W ostatnim czasie w prasie znajdujemy coraz wiecej artykulow poswieconych ilosci zazywanych przez polskich pacjentow lekow .
Stawiany zarzut jest jednznaczny . Zazywamy lekow najwiecej w Europie co piszacym wydaje sie niepokojace .
Czytajac to nie bardzo wiem o co chodzi bo  przeciez leki zazywa czlowiek chory , ktory wczesniej byl pacjentem u lekarza . W aptekach z tego co wiem , bez recept sprzedaja tylko nieliczne lekarstwa , reszta to leki wypisywane przez lekarzy a to swiadczy o tym , ze albo lekarze sa nieuczciwi albo nie maja pojecia o leczeniu . Stawia na to pierwsze . Jesli lekarze przepisuja niepotrzebne medykamenty  , to nie jest to przeciez wina pacjenta , tylko konowalow i tego , ze pozwolona na to aby gabinety lekarskie mogly byc odwiedzane  przez  farmaceutycznych komiwojazerow placacych  lekarzom lapowki od ilosci przypisanych lekow . To nie tylko nieuczciwe wobec panstwa ale rowniez wobec pacjentow , ktorzy za niepotrzebne lekarstwa placa , czesto ostatne pieniadze a dodac nalezy , ze lekarstwa u nas sa wyjatkowo drogie !. Ten proceder uwazam za oczywiste zlodziejstwo i czas aby ktos zajal sie problemem nie tylko piszac bzdurne artykuly o pacjentach zazywajacych "tyle " lekow ale piszac o zrodlach procederu a tym sa firmy farmaceutyczne i pracujace dla nich , zagniezdzonych we wladzach lobby .
Widac lobby to znowu usiluje podniesc zyski firm  bo takie idiotyczne artykuly kierowane do pacjentow zapowiadaja w sposob jednoznaczny wzrost cen lekow .
Motloch to kupi , motloch zaplaci

cyc

EEtam , to jest juz stary dzialajacy systemik , ktory ma dobre podstawy i
ktorego nie warto rozbijac


Obecnie na topie dzialalnosci medycznej jest nowy systemik , zakladasz dzialalnosc
prywatna podpisujesz umowe z nfz-em (to kosztuje ale sie zwraca) i kroisz nfz
ile wlezie , np. przychodzi pacjent z dolegliwoscia xx , to w rozliczeniu z nfz-em
wklepujesz ze swiadczyles usluge xx , ale dodatkowo mozesz wklepac co chcesz i
tak nikt tego nie kontroluje , a ze pijendzy dla szarakow nima to niech sie inni
martwia , niech podwyzsza podatki .


--

W dniu 2010-06-12 10:05, cyc pisze:

W ostatnim czasie w prasie znajdujemy coraz wiecej artykulow poswieconych
ilosci zazywanych przez polskich pacjentow lekow .
Stawiany zarzut jest jednznaczny . Zazywamy lekow najwiecej w Europie co
piszacym wydaje sie niepokojace .
Czytajac to nie bardzo wiem o co chodzi bo  przeciez leki zazywa czlowiek
chory , ktory wczesniej byl pacjentem u lekarza . W aptekach z tego co wiem
, bez recept sprzedaja tylko nieliczne lekarstwa , reszta to leki wypisywane
przez lekarzy a to swiadczy o tym , ze albo lekarze sa nieuczciwi albo nie
maja pojecia o leczeniu . Stawia na to pierwsze . Jesli lekarze przepisuja
niepotrzebne medykamenty  , to nie jest to przeciez wina pacjenta , tylko
konowalow i tego , ze pozwolona na to aby gabinety lekarskie mogly byc
odwiedzane  przez  farmaceutycznych komiwojazerow placacych  lekarzom
lapowki od ilosci przypisanych lekow . To nie tylko nieuczciwe wobec panstwa
ale rowniez wobec pacjentow , ktorzy za niepotrzebne lekarstwa placa ,
czesto ostatne pieniadze a dodac nalezy , ze lekarstwa u nas sa wyjatkowo
drogie !. Ten proceder uwazam za oczywiste zlodziejstwo i czas aby ktos
zajal sie problemem nie tylko piszac bzdurne artykuly o pacjentach
zazywajacych "tyle " lekow ale piszac o zrodlach procederu a tym sa firmy
farmaceutyczne i pracujace dla nich , zagniezdzonych we wladzach lobby .
Widac lobby to znowu usiluje podniesc zyski firm  bo takie idiotyczne
artykuly kierowane do pacjentow zapowiadaja w sposob jednoznaczny wzrost cen
lekow .
Motloch to kupi , motloch zaplaci

cyc

  

Tak to prawda, od gdzieś tak roku biorę leki na nadciśnienie tętnicze, mimo że po zażyciu ciśnienie mam w normie, to lekarz zmienił mi już tabletki czterokrotnie. Robi to zawsze po wizycie akwizytora firmy farmaceutycznej, - nawet się specjalnie z tym nie kryją.. włazi w bezczelny sposób do gabinetu nie pytając się nawet o pozwolenie stojących w kolejce pacjentów. Ja się pytam - dlaczego ta hiena w białym fartuchu szafuje moim zdrowiem? Przecież każdy nowy lek to ryzyko, każdy ma jakieś skutki uboczne, np. można od niektórych dostać marskości wątroby, żółtaczki czy innej choroby. Na moje pytanie o przyczynę zmiany leku odpowiada w bezczeklny sposób że sa to leki nowszej generacji. Ale niektóre są na rynku tylko przez parę miesięcy.. nie ma mocnych na ich żądzę pieniędzy pazernych konowałów.




--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On Sat, 12 Jun 2010 13:21:14 +0200, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:

 [...]

Ale niektóre są na rynku tylko przez parę miesięcy.. nie ma mocnych
na ich żądzę pieniędzy pazernych konowałów.

 nie oskarzaj kowoala. to ty jestes winien, nie on. dajesz sie robic
 w ciula jak bezzebna staruszka, a masz preetensje do akwizytora.


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

W dniu 2010-06-12 13:29, 'heÂŽsk' pisze:

On Sat, 12 Jun 2010 13:21:14 +0200, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:

  [...]

  

Ale niektóre są na rynku tylko przez parę miesięcy.. nie ma mocnych
na ich żądzę pieniędzy pazernych konowałów.
    

  nie oskarzaj kowoala. to ty jestes winien, nie on. dajesz sie robic
  w ciula jak bezzebna staruszka, a masz preetensje do akwizytora.

  

A co ja niby bym miał zrobić? Zmienić lekarze na takiego do którego na wizytę trzeba się zapisywać z wyprzedzeniem? Czy dać temu obecnemu w mordę, albo się z nim wykłócać? Przecież tak po trosze to on jest panem mojego zdrowia, o ile nie życia.

Radź hesk co mam zrobić?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On Sat, 12 Jun 2010 13:42:00 +0200, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:

>   nie oskarzaj kowoala. to ty jestes winien, nie on. dajesz sie robic
>   w ciula jak bezzebna staruszka, a masz preetensje do akwizytora.

A co ja niby bym miał zrobić?

 Ty decydujesz.

Zmienić lekarze na takiego do którego na wizytę trzeba
się zapisywać z wyprzedzeniem?

 zauwaz - z wyprzedzeniem. czyli to specjalista w swoim zawodzie.
 ten twoj, czyzby jakas miernota? to lekarz z przychodni ?

Czy dać temu obecnemu w mordę,

 a niby za co ?

albo się z nim wykłócać?

 powiedziec co o tym myslisz. na spokojnie.

Przecież tak po trosze to on jest panem mojego zdrowia,

 panem swego zdrowia jestes ty sam i twoje geny.

o ile nie życia.

 nie zartuj.

Radź hesk co mam zrobić?

 badz asertywny. dzis konowal to nie pan z "krew nasza leja..."


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

W dniu 2010-06-12 14:55, 'heÂŽsk' pisze:

On Sat, 12 Jun 2010 13:42:00 +0200, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:


  

   nie oskarzaj kowoala. to ty jestes winien, nie on. dajesz sie robic
   w ciula jak bezzebna staruszka, a masz preetensje do akwizytora.
      

  

A co ja niby bym miał zrobić?
    

  Ty decydujesz.
  

No tak, łatwo powiedzieć.

  

Zmienić lekarze na takiego do którego na wizytę trzeba
się zapisywać z wyprzedzeniem?
    

  zauwaz - z wyprzedzeniem. czyli to specjalista w swoim zawodzie.
  ten twoj, czyzby jakas miernota? to lekarz z przychodni ?
  

Bo ja wiem - nie poznałem jeszcze walorów tego drugiego.

  

Czy dać temu obecnemu w mordę,
    

  a niby za co ?
  

Za szafowanie moim zdrowiem. Jak tak będzie robił nadal - to nie ma mocnych - muszę kiedyś trafić na lekarstwa na które jestem uczulony lub mi nie służą.

  

albo się z nim wykłócać?
    

  powiedziec co o tym myslisz. na spokojnie.
  

To już zrobiłem - nie poskutkowało.

  

PrzecieĹź tak po trosze to on jest panem
mojego zdrowia,
    

  panem swego zdrowia jestes ty sam i twoje geny.
  

Ojejku, To po co ta cała służba zdrowia?

  

o ile nie Ĺźycia.
    

  nie zartuj.
  

Widzę po ulotkach tych zapisywanych mi leków że one w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić nawet do śmierci.

  

Radź hesk co mam zrobić?
    

  badz asertywny. dzis konowal to nie pan z "krew nasza leja..."

  

Niestety właśnie tak jest.. przynajmniej w tym małym miasteczku gdzie się leczę.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On Sat, 12 Jun 2010 18:05:44 +0200, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:

>   zauwaz - z wyprzedzeniem. czyli to specjalista w swoim zawodzie.
>   ten twoj, czyzby jakas miernota? to lekarz z przychodni ?

Bo ja wiem - nie poznałem jeszcze walorów tego drugiego.

 na co czekasz? na obrazek ze sw.jaroslawem zatrzymujacym powodz?
   

>> Czy dać temu obecnemu w mordę,
>   a niby za co ?

Za szafowanie moim zdrowiem.

 swoim zdrowiem szafujesz ty sam. dla konowala jestes tylko klientem.

Jak tak będzie robił nadal - to nie ma mocnych - muszę kiedyś trafić na lekarstwa na które jestem uczulony lub mi nie służą.

 albo wywali ci watrobe. probowales krioterapii ?

>   panem swego zdrowia jestes ty sam i twoje geny.
Ojejku, To po co ta cała służba zdrowia?

 by cie leczyc kiedy sam nie dajesz rady.

Widzę po ulotkach tych zapisywanych mi leków że one w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić nawet do śmierci.

 prawie kazdy lek ma dzialanie uboczne, a opisy do nich zalaczane
 sluza za argument przeciwko zadaniom pacjentow. zastraszajace jest
 to, ze ogrom lekow jest dostepny bez recepty. ludzie lykaja pastylki
 w swojej naiwnosci sadzac, ze po 2-3 dniach rozwiaza swoje problemy.
 

>> Radź hesk co mam zrobić?
>   badz asertywny. dzis konowal to nie pan z "krew nasza leja..."
Niestety właśnie tak jest.. przynajmniej w tym małym miasteczku gdzie się leczę.

 roznie bywa, znam lekarza z malego (powiatowego) miasteczka ktory  "ma czucie w rekach", a zdarzalo mi sie trafic na konowla ktory
 nie nadawal sie do tego zawodu. to tak jak wszedzie, w tym zawodzie
 sa artysci i zawodowcy. czujesz temat?



--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

W dniu 2010-06-12 20:33, 'heÂŽsk' pisze:

On Sat, 12 Jun 2010 18:05:44 +0200, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:

  

   zauwaz - z wyprzedzeniem. czyli to specjalista w swoim zawodzie.
   ten twoj, czyzby jakas miernota? to lekarz z przychodni ?
      

  

Bo ja wiem - nie poznałem jeszcze walorów tego drugiego.
    

  na co czekasz? na obrazek ze sw.jaroslawem zatrzymujacym powodz?
  

Może uda mi się wychować obecnego, Te kolejki do tego drugiego mnier zniechęcają,

  

Czy dać temu obecnemu w mordę,
        

   a niby za co ?
      

  

Za szafowanie moim zdrowiem.
    

  swoim zdrowiem szafujesz ty sam. dla konowala jestes tylko klientem.
  

G*no prawda, to nie ja sobie przepisuje coraz to inne leki, ryzykując powikłania.

  

Jak tak będzie robił nadal - to nie ma mocnych - muszę kiedyś trafić
na lekarstwa na które jestem uczulony lub mi nie służą.
    

  albo wywali ci watrobe. probowales krioterapii ?
  

Nie, krioterapia na nadciśnienie??

  

   panem swego zdrowia jestes ty sam i twoje geny.
      

Ojejku, To po co ta cała służba zdrowia?
    

  by cie leczyc kiedy sam nie dajesz rady.
  

No nie daję - nadciśnienia nie da się obniżyć domowymi sposobami.

  

Widzę po ulotkach tych zapisywanych mi leków że one w skrajnych
przypadkach mogą doprowadzić nawet do śmierci.
    

  prawie kazdy lek ma dzialanie uboczne, a opisy do nich zalaczane
  sluza za argument przeciwko zadaniom pacjentow. zastraszajace jest
  to, ze ogrom lekow jest dostepny bez recepty. ludzie lykaja pastylki
  w swojej naiwnosci sadzac, ze po 2-3 dniach rozwiaza swoje problemy.
  

Ja osobiście uwaĹźam Ĺźe na wszystkie leki na tzw.  choroby trwałe powinny być bez recepty.  Chodzenie i stawanie w kolejkach tylko po kolejna receptę byłoby zbędne.

  

Radź hesk co mam zrobić?
        

   badz asertywny. dzis konowal to nie pan z "krew nasza leja..."
      

Niestety właśnie tak jest.. przynajmniej w tym małym miasteczku gdzie
się leczę.
    

  roznie bywa, znam lekarza z malego (powiatowego) miasteczka ktory
  "ma czucie w rekach", a zdarzalo mi sie trafic na konowla ktory
  nie nadawal sie do tego zawodu. to tak jak wszedzie, w tym zawodzie
  sa artysci i zawodowcy. czujesz temat?

  

Jednak w dużym mieście, w dużej przychodni jest jakiś wybór.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 12 Cze, 13:21, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:

Przecież każdy nowy lek to ryzyko, każdy
ma jakieś skutki uboczne, np. można od niektórych dostać marskości
wątroby, żółtaczki czy innej choroby.

Pomijając to że wypisujesz głupoty podałeś właśnie rzeczowy argument
ZA ZMIENIANIEM LEKU co czas jakiś. Trzymając się kurczowo jednego
narażasz się na jego skutki uboczne przez cały czas- nowy lek ma na
ogół inne skutki uboczne i pozwoli odpocząć nadwerężonym przez
poprzedni lek organom.

Na moje pytanie o przyczynę zmiany
leku odpowiada w bezczeklny sposób że sa to leki nowszej generacji.

Nie ma tu za grosz bezczelności, powiedział ci szczerą prawdę.
J-23

W dniu 2010-06-13 21:55, Hans Kloss pisze:

On 12 Cze, 13:21, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:
  

Przecież każdy nowy lek to ryzyko, każdy
ma jakieś skutki uboczne, np. można od niektórych dostać marskości
wątroby, żółtaczki czy innej choroby.
    

Pomijając to że wypisujesz głupoty podałeś właśnie rzeczowy argument
ZA ZMIENIANIEM LEKU co czas jakiś. Trzymając się kurczowo jednego
narażasz się na jego skutki uboczne przez cały czas- nowy lek ma na
ogół inne skutki uboczne i pozwoli odpocząć nadwerężonym przez
poprzedni lek organom.
  

Tak, ale tamte mój organizm toleruje, a z tymi nowymi to loteria. Dostanę zawał, urosną mi kobiece piersi, czy tylko żółtaczka.. - Ulotki opisują wszystkie warianty, a jest ich wiele. Wiesz Hans, sprawiasz wrażenie rozsądnego faceta, ale jak czasem cos palniesz to "szczena" opada.

Na moje pytanie o przyczynę zmiany
leku odpowiada w bezczeklny sposób że sa to leki nowszej generacji.
    

Nie ma tu za grosz bezczelności, powiedział ci szczerą prawdę.
J-23
  

Gdyby nie ten akwizytor i spora łapówka, to daję głowę ze nawet by nie pomyślał o zmianie leku.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 13 Cze, 22:28, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:

 ale jak czasem cos palniesz to "szczena" opada.

Jest drobny szkopuł- na tym to ja sie akurat trochę znam ;). A w to co
wypisują w ulotkach nie radzę zbytnio  wierzyć- 90% to asekuracja
producenta.

Gdyby nie ten akwizytor i spora ap wka, to daj g ow ze nawet by nie
pomy la o zmianie leku.

Tak, gdyby nie informacja od producenta to nawet by nie wiedział o
jego istnieniu. Bo jest za leniwy żeby samemu czytać farmakologiczne
nowości o nowych lekach, na ogół zresztą kiepsko u niego z angielskim.
J-23

W dniu 2010-06-13 22:44, Hans Kloss pisze:

On 13 Cze, 22:28, jadrys<andrzej...@op.pl>  wrote:
  

  ale jak czasem cos palniesz to "szczena" opada.
    

Jest drobny szkopuł- na tym to ja sie akurat trochę znam ;). A w to co
wypisują w ulotkach nie radzę zbytnio  wierzyć- 90% to asekuracja
producenta.
  

Nie uspokoiłeś mnie tak do końca ;-)

  

Gdyby nie ten akwizytor i spora ap wka, to daj g ow ze nawet by nie
pomy la o zmianie leku.
    

Tak, gdyby nie informacja od producenta to nawet by nie wiedział o
jego istnieniu. Bo jest za leniwy żeby samemu czytać farmakologiczne
nowości o nowych lekach, na ogół zresztą kiepsko u niego z angielskim.
J-23
  

Jednym z obowiązków pracującego lekarza jest być na bieżąco z rynkiem farmacji. Chyba nie chcesz powiedzieć Hans że te wizyty akwizytorów firm farmaceutycznych w gabinetach lekarskich służą dokształcaniu lekarzy?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 14 Cze, 07:16, jadrys <andrzej...@op.pl> wrote:

 Chyba nie chcesz powiedzieć Hans że te wizyty akwizytorów firm
farmaceutycznych w gabinetach lekarskich służą dokształcaniu lekarzy?

Służą zwiększeniu sprzedaży leku. A że stanowią przy okazji dla
znacznej części naszych konowałów podstawowy sposób zdobywania
informacji o nowych lekach to tylko wykładnik ich niekompetencji i
lenistwa.
Ale wracając do owych działań ubocznych- gdybyś zobaczył listę działań
ubocznych i niepożądanych aspiryny (którą prawdopodobnie zjadasz pod
nqazwą Acard) , leku stosowanego od ponad 100 lat, to by ci oko
zbielało. Gdyby dzisiaj ktoś chciał wprowadzić na rynek lek o
podobnych parametrach to prawdopodobnie nie dałby rady bo lek nie
przeszedłby badań wstępnych.
J-23

Ze szkół zrobiono zarabiające przedsiębiorstwa, biznesy.
Z opieki zdrowotnej zrobiono biznes. Lekarz nie ma WYLECZYĆ, ma leczyć.
To nie wina lekarzy, tylko systemu w jaki ich wpędzono.
Do tego naród po --