ab.666 wrote:
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Museweni,
jak zabijać mamy!
Marsz, marsz katolski,
z Ugandy do Polski"
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Katolicyzm, jakby tylko mógł,. to znów rozpaliłby stosy i postawił
szubienice?
Nie prawda? To poczytajcie:
W Ugandzie prezydent-szajbus forsuje prawo, które homoseksualizm ma karać
nawet _karą_ _śmierci_!
Co na to Kościół święty katolicki?
Popiera!
(wszystkie cytaty za ks. prof. J. Bajdą z "ND" 22 II 2010)
Jak nazywamy karę śmierci wg. katolicyzmu?
- Większą dyscypliną!
"projektowana ustawa, której celem byłaby większa dyscyplina moralna w
dziedzinie płciowości, a zwłaszcza ograniczenie swobody działania
awanturniczym grupom homoseksualnym"
oraz:
- powrotem do tradycji
"Uganda chce wrócić do swoich pierwotnych tradycji"
Przy okazji można dokopać homosiom:
"Uganda była już kiedyś rządzona przez króla Mwanga, homoseksualistę i
pedofila, który torturował i mordował chrześcijańskich młodzieńców"
To że Watykan/Rzym też był rządzony przez takiego gościa.... to już mniejsza
o to, prawda katoliki?
Co innego teraz, teraz jest cool i po bożemu bo:
"Obecny prezydent Yoweri Museweni, który wprowadził kraj na drogę
demokracji, jest chrześcijaninem"
Klerowi marzy się mordowanie gejów również w Polsce i na Świecie, co nie
bezpośrednio, ale wyraźnie zaznacza ks. profesor:
"wszyscy mogliby się uczyć mądrości politycznej od obecnego prezydenta
Ugandy"
No to katoliki-fanatyki:
- Szable do boju, krzyżyk w dłoń!
- I homosiów goń, goń, goń!
Co za pech katoliki, że Europa, a za nią cały Świat dąży do świeckości, a wy
katoliki, stajecie się powoli, ale stale:
- wypierdkami na śmietniku historii....
bedzie mozna powiedziec ze sie jest gejem/lasbijka i dostac azyl w Kanadzie, usa czy Australii.
wilk syty i owca cala. prawda ze tu pasuje to powiedzenie? ;-)
pozdrawiam
--
whitey
|
O fatwie (wyroku smierci) wydanej na S. Rushdiego:
"chrzescijanie moga zazdroscic muzulmanom, gdyz oni potrafia bronic tego co
uwazaja za prawde (...) Chrzescijanstwo tez potrafilo bronic sie w ten
sposób. W przeszlosci niejeden bluznierca, albo przynajmniej jego dzielo,
splonal na stosie (...) nie ma juz (obecnie) takiej mozliwosci. (...)
Stawanie (zabójstwo) w obronie czci Stwórcy powinno byc tym bardziej
usprawiedliwione."
Kto tak powiedzial? Glupiec-fanatyk z przedwojennych narodowców?
Nie.... slowa te padly z ust (pióra, klawiatury) J. Bartyzela, wykladowcy
politologi na Uniwersytecie Torunskim, na lamach "Rzeczpospolitej".... czy
ktos ma jeszcze watpliwoscie, ze katolictwo, gdyby doszlo do wladzy
politycznej, rozpoczeloby rzadzenie od stawiania szubienic i usypywaniu
stosów, by zabijac w imie Boga?
ab.
|