Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Polit-emeryt.

Polit-emeryt.

Data: 2009-12-01 18:31:54
Autor: cirrus
Polit-emeryt.
# Jeśli przyjrzeć się obyczajom, praktykowanym przez niektórych polskich polit - emerytów, to Polska jest teraz na poziomie, na przykład, Strefy Gazy. Palestyńscy terroryści uwielbiają przecież, i nie od dzisiaj, palić na pokaz obce flagi. Dla Arabów idealną flagą, nadającą się do spalenia jest zawsze flaga amerykańska. Czasami także izraelska. A, że każdy kraj ma swój koloryt, by nie powiedzieć wprost, że i swoje choroby, u nas flagi amerykańskiej już dawno nikt nie pali. Obyczaj takiego traktowania amerykańskich symboli zarzucono nad Wisłą od czasów władzy towarzysza Wissarionowicza. A i wtedy były to raczej kukły, przypominające ówczesnego amerykańskiego prezydenta.
  Ale, jeśli ktoś się nie orientuję, to informuję w tym miejscu uprzejmie, że zdaniem niektórych polskich polit - emerytów Polska właśnie dzisiaj (1. 12. 2009) utraciła suwerenność. Inaczej mówiąc, nie pozostaje już nic innego, jak tylko spalić flagę. Nie, nie polską. Teraz nadszedł czas (albo i "wiekopomna chwila"), by palić publicznie flagę Unii Europejskiej. Bo Polski już przecież nie ma. Nowy zaborca, ta przeklęta Unia, daje nam co prawda nadal miliardowe dopłaty, a to do naszej produkcji rolnej, a to na nasze budujące się (ciągle zbyt wolno) drogi, ale to tylko dlatego, by oni, ci tam w Brukseli, coś z tego mieli. My mamy z tego tylko... kasę.
  Polski polit - emeryt, Janusz Korwin-Mikke oprócz opowiadania bajek i palenia flagi dobry jest jeszcze w zakładaniu kolejnych partii politycznych. Nigdy jeszcze żadna partia polityczna, w której JK-M działał nie odegrała jakiejkolwiek roli. Teraz będzie na pewno podobnie. Ale, na dzień dobry, JK-M bierze przykład z palestyńskiego Hamas i pali symbol zjednoczonej Europy. JK-M (a u nas nie tylko on) Europy zjednoczonej nie cierpi. Nowy, papierowy polit-twór JK-M nazywać się będzie "Wolność i Praworządność". Wolność w kraju, który utracił suwerenność, artykułować ma się, jak widać, paleniem flagi. Na praworządność przyjdzie jeszcze poczekać. Zwolennicy JK-M są z pewnością zdania, że warto.
  JK-M politycznie udowodnił w przeszłości konsekwentnie, że nic nie może. UPR nigdy popularna nie była. Bo popularność, tak zwaną medialną, JK-M bardzo kocha. I im więcej bajek opowiada, tym bardziej pierwsze miejsce na liście na przykład blogów politycznych Onet-u ma zagwarantowane. Widać Polska, to taki kraj, gdzie popularność byle czym zdobyć można. Palenie flagi Unii być może pomoże. A już na pewno nie zaszkodzi.
  JK-M ma zresztą godnych siebie zwolenników w szeregach również innych, podobnych partyjek. LPR przy okazji chętnie wpisuje się w lament o utracie suwerenności i nawet diabłem z piekła rodem przy okazji straszy. Słuchacze rozgłośni z Torunia jeśli wierzą bez końca, to i w to uwierzą. Bo przecież nieprawdą jest, jakoby diabła już nie było. Jest i Unia Europejska się nazywa. A kysz. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hxp19

--
stevep

Data: 2009-12-01 18:38:23
Autor: abc
Polit-emeryt.
Bo przecież nieprawdą jest, jakoby diabła już nie było.

Gdy istnienie Złego dostrzegały już jedynie wiejskie dewotki, wyszedł zza
kulis na przód sceny. W świetle reflektorów i bez maski.

Pełno go. Media sącżą do bezbronnych mózgów Zło. Najpierw z pozoru niewinne,
a potem coraz bardziej potegujące się i podszyte delektacją.

"Zabawy" satanistów konczą się prawdziwymi rytualnymi mordami. W imię Złego.

Zaskoczeni tym wszystkim naiwni poczciwcy ubolewają i  ... popierają
jeszcze większą tolerancję.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

Polit-emeryt.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona