Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Polityk specjalnej troski.

Polityk specjalnej troski.

Data: 2011-06-05 11:49:45
Autor: cirrus
Polityk specjalnej troski.
# Może Joachim Brudziński wkraczał w świat polityki, jako naiwny człowiek. Może. Na pewno nie wchodził, jako inteligentny, bo tej cechy osobowości się nie traci.

Naiwność Brudzińskiego dość szybko ewoluowała w cechę, którą "starożytni" Polacy nazywali zaprzaństwem. Brudziński należy do tej kategorii leni, którzy niczego nie chcą się nauczyć, mimo, iż są na garnuszku Polaków.

Prawdopodobnie działa tutaj marność charakterologicznego tego osobnika, który chce uchodzić za polityka. Jego opis jakiegokolwiek zdarzenia na scenie politycznej jest rzędu wszelkiej niefortunności.

Na pewno jest to polityk specjalnej troski. Czy jednak kogoś takiego muszą utrzymywać Polacy ze swoich podatków. Nic nie wnosi do życia publicznego. Jest gruboskórny, wybitnie nieinteligentny. Na gruboziarnistych zdjęciach wychodzi, jak słynny bohater powieści Mary Shelley.

Brudziński knoci polskość, jakość życia publicznego sprowadza do zera. To człowiek w polityce, który winien nosić ksywkę "Nic".

Nie należy się dziwić, że z powodu takich osobników Polaków nazywają Polaczkami. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hffd3

--
stevep

Data: 2011-06-05 03:20:15
Autor: Hans Kloss
Polityk specjalnej troski.
On 5 Cze, 11:49, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote:

Nie nale y si dziwi , e z powodu takich osobnik w Polak w nazywaj
Polaczkami. #
 Polaczkami nazywamy gnojów wypisujących podobne oszczercze brednie.
Oraz pastujących je na grupach dyskusyjnych plugawych starców...
J-23

Data: 2011-06-05 14:01:07
Autor: Przemysław W
Polityk specjalnej troski.

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał

Brudziński knoci polskość, jakość życia publicznego sprowadza do zera. To człowiek w polityce, który winien nosić ksywkę "Nic".



Właśnie z tego powodu pasuje do partii kurdupla, jak w coraz chudszą mordę Brudzińskiego strrzelił!



Przemek

--

"Musiał minąć rok, by Jarosław Kaczyński uznał wynik wyborów z 4 lipca 2010. I musiał do Polski przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych, by "pan z wąsami" stał się prezydentem Komorowskim. Dobrze się stało. Choć pamiętamy, że już raz, na chwilę, na czas wyborów właśnie, Jarosław Kaczyński odnalazł przyjaciół Rosjan, a w Józefie Oleksym - polityka lewicowego średnio-starszego pokolenia."

Polityk specjalnej troski.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona