Data: 2012-01-28 18:01:42 | |
Autor: Obserwator | |
Polemika Roberta Gwiazdowskiego z redaktorem Zaremba. | |
*W szkole na języku polskim irytowały mnie pytania nauczycielki przy okazji interpretacji jakiegoś utworu „co autor chciał przez to powiedzieć”. Jak zwykle bywa dopiero po latach doceniamy mądrość starszych, przeciwko której buntowaliśmy się za młodu. Nauczyłem się bowiem czytać całość utworu, żeby próbować go interpretować. Pan Redaktor Zaremba w czwartkowym felietonie w Rzepie, (www.blog.rp.pl/zaremba/2012/01/25/liberalowie-koncza-z-wlasnoscia-dziwne/) podobnie jak wielu internautów komentujących mój środowy felieton (www.rp.pl/artykul/9158,797332-ACTA-- pretekst-dla-cenzury-w-Internecie-- -Gwiazdowski.html), miał chyba mniej wymagających polonistów, bo w swojej interpretacji tego „co chciałem powiedzieć” na temat umowy ACTA, doszedł do całkiem fałszywych wniosków. Co więcej – skoncentrował się na moim krótkim „bryku” nie znając, zdaje się, utworu zasadniczego – czyli umowy ACTA. Na szczęście, w odróżnieniu od Adama Mickiewicza, jeszcze żyję więc mogę od razu napisać „co chciałem powiedzieć” i czego na pewno nie powiedziałem.* ....tak zaczyna sie wstep do tekstu polemicznego na niecoe wyzszym poziomie intelekttualnym. calosc dla zainteresowanych: http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1091 Wkeleje jeszcze konkluzje (za zgoda autora): *Obrońców bolszewickich regulacji zawartych w ACTA podzieliłbym na trzy kategorie. Według określenie Lenina – „pożytecznych idiotów” – którzy bronią idei nie zdając sobie sprawy z praktycznych konsekwencji, „głupich kapitalistów”, którzy – znowu zgodnie z innym określeniem Lenina – z chęci szybkiego zysku sprzedadzą bolszewikom sznur, na którym sami w końcu zawisną bo ograniczanie wolności to – zgodnie z przesłaniem Hayeka – „droga do niewolnictwa” ...i wreszcie samych „bolszewików”, którzy pierwszych i drugich chętnie wykorzystają do wali z wolnością. Są jakieś inne ewentualności? -- |
|