Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Polowanie na jeleni

Polowanie na jeleni

Data: 2010-04-06 14:34:45
Autor: LEPEK
Polowanie na jeleni
cranky pisze:
 Paranoja!

Bo widzisz - SM nie jest niby od utrzymania porządku, ale samorządy traktują SM jako narzędzie do zarabiania pieniędzy. Niestety.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-04-07 11:30:25
Autor: GB
Polowanie na jeleni
Bo widzisz - SM nie jest niby od utrzymania porządku, ale samorządy traktują SM jako narzędzie do zarabiania pieniędzy. Niestety.

Jak policzę sobie opłacalność takiego interesu to SM chyba dawno powinna
zadebiutować na giełdzie ;-) Co prawda są pewne wydatki na początek (lokal,
samochody, umundurowanie), no i potem pensje, ale wystarczy codziennie parę
mandatów po 100-200 PLN (a jak się trafi to i "rodzynków" za 500 PLN) i już po
paru dniach jest się na plusie. Zwłaszcza w dużych miastach z problemami
komunikacyjnymi. A w razie czego aby zwiększyć stopę zwrotu odpowiedni urzędnik
dołoży --


Data: 2010-04-07 11:52:13
Autor: LEPEK
Polowanie na jeleni
GB pisze:
Bo widzisz - SM nie jest niby od utrzymania porządku, ale samorządy traktują SM jako narzędzie do zarabiania pieniędzy. Niestety.

Jak policzę sobie opłacalność takiego interesu to SM chyba dawno powinna
zadebiutować na giełdzie ;-) Co prawda są pewne wydatki na początek (lokal,
samochody, umundurowanie), no i potem pensje, ale wystarczy codziennie parę
mandatów po 100-200 PLN (a jak się trafi to i "rodzynków" za 500 PLN) i już po
paru dniach jest się na plusie. Zwłaszcza w dużych miastach z problemami
komunikacyjnymi. A w razie czego aby zwiększyć stopę zwrotu odpowiedni urzędnik
dołoży

Idźmy dalej - kupmy im takie sprytne urządzenie do robienia zdjęć piratom drogowym :) Koszt - powiedzmy kilkadziesiąt tysięcy zł. Przeszkolić osoby do obsługi i jedną do weryfikacji zdjęć. Z pierwszej ręki wiem, że takie urządzenie zwróciło się u nas w niecałe pół roku. I teraz zarabia...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-04-07 12:20:14
Autor: Artur\(m\)
Polowanie na jeleni

Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości
news:4bbc55cenews.home.net.pl...

Przeszkolić osoby do obsługi i jedną do weryfikacji zdjęć. Z pierwszej
ręki wiem, że takie urządzenie zwróciło się u nas w niecałe pół roku. I
teraz zarabia...

To jest nasza wola.
Chcemy ich dofinansowywać.
Mogliby nawet  cuda sprzętowe kupić, i zbankrutować
bo nikogo by nie złapali, bo wszyscy jeździliby zgodnie z przepisami
Alebyśmy zrobili ich w konia.
Nieprawdaż!

Data: 2010-04-07 14:40:02
Autor: LEPEK
Polowanie na jeleni
Artur(m) pisze:

To jest nasza wola.
Chcemy ich dofinansowywać.
Mogliby nawet  cuda sprzętowe kupić, i zbankrutować
bo nikogo by nie złapali, bo wszyscy jeździliby zgodnie z przepisami
Alebyśmy zrobili ich w konia.
Nieprawdaż!

Prawdaż. Ja ich w ten sposób nie dofinansowuję - jak na razie udało mi się uniknąć. Właśnie - uniknąć: jeżdżę zasadniczo raczej przepisowo. Parkuję asekuracyjnie tak, żeby nie mieli powodu do interwencji. Ale SM wykorzystuje często szczególne miejsca i sytuacje do wystawiania mandatów.
Na przykład: jest sobie szeroka jezdnia dwukierunkowa z linią przerywaną na środku, która to w pewnym miejscu przechodzi w ciągłą (a do skrzyżowania jeszcze z 20-30 m). No i SM w pewnym momencie zaczęła wystawiać mandaty za parkowanie tam, gdzie ciągła linia. Nie miało to nic wspólnego z utrzymaniem bezpieczeństwa. Większość z parkujących stara się zachować jakąś rozsądną odległość od skrzyżowania, a tu taki mało znany przepis o linii ciągłej. Ale nie - zakazu zatrzymywania tam nie postawią...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-04-07 14:59:49
Autor: GB
Polowanie na jeleni
To jest nasza wola.
Chcemy ich dofinansowywać.

Używanie określenia "chcemy" w tym kontekście to słabo trafiona zabawa słowna.
Moim chciejstwem byłoby raczej mieszkanie w mieście które ma np. obwodnicę i
sensownie zaprojektowaną sygnalizację. Nie muszę szaleć na jezdni i 50-ka
spokojnie by mi wystarczyła. Jak widać za dużo wymagam jak na miasto powyżej 1/2
miliona mieszkańców w środku Europy w XXI wieku.

Natomiast to co teraz mam do wyboru: albo przepisowa jazdę przez n skrzyżowań
które są tak usynchronizowane że na 50km/h mam czerwoną falę, albo przygazowanie
momentami do 70-80 plus minięcie którychś świateł na etapie światła
"późnopomarańczowego" ;-) Mogę Cię zapewnić że żaden z tych wyborów nie jest
czymś czego naprawdę chcę (mimo że za każdym razem to ja decyduję co robię). A co powiedzieć o ludziach którzy zawodowo muszą przejechać dziennie setki
kilometrów i skrupulatnie spełniając wszystkie mniej i bardziej sensowne zakazów
po prostu nie zdążyli by się wyrobić w 24h na dobę? Naprawdę, wśród łamiących
przepisy większość robi to z mniejszej lub większej konieczności, buraki w
stuningowanych Golfach to (przynajmniej w mieście) zdecydowana mniejszość.

--


Data: 2010-04-08 08:44:59
Autor: Artur\(m\)
Polowanie na jeleni

Użytkownik "GB" <gregbalWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Używanie określenia "chcemy" w tym kontekście to słabo trafiona zabawa
słowna.
Moim chciejstwem byłoby raczej mieszkanie w mieście które ma np. obwodnicę
i
sensownie zaprojektowaną sygnalizację. Nie muszę szaleć na jezdni i 50-ka
spokojnie by mi wystarczyła. Jak widać za dużo wymagam jak na miasto
powyżej 1/2
miliona mieszkańców w środku Europy w XXI wieku.

Ja  też.
Wszyscy,
ale w kontekście dyskusji nadal uważam, że "chcemy":,
bo jakbyśmy nie chcieli to nie bedziemy:).


Natomiast to co teraz mam do wyboru: albo przepisowa jazdę przez n
skrzyżowań
które są tak usynchronizowane że na 50km/h mam czerwoną falę, albo
przygazowanie
momentami do 70-80 plus minięcie którychś świateł na etapie światła
"późnopomarańczowego" ;-) Mogę Cię zapewnić że żaden z tych wyborów nie
jest
czymś czego naprawdę chcę (mimo że za każdym razem to ja decyduję co
robię).

To też nie wina policji a tym bardziej SM

A co powiedzieć o ludziach którzy zawodowo muszą przejechać dziennie setki
kilometrów i skrupulatnie spełniając wszystkie mniej i bardziej sensowne
zakazów
po prostu nie zdążyli by się wyrobić w 24h na dobę? Naprawdę, wśród
łamiących
przepisy większość robi to z mniejszej lub większej konieczności, buraki w
stuningowanych Golfach to (przynajmniej w mieście) zdecydowana mniejszość.

Wyższa koniecznoscia mozna wytłumaczyć (prawie) wszystko.

Pozwolisz, że będę miał odmienne zdanie.

Pozdrawiam
Artur(m)

Polowanie na jeleni

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona