Data: 2013-11-10 09:02:13 | |
Autor: Malecki | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:yhseyuu7uo80$.g2iy22ek2lxt$.dlg40tude.net... Jakiś czas temu zderzył się na skrzyżowaniu Peugeot z policyjną Vectrą. Takie wypadki często zdarzają się pomiędzy zwykłymi pojazdami. Jeden debil i drugi debil. Ten w pugu nie zachował szczególnej ostrożności wykonując skręt. Nie widział, nie słyszał pojazdu uprzywilejowanego. Pewnie zajmował się czym innym, a nie obserwacją ruchu drogowego. Po sposobie jazdy widac, że PoRD to on ma w d...e. Normalka u wielu. Policja też nie zachowała szczególnej ostrożności art.53, ust.2, a powinni bo oznakowanie wskazywało, że miejsce może być niebezpieczne i w pobliżu były inne poruszające się pojazdy. Chociaż policjant mógł przypuszczać, że pug nie będzie skręcać przejeżdżając podwójną ciągłą. |
|
Data: 2013-11-10 04:15:37 | |
Autor: kogutek444 | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
W dniu niedziela, 10 listopada 2013 09:02:13 UTC+1 użytkownik Malecki napisał:
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości Mylisz się. najechany miał zastosować ostrożność wynikającą z manewru jaki wykonywał. Ten co najechał szczególną ostrożność. nawet została ta szczególna ostrożność specjalnie wyróżniona w prawie. najechany zwolnił, praktycznie się zatrzymał. Ten co najechał nie zwolnił. Jego w tym momencie obowiązywała zasada ograniczonego zaufania x 200. Gdyby skończyło się niegroźną stłuczką przy prędkości najeżdżającego 10/h to zapewne byłby winny najechany. Ale i tak sprawcą byłby najeżdżający. Bo po jego stronie było zachowanie szczególnej ostrożności. |
|
Data: 2013-11-10 09:18:07 | |
Autor: J.F. | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Dnia Sun, 10 Nov 2013 09:02:13 +0100, Malecki napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=Dy1aYktBEU0Policja też nie zachowała szczególnej ostrożności art.53, ust.2, a powinni To nie byla podwojna ciagla, tylko wydzielone miejsce do skretu w lewo. No dobra, byla, ale ile tam naciagnal, 5 m do przerywanej? J. |
|
Data: 2013-11-10 10:33:48 | |
Autor: Malecki | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1roti5m256tn5.qtgu19tlp91c$.dlg40tude.net... Dnia Sun, 10 Nov 2013 09:02:13 +0100, Malecki napisał(a): I właśnie tyle zabrakło. Gdyby skręcał na przerywanej to do wypadku by nie doszło. |
|
Data: 2013-11-10 09:52:49 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Takie wypadki często zdarzają się pomiędzy zwykłymi pojazdami. Mogł nie widziec bo za nim jechał "tir", nie wiadomo tez kiedy policja zaczeła wyprzedzac te ciezarowke i kiedy włączyła sygnał ? Policja powinna miec w kazdym aucie rejestrator tak jak podobno od pewnego czasu tzw. jednostki AT w celu unikniecia nazwijmy to nieporozumien podczas akcji, kiedy wpadaja nie do tego mieszkania co trzeba |
|
Data: 2013-11-10 10:33:24 | |
Autor: Malecki | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Użytkownik "Czesław Wiśniak" <czewi@nima.pl> napisał w wiadomości news:l5nhk3$f1c$1node2.news.atman.pl... Takie wypadki często zdarzają się pomiędzy zwykłymi pojazdami. On jechał wystarczająco długo po lewej stronie, aby móc zobaczyć i usłyszeć policję. Najpierw jechał po wyspie, a później pasem do skrętu w lewo. Obojętnie jaki był pojazd z tyłu to skręcający miał obowiązek go widzieć, bo tego wymaga zachowanie szczególnej ostrożności. |
|
Data: 2013-11-10 04:19:49 | |
Autor: kogutek444 | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
W dniu niedziela, 10 listopada 2013 10:33:24 UTC+1 użytkownik Malecki napisał:
Użytkownik "Czesław Wiśniak" <czewi@nima.pl> napisał w wiadomości Ten co najechał dostatecznie długo widział że najechany zamierza skręcić w lewo. Ponieważ nie miał prawa jechać w tym miejscu bez zachowania szczególnej ostrożności jest winny zdarzenia. |
|
Data: 2013-11-10 12:39:29 | |
Autor: RadoslawF | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Dnia 2013-11-10 10:33, Użytkownik Malecki napisał:
Nie do końca prawda. 1. Nie wiesz czy policja nie wyskoczyła zza innego pojazdu. 2. Policja jechała szybko, akcja dzieje się na terenie otwartym więc donośność sygnału nie jest za duża, a gość miał prawo jechać z zamkniętymi oknami i radiem ustawionym na full. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-11-10 12:43:53 | |
Autor: J.F. | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Dnia Sun, 10 Nov 2013 12:39:29 +0100, RadoslawF napisał(a):
Nie do końca prawda. Raczej nie 2. Policja jechała szybko, akcja dzieje się na terenie otwartym W ciezarowce chyba okna zamkniete. A gosc mial tez obowiazek zachowac szczegolna ostroznosc, a niektorzy nawet twierdza ze upewnic sie czy nie zajedzie drogi. J. |
|
Data: 2013-11-10 15:58:52 | |
Autor: RadoslawF | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Dnia 2013-11-10 12:43, Użytkownik J.F. napisał:
Nie do końca prawda. Sporo piszesz "raczej" oznacza że nie wiesz a skoro nie wiesz na pewno to wypadało by przyjąć wersję dogodniejszą dla podejrzanego. 2. Policja jechała szybko, akcja dzieje się na terenie otwartym Owszem miał, ale zachowanie szczególnej ostrożności nie oznacza obowiązku spodziewania się i sprawdzania czy jakiś samobójca nie jedzie nie swoim pasem ruchu. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-11-10 13:16:29 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Hello Malecki,
Sunday, November 10, 2013, 10:33:24 AM, you wrote: On jechał wystarczająco długo po lewej stronie, aby móc zobaczyćTakie wypadki często zdarzają się pomiędzy zwykłymi pojazdami.Mogł nie widziec bo za nim jechał "tir", nie wiadomo tez kiedy policja Obojętne co robił skręcający - pojazd sygnalizujący skręt w lewo wolno wyprzedzać tylko i wyłącznie z prawej strony. Na dokładkę skręcający w lewo ma prawo oczekiwać, że jadący za nim nie będą łamać wielu zasad na raz, czyli nie przekroczą podwójnej ciągłej, nie będą jechać pasem przeznaczonym do ruchu z przeciwnego kierunku oddzielonym linią podwójną ciągłą i nie będą wyprzedzać na skrzyżowaniu i to z niewłaściwej strony. Ale - przede wszystkim - jeśli już w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych łamią wszelkie zasady, to zrobią to z zachowaniem szczególnej ostrożności, która jest wymagana od nich potrójnie - z racji manewru wyprzedzania, z racji skrzyżowania oraz z racji jazdy ze świadomością (usprawiedliwionego) łamania przepisów. Policjanci poszli w pełni po bandzie. I wcale się nie zdziwię, jeśli sąd uzna ich całkowita winę. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2013-11-10 13:19:21 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Obojętne co robił skręcający - pojazd sygnalizujący skręt w lewo wolno Nic dodac, nic ujac. Watek zostal wyczerpany ;) |
|
Data: 2013-11-10 15:49:50 | |
Autor: J.F. | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Dnia Sun, 10 Nov 2013 13:16:29 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Obojętne co robił skręcający - pojazd sygnalizujący skręt w lewo wolno Pojazd uprzywilejowany ma prawo sie nie stosowac do przepisow. Na dokładkę skręcający w Ma tez obowiazek zachowac szczegolna ostroznosc. Policjanci poszli w pełni po bandzie. I wcale się nie zdziwię, jeśli Sprawy to tu beda dwie. W jednej oskarzony policjant, w drugiej cywilny kierowca. Sady moga obu skazac, obu uniewinnic, albo tylko jednego. Tych spraw moze byc te mniej jesli prokurator uzna ze nie ma sprawy. J. P.S. Gdzies z drugiej strony tej sprawy sa inne przypadki - wyprzedzasz wlokaca sie ciezarowke, a z przed niej wykreca w lewo maluszek. Niby calkiem co innego, a przepisy te same. Co prawda na skrzyzowaniu wyprzedzac nie wolno, ale skrecac moze w do domu, czy w pole. |
|
Data: 2013-11-10 15:58:48 | |
Autor: the_foe | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
W dniu 2013-11-10 15:49, J.F. pisze:
Sprawy to tu beda dwie. W jednej oskarzony policjant, w drugiej a byli ranni? bo jesli nie, to prokurator nie ma tu nic do roboty. -- @foe_pl |
|
Data: 2013-11-10 16:13:31 | |
Autor: J.F. | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Dnia Sun, 10 Nov 2013 15:58:48 +0100, the_foe napisał(a):
W dniu 2013-11-10 15:49, J.F. pisze: Zdarzenie z udzialem policjantow - prokurator sie tym zajmuje z definicji. Chyba nie chcialbys aby jakis policjant decydowal kto tu winny ? :-) J. |
|
Data: 2013-11-10 07:30:54 | |
Autor: kogutek444 | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
W dniu niedziela, 10 listopada 2013 16:13:31 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Sun, 10 Nov 2013 15:58:48 +0100, the_foe napisał(a): Akurat prokuratura i policja stoją po tej samej stronie barykady. Szkoda ze w tej sytuacji na 99,999% poszkodowany będzie musiał udowodnić że nie jest wielbłądem. |
|
Data: 2013-11-10 17:18:39 | |
Autor: J.F. | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Dnia Sun, 10 Nov 2013 07:30:54 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
W dniu niedziela, 10 listopada 2013 16:13:31 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: Zazwyczaj po tej samej, ale czasem jednak policjant wypije i prokurator go wsadza :-) Szkoda ze w tej sytuacji na 99,999% poszkodowany będzie musiał No coz, jak dla mnie wcale to takie jasne nie jest. Przydaloby sie odnalezc tego kierowce - moze szuka dowodow. Ktos rozpoznaje miejsce ? J. |
|
Data: 2013-11-10 16:51:51 | |
Autor: m4rkiz | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:qggqjj567oav.1qdyza2y9t8do$.dlg40tude.net...
Przydaloby sie odnalezc tego kierowce - moze szuka dowodow. http://aktualnosci.zambrow.org/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=13062 -- http://db.org.pl/ |
|
Data: 2013-11-10 18:05:18 | |
Autor: mappl | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
http://aktualnosci.zambrow.org/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=13062 "Prowadzone były czynności zmierzające do ustalenia przyczyn i okoliczności wypadku." qrwa, gdyby to pug trachnął vectrę, to powodem byłoby niedostosowanie prędkości. |
|
Data: 2013-11-10 18:22:03 | |
Autor: RafaĹ \"SP\" Gil | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali siÄ dwaj deb ile. | |
W dniu 2013-11-10 18:05, mappl pisze:
http://aktualnosci.zambrow.org/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=13062"Prowadzone byĹy czynnoĹci zmierzajÄ ce do ustalenia przyczyn i Moim zdaniem kluczowe sÄ te zapisy w artykule (ktĂłre ponoÄ wygĹasza psiarnia": "...rozpoczÄ Ĺ manewr skrÄtu w lewo w kierunku drogi *podporzÄ dkowanej* do ZaĹ..." "...prawa swĂłj finaĹ znajdzie najprawdopodobniej w sÄ dzie..." Postronna osoba czytajÄ ca ten artykuĹ moĹźe nabraÄ przekonania, Ĺźe jednak ewidentnie winnym jest kierowca puga. -- RafaĹ "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/ Kontakt: WrocĹaw +48 71 718 70 90 REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ -- - Ta wiadomoĹÄ e-mail jest wolna od wirusĂłw i zĹoĹliwego oprogramowania, poniewaĹź ochrona avast! Antivirus jest aktywna. http://www.avast.com |
|
Data: 2013-11-10 10:20:58 | |
Autor: kogutek444 | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
W dniu niedziela, 10 listopada 2013 18:22:03 UTC+1 użytkownik Rafał SP Gil napisał:
W dniu 2013-11-10 18:05, mappl pisze: Gdyby nie film to może i bym uwierzył w ten pościg. Może za UFO jechali. Jak wzrokiem sięgnąć ściganego nie widać. Zdaję sobie sprawę że akurat w tej pracy trzeba mieć pełne zaufanie do każdego współpracownika stojącego za plecami. Nawet ja się go nie zna albo posuwa jego żonę. Ale jak by się okazało że zeznania już złożyli i potem wyszedł na światło dzienne film. I sędzia uznał by go za dowód. To wszyscy którzy kłamali powinni ponieść odpowiedzialność. |
|
Data: 2013-11-11 09:42:53 | |
Autor: cef | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
mappl wrote:
http://aktualnosci.zambrow.org/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=13062 A wiadomo jakie były ustalenia po zdarzeniu? Sprawa zakończona czy trwa? |
|
Data: 2013-11-13 11:46:43 | |
Autor: m4rkiz | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
"cef" <cezfar@interia.pl> wrote in message news:5280988f$0$2285$65785112news.neostrada.pl...
A wiadomo jakie były ustalenia po zdarzeniu? w komentarzach na yt ktos napisal "3 grudnia rozprawa w SR w Zambrowie." -- http://db.org.pl/ |
|
Data: 2013-11-13 12:00:26 | |
Autor: Budzik | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Osobnik posiadający mail m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
w komentarzach na yt ktos napisal "3 grudnia rozprawa w SR w Zambrowie." za daleko ode mnie :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Prawda cierpi od zbyt wielu analiz." Frank Herbert |
|
Data: 2014-01-21 23:09:58 | |
Autor: cef | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
m4rkiz wrote:
A wiadomo jakie były ustalenia po zdarzeniu? Ktoś wie jak się zakończyła ta sprawa i czy film w jakis sposób był dowodem? Chodziło o to: http://aktualnosci.zambrow.org/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=13062 https://www.youtube.com/watch?v=Dy1aYktBEU0 |
|
Data: 2014-01-22 17:24:34 | |
Autor: Shrek | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
On 2014-01-21 23:09, cef wrote:
m4rkiz wrote: Nie wiem, ale analogiczna sytuacja (tylko na odwrót - policjancji nieoznakowanym skręcali w lewo i dostali w bok od wyprzedzjącego busa) skończyła się oczywiście winą busa. Shrek. |
|
Data: 2014-01-22 17:39:19 | |
Autor: J.F | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
On 2014-01-21 23:09, cef wrote: w komentarzach na yt ktos napisal "3 grudnia rozprawa w SR wKtoś wie jak się zakończyła ta sprawa i czy film Nie wiem, ale analogiczna sytuacja (tylko na odwrót - policjancji nieoznakowanym skręcali w lewo i dostali w bok od wyprzedzjącego busa) skończyła się oczywiście winą busa. Gwoli scislosci - w normalnych warunkach, czyli bez policjantow, jest tak ze wyprzedzajacy na skrzyzowaniu jest winny, ale skrecajacy ... tu nawet Sad Najwyzszy nie wie czy jest winny czy nie. Wiec skrecajacego moze policja nie podejrzewac i nie wnioskowac o ukaranie, moze prokurator nie wnioskowac, moze sad uniewinnic, ale moze tez skazac (o ile do sprawy dojdzie), i nawet SN odrzuci apelacje. Ale wyprzedzajacy winny - w osobnej sprawie. Tu policjanci na sygnale, wiec powiedzmy ze mieli prawo naruszac rozne przepisy w sposob bezpieczny ... no to teraz prokurator i sady to ocenia. J. |
|
Data: 2014-01-22 17:47:47 | |
Autor: Shrek | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali siĂŞ dwaj deb ile. | |
On 2014-01-22 17:39, J.F wrote:
Nie wiem, ale analogiczna sytuacja (tylko na odwrĂłt - policjancji Z poprzedniej dyskusji wynikaĹo na odwrĂłt;) Shrek. |
|
Data: 2013-11-10 19:31:23 | |
Autor: J.F. | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Dnia Sun, 10 Nov 2013 16:51:51 -0000, m4rkiz napisał(a):
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message Taa, i co by tu teraz - przeslac do zambrowskiej prokuratury, sadu rejonowego, izby adwokackiej, czy najpierw podstepnie poprosic o wyjasnienia rzecznika policji ... J. |
|
Data: 2013-11-10 19:31:50 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Hello J.F.,
Sunday, November 10, 2013, 3:49:50 PM, you wrote: Obojętne co robił skręcający - pojazd sygnalizujący skręt w lewo wolnoPojazd uprzywilejowany ma prawo sie nie stosowac do przepisow. Ależ napisałem to - Tobie też trzeba tłumaczyć oczywistości jak krowie na rowie? Na dokładkę skręcający w lewo ma prawo oczekiwać, że jadący za nimMa tez obowiazek zachowac szczegolna ostroznosc. Ale to nie polega na ślepieniu non-stop w lusterko wsteczne. Czasem trzeba jednak zwrócić uwagę na to, co dzieje się PRZED maską. I w międzyczasie wyskakuje idiota jadący po bandzie. Przy kolejnym spojrzeniu może być w martwej strefie. A ja naprawdę w tej sytuacji nie muszę spodziewać się pojazdu łamiącego wszelkie zasady. I - jak pisałem wcześniej - policjant miał potrójne powody do zachowania szczególnej ostrożności i nie musiał ślepić w lusterka, żeby warunków dopełnić. Jeśli widział samochód na pasie do skrętu w lewo, sygnalizujący ten zamiar, to - DO JASNEJ CHOLERY! - absolutnie MUSIAŁ SIĘ SPODZIEWAĆ, że on skręci. Bo jego zamiar był wyrażony wprost i miał go przed samym nosem. Policjanci poszli w pełni po bandzie. I wcale się nie zdziwię, jeśliSprawy to tu beda dwie. W jednej oskarzony policjant, w drugiej Ja na miejscu kierowcy Puga walczyłbym do Strasburga włącznie. P.S. Gdzies z drugiej strony tej sprawy sa inne przypadki - I oczywiste jest, że winę ponosi wyprzedzający. Od dawna już tak orzekają sądy. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2013-11-10 19:52:17 | |
Autor: J.F. | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Dnia Sun, 10 Nov 2013 19:31:50 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Policjanci poszli w pełni po bandzie. I wcale się nie zdziwię, jeśliSprawy to tu beda dwie. W jednej oskarzony policjant, w drugiej Do Strasburga nie ma z czym isc :-) P.S. Gdzies z drugiej strony tej sprawy sa inne przypadki -I oczywiste jest, że winę ponosi wyprzedzający. Dla mnie to wcale nie takie oczywiste. Wyprzedzam wlokace sie ciezarowki. Od dawna już tak orzekają sądy. Raczej tak: wyprzedzajacy ma sprawe i jest skazany, a wyprzedzany miewa sprawe i bywa skazany - tu nawet sad najwyzszy nie wie jak ma byc :-) J. |
|
Data: 2013-11-14 09:11:46 | |
Autor: twardziejszy | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
On 10.11.2013 15:49, J.F. wrote:
P.S. Gdzies z drugiej strony tej sprawy sa inne przypadki - Jak twoim zdaniem rozstrzygnięta by była przytoczona sprawa z małym fiatem? Pytam, bo miedyś miałem sytuację, że w momencie kiedy już byłem na wysokości wprzedzanego auta, gość wrzucił lewy kierunek i skręcił w szutrową drogę. Na szczęście skończyło się bez kolizji. -- pzdr |
|
Data: 2013-11-10 17:58:01 | |
Autor: Cavallino | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1759024549.20131110131629@pik-net.pl.invalid... Hello Malecki, Chyba że okoliczności wskazują na coś odwrotnego. |
|
Data: 2013-11-12 01:00:04 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
On Sun, 10 Nov 2013, RoMan Mandziejewicz wrote:
Obojętne co robił skręcający - pojazd sygnalizujący skręt w lewo wolno Oczywiście. Co jeszcze samo z siebie nie implikuje pierwszeństwa. Na dokładkę skręcający w lewo ma prawo oczekiwać, że jadący Z czego wynika ta teza? Jeśli nie łamią, to nie łamią, a jeśli łamią jedną, to tym bardziej można oczekiwać, że złamią wiele. Powiem tak: w zupełności zgadzam się z: Policjanci poszli w pełni po bandzie. Ale mamy jeden czynnik, który może przesądzić o winie NIEZALEŻNIE od wszystkich pozostałych elementów - jest to "spowodowanie niemożliwości". Jeśli skręcający nie mógł wystarczająco widzieć uprzywilejowanego, bo tamten był akurat za kolumną z tyłu, to uprzywilejowany właśnie wygenerował wyjątek: nie będzie się liczyło "gołe pierwszeństwo". I wtedy oczywiście wszystkie wymienione elementy powinny dawać efekt "winny" dla sprawcy niemożliwości uniknięcia wypadku. Ale mnie intryguje inna sprawa, już poruszona przez J.F. dwa posty dalej: mianowicie, jeśliby skręcający MÓGŁ widzieć pojazd jadący lewym pasem (wyprzedzający jechałby pod prąd wystarczająco długo). Tak jak J.F. napisał, niczym takie zdarzenie nie różniłoby się od zderzenia wyprzedzającego z wyprzedzanym, tak po prostu. IMO, podwójna ciągła nie ma tu znaczenia - wyprzedzający złamał przepis, kropka. Wyprzedzanemu od tego żadne prawo nie "przybywa", a przynajmniej nie kojarzę przepisu który stanowiłby inaczej ("masz większe pierwszeństwo nad wyprzedzającym jeśli jest on na kawałku jezdni oddzielonym ciągłą" :>). Wyprzedzający jedzie pasem który zajął, to jest "jego pas", a że nie przeznaczony dla tego kierunku, miałoby znaczenie przy czołówce z jadącym z przeciwka (bo tamten miałby ten pas "bardziej swój"). Pasuje? Czyli wyprzedzany przywala w skręcającego. Bez "kogutów". Ale jest widoczny. Kto winien, albo inaczej: kto nie ustąpił pierwszeństwa, ewentualnie RAZEM z nieustępowaniem pierwszeństwa popełnił naruszenie prawa? Bo jak wcześniej, to popełnił wcześniej i już, skończyło się (naruszanie), mandat i tyle (chyba że umyślnie albo przez to spowodował niemożliwość uniknięcia wypadku). Mamy dwa zdarzenia ciągłe w czasie: zmianę kierunku i wyprzedzanie. Raczej nie będzie innego, które by nastąpiło w momencie wypadku. Mi wychodzi, że art.24 jest szczególny wobec zasad nt. wyprzedzania z art.22, które mogą wchodzić w grę. Ale to w 22. jest "szczególna ostrożność", a w 24. nie! Czyli? :) I wcale się nie zdziwię, jeśli Żeby jeszcze uzasadnienia były prosto czytelne :] pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-11-12 02:25:56 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Hello Gotfryd,
Tuesday, November 12, 2013, 1:00:04 AM, you wrote: Obojętne co robił skręcający - pojazd sygnalizujący skręt w lewo wolnoOczywiście. Ale implikuje prawo do art. 4 Na dokładkę skręcający w lewo ma prawo oczekiwać, że jadącyZ czego wynika ta teza? Z art. 4 PoRD - kierujący ma prawo oczekiwać, że inni kierujący przestrzegają przepisów. [...] Mi wychodzi, że art.24 jest szczególny wobec zasad nt. Że jak? Art, 24 ust. 2 gdzieś Ci umknął... Poza tym - art. 53 ust. 2. Z samych przepisów o wyprzedzaniu zostały złamane: art 24 ust. 1 pkt 1 i 3, ust. 2, ust 5, ust. 7 pkt 3 i ust. 9 6 przekroczeń tylko z jednego artykułu! Po raz kolejny - policjanci poszli całkowicie po bandzie, zlekceważyli wszystko, co tylko dało się zlekceważyć podczas wyprzedzania. Będąc w sytuacji łatwiejszej - mieli Puga przed nosem a nie w malutkim lusterku, z pełną prędkością przypier****li zupełnie bez sensu. [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2013-11-12 10:11:19 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
On Tue, 12 Nov 2013, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello Gotfryd, "chyba że okoliczności..." Co sprowadza się do PODWAŻENIA prawa do zaufania, jeśli są owe "okoliczności". Na dokładkę skręcający w lewo ma prawo oczekiwać, że jadącyZ czego wynika ta teza? Zacytować? No to proszę: +++ Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujšca się na drodze majš prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegajš przepisów ruchu drogowego, chyba że okolicznoci wskazujš na możliwoć odmiennego ich zachowania. -- - Jedzie gościu pasem pod prąd, przekraczając szybkość, najwyraźniej przymierzając się do wyprzedzania na skrzyżowaniu. I to nie są "okoliczności wskazujące na możliwość odmiennego zachowania". Wcale, gdzieżby :) Z tym kawałkiem się nie zgodzę. Mi wychodzi, że art.24 jest szczególny wobec zasad nt. Moja culpa. czyli jednak art.24. No to nie mam pytań :| Poza tym - art. 53 ust. 2. Ale to dotyczy wyłącznie pojazdu uprzywilejowanego. Mi w sumie chodziło o wykluczenie dla szerszego zbioru przypadków, do którego uprzywilejowanie nie byłoby potrzebne, ale słusznie - okulary trzeba przetrzeć ;) Z samych przepisów o wyprzedzaniu zostały złamane: Zgadza sie, ale IMO to ten ust.2 kładzie sprawę: skoro "szczególna ostrożność" jest z obu stron, zaś 24 jest szczególny wobec 22, to liczba popełnionych wykroczeń pełni już raczej czynnik "i dołożyć do kary" :) Po raz kolejny - policjanci poszli całkowicie po bandzie, Z czym się zgodziłem. Przysługiwania mandatu skręcającemu (ale tylko wtedy, jeśli "nie mógł widzieć" wyprzedzającego) to nie uchyli, ale tylko tyle :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-11-12 10:40:06 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Hello Gotfryd,
Tuesday, November 12, 2013, 10:11:19 AM, you wrote: "chyba że okoliczności..."Ale implikuje prawo do art. 4Obojętne co robił skręcający - pojazd sygnalizujący skręt w lewo wolnoOczywiście. Ale jakie okoliczności? Okoliczności muszą zajść WCZEŚNIEJ, żeby zdjąć zasadę ograniczonego zaufania. To policjanci mogli widzieć, że kierowca Puga dość swobodnie podchodzi do przepisów, zaczynając manewr zmiany pasa w miejscu wyłączonym z ruchu. Zacytować?Z art. 4 PoRD - kierujący ma prawo oczekiwać, że inni kierującyNa dokładkę skręcający w lewo ma prawo oczekiwać, że jadącyZ czego wynika ta teza? Ależ znam. No to proszę: Przyjrzyj się, z jaka różnica prędkości to się działo. Kierowca Puga nie miał szansy zobaczyć wariata w lusterku. Moja culpa. czyli jednak art.24.Mi wychodzi, że art.24 jest szczególny wobec zasad nt.Że jak? Art, 24 ust. 2 gdzieś Ci umknął... Ten drugi ponoć był... Mi w sumie chodziło o wykluczenie dla szerszego zbioru W ramach bezpośredniej przyczyny zdarzenia kierującemu Pugiem można zarzucić jedynie zbyt wczesne rozpoczęcie manewru skrętu - jeszcze na podwójnej ciągłej. I na tym koniec. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2013-11-12 14:37:36 | |
Autor: J.F | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali się dwaj debile. | |
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Co sprowadza się do PODWAŻENIA prawa do zaufania, jeśli są owe Ale jakie okoliczności? Okoliczności muszą zajść WCZEŚNIEJ, żeby zdjąć Widzieli tez ze hamuje i zwalnia, calkiem jakby uslyszal syrene i chcial przepuscic pojazd uprzywilejowany. J. |
|
Data: 2013-11-13 09:46:23 | |
Autor: Shrek | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali siĂŞ dwaj deb ile. | |
On 2013-11-12 14:37, J.F wrote:
UĹźytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisaĹ w wiadomoĹci Albo skrÄciÄ w lewo... ByĹ na pasie do skrÄtu w lewo? ByĹ. MiaĹ wrzucony kierunek? MiaĹ. HamowaĹ przed manewrem skrÄtu? HamowaĹ. No to skÄ d wniosek, Ĺźe skoro wszystko wskazuje, Ĺźe zamierza on skrÄciÄ w lewo, to nie zamierza? Shrek. |
|
Data: 2013-11-13 10:11:37 | |
Autor: J.F | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali siĂŞ dwaj debile. | |
UĹźytkownik "Shrek" napisaĹ w wiadomoĹci
On 2013-11-12 14:37, J.F wrote: Widzieli tez ze hamuje i zwalnia, calkiem jakby uslyszal syrene i chcial Albo skrÄciÄ w lewo... Wyla syrena ? Wyla. Blyskaly niebieskie swiatla ? Pewnie tak. Byla dobra widocznosc ? Byla. Powienien ich zauwazyc i przepuscic ? Powinien. To skad wniosek ze tego nie zrobi ? :-) J. |
|
Data: 2013-11-13 11:51:46 | |
Autor: m4rkiz | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali siĂŞ dwaj debile. | |
"J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:5283424c$0$2289$65785112news.neostrada.pl...
ByĹ na pasie do skrÄtu w lewo? ByĹ. MiaĹ wrzucony kierunek? MiaĹ. HamowaĹ przed manewrem skrÄtu? HamowaĹ. No to skÄ d wniosek, Ĺźe skoro wszystko wskazuje, Ĺźe zamierza on skrÄciÄ w lewo, to nie zamierza?Wyla syrena ? Wyla. Blyskaly niebieskie swiatla ? Pewnie tak. to nie znaczy ze ja slyszal, na nagraniu slychac ja dopiero wtedy kiedy mozna zobaczyc radiowoz Byla dobra widocznosc ? Byla. w tej sytuacji kierowca vectry powinien zakladac ze bialy moze tego nie zrobic dopoki nie jest PEWIEN ze bedzie inaczej m.in. na tym polega zachowanie SZCZEGOLNEJ ostroznosci -- http://db.org.pl/ |
|
Data: 2013-11-13 18:28:06 | |
Autor: Shrek | |
Policyjny mistrz, czyli spotkali siĂŞ dwaj deb ile. | |
On 2013-11-13 10:11, J.F wrote:
UĹźytkownik "Shrek" napisaĹ w wiadomoĹci MogĹ jej nie sĹyszeÄ? MĂłgĹ - na nagraniu gĂłwno sĹychaÄ przed zdarzeniem, mĂłgĹ mieÄ wĹÄ czone radio - nawet niespecjalnie gĹoĹnio. Blyskaly niebieskie swiatla ? Pewnie tak. Pewnie tak. Byla dobra widocznosc ? Byla. A cholera wie jaka byĹa - ten co filmowaĹ, to tir. Cholera wie, kiedy oni zza niego wyjechali. Powienien ich zauwazyc i przepuscic ? Powinien. ByÄ moĹźe powinien, byÄ moĹźe wcale ich nie mĂłgĹ zauwaĹźyÄ bo wyjechali w ostatnim momencie. To skad wniosek ze tego nie zrobi ? :-) Z powodu wielu byÄ moĹźe. A oni mieli go z przodu na widoku i kaĹźdy normalny doĹwiadczony (albo nawet nie) kierowca zaĹoĹźyĹby, Ĺźe jest co najmniej duĹźe prawdopodobieĹstwo, Ĺźe jednak skrÄci. Czemu paĹowali? MoĹźe dlatego, Ĺźe myĹleli, Ĺźe na bombach moĹźna wszystko, a moĹźe dlatego, Ĺźe wyjechali za tira w ostatniej chwili i gĂłwno widzieli (a co za tym idzie kierowca puga tym bardziej). MoĹźe, moĹźe, moĹźe... Natowiast to co widaÄ jest oczywiste - kaĹźdy normalny by zaĹoĹźyĹ, Ĺźe ze skrÄtu w lewo, z kierunkiem w lewo, hamujÄ c przed manewrem... skrÄca siÄ w lewo. Shrek. |