Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Poleasingowe berlingo/Kangoo/itp.- warto?

Poleasingowe berlingo/Kangoo/itp.- warto?

Data: 2009-03-01 22:47:00
Autor: Jarek P.
Poleasingowe berlingo/Kangoo/itp.- warto?
Potrzebne jest mi autko tego typu, nastawiam się najbardziej na Berlingo (podoba mi się, ma dośc dobre opinie), ale nie upieram się, budżet - do 20k PLN.
Wybór jest spory, w serwisach motoryzacyjnych takich samochodów pełno, z reguły nie z rąk prywatnych, ale od różnych komisów oferujących auta poleasingowe, np. na allegro jest dość prężnie działający komis Kangoor (na allegro jako ExclusiveCars czy jakoś tak) sprzedający dziesiątki takich samochodów. Wszystkie te samochody oczywiście bezwypadkowe, rzecz jasna w idealnym stanie, przebieg... jeśli przekracza 50 tysięcy (w 6-8letnim aucie!!! - budżet mi takie roczniki narzuca) to juz jest strrasznie zajezdżony, zdarzają się i takie z przebiegiem rzędu 30-40tys. Acha i przy każdym jest dopisek, że auto serwisowane w ASO i że przebieg oraz stan techniczny ma udokumentowany.

I spytać się chciałem, bo w sumie w tym temacie laik jestem, o co biega? Przecież te samochody z całą pewnością nie służyły jakiemuś dziadkowi do wożenia czterech liter do kościoła w niedzielę, tylko raczej na siebie zarabiały, spora szansa jest wręcz, że ciężko (takimi samochodami jeżdżą kurierzy), 7letnie auto powinno więc mieć przebieg nie 50, a 150, a przypuszczam, że 250tys też by nie było nieprawdopodobne. Co więc z tym ASO? To też można oszukać, czy też sprzedawcy liczą na to, że klient zaufa i nie sprawdzi? A może wbrew temu, co się mówi, w ASO wcale nie są tacy chętni do podawania takich informacji i tak naprawdę jest to dla kupującego nic nie znaczący dopisek?

A przy okazji: załóżmy, że na samochodach się nie znam, a chcę kupić auto w komisie, w aureolę świecącą się nad głową sprzedawcy jakoś nie wierzę i jego zapewnienia o idealnym stanie technicznym i bezwypadkowości wolałbym jakoś zweryfikować. Wśród znajomych żadnego specjalisty nie mam. Jak więc to zrobić? Są osoby, które robią takie usługi (przejechanie się z klientem do komisu w charakterze rzeczoznawcy) odpłatnie? Ile to średnio kosztuje, gdzie ich szukać (Warszawa) i na ile można liczyć na rzetelność takiej opinii?

J.

Data: 2009-03-02 05:51:20
Autor: Jacek
Poleasingowe berlingo/Kangoo/itp.- warto?
Ja miałem poleasingowe doblo.
Kupiłem w komisie Gepard. 3,5 roku 89 kkm. 20 tys. Brak książki serwisowej, ale były jakieś faktury z przeglądów z podanym przebiegiem.
Trochę mi nie pasowała mocno wytarta kierownica i siedzenie kierowcy w stosunku do cyferek na liczniku. Poza tym auto było ok. Mechanik po oględzinach stwierdził, że poza tarczami ham. z przodu nic mu nie podpada.
Jeździłem 2 lata bez problemów, zrobiłem jakieś 40-50 kkm wymieniłem jedynie wspomniane tarcze, jakieś spawanie tłumika i akumulator.
Po sprzedaży auta robiłem porządki w papierach i z instrukcji obsługi (po angielsku i kupujący jej nie chciał) wypadła kolejna faktura z przeglądu. I tu niespodzianka - auto w wieku 1,5 roku miało taki przebieg, jak wtedy, gdy je kupiłem.
Być może nie jeździło potem 2 lata ale nie sądzę ;-)
Ogólnie złego słowa nie mogę o tym aucie powiedzieć.
Jacek

Data: 2009-03-02 08:18:27
Autor: kml
Poleasingowe berlingo/Kangoo/itp.- warto?

Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:goevoi$pbm$1inews.gazeta.pl...

Wybór jest spory, w serwisach motoryzacyjnych takich samochodów pełno, z reguły nie z rąk prywatnych, ale od różnych komisów oferujących auta poleasingowe, np. na allegro jest dość prężnie działający komis Kangoor (na allegro jako ExclusiveCars czy jakoś tak) sprzedający dziesiątki takich samochodów. Wszystkie te samochody oczywiście bezwypadkowe, rzecz jasna w idealnym stanie, przebieg... jeśli przekracza 50 tysięcy (w 6-8letnim aucie!!! - budżet mi takie roczniki narzuca) to juz jest strrasznie zajezdżony, zdarzają się i takie z przebiegiem rzędu 30-40tys. Acha i przy każdym jest dopisek, że auto serwisowane w ASO i że przebieg oraz stan techniczny ma udokumentowany.

Znajomi pół roku temu kupili nowego partnera i teraz ma ponad 20 tys. Założenie jest takie, że będą nim jeździć do końca 3 czy 4 letniego leasingu/czy gwarancji i do widzenia. Takie samochodu jeżdżą non stop bo dokładnie w tym celu są kupione. Jeździ się z nimi na przeglądy ale to są samochody do pracy i nikt się z nimi nie cacka. Jeżeli po 6 latach jest 50 tys na budziku to jest to zaniżone tyle razy ile pokazuje pierwsza cyferka z przebiegu głównego i trzeba to jeszcze pomnożyć przez 2.

BTW: sam partner ( w starej budzie ) jest bardzo fajnym i sprytnym samochodem, ale widząc to co wiem teraz to byłbym _wyjątkowo_ ostrożny w czasie kupna.


--
pozdrawiam
kml

Data: 2009-03-02 08:46:54
Autor: glang
Poleasingowe berlingo/Kangoo/itp.- warto?
działający komis Kangoor (na allegro jako ExclusiveCars czy jakoś tak) sprzedający dziesiątki takich samochodów. Wszystkie te samochody oczywiście bezwypadkowe, rzecz jasna w idealnym stanie, przebieg... jeśli przekracza 50 tysięcy (w 6-8letnim aucie!!! - budżet mi takie roczniki narzuca) to juz jest strrasznie zajezdżony, zdarzają się i takie z przebiegiem rzędu 30-40tys. Acha i przy każdym jest dopisek, że auto serwisowane w ASO i że przebieg oraz stan techniczny ma udokumentowany.

też o tym myslałem. nawet widziełm ten komis wyjeżdżając z Wawy. wszystkie kangoory żółte ponoć z niemieckiej poczty, które jeździły po miastach stąd małe przebiegi
ale czy to prawda??
pzdr
G

Data: 2009-03-02 13:34:40
Autor: Marcin J. Kowalczyk
Poleasingowe berlingo/Kangoo/itp.- warto?
glang pisze:
też o tym myslałem. nawet widziełm ten komis wyjeżdżając z Wawy. wszystkie kangoory żółte ponoć z niemieckiej poczty, które jeździły po miastach stąd małe przebiegi
ale czy to prawda??

Znajomy mial w firmie 6. letniego kangura 1.9d (wolnossacy) ktory jezdzil po miescie i zrobil w tym czasie ponad 330kkm. Poszedl calkiem niedawno do ludzi za ... 4k pln brutto

Poleasingowe berlingo/Kangoo/itp.- warto?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona