Data: 2011-10-29 12:11:19 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Polowanie na ziobrystów | |
-- -- - W partii podstępu z ograniczoną poczytalnością, trwa polowanie z nagonką na tak zwanych ziobrystów. Termin ziobryści jest już na tyle powszechnie znany, że raczej nie muszę tłumaczyć o co chodzi.
Na czele frakcji tych ziobrystów, stoi gość, który do niedawna był kaczystą, wiernie i bez sprzeciwu liżącym dupę prezesa. Lizanie mu się widać znudziło i wybrał opcję, żeby to wreszcie jemy teraz ktoś polizał. Lizusów zebrało się całkiem sporo, łącznie z niedawnym psem rasy bulterier, Jackiem "Qrfskim" Kurskim. Pies jak to pies, zawsze lubi lizać jaja, i to nie koniecznie swoje. Druga strona, czyli ci wspomniani kaczyści, też nie zasypuje gruszek w popiele. Murem stoją za dupą prezesa, deklarując, że jak lizali tak dalej lizać będą, może nawet z jeszcze większym zaangażowaniem, bo prezes jakoś z tej traumy porażki musi się wylizać. A któż lepiej go wyliże niż oni właśnie. Kaczyści poza tym zacierają ręce, że jak już wypierdolą na zbity pysk tych ziobrystów, to całkiem istotnie zmniejszy się konkurencja i kolejka do prezesowej dupy. Wszystko więc układa się w zgrabną całość. Pozostaje jeszcze kwestia czy tych ziobrystów tylko wypierzyć z partii, czy dodatkowo ściągnąć z nich skórę i nabić na pal. Zaniechanie tego w przypadku pejotenowców, poskutkowało poważnymi komplikacjami wizerunkowymi i towarzyskimi, a w konsekwencji przegranymi wyborami. Nie ma co kryć, że rozpuszczone jadaczki tych wszystkich Jakubików, Poncyliuszy i Kowali, smrodu sporu narobiły i jadu tyle się z nich wysączyło, że nie dziwota, że prezes wśród elektoratu zadołował. Więc tym razem nie ma się co pieprzyć: wypierzyć, oskarpować i do dołu z wapnem.? sobota, 29 października 2011, revelstein http://revelstein.blox.pl/2011/10/2434.html -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|