Data: 2009-05-14 02:52:00 | |
Autor: RaStro | |
Poligon- zakaz wstepu? | |
On 14 Maj, 11:47, "cynamoon" <woszczy...@gazeta.pl> wrote:
witam , Witam, Czy nie jest przypadkiem tak że na poligon zakaz wstępu obowiązuje zawsze, nawet wtedy gdy można wchodzić do lasu, chyba że to jakiś stary poligon już nie używany ? |
|
Data: 2009-05-14 12:19:04 | |
Autor: cynamoon | |
Poligon- zakaz wstepu? | |
Użytkownik "RaStro" <rafal.strozek@gmail.com> napisał w wiadomości news:46281fbc-130f-4e0f-b11b-2da319e878bdm24g2000vbp.googlegroups.com... Witam, Czy nie jest przypadkiem tak że na poligon zakaz wstępu obowiązuje zawsze, nawet wtedy gdy można wchodzić do lasu, chyba że to jakiś stary poligon już nie używany ? ależ używany, głównie przez quady, crossówki, terenówki, grzybiarzy, rowerzystów, spacerowiczów i wandali (ostatnio rozwalili budkę strażnika tzn. taki jednoosobowy, betonowy bunkier obserwacyjny w środku lasu). Czasem słychać jakieś strzały i huki ale one dochodzą chyba ze strzelnicy wojskowej w Rembertowie, nigdy nie spotkałem żołnierzy ganiających po lesie z giwerami... Czasami pojawiają się duzi chłopcy, uzbrojeni po zęby, bawiący się w wojnę ( to jest teraz taki modny i dość kosztowny sport) i choć wyglądają jak komandosi z prawdziwą armią nie mają nic wspólnego. Jest na terenie poligonu kilka obiektow wojskowych, ale tablic zakazujących cywilom wstępu na jego teren nie zauważyłem. Marek |
|
Data: 2009-05-14 03:30:53 | |
Autor: RaStro | |
Poligon- zakaz wstepu? | |
On 14 Maj, 12:19, "cynamoon" <woszczy...@gazeta.pl> wrote:
Użytkownik "RaStro" <rafal.stro...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:46281fbc-130f-4e0f-b11b-2da319e878bdm24g2000vbp.googlegroups.com... Witam, Jasne... większość poligonów, które użytkuje wojsko ma tabliczki z zakazem wstępu, niedaleko miejsca, w którym mieszkam jest poligon (teraz już jest zamknięty i nie należy do wojska, działa chyba tylko strzelnica). Kiedyś jednaj kiedy był on jeszcze używany przez wojsko też łazili grzybiarze itp. nie było problemu do czasu kiedy wpadli tam sobie Rosjanie postrzelać... bez większego zastanowienia walili z kałachów do czołgów (w zasadzie do ich wraków), rykoszety latały po całym lesie a grzybiarze cóż... leżeli grzecznie za drzewkami i się modlili żeby już się skończyła imprezka. Znam to z opowiadań, ale Ruski mieli strzelać na strzelnicy, więc staram się podchodzić ostrożnie do poligonów. -- Pzdr. Rafał |
|
Data: 2009-05-14 14:05:55 | |
Autor: __Maciek | |
Poligon- zakaz wstepu? | |
Thu, 14 May 2009 03:30:53 -0700 (PDT) RaStro <rafal.strozek@gmail.com>
napisał: sobie Rosjanie postrzelać... bez większego zastanowienia walili z No, bo ostatecznie od tego jest poligon żeby strzelać, a jak ktoś wchodzi mimo tabliczek "zakaz wstępu" to już jego brocha czy wróci do domu o własnych siłach, czy np. bez jednej nogi czy też w czarnym worku :-) Parę miesięcy temu czytałem wypowiedź jakigoś wojskowego, ZTCP z jakiejś jednostki na Pomorzu, który narzekał że ludzie włażą na poligon mimo tabliczek i że co roku zdarzają się wypadki - kilku grzybiarzy kończy tam żywot. -- I really hate this damn machine, I wish that they would sell it. It never does just what I want, But only what I tell it. |
|
Data: 2009-05-15 09:32:49 | |
Autor: Tomek Głowacki | |
Poligon- zakaz wstepu? | |
cynamoon pisze:
Chyba się z tobą nie zgodzę, że to tak lajtowo jest z tym poligonem. Nie wiem, ale ja jadąc od strony bramy głównej, następnie w stronę Okuniewa widziałem i tabliczki, i żołnierzy i wyraźnie słychać było strzelanie. Brama "przejazdowa" przez poligon też była zamknięta, więc raczej to nie jest tylko po prostu las pod Warszawą... Warto wojaków zapytać, własnie koło tej bramy. Mi powiedzieli, że jest strzelanie ostre i nie można i koniec tematu. Pozdr, Tomek |
|
Data: 2009-05-15 12:19:13 | |
Autor: cynamoon | |
Poligon- zakaz wstepu? | |
Użytkownik "Tomek Głowacki" <t_gl_nospam_wyalto@wytnijto_o2.pl> napisał w wiadomości news:1242372769.495743bongos2.pseinfo.pl... Chyba się z tobą nie zgodzę, że to tak lajtowo jest z tym poligonem. Nie hmm....... my chyba piszemy o dwoch różnych obiektach.... Ty o zamkniętej strzelnicy i wojakach jej pilnujących przez którą próbowaleś przejechać jadąc do Okuniewa a ja o lesie pod Warszawą do którego wstęp jest wolny i którym do tegoż Okuniewa jedzie się fajnymi drogami bez konieczności likwidacji wartownikow i forsowania pozamykanych, przejazdowych bram. pozdrawiam, Marek |
|