Data: 2011-12-30 08:43:11 | |
Autor: Przemysław W | |
Polityk roku? Kaczyński! | |
Jarosław Kaczyński w 2011 roku przegrał wszystko co było do przegrania. Po raz szósty z rzędu Polacy wybrali ciepłą wodę w kranie serwowaną przez Donalda Tuska zamiast IV RP obiecywanej przez prezesa PiS. Mało tego - od prezesa odeszli najwierniejsi z wiernych: Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Beata Kempa. Przez 12 miesięcy PiS w żadnym sondażu nie wyprzedziło Platformy Obywatelskiej. A mimo to bez Jarosława Kaczyńskiego polska polityka nie istnieje.
Osoby interesujące się polityką w Polsce dzielą się zasadniczo na dwie grupy: na tych, którzy krzyczą: "Jarosław, Polskę zbaw!" i na tych, którzy Jarosława Kaczyńskiego wysłaliby najchętniej na Wyspę Św. Heleny, czy inną Elbę. Tertium non datur. Zwolennicy Kaczyńskiego - piszą o Kaczyńskim. Przeciwnicy Kaczyńskiego - straszą Kaczyńskim. Ludzie głosują na PiS - bo Kaczyński jest dla nich mężem stanu (bo przecież nie dlatego, że w tej partii są Hofman i Błaszczak - nie oszukujmy się). Ludzie głosują na PO - bo Kaczyński jest dla nich krwawym tyranem. Tusk musi - bo Kaczyński nie może. Palikot osiąga sukces - bo drwił z Kaczyńskiego (z obu Kaczyńskich - żeby być precyzyjnym). Kluzik-Rostkowska sukcesu nie odnosi - bo zdradziła Kaczyńskiego. Ba, nawet Radosław Sikorski wygłaszający w Berlinie najważniejsze przemówienie od czasów, gdy Bolesław Chrobry zaprosił do Polski cesarza Ottona III - nawet on, jak się potem okazuje, mówi Kaczyńskim (wprawdzie Lechem, ale wiadomo przecież czyimi słowami mówił zawsze Lech.). Jedne dzieci Kaczyńskim się straszy - inne recytują mu wiersze. Nie zdziwicie się, gdy znajdziecie Kaczyńskiego ukrywającego się w waszej szafie. Kaczyński to prawdziwy polityczny fenomen - rządził Polską dwa lata (jako premier nieco ponad rok), nic nie wskazuje na to, aby miał to kiedykolwiek powtórzyć, a i tak analiza kolejnych słów, gestów, grymasów prezesa PiS zajmuje od 70 do 90 procent czasu poświęconego na analizę polskiej sceny politycznej. W tym roku doszło do tego, że Polacy zamiast pasjonować się układaniem rządu przez Donalda Tuska (bo to w końcu od niego zależy wiele żywotnych dla nas spraw) z wypiekami na twarzy śledzili Ziobrogate czyli historię trzech opozycyjnych eurodeputowanych, którzy postanowili rozstać się z prezesem PiS. Jaki to miało wpływ na życie przeciętnego (albo i nieprzeciętnego) Polaka? Żaden. Tymczasem obserwując emocje jakie wzbudziła ta historia można było odnieść wrażenie, że oto rozpadła się koalicja, wyschła Wisła i spełniła się przepowiednia Majów dotycząca końca świata. Skąd te emocje? Ano stąd, że jednym z bohaterów tej historii był Kaczyński. Donald Tusk jako pierwszy premier wygrał wybory parlamentarne - za co należy mu się uznanie. Ale o ileż większe uznanie należy się Jarosławowi Kaczyńskiemu, który po raz szósty przegrał - a wszyscy traktują go z taką powagą, jakby od sześciu lat nie wychodził z gabinetu premiera. A to wszystko przy braku jakiegokolwiek spójnego programu (solidarna społecznie IV RP obniżała podatki, antykomunistyczny PiS zawierał telewizyjne alianse z SLD, prawicowy Jarosław Kaczyński chce odbierać pieniądze bankom - przykłady, gdy "mądrość etapu" decyduje o aktualnych poglądach prezesa PiS można by mnożyć w nieskończoność). Dlatego jeśli ktoś spytałby mnie o to, kto był politykiem roku 2011 w Polsce bez wahania odparłbym: Jarosław Kaczyński. Nie dlatego, że coś zrobił, albo czegoś nie zrobił - ale dlatego, że - obserwując polską debatę publiczną - można odnieść wrażenie, iż gdyby w Polsce zabrakło Kaczyńskiego, polityka skończyłaby się bezpowrotnie. W 2012 roku pozostaje więc mieć nadzieję, że światowy kryzys ekonomiczny przestraszy się prezesa PiS. http://www.wprost.pl/ar/285691/Polityk-roku-Kaczynski/ Przemek -- "Po raz pierwszy w demokratycznej Polsce były premier - a mieliśmy ich 14 po 1989 r. - stanął przed sądem w karnym procesie. To precedensowe zdarzenie dotknęło Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS." |
|
Data: 2011-12-30 10:46:14 | |
Autor: T. | |
Polityk roku? Kaczyński! | |
Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:jdjq2i$eji$1inews.gazeta.pl... Jarosław Kaczyński w 2011 roku przegrał wszystko co było do przegrania. No i mimo to nadal jest szefem największego opozycyjnego ugrupowania. Jak swego czasu Orban :-) Tusk po dwóch przegranych wylądowałby na śmietniku historii... T. |
|
Data: 2011-12-30 11:00:52 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Polityk roku? Kaczyński! | |
Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:4efd88f0$0$1199$65785112news.neostrada.pl...
I jak tupnie nóżką, to Tusk i jemu podobni chowają się w mysią dziurę ze strachu przed tym wielkim mężem stanu, duchem opatrznościowym Polski. Jeszcze trochę czasu upłynie i Polacy będą go czcić, jak nie przymierzając, niedawno pochowanego przywódcę Korei Północnej. Tylko jakoś, jego najbliżsi współpracownicy, w jakimś chyba amoku, opuszczają ukochanego wodza nie szczędząc mu cierpkich słów (Kurski). Niebawem, ten wielki wuc, zostanie tylko z umiłowanym Hofmanem. -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|
Data: 2011-12-30 13:00:11 | |
Autor: stevep | |
Polityk roku? Kaczyński! | |
Dnia 30-12-2011 o 11:00:52 Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
Przecież Kaczyński na kociej kasztance, każdy umiera ze strachu. -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2011-12-30 12:58:59 | |
Autor: stevep | |
Polityk roku? KaczyĹski! | |
Dnia 30-12-2011 o 10:46:14 T. <kuki543@interia.pl> napisaĹ(a):
To nie sprzedaĹ nas UE za stoĹek? ;) -- stevep UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |