Data: 2009-12-01 18:38:23 | |
Autor: abc | |
Polit-emeryt. | |
Bo przecież nieprawdą jest, jakoby diabła już nie było. Gdy istnienie Złego dostrzegały już jedynie wiejskie dewotki, wyszedł zza kulis na przód sceny. W świetle reflektorów i bez maski. Pełno go. Media sącżą do bezbronnych mózgów Zło. Najpierw z pozoru niewinne, a potem coraz bardziej potegujące się i podszyte delektacją. "Zabawy" satanistów konczą się prawdziwymi rytualnymi mordami. W imię Złego. Zaskoczeni tym wszystkim naiwni poczciwcy ubolewają i ... popierają jeszcze większą tolerancję. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny |
|