Data: 2010-12-31 11:37:04 | |
Autor: abc | |
Politrucy zaczynają nadzorować kapelanów | |
Podobnie w sprawach personalnych na ministra Klicha można zawsze liczyć, o
czym najlepiej świadczy dymisja księdza pułkownika Sławomira Żarskiego za kazanie, które nie spodobało się prezydentowi Komorowskiemu. Tajni współpracownicy raportują, że w kołach wojskowych panuje opinia, iż tylko patrzeć, jak teksty kazań będą przedstawiane do zatwierdzenia oficerom politycznym. Te fałszywe pogłoski świadczą co najwyżej o tęsknotach przodowników wyszkolenia bojowego i politycznego, co to jeszcze samego znali Stalina, chociaż z drugiej strony wszystko jest możliwe, zwłaszcza po liście przewielebnego ojca Ludwika Wiśniewskiego do nuncjusza apostolskiego. List ten, jak wiadomo, w zagadkowych okolicznościach dotarł do "Gazety Wyborczej", dzięki czemu rozpętała się ogólnonarodowa dyskusja nad demoralizacją duchowieństwa, które co najmniej w połowie pogrąża się w sprośnych błędach Niebu obrzydłych w postaci nacjonalizmu, ksenofobii, a zwłaszcza - "wstydliwie skrywanego antysemityzmu". Cenzurowanie kazań przez pierwszorzędnych fachowców z dawnego IV Departamentu MSW niewątpliwie przywróciłoby Kościołowi polskiemu właściwy pion moralny. Wszystko zatem przed nami, zwłaszcza, że ksiądz prymas, JE abp Józef Kowalczyk w związku z listem zadeklarował "Gazecie Wyborczej", że trzeba "raz na zawsze" skończyć z politycznymi homiliami, więc przynajmniej na początku, zanim oporne duchowieństwo zostanie stosownie wytresowane, jakaś forma nadzoru zewnętrznego wydaje się niezastąpiona - oczywiście obok właściwej polityki kadrowej, polegającej na tym, aby na czele stawiać duchownych zaufanych, na których można polegać w trudnym momencie przekształcania polskiego Kościoła w Żywą Cerkiew. Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1879 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-12-31 13:22:02 | |
Autor: cytryna | |
Politrucy zaczynają nadzorować kapelanów | |
Podobnie w sprawach personalnych na ministra Klicha można zawsze liczyć, o czym najlepiej świadczy dymisja księdza pułkownika Sławomira Żarskiego za kazanie, które nie spodobało się prezydentowi Komorowskiemu. Tajni współpracownicy raportują, że w kołach wojskowych panuje opinia, iż tylko patrzeć, jak teksty kazań będą przedstawiane do zatwierdzenia oficerom politycznym. Te fałszywe pogłoski świadczą co najwyżej o tęsknotach przodowników wyszkolenia bojowego i politycznego, co to jeszcze samego znali Stalina, chociaż z drugiej strony wszystko jest możliwe, zwłaszcza po liście przewielebnego ojca Ludwika Wiśniewskiego do nuncjusza apostolskiego. List ten, jak wiadomo, w zagadkowych okolicznościach dotarł do "Gazety Wyborczej", dzięki czemu rozpętała się ogólnonarodowa dyskusja nad demoralizacją duchowieństwa, które co najmniej w połowie pogrąża się w sprośnych błędach Niebu obrzydłych w postaci nacjonalizmu, ksenofobii, a zwłaszcza - "wstydliwie skrywanego antysemityzmu". Cenzurowanie kazań przez pierwszorzędnych fachowców z dawnego IV Departamentu MSW niewątpliwie przywróciłoby Kościołowi polskiemu właściwy pion moralny. Wszystko zatem przed nami, zwłaszcza, że ksiądz prymas, JE abp Józef Kowalczyk w związku z listem zadeklarował "Gazecie Wyborczej", że trzeba "raz na zawsze" skończyć z politycznymi homiliami, więc przynajmniej na początku, zanim oporne duchowieństwo zostanie stosownie wytresowane, jakaś forma nadzoru zewnętrznego wydaje się niezastąpiona - oczywiście obok właściwej polityki kadrowej, polegającej na tym, aby na czele stawiać duchownych zaufanych, na których można polegać w trudnym momencie przekształcania polskiego Kościoła w Żywą Cerkiew. Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1879 ************************ TW Papino to jest gość. Był sezon na leszcza teraz jest sezon na tajnego współpracownika gen. Cześka. Noworoczne pozdrowienia dla TW Bolka, TW Znaka, TW Musta, TW Leonarda i setek innych zakotwiczonych na ciepłych rządowych posadkach. A z okazji święta Chanuka specjalne pozdrowienia dla wnuczki Rojerów, córy Appelbaumów, Hallów, Szechterów i tego całego GWna. -- |
|
Data: 2010-12-31 13:57:43 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Politrucy zaczynają nadzorować kapelanów | |
abc pisze w piątek, 31 grudnia 2010 11:37, na grupie pl.soc.polityka:
zwłaszcza po liście przewielebnego ojca Ludwika Wiśniewskiego do nuncjusza czyli nie chodzi o to "co było w liście"? tylko o to kto go opublikował. fajna gradacja. czy zawsze "zabija się posłańca noszącego złe wieści"? :-) -- 3, 5, 7, 11, 13, 17, 19, 23, 29, 31, 37, 41, 43, 47, 53, 59, 61, 67... |
|
Data: 2010-12-31 14:59:39 | |
Autor: abc | |
Politrucy zaczynają nadzorować kapelanów | |
czyli nie chodzi o to "co było w liście"? tylko o to kto go opublikował. O. Wiśniewski słyszał o słowach Pana Jezusa (Mt 18:15-17): "Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi!" A on, tak czy owak, doniósł wrogom Chrystusa, którzy wykorzystują ten donos do walki z Kościołem. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|