Fragment
"- O Rosji mówi się, że to kraj o nieprzewidywalnej przeszłości - przypomina historyk Aleksiej Piatkowski. - Każda epoka, każdy przywódca stawia na inną tradycję. Kogoś każe wyrzucić z podręczników historii, a kogoś do nich wstawić. I posłuszni historycy wykonują te zlecenia. Oprócz nowego święta powstaje projekt obchodów przypadającego w 2013 r. 400-lecia panowania domu Romanowów. To wszystko ogniwa jednego łańcucha. Stawiamy dziś na rosyjskie tradycje imperialne pozwalające połączyć w jedno zwycięstwa i dokonania wielkich carów z dynastii Romanowów ze zwycięstwami Stalina i sukcesami w budowie komunizmu. Nie przypadkiem niektórzy historycy sprytnie wyczuwający, czego życzy sobie Kreml, mówią teraz, że wraz z objęciem władzy przez pierwszego Romanowa zaczęła się w Rosji epoka imperialnej wielkości, która z krótką przerwą na przewrót bolszewicki trwa do dziś. Topiący Polaków w mokradłach Susanin jest potrzebny jako jej symbol."

http://wyborcza.pl/1,75480,2991347.html

Dnia Wed, 2 Sep 2009 08:27:39 +0200, konserwator napisał(a):

"- O Rosji mówi się, że to kraj o nieprzewidywalnej przeszłości - przypomina historyk Aleksiej Piatkowski. - Każda epoka, każdy przywódca stawia na inną tradycję. Kogoś każe wyrzucić z podręczników historii, a kogoś do nich wstawić. I posłuszni historycy wykonują te zlecenia. Oprócz nowego święta powstaje projekt obchodów przypadającego w 2013 r. 400-lecia panowania domu Romanowów. To wszystko ogniwa jednego łańcucha. Stawiamy dziś na rosyjskie tradycje imperialne pozwalające połączyć w jedno zwycięstwa i dokonania wielkich carów z dynastii Romanowów ze zwycięstwami Stalina i sukcesami w budowie komunizmu. Nie przypadkiem niektórzy historycy sprytnie wyczuwający, czego życzy sobie Kreml, mówią teraz, że wraz z objęciem władzy przez pierwszego Romanowa zaczęła się w Rosji epoka imperialnej wielkości, która z krótką przerwą na przewrót bolszewicki trwa do dziś. Topiący Polaków w mokradłach Susanin jest potrzebny jako jej symbol."

Dlatego Polska może z Rosją jakoś współistnieć, ale o dobrej
współpracy, albo przyjaźni możemy zapomnieć. I to nie z naszej winy,
jak to to wypierduje sporo pożytecznych idiotów.
Piotr

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:11ouhqp04485m$.dlgmasz.facet.luzik...

Dnia Wed, 2 Sep 2009 08:27:39 +0200, konserwator napisał(a):

"- O Rosji mówi się, że to kraj o nieprzewidywalnej przeszłości - przypomina
historyk Aleksiej Piatkowski. - Każda epoka, każdy przywódca stawia na inną
tradycję. Kogoś każe wyrzucić z podręczników historii, a kogoś do nich
wstawić. I posłuszni historycy wykonują te zlecenia. Oprócz nowego święta
powstaje projekt obchodów przypadającego w 2013 r. 400-lecia panowania domu
Romanowów. To wszystko ogniwa jednego łańcucha. Stawiamy dziś na rosyjskie
tradycje imperialne pozwalające połączyć w jedno zwycięstwa i dokonania
wielkich carów z dynastii Romanowów ze zwycięstwami Stalina i sukcesami w
budowie komunizmu. Nie przypadkiem niektórzy historycy sprytnie wyczuwający,
czego życzy sobie Kreml, mówią teraz, że wraz z objęciem władzy przez
pierwszego Romanowa zaczęła się w Rosji epoka imperialnej wielkości, która z
krótką przerwą na przewrót bolszewicki trwa do dziś. Topiący Polaków w
mokradłach Susanin jest potrzebny jako jej symbol."

Dlatego Polska może z Rosją jakoś współistnieć, ale o dobrej
współpracy, albo przyjaźni możemy zapomnieć. I to nie z naszej winy,
jak to to wypierduje sporo pożytecznych idiotów.
Piotr

No wlasnie.
Na zle stosunki z Rosja pracuja pozyteczni....Kaleccy, tzwele, zbigi i reszta desantu z GWna...