Witam,

Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem jakieś awizo na polecony, mam
wrażenie że od roku lub dłużej polecone wrzucane są do skrzynki
pocztowej. Żadnego papierka ani oświadczenia nie zanosiłem, co więcej
zdarza się że tak samo wrzucane są polecone do innych członków
rodziny. Do tej pory nie sprawiało to większych problemów, ale
zastanawiam się co będzie jak przyjdzie coś grubszego na co trzeba
zareagować w określonym czasie a nas nie będzie w domu.
Czy jest sens iść "z ryjem" na pocztę i robić koło pupy listonoszowi?
Z drugiej strony nie chciałbym żeby przeze mnie ktoś wyleciał z roboty
albo dostał karę finansową...

Pzdr.
L.

W dniu 2013-01-15 11:49, Lisciasty pisze:

Witam,

Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem jakieś awizo na polecony, mam
wrażenie że od roku lub dłużej polecone wrzucane są do skrzynki
pocztowej. Żadnego papierka ani oświadczenia nie zanosiłem, co więcej
zdarza się że tak samo wrzucane są polecone do innych członków
rodziny. Do tej pory nie sprawiało to większych problemów, ale
zastanawiam się co będzie jak przyjdzie coś grubszego na co trzeba
zareagować w określonym czasie a nas nie będzie w domu.
Czy jest sens iść "z ryjem" na pocztę i robić koło pupy listonoszowi?
Z drugiej strony nie chciałbym żeby przeze mnie ktoś wyleciał z roboty
albo dostał karę finansową...

Z ryjem, to nie.

Ale ja bym zrobił tak: wysłał polecony do siebie i po znalezieniu się go w skrzynce złożył reklamację na niedostarczenie i zażądał 110zł odszkodowania.

Operację powtarzać do skutku.

--
Liwiusz

W dniu 2013-01-15 12:03, Liwiusz napisał(a):

Ale ja bym zrobił tak: wysłał polecony do siebie i po znalezieniu się go w skrzynce złożył reklamację na niedostarczenie i zażądał 110zł odszkodowania.

Dlaczego akurat 110 zł? Tak z powietrza, czy też jest jakieś uzasadnienie?

--
TrzyLinie

Dlaczego akurat 110 zł? Tak z powietrza, czy też jest jakieś uzasadnienie?

Raczej z papieru na którym napisali regulamin usług pocztowych. Można żądać odszkodowania do wysokości 50x opłata za pobranie.

--
Krzysztof

W dniu 2013-01-15 14:13, Krzysztof Jodłowski pisze:

Dlaczego akurat 110 zł? Tak z powietrza, czy też jest jakieś
uzasadnienie?

Raczej z papieru na którym napisali regulamin usług pocztowych. Można
żądać odszkodowania do wysokości 50x opłata za pobranie.

  50x opłata za traktowanie listu jako polecony.

--
Liwiusz

żądać odszkodowania do wysokości 50x opłata za pobranie.

  50x opłata za traktowanie listu jako polecony.

Jasne. Przejęzyczyłem się.

--
Krzysztof

Raczej z papieru na którym napisali regulamin usług pocztowych. Można
żądać odszkodowania do wysokości 50x opłata za pobranie.

  50x opłata za traktowanie listu jako polecony.

Ale żądać to sobie można, ale czy przypadkiem nie trzeba tego jakoś
sensownie uzasadnić, że należy się akurat 110zł? Niby jak?
Przy okazji, czy dostarczenie listu poleconego z potwierdzeniem odbioru pod zły adres (do sąsiada adresata) też kwalifikuje się do odszkodowania?

W dniu 2013-01-21 00:52, Leszek pisze:

Raczej z papieru na którym napisali regulamin usług pocztowych. Można
żądać odszkodowania do wysokości 50x opłata za pobranie.

   50x opłata za traktowanie listu jako polecony.

Ale żądać to sobie można, ale czy przypadkiem nie trzeba tego jakoś
sensownie uzasadnić, że należy się akurat 110zł? Niby jak?

Nie trzeba uzasadniać. Odszkodowanie należy się w wysokości żądanej przez reklamującego, nie większej niż 110zł.

Przy okazji, czy dostarczenie listu poleconego z potwierdzeniem
odbioru pod zły adres (do sąsiada adresata) też kwalifikuje się
do odszkodowania?

Jeśli nie uda się dostarczyć prawidłowo, to tak.

--
Liwiusz

On 21 Sty, 09:26, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Nie trzeba uzasadniać. Odszkodowanie należy się w wysokości żądanej
przez reklamującego, nie większej niż 110zł.

Nie aktualne informacje, teraz jest 190 zl (50x najtanszy list
polecony, czyli 3,80) + zwrot kosztów nadania listu.


Pozdrawiam
Rafal

W dniu poniedziałek, 21 stycznia 2013 19:53:45 UTC+1 użytkownik Rafal M napisał:

On 21 Sty, 09:26, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Nie aktualne informacje, teraz jest 190 zl (50x najtanszy list

polecony, czyli 3,80) + zwrot kosztów nadania listu.

Nie 50 razy koszt poleconego tylko "pięćdziesięciokrotność opłaty pobranej przez operatora wyznaczonego za traktowanie przesyłki pocztowej jako przesyłki poleconej" czyli przesyłki do 350g to 50*2,20=110zł

W dniu 2013-01-21 19:53, Rafal M pisze:

On 21 Sty, 09:26, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Nie trzeba uzasadniać. Odszkodowanie należy się w wysokości żądanej
przez reklamującego, nie większej niż 110zł.

Nie aktualne informacje, teraz jest 190 zl (50x najtanszy list
polecony, czyli 3,80) + zwrot kosztów nadania listu.

Zmienili art. 58 ustawy prawo pocztowe? Bo nic takiego nie widzę. Do tej pory było (i widzę, że w ustawie jest nadal) 50xtraktowanie jako polecony.

--
Liwiusz

Dnia 2013-01-15, o godz. 12:03:31
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

W dniu 2013-01-15 11:49, Lisciasty pisze:
> Witam,
>
> Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem jakieś awizo na polecony, mam
> wrażenie że od roku lub dłużej polecone wrzucane są do skrzynki
> pocztowej. Żadnego papierka ani oświadczenia nie zanosiłem, co
> więcej zdarza się że tak samo wrzucane są polecone do innych
> członków rodziny. Do tej pory nie sprawiało to większych problemów,
> ale zastanawiam się co będzie jak przyjdzie coś grubszego na co
> trzeba zareagować w określonym czasie a nas nie będzie w domu.
> Czy jest sens iść "z ryjem" na pocztę i robić koło pupy
> listonoszowi? Z drugiej strony nie chciałbym żeby przeze mnie ktoś
> wyleciał z roboty albo dostał karę finansową...

Z ryjem, to nie.

Ale ja bym zrobił tak: wysłał polecony do siebie i po znalezieniu się
go w skrzynce złożył reklamację na niedostarczenie i zażądał 110zł odszkodowania.

Poczta reklamację uwzględni (bo musi), 110zł wsadzi w kopertę i wyśle
mu poleconym :)

--
Jacek Midura

On Jan 15, 2:28 pm, Jacek Midura <ja...@m.krakow.pl> wrote:

Poczta reklamację uwzględni (bo musi), 110zł wsadzi w kopertę i wyśle
mu poleconym :)

Nic nie szkodzi, listonosz wrzuci zwyczajowo do skrzynki bez
potwierdzenia, a ja położę łapę na kasie ;)

L.

W dniu 2013-01-15 14:42, Lisciasty pisze:

On Jan 15, 2:28 pm, Jacek Midura <ja...@m.krakow.pl> wrote:

Poczta reklamację uwzględni (bo musi), 110zł wsadzi w kopertę i wyśle
mu poleconym :)

Nic nie szkodzi, listonosz wrzuci zwyczajowo do skrzynki bez
potwierdzenia, a ja położę łapę na kasie ;)

Zgłaszając, że nic nie doszło? ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
GG:291246, Skype:kenickie_pl
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

On 15 Sty, 19:17, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <mojn...@onet.pl>
wrote:

Zgłaszając, że nic nie doszło? ;)

Zgłaszając, że nie doręczono!
Zresztą, to ja tu jestem ten dobry a poczta zła, proszę mi nie mieszać
wewątku :>

L.

Lisciasty w <news:b0dbcae0-544d-4fdd-a439-60d5ec380fd6gu9g2000vbb.googlegroups.com>:

On 15 Sty, 19:17, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <mojn...@onet.pl>
wrote:

Zgłaszając, że nic nie doszło? ;)

Zgłaszając, że nie doręczono!

A skąd będziesz wiedział o nadaniu tego poleconego?



--
'Tom N'

W dniu 2013-01-15 19:47,  (Tom N) pisze:

Lisciasty w
<news:b0dbcae0-544d-4fdd-a439-60d5ec380fd6gu9g2000vbb.googlegroups.com>:

On 15 Sty, 19:17, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <mojn...@onet.pl>
wrote:

Zgłaszając, że nic nie doszło? ;)

Zgłaszając, że nie doręczono!

A skąd będziesz wiedział o nadaniu tego poleconego?

Zgaduję, że po upłynięciu regulaminowego/ustawowego terminu na rozpatrzenie reklamacji i doręczenie poleconego.


--
Pozdrawiam
JK

W dniu 15.01.2013 19:47,  (Tom N) pisze:

Lisciasty w
<news:b0dbcae0-544d-4fdd-a439-60d5ec380fd6gu9g2000vbb.googlegroups.com>:

On 15 Sty, 19:17, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <mojn...@onet.pl>
wrote:

Zgłaszając, że nic nie doszło? ;)

Zgłaszając, że nie doręczono!

A skąd będziesz wiedział o nadaniu tego poleconego?

Ależ nie będzie wiedział. Grzecznie zapyta pocztę, czy byliby łaskawi w końcu wypłacić te odszkodowanie, bo czeka i czeka...

Pozdr.!
(D)

W dniu 2013-01-15 14:28, Jacek Midura pisze:

Dnia 2013-01-15, o godz. 12:03:31
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

W dniu 2013-01-15 11:49, Lisciasty pisze:

Witam,

Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem jakieś awizo na polecony, mam
wrażenie że od roku lub dłużej polecone wrzucane są do skrzynki
pocztowej. Żadnego papierka ani oświadczenia nie zanosiłem, co
więcej zdarza się że tak samo wrzucane są polecone do innych
członków rodziny. Do tej pory nie sprawiało to większych problemów,
ale zastanawiam się co będzie jak przyjdzie coś grubszego na co
trzeba zareagować w określonym czasie a nas nie będzie w domu.
Czy jest sens iść "z ryjem" na pocztę i robić koło pupy
listonoszowi? Z drugiej strony nie chciałbym żeby przeze mnie ktoś
wyleciał z roboty albo dostał karę finansową...

Z ryjem, to nie.

Ale ja bym zrobił tak: wysłał polecony do siebie i po znalezieniu się
go w skrzynce złożył reklamację na niedostarczenie i zażądał 110zł
odszkodowania.

Poczta reklamację uwzględni (bo musi), 110zł wsadzi w kopertę i wyśle
mu poleconym :)

Nie może, zdaje się, że regulamin zabrania wysyłania pieniędzy listem ;)

--
Liwiusz

Osobnik posiadający mail lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale ja bym zrobił tak: wysłał polecony do siebie i po znalezieniu się go w skrzynce złożył reklamację na niedostarczenie i zażądał 110zł odszkodowania.

Operację powtarzać do skutku.

Chyba, jakby za pierwszym razem się udało, to next time zainwestowałbym całe 110 zł na kolejne listy...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy?
Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy.

W dniu 2013-01-16 02:54, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale ja bym zrobił tak: wysłał polecony do siebie i po znalezieniu się go
w skrzynce złożył reklamację na niedostarczenie i zażądał 110zł
odszkodowania.

Operację powtarzać do skutku.

Chyba, jakby za pierwszym razem się udało, to next time zainwestowałbym
całe 110 zł na kolejne listy...

Reklamować można do roku, wiadomo, że po "pierwszej chryi" wrzucanie poleconych do skrzynki się skończy.

Można więc się trochę pobawić. Nawet jak ktoś nie ma tysięcy zł na inwestycje, to niech chociaż raz dziennie wyśle do siebie list, po roku ma 40 tysięcy "w kieszeni", wystarczy tylko 365 reklamacji złożyć :)

--
Liwiusz

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/kd5kjd$snv$1@news.task.gda.pl
*Liwiusz* napisał(-a):

Reklamować można do roku, wiadomo, że po "pierwszej chryi" wrzucanie
poleconych do skrzynki się skończy.

Można więc się trochę pobawić. Nawet jak ktoś nie ma tysięcy zł na
inwestycje, to niech chociaż raz dziennie wyśle do siebie list, po
roku ma 40 tysięcy "w kieszeni", wystarczy tylko 365 reklamacji
złożyć :)

Żeby nie od razu się jorgneli proponuję akcje przeprowadzać wspólnie i w porozumieniu (z kimś) ;)

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Big Jack wrote:

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/kd5kjd$snv$1@news.task.gda.pl
*Liwiusz* napisał(-a):

Reklamować można do roku, wiadomo, że po "pierwszej chryi" wrzucanie
poleconych do skrzynki się skończy.

Można więc się trochę pobawić. Nawet jak ktoś nie ma tysięcy zł na
inwestycje, to niech chociaż raz dziennie wyśle do siebie list, po
roku ma 40 tysięcy "w kieszeni", wystarczy tylko 365 reklamacji
złożyć :)

Żeby nie od razu się jorgneli proponuję akcje przeprowadzać wspólnie
i w porozumieniu (z kimś) ;)

najlepiej z listonoszem  ;-)

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:kd6phc$36m$1news.task.gda.pl...

Big Jack wrote:

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/kd5kjd$snv$1@news.task.gda.pl
*Liwiusz* napisał(-a):

Reklamować można do roku, wiadomo, że po "pierwszej chryi" wrzucanie
poleconych do skrzynki się skończy.

Można więc się trochę pobawić. Nawet jak ktoś nie ma tysięcy zł na
inwestycje, to niech chociaż raz dziennie wyśle do siebie list, po
roku ma 40 tysięcy "w kieszeni", wystarczy tylko 365 reklamacji
złożyć :)

Żeby nie od razu się jorgneli proponuję akcje przeprowadzać wspólnie
i w porozumieniu (z kimś) ;)

najlepiej z listonoszem  ;-)

A czy to nie jest tak, że za wrzucony do skrzynki (takiej, gdzie nie ma
zgody na wrzucianie poleconych) polecony odpowiada finansowo właśnie listonosz?

--
Pozdrawiam

Piotr

Osobnik posiadający mail bell1876usunto@gazeta.pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A czy to nie jest tak, że za wrzucony do skrzynki (takiej, gdzie nie
ma zgody na wrzucianie poleconych) polecony odpowiada finansowo
właśnie listonosz?

To już chyba zależy od ich wewnętrznych regulaminów i umów o pracę, prawda?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:21012013.129B22E8budzik61.poznan.pl...

Osobnik posiadający mail bell1876usunto@gazeta.pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A czy to nie jest tak, że za wrzucony do skrzynki (takiej, gdzie nie
ma zgody na wrzucianie poleconych) polecony odpowiada finansowo
właśnie listonosz?

To już chyba zależy od ich wewnętrznych regulaminów i umów o pracę, prawda?

Oczywiście, że prawda. O te ich wewnętrzne regulaminy i umowy o pracę
właśnie pytałem. :-)

--
Pozdrawiam

Piotr

Dnia Wed, 16 Jan 2013 16:27:40 +0100, Big Jack napisał(a):

Można więc się trochę pobawić. Nawet jak ktoś nie ma tysięcy zł na
inwestycje, to niech chociaż raz dziennie wyśle do siebie list, po
roku ma 40 tysięcy "w kieszeni", wystarczy tylko 365 reklamacji
złożyć :)

Żeby nie od razu się jorgneli proponuję akcje przeprowadzać wspólnie i w porozumieniu (z kimś) ;)

 Nie prościej od razu podać adres na grupie? ;)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

W dniu 2013-01-17 21:18, Borys Pogoreło pisze:

Dnia Wed, 16 Jan 2013 16:27:40 +0100, Big Jack napisał(a):

Można więc się trochę pobawić. Nawet jak ktoś nie ma tysięcy zł na
inwestycje, to niech chociaż raz dziennie wyśle do siebie list, po
roku ma 40 tysięcy "w kieszeni", wystarczy tylko 365 reklamacji
złożyć :)

Żeby nie od razu się jorgneli proponuję akcje przeprowadzać wspólnie i w
porozumieniu (z kimś) ;)

  Nie prościej od razu podać adres na grupie? ;)

HA HA !
;)

--
Liwiusz

zwróć uwagę, czy te polecone są dostarczane przez Pocztę Polską czy innego
operatora, bo ci inni operatorzy mają inne zasady z poleconymi.

a mi własnie wrzucili do skrzynki nowy druk żądania, aby polecone do
skrzynki wrzucać, gdzie napisali że na podstawie art. 26 ust 4 ustaw z dnia
12.06.2003 Prawo pocztowe, a ta ustawa już nie obowiązuje, bo jest już

USTAWA
z dnia 23 listopada 2012 r.
Prawo pocztowe

i co jeśli adresat zgłosi żądanie na podstawie wycofanej ustawy ?


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
http://foto.3mam.net/fot/01/Starachowice_Radom_Suchedniow8.php

On Sat, 19 Jan 2013, Krzysztof 'kw1618' (W-wa) wrote:

a mi własnie wrzucili do skrzynki nowy druk żądania, aby polecone do
skrzynki wrzucać,

  Nie wiem czy dobrze rozumiem - chodzi o "gotowiec" dla Ciebie,
abyś wystąpił z żądaniem wrzucania poleconych do skrzynki?

gdzie napisali że na podstawie art. 26 ust 4 ustaw z dnia
12.06.2003 Prawo pocztowe, a ta ustawa już nie obowiązuje, bo jest już

USTAWA
z dnia 23 listopada 2012 r.
Prawo pocztowe

i co jeśli adresat zgłosi żądanie na podstawie wycofanej ustawy ?

  Hm... ciekawe pytanie.
  Z p. widzenia umowy powinno być miejsce dla art.65 KC.
  Na mój gust, z jednej strony mamy skutki administracyjne takiego
posunięcia, co z pozoru mogłoby sprzeciwiać się stosowaniu tej
zasady, ale z drugiej ów sprzeciw polegający na "działaniu
na podstawie przepisów" dotyczy organów administracyjnych,
a nie petentów :>, więc jeśli operator miałby zareagować
na podstawie KPA, to powinien posłać info że przyjmije, ale
na mocy ustawy z 2012.
  Tłumacząc na polski, zasada "co nie jest zabronione jest
dozwolone" IMVHO powinna mieć zastosowanie i takie żądanie
powinno być skuteczne na mocy nowej ustawy.

  Co miałoby przemawiać przeciw?

pzdr, Gotfryd