 2010-03-11 19:27:53
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"kashmiri" news:hnbbuk$7vo$1news.onet.pl

Ależ skąd. Polcard bardzo dba o swoich klientów!
Nieporozumienie wynika z tego, że mylnie zakładasz, iż płacąc w terminalu
Polcardu stajesz się klientem Polcardu.

Po części staje się tym klientem. Polcard dostarcza usługę w wyniku której
ja jako klient mam możliwość zapłacić za zakupy kartą. W wyniku mojej
decyzji, że płacę plastikiem zarabia sklep (ma zysk ze sprzedaży towaru -
pomijam tutaj kwestię prowizji jaką ponosi za przyjęcie mojej karty) oraz
Polcard, który otrzymuje jakiś tam % od transakcji jakiej dokonałem.
Gdy nie zapłacę kartą a gotówką Polcard nie zarobi na moich zakupach.
Klienta w ich systemie nie było, tym samym nie ma % od transakcji.

Data: 2010-03-22 03:52:18
Autor: kashmiri
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Valdi <Valdi@valdi.pl> had the courage to write:
"kashmiri" news:hnbbuk$7vo$1news.onet.pl

Ależ skąd. Polcard bardzo dba o swoich klientów!
Nieporozumienie wynika z tego, że mylnie zakładasz, iż płacąc w terminalu
Polcardu stajesz się klientem Polcardu.

Po części staje się tym klientem.

Nie. Nie istnieje żaden stosunek między tobą a Polcardem. Sam fakt, że Polcard zarabia na Tobie, nie czyni Cię ich klientem.

Tak samo jak wsiadając do autobusu nie stajesz się klientem Orlenu, mimo że tabor chodzi na orlenowskim paliwie.

I co to jest "klient po części"?


Polcard dostarcza usługę

sklepowi, nie Tobie. Tobie tę usługę dostarcza tylko i wyłącznie sklep (i Twój bank), reszta Cię nie obchodzi.

w wyniku której
ja jako klient mam możliwość zapłacić za zakupy kartą. W wyniku mojej
decyzji, że płacę plastikiem zarabia sklep (ma zysk ze sprzedaży towaru -
pomijam tutaj kwestię prowizji jaką ponosi za przyjęcie mojej karty) oraz
Polcard, który otrzymuje jakiś tam % od transakcji jakiej dokonałem.
Gdy nie zapłacę kartą a gotówką Polcard nie zarobi na moich zakupach.
Klienta w ich systemie nie było, tym samym nie ma % od transakcji.

Nie wsiądę do autobusu -> Orlen (Solaris/Dębica/huty stali.......) nie zarobią -> Powinny naciskać na przewoźnika, żeby obniżył ceny biletów???

k.

Data: 2010-03-07 09:50:56
Autor: Kris
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

Użytkownik "Rafal M" <rafal.markiewicz@gmail.com> napisał w wiadomości news:4e3d1c03-1eaa-4729-890a->3300db4cd07b@q23g2000yqd.googlegroups.com...

Jak myslicie, warto jeszcze skladac reklamacje w banku (wystawcy
karty)?

A poniosleś z tego powdu jakąś strate, ktos coś przed Tobą zataił, ktoś zmusił Ciebie do zakupów w Lidlu?
Przeciez tam jasno i wyraznie i i od dawien dawna jest informacja jakie płatności akceptuja a jakie nie.
Złoż jeszce skarge na Biedronke i niektóre sklepy Netto np. Bo tam o zgroza wcale kart nie akceptują.


--
Pozdrawiam

Kris


Pozdrawiam
Rafal

Data: 2010-03-07 06:25:02
Autor: Rafal M
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
On 7 Mar, 09:50, "Kris" <kszysztofcWY...@wp.pl> wrote:


A poniosle z tego powdu jak strate, ktos co przed Tob zatai , kto
zmusi Ciebie do zakup w w Lidlu?

Strate mozna placic:
Przypadek 1: Starta czasu - bo zrobilem male zakupy, ale nie moglem za
nie zaplacic - zostawilem wszystko przy kasie.
Przypadek 2: Platnosc gotowka - trace okres GP przy platnosci KK.

Przeciez tam jasno i wyraznie i i od dawien dawna jest informacja jakie
p atno ci akceptuja a jakie nie.

Nie jest wyraznie oznaczone - info o limicie jest dopiero przy kasach.
Na drzwiach wejsciowych do sklepu jest tylko info o tym, ze mozna
placic karta - nie ma slowa o limicie.


Z o jeszce skarge na Biedronke i niekt re sklepy Netto np. Bo tam o zgroza
wcale kart nie akceptuj .

Ale w tych sklepach warunki sa jasne - nie ma informacji ze akceptuja
karty - wiec wiem ze musze miec przy sobie gotowke.
A w Lidlu sa nalepki, wiec mozna placic karta - tylko ze przed kasa
(bo tam sa wywieszki) okazuje sie, ze to nie prawda.


Pozdrawiam
Rafal

Data: 2010-03-07 15:46:00
Autor: pmlb
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

"MarcinF" <marfi@interia.pl> wrote in message news:hmtrcr$4l4$1atlantis.news.neostrada.pl...
Rafal M wrote:

Jak myslicie, warto jeszcze skladac reklamacje w banku (wystawcy
karty)?

nie, jezeli zaklozyc ze w ogole jest sens skladac takie reklamacje
to chyba tylko w sklepie

Z jakiej pary kaloszy?;)
Wydawca karty nie jest sklep a bank, wiec reklamacja do banku.
Jakos z gotowka ograniczen nie ma:))

Data: 2010-03-07 16:53:16
Autor: pyrtek
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
pmlb pisze:
Wydawca karty nie jest sklep a bank, wiec reklamacja do banku.
Jakos z gotowka ograniczen nie ma:))

Tylko chwilowo.
Pamiętam czasy, gdy produkty żywnościowe można było kupić na targowisku płacąc ... hm... jedynie czym innym, niż "prawnym środkiem płatniczym w Polsce". Nie tak dawno. Pocz. lat 80-ych ub. wieku.


--

Tnx. Pzdr.         Pyrtek

Data: 2010-03-07 16:01:47
Autor: pmlb
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

"pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> wrote in message news:hn0i5d$25a$1news.onet.pl...
pmlb pisze:
Wydawca karty nie jest sklep a bank, wiec reklamacja do banku.
Jakos z gotowka ograniczen nie ma:))

Tylko chwilowo.
Pamiętam czasy, gdy produkty żywnościowe można było kupić na targowisku
płacąc ... hm... jedynie czym innym, niż "prawnym środkiem płatniczym w
Polsce". Nie tak dawno. Pocz. lat 80-ych ub. wieku.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Muszelkami?
Ja poczatek lat 80-siatych pamietam doskonale i jakos nigdy problemu z zakupem za zlotowki z miedzy innymi warynskim nigdy na bazarze nie mialem,... no moze to byl bazar tylko dla komuchow lub cos takiego ktos wymysli?:)))
Mity i legendy o PRL-u widze, ze nadal rosna i co wiecej sa jeszcze bardziej soczyste:)
Za chwile sie dowiemy, ze milicja miala barykady na ulicach i sobie strzelala wybiorczo do przechodniow:)
A zywnosc dostali tylko najwytwarsi w boju:) Reszta umierala milionami glodzona w obozach pracy itp,. itd...
Od 1945 roku do 1990 zawsze byla tylko zima, i minus 15:) Slonce nie wychodzilo nigdy.
Ciekawe co jeszcze kretyni wymysla o PRL-u... o tym , ze chleb byl na kartki w 1981 juz czytalem:).

Data: 2010-03-07 17:19:05
Autor: pyrtek
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
pmlb pisze:

"pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> wrote in message news:hn0i5d$25a$1news.onet.pl...
pmlb pisze:
Wydawca karty nie jest sklep a bank, wiec reklamacja do banku.
Jakos z gotowka ograniczen nie ma:))

Tylko chwilowo.
Pamiętam czasy, gdy produkty żywnościowe można było kupić na targowisku
płacąc ... hm... jedynie czym innym, niż "prawnym środkiem płatniczym w
Polsce". Nie tak dawno. Pocz. lat 80-ych ub. wieku.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Muszelkami?

Nie. Dolarami. Za masło i mięso wieprzowe. To był cud gospodarczy w kraju, gdzie 50% ludności trudniło się rolnictwem. Drugie 50% miało kłopoty z pozyskaniem podstawowych produktów żywnościowych.

Za chwile sie dowiemy, ze milicja miala barykady na ulicach i sobie strzelala wybiorczo do przechodniow:)

Owszem. Czytaj uważnie: W 1970r milicja (czy inna uzbrojona formacja) otworzyła ogień z broni ostrej do ludzi, którzy nie manifestowali, nie protestowali, ale spokojnie SZLI DO ROBOTY do stoczni w Gdyni.

Możesz dalej próbować wmawiać młodzieży, że czasy komuny, to był miód i dobrobyt. Wszak nikt z głodu nie umierał, wszyscy mieli pracę (spróbowałby ktoś nie mieć...) itd.


--

Tnx. Pzdr.         Pyrtek

Data: 2010-03-07 17:35:31
Autor: pyrtek
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
pyrtek pisze:
pmlb pisze:

Za chwile sie dowiemy, ze milicja miala barykady na ulicach i sobie strzelala wybiorczo do przechodniow:)

Możesz dalej próbować wmawiać młodzieży, że czasy komuny, to był miód i dobrobyt. Wszak nikt z głodu nie umierał, wszyscy mieli pracę (spróbowałby ktoś nie mieć...) itd.

[dopowiadając: możesz wmawiać, że - ]

A Przemyk, Pyjas, Zych, Popiełuszko - to postacie fikcyjne...



--

Tnx. Pzdr.         Pyrtek

Data: 2010-03-07 18:52:26
Autor: pmlb
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

"pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> wrote in message news:hn0kkk$8if$1news.onet.pl...
pyrtek pisze:
pmlb pisze:

Za chwile sie dowiemy, ze milicja miala barykady na ulicach i sobie strzelala wybiorczo do przechodniow:)

Możesz dalej próbować wmawiać młodzieży, że czasy komuny, to był miód i dobrobyt. Wszak nikt z głodu nie umierał, wszyscy mieli pracę (spróbowałby ktoś nie mieć...) itd.

[dopowiadając: możesz wmawiać, że - ]

A Przemyk, Pyjas, Zych, Popiełuszko - to postacie fikcyjne...
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Mam ci podac statystyki ile dzis ludzi zginelo z rak policji w ciagu 20 lat?! Ba w ciagu odstatnich 5-ciu?
Chcesz? Niedawno pare dni temu glina zastrzelil malolata bo sie mu nie zatrzymal do kontroli, zrobil to z zemsty bo pojazd juz gline minol i nie bylo zagrozenia zyciem, za PRL-u takie wydarzenia bylo by naglosnione przez RWE jako zabojstwo polityczne...
Ile w tym raoku i poprzednim ludzi zmarlo w komisariatach? Dziwne to zgony byly, jeden z niewiadomych przyczyn inny sie walna w dzwi i zmarl... z doniesien prasowych ja znam ok 7 przypadkow takich smierci.
Chcesz dalej porownac?
Twierdze, ze dzis policja i aparat wladzy to gorsze skurwysyny niz za Bieruta w latach 1945-56.
Dzis takie PO i PiS to partie ktore za zadanie maja chronic interesy bankow bez wzgledu na dzialania. Moga zabijac w imie kapitalizmu... Widzisz, ja w latach 80 siatych tez rzucalem kamieniami w ZOMO tez oberwalem pala, ale wstyd mi dzis, ze za to dzis jest w Polsce... Jak by ktos mogl przedstawic to wowczas robnotnikom, ze dzis robotnik to bedzie taki kurdupel do kopania po dupie i moreda w kupel, to wszystcy przywodcy solidarnosci zostali by wywiezieni z zakladow na taczkach a moze i gorzej...
Jak bys powiedzial w latach 80 siatych, ze ta walka doprowadzi ddo tego, ze w rodzinie - pracujacej rodzinie jak nie bedzie ich stac na utrzymanie dziecka to beda dzieci zabierac, to takiego solidarucha by zlinczowano...
Problem w tym, ze partyjni o tym mowili, ale nikt ich nie sluchal... RWE mialo 1000x wieksze przebicie.
Posluchaj dzis sp. Rakowskiego z tamtych czasow... on dokladnie o tym mowil jak to bedzie dzis i ludzie na jego slowa reagowli gwizdami i mowili ze klamie... Nie klamal...

--

Tnx. Pzdr.         Pyrtek

Data: 2010-03-07 11:43:50
Autor: BK
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
On 7 Mar, 19:52, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:

Twierdze, ze dzis policja i aparat wladzy to gorsze skurwysyny niz za
Bieruta w latach 1945-56.

Boze widzisz i nie grzmisz...

Data: 2010-03-07 23:00:12
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"BK" news:f7d3037f-0672-4307-8539-4ad0b8ef22fbz35g2000yqd.googlegroups.com

Boze widzisz i nie grzmisz...

nie wrzucaj trollowi paszy do koryta! :)

Data: 2010-03-08 22:09:24
Autor: pmlb
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

"BK" <bkapuscinski@gmail.com> wrote in message news:f7d3037f-0672-4307-8539-4ad0b8ef22fbz35g2000yqd.googlegroups.com...
On 7 Mar, 19:52, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:

Twierdze, ze dzis policja i aparat wladzy to gorsze skurwysyny niz za
Bieruta w latach 1945-56.

Boze widzisz i nie grzmisz...


No wlasnie... Dzis ta cala policja ktora wyglada jak.. hmm  mafia ubrani na czarno z capeczkami ala bejsbolowka z daszkiem... tylko pala w reke i mwypisz wymaluj mafja o jakich czytalo sie z poczatku lat 90-siatych jak chodzili po haracze do resteuracji...
Tu kogos zastrzela tu skopia, tu posla przez przypadek nie ta osobe na wozek inwalidzki...
Faktycznie, Widzisz i nie grzmisz...
Gdzie, w jakim kraju policja dziala podbnie? Afganistan? Somalia? Salwador? Honduras?
W ktorym kraju policja ma tak potezne uprawnienia, ze strzela sie do jadacego samochodu? W ktorym kraju? Nie wiedzac nawet kto jest za kierownica i nie majac jasnej klarownej sytuacji czy ktos jeszcze w samochodzie jest?
Tylko na wojnie i bandyci strzelaja do jadacych pojazdow.... aha i w Polsce policja. Bo tak na filmach amerykanskich jest...

Data: 2010-03-07 19:55:48
Autor: Tomasz Chmielewski
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
On 07.03.2010 19:52, pmlb wrote:

"pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> wrote in message
news:hn0kkk$8if$1news.onet.pl...
pyrtek pisze:
pmlb pisze:

Za chwile sie dowiemy, ze milicja miala barykady na ulicach i sobie
strzelala wybiorczo do przechodniow:)

Możesz dalej próbować wmawiać młodzieży, że czasy komuny, to był miód
i dobrobyt. Wszak nikt z głodu nie umierał, wszyscy mieli pracę
(spróbowałby ktoś nie mieć...) itd.

[dopowiadając: możesz wmawiać, że - ]

A Przemyk, Pyjas, Zych, Popiełuszko - to postacie fikcyjne...
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Mam ci podac statystyki ile dzis ludzi zginelo z rak policji w ciagu 20
lat?! Ba w ciagu odstatnich 5-ciu?
Chcesz?

Podaj statystyki, na ktore sie powolujesz, z checia popatrze.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2010-03-07 22:58:51
Autor: Valdi
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
"Tomasz Chmielewski" news:7vib5kF5lrU1mid.uni-berlin.de

Podaj statystyki, na ktore sie powolujesz, z checia popatrze.

TOMEK! Błagam nie wyciągaj mi tego typka z objęć mojego killera :)
Prosiłem, błagałem i ponownie proszę oraz błagam - nie karmić trola!

Data: 2010-03-08 22:10:45
Autor: pmlb
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

"Valdi" <Valdi@valdi.pl> wrote in message news:hn16d8$5qh$2news.interia.pl...
"Tomasz Chmielewski" news:7vib5kF5lrU1mid.uni-berlin.de

Podaj statystyki, na ktore sie powolujesz, z checia popatrze.

TOMEK! Błagam nie wyciągaj mi tego typka z objęć mojego killera :)
Prosiłem, błagałem i ponownie proszę oraz błagam - nie karmić trola!


Ty juz wioesz w koncu jak to konto zalozyc w UK? Czy nadal znajoma "stara wyspiara" (pewno przyjechala po 2005) nadal twerdzi, ze bez listu od pracodawcy nie ruszy?:))

Data: 2010-03-07 21:17:36
Autor: kashmiri
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
pyrtek <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> had the courage to write:
pyrtek pisze:
pmlb pisze:

Za chwile sie dowiemy, ze milicja miala barykady na ulicach i sobie strzelala wybiorczo do przechodniow:)

Możesz dalej próbować wmawiać młodzieży, że czasy komuny, to był miód i dobrobyt. Wszak nikt z głodu nie umierał, wszyscy mieli pracę (spróbowałby ktoś nie mieć...) itd.

[dopowiadając: możesz wmawiać, że - ]

A Przemyk, Pyjas, Zych, Popiełuszko - to postacie fikcyjne...

Wiesz, siły bezpieczeństwa w każdym państwie mają na koncie parę niewinnych istnień. Rok temu brytyjska policja zakatowała przechodnia na śmierć. Trochę wcześniej zastrzelono elektryka wsiadającego do metra. Pisać coś o Kanadzie czy USA?

Tylko tam nikt temu nie dorabia mitologii.

Tzw. komunę (w rzeczwistości: gospodarkę centralnie planowaną) pamiętam przez mgłę, lepiej dopiero lata 80. Płaciło się jak najbardziej złotymi, rubli nie przyjmowano, a dolary były na specjalne zakupy w Peweksie (albo na zachodni towar u przemytników). Będziesz pewnie zdziwiony, iż wskaźnik subiektywnego zadowolenia z życia w tamtych czasach był porównywalny z obecnym (a u emerytów - wyższy). Oczywiście, nie dotyczyło to tzw. upolitycznionej inteligencji twórczej, która w owych czasach była na cenzurowanym; ale to tylko ułamek procenta społeczeństwa!

Malowanie poprzedniego systemu jednolicie na czarno - tak samo jak wybielanie koszmaru lat międzywojennych - wynika w durzej mierze z propagandy "nowej władzy", a w durzej mierze z naszej narodowej skłonności do mitologizowania.

k.

Data: 2010-03-07 21:19:25
Autor: kashmiri
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
kashmiri <nie.ma@nigdzie.com> had the courage to write:

/ciach/ a w durzej mierze /ciach/

....dużej :)

k.

Data: 2010-03-07 18:45:42
Autor: pmlb
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

"pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> wrote in message news:hn0jlr$6qg$1news.onet.pl...
pmlb pisze:

"pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> wrote in message news:hn0i5d$25a$1news.onet.pl...
pmlb pisze:
Wydawca karty nie jest sklep a bank, wiec reklamacja do banku.
Jakos z gotowka ograniczen nie ma:))

Tylko chwilowo.
Pamiętam czasy, gdy produkty żywnościowe można było kupić na targowisku
płacąc ... hm... jedynie czym innym, niż "prawnym środkiem płatniczym w
Polsce". Nie tak dawno. Pocz. lat 80-ych ub. wieku.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -


Muszelkami?

Nie. Dolarami. Za masło i mięso wieprzowe. To był cud gospodarczy w
kraju, gdzie 50% ludności trudniło się rolnictwem. Drugie 50% miało
kłopoty z pozyskaniem podstawowych produktów żywnościowych.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Ty chyba jestes jakis niedorobiony lub ktos ci cos nie tak powiedzial.
Zastanow sie przez minute... w tamtym sytstemie nikt jakos nie glodowal a spozycie wedlin i miesa bylo wyzsze niz dzis na glowe.
Potrafisz to zestawic z tym co piszesz?
Napisz prosze jakich to podstawowych prdukotow brakowalo w sklepach (przypominam, ze miesieczne strajki generalne w 1980 roku spowodowaly niedobry towarow, glownie przez transport ktory strajkowal czyli inaczej mowiac nie robili a chcieli wypate. Dzis sam ana takich nierobow wyslal bys paly lub wywalil na zbity pysk z pracy bez wynagrodzenia. kartki byly postulatem solidarnosci)


Za chwile sie dowiemy, ze milicja miala barykady na ulicach i sobie strzelala wybiorczo do przechodniow:)

Owszem. Czytaj uważnie: W 1970r milicja (czy inna uzbrojona formacja)
otworzyła ogień z broni ostrej do ludzi, którzy nie manifestowali, nie
protestowali, ale spokojnie SZLI DO ROBOTY do stoczni w Gdyni.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
W Lodzi pare lat temu studenci tez tylkjo siedzieli przy stoliczklach a policja otworzyla ogien z broni ostrej zabijajac dwoch studentow....


Możesz dalej próbować wmawiać młodzieży, że czasy komuny, to był miód i
dobrobyt. Wszak nikt z głodu nie umierał, wszyscy mieli pracę
(spróbowałby ktoś nie mieć...) itd.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
A ile ludzi umieralo z glodu wowczas baranie?
Nawet te nieroby co strajkowali miesiacami dostawali za to wypalte...
Miod to nie byl i ja nic takiego nie pisalem (a swoja droga to ciekawe, jak jakis debil napisze, ze zdobycie zarcia za prl-u bylo cudem a ktos sie z ta bzdura nie zgodzi to juz twierdzi, ze komuna to miod... rewelacja...
W takim razie dzis w Polsce system ala Salwador dla ciebie to miod? dzis nikt nie gloduje, kazdy chodzi najedzony, nikt z morozu nie umiera bo ma gdzie sie podziac, dzis to miodzio i cuda panie na kiju)
Tak?

Data: 2010-03-09 06:37:30
Autor: xbartx
Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla
Dnia Sat, 06 Mar 2010 06:35:06 -0800, Rafal M napisał(a):

Hej

5 tygodni temu skladalem w Polcardzie reklamacie w sprawie problemow z
platnosciami w sklepach Lidl (te ich dziwne ograniczenia platnosci
kartowych typu "powyzej 20 pln").

Dostalem na ta reklamacje odpowiedz:
"LiDL Polska Sklepy Spozywcze jako pierwszy w kraju rozpoczął przed laty
akceptację kart płatniczych w swoim sektorze. Był to przełom na rynku
kart płatniczych.

LiDL podjął decyzję o takim ograniczeniu z jakim spotkał się Pan w
Szczecinie.
 Jest to decyzja kontrahenta, od ktĂłrej staramy się odwołać.
Bardzo przepraszamy za tę niedogodność. "


Czyli co, wyglada na to ze Polcard NIE zawarl w umowach z Lidlem
informacji ze sklep ma obowiazek akceptowac kazda platnosc karta, czy
moze Lidl jest za duzy - i boja sie mu podskoczyc?


Jak myslicie, warto jeszcze skladac reklamacje w banku (wystawcy karty)?

A mi się wydaje, że czasami to trochę przesadzacie i zbyt dużo nadgorliwości. Ile można się razy nadziać na takie coś jak limit 20 pln w lidlu? No raz, bo później już raczej powinniśmy pamiętać. A ile razy nadziewamy się w życiu na inne dziwne rzeczy, które też czasami nie działają jak powinny, albo łamią tam jakieś reguły. Tak to już w życiu po prostu jest i nie zawsze musi być kawior. Zawsze są krzyki o jakiś wolny rynek itd itp a jak sklep, który niewątpliwie jest tani a czasami nawet bardzo, nie ma w ogóle obsługi kart (jak biedronka) albo są limity jak w lidlu wprowadza właśnie takie wolnorynkowe ograniczenia to krzyki i lamenta. Widocznie to bezlimitowe płacenie kartą nie jest takie do końca opłacalne i ten wolny rynek to właśnie obnaża i tyle. I jak to większość zawsze powiada w takich wypadkach - nie podoba się to nie korzystaj. Dla mnie proste.


PS i żeby nie było to w lidlu jestem raz na ruski rok i jak kiedyś zobaczyłem terminal, to najzwyczajniej w świecie spytałem się czy jest jakaś kwota limitu do płacenia kartą i tyle. Sprawy dla mediów z tego nie zamierzam robić.


--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

Polcard - reakcja na reklamacje w sprawie Lidla

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona