On 17 Lis, 22:15, brat_olin <brat_o...@yahoo.com> wrote:

Dobry ten Matuszczyk!

No Matuszczyk jednym z lepszych ludzi dziś na boisku. Prócz asyst
jeszcze gość miał pare dobrych sytuacji bramkowych.

Błedy u nas oczywiście są, ale i tak jestem w dużym szoku, że młoda
obrona, gra dużo lepiej niż Żewłakow. W ogóle dziś gramy dość młodą
drużyną i dzięki sporemu zaangażowaniu, rozważnym graniu z kontry w
końcu zasłużenie wygrywamy.

Gratulacje dla Polaków. Brawo

Gratulacje dla Polaków. Brawo

ja tam widzialem druzyne dramatycznie chcaca przelamac swoja fatalna passe ktora zagrala z gosciami ktorzy przyjechali do  Poznania chyba w celach turystycznych a jeszcze jak wazny to mecz dla WKS pokazal duet z Londynu

Pozdrawiam

Aman

On 18 Lis, 00:01, "Aman" <a...@maMailawWaster.pl> wrote:

> Gratulacje dla Polak w. Brawo

ja tam widzialem druzyne dramatycznie chcaca przelamac swoja fatalna passe
ktora zagrala z gosciami ktorzy przyjechali do  Poznania chyba w celach
turystycznych a jeszcze jak wazny to mecz dla WKS pokazal duet z Londynu

W celach turystycznych? Bo ja widziałem, ze WKS wielokrotnie cisnął i
próbował coś ugrać. Ich chamskie faule też wskazują na to, że w ogóle
nie odpuszczali.
Oczywiście, możemy po raz kolejny pierdzielić, że rywal był słaby itp.
Ale wczoraj nasza reprezentacja zagrała ambitnie i im zależało. No i
były naprawde przyzwoite, i to nie jednorazowe, akcje.

No ale na zasadzie Twojego myślenia, to ManC też przyjechał do
Poznania na wycieczke, Juve olało Lechitów i w ogóle każdy mecz, który
wygraliśmy w historii to tylko i wyłącznie dzieki podłożeniu się
rywala :D

W celach turystycznych? Bo ja widziałem, ze WKS wielokrotnie cisnął i
próbował coś ugrać. Ich chamskie faule też wskazują na to, że w ogóle
nie odpuszczali.

grali z nami w dziada na stojaco. gola strzelili,  bo Polska obrona postanowiła zrobić przedwczesny prezent Bożonarodzeniowy.

No ale na zasadzie Twojego myślenia, to ManC też przyjechał do
Poznania na wycieczke, Juve olało Lechitów i w ogóle każdy mecz, który
wygraliśmy w historii to tylko i wyłącznie dzieki podłożeniu się
rywala :D

róznica taka , że to były mecze o punkty w Lidze Europejskiej. A wczoraj odbył się mecz towarzyski.

Pozdrawiam

Aman

On 18 Lis, 09:24, "Aman" <a...@maMailawWaster.pl> wrote:

grali z nami w dziada na stojaco

Faktycznie. Tak grali na stojąco i tak im szło, że przegrali. Ty
naprawdę nie widziałeś jak im zależało wczoraj kiedy przegrywali?
Jak potrafili kosić naszych chamsko? Grałeś kiedyś w piłkę w ogóle? Bo
tak się zaczyna grać jak drużyna się wkurza, i potem zaczynają się
chamskie faule, kopniaki po twarzy, czy napierdzielanie jak sędzia nie
patrzy w leżącego zawodnika. To WKS wczoraj grał w ten sposób, nie
Polska.

Polska skutecznie rozbijała ataki WKS i grała z kontry, wyszło bardzo
przyzwoicie.

. gola strzelili,  bo Polska obrona
postanowiła zrobić przedwczesny prezent Bożonarodzeniowy.

A my zdobyliśmy tych goli 3x więcej. Sytuacji klarownych też chyba
mieliśmy dużo więcej.
Wniosek z tego, że pomoc jak i atak grały bardzo dobrze. Z obroną
pisałem, że nie jest najlepiej, ale i tak wyglądało to lepiej niż z
Żewłakowem.

No i średnia wiekowa zespołu to 25 lat, to chyba dość istotne.

róznica taka , że to były mecze o punkty w Lidze Europejskiej. A wczoraj
odbył się mecz towarzyski.

Wcześniej też się odbywały mecze towarzyskie. Naprawdę nie widzisz
różnicy w grze polskiej drużyny? Bo ja od paru meczy już widzę, że coś
zaskakuje jednak.
Tak czy inaczej zwycięstwo z takim rywalem cieszy. Ładne akcje także,
szybkie wyjścia Lewego, czy podania Matuszczyka, czy przepiękny gol
Obraniaka. To naprawdę się przyjemnie oglądało.

Faktycznie. Tak grali na stojąco i tak im szło, że przegrali.

przegrali , bo grali na stojaco :). A mimo tego w 1 polowie byly 2 momenty gdy nie moglismy zabrac im pilki.

naprawdę nie widziałeś jak im zależało wczoraj kiedy przegrywali?
Jak potrafili kosić naszych chamsko? Grałeś kiedyś w piłkę w ogóle?

grałem i gram w piłkę i też czasem nie chce sie 80% druzynie grac ,a 2 lata po boisku i graja na maxa. W Wybrzezu tez mozna bylo zaobserowac ze tylko paru zawodnikow sie zdenerowalo na wynik.

No i średnia wiekowa zespołu to 25 lat, to chyba dość istotne.

owszem istotne , ale Niemcy maja jeszcze mlodszy zespol :)

Wcześniej też się odbywały mecze towarzyskie. Naprawdę nie widzisz
różnicy w grze polskiej drużyny? Bo ja od paru meczy już widzę, że coś
zaskakuje jednak.

gorzej niż za Oceanem zagrac się nie dało . Forma  w USA  i Kanadzie to oczywiscie wina rowniez samych dzialaczy ze tak a nie inaczej ustawili wyjazd , gdzie wszyscy grali na flaku.  Ale to tym bardziej zaciemnia obraz reprezentacji. Bo mecz z WKS nie jest miarodajny. Bo tak samo to mozna powiedziec ze Portugalia gra juz na poziomie Mistrza Swiata bo ograla sasiadów 4:0.

Tak czy inaczej zwycięstwo z takim rywalem cieszy. Ładne akcje także,
szybkie wyjścia Lewego, czy podania Matuszczyka, czy przepiękny gol
Obraniaka. To naprawdę się przyjemnie oglądało.

Mi bardzo podobała się gra Mierzejewskiego , miał dużo odbiorów w środku i ładnie podawał .


Pozdrawiam

Aman

Aman <aman@maMailawWaster.pl> napisał(a):

 Ale to tym bardziej zaciemnia obraz reprezentacji. Bo mecz z WKS nie jest miarodajny.

Ale co Ty chcesz tu 'mierzyc'?  Mnie nie bardzo interesuje forma i checi WKS. Istotne jest to ze naszym sie chcialo. Bardzo mnie ciesza dwie rzeczy: Lewy wczoraj nie wygladal jakby w Dortmundzie grzal lawe. Jak na dloni widac ze on musi ostro zasuwac na treningach, bo akcje ktore wczoraj wykonczyl - klasa. Jestem pewien ze do czasu EURO zdazy wywalczyc podstawowe miejsce w Borussii i zostanie nasza najsilniejsza armata.  Druga sprawa to nie samym Blaszczykowskim kadra grac potrafi. Wczoraj wygladal slabiej, nie mial wlasciwie udzialu przy bramkach. Mimo to poradzilismy sobie bardzo dobrze w ofensywie.


--

Użytkownik "UGI " <ugi3.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ic3966$5i3$1inews.gazeta.pl...

Aman <aman@maMailawWaster.pl> napisał(a):

 Ale to tym bardziej zaciemnia obraz
reprezentacji. Bo mecz z WKS nie jest miarodajny.

Ale co Ty chcesz tu 'mierzyc'?  Mnie nie bardzo interesuje forma i checi
WKS. Istotne jest to ze naszym sie chcialo.


Bardzo mnie ciesza dwie rzeczy: Lewy wczoraj nie wygladal jakby w
Dortmundzie grzal lawe.

To jest mylące,bo jeśli policzyć jego minuty które zagrał i zestawić z ilością bramek to pewnie wyjdzie najlepsza skuteczność w Borussi, a może i w lidze.


Jak na dloni widac ze on musi ostro zasuwac na

treningach, bo akcje ktore wczoraj wykonczyl - klasa. Jestem pewien ze do
czasu EURO zdazy wywalczyc podstawowe miejsce w Borussii i zostanie nasza
najsilniejsza armata.

Może być problem, nie wynikający z tego, że lewy gra słabo, ale z tego że inni grają równie dobrze lub lepiej.

Druga sprawa to nie samym Blaszczykowskim kadra grac potrafi. Wczoraj
wygladal slabiej, nie mial wlasciwie udzialu przy bramkach. Mimo to
poradzilismy sobie bardzo dobrze w ofensywie.

Bo był Matuszczyk.
Pomoc i atak w zasadzie jest ok.
Fajnie, że pozbył się Żewłaka w końcu.
Teraz pozostaje sklecenie solidnej obrony.
Myślę, że Arboleda niedługo dostanie obywatelstwo w normalnym trybie a potem powołanie.

Użytkownik "Fidelio"

Bardzo mnie ciesza dwie rzeczy: Lewy wczoraj nie wygladal jakby w
Dortmundzie grzal lawe.

To jest mylące,bo jeśli policzyć jego minuty które zagrał i zestawić z ilością bramek to pewnie wyjdzie najlepsza skuteczność w Borussi, a może i w lidze.

i to jestchyba powód jego bardzo dobrej skutecznosci.
Jesli dostaje 15 minut na mecz i przez te 15 minut udaje mu sie strzelic albo dobrze zaprezentowac, tzn ze krok do przodu zrobiony.
Kiedy potrzebował tysiac sytuacji zeby cos strzelic teraz wystarcza mu (mam nadzieje) jedna dwie.

smerf

?Użytkownik "castrol"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:b71cd00f-e754-456b-bdfd-686c8498df4f@z19g2000yqb.googlegroups.com...

róznica taka , że to były mecze o punkty w Lidze Europejskiej. A wczoraj
odbył się mecz towarzyski.

Wcześniej też się odbywały mecze towarzyskie. Naprawdę nie widzisz
różnicy w grze polskiej drużyny? Bo ja od paru meczy już widzę, że coś
zaskakuje jednak.

Zdecydowanie zaskakuje.
Cieszę się, że mecz z Amerykanami to nie jedyny pozytyw w ostatnim czasie... wygląda, że (ciiiii.. nie zapeszyć) tak już może być! Jeszcze tylko dołączyć szybko Perquisa, Arboledę, Boenischa i uzupełnić tę trójkę i mamy też obronę!

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:4cdf3

No ale na zasadzie Twojego myślenia, to ManC też przyjechał do
Poznania na wycieczke, Juve olało Lechitów i w ogóle każdy mecz, który
wygraliśmy w historii to tylko i wyłącznie dzieki podłożeniu się
rywala :D

A nie mówiłem, że to typowo polski odbiór każdego sukcesu?

A nie mówiłem, że to typowo polski odbiór każdego sukcesu?

jeśli mamy traktować wygrana w meczu towarzyskim jako sukces to znaczy ze jest bardzo niedobrze.
Legia tez wygrywala sparingi przed ligą z francuskimi zespolami.
Mnie interesuje dobry wynik w meczach o stawke.
A jak juz potrzebujemy tak sukcesu to wezmy sobie teraz Hiszpanie na sparing bo ostatnio w meczach towarzyski daja sobie aplikowac po 4 gole i maja te mecze w dupie :).

Pozdrawiam

Aman

On 18 Lis, 11:27, "Aman" <a...@maMailawWaster.pl> wrote:

jeśli mamy traktować wygrana w meczu towarzyskim jako sukces to znaczy ze
jest bardzo niedobrze.

Jednak nie rozumiesz, i to jest przykre.

Jest to ogromny sukces. Drużyna z ćwierfinałów ostatnich MS, w
praktycznie podstawowym składem. Wcale nie grali na stojąco.
Nasza drużyna pod presją, bez zwycięstwa w ostatnich czasach, seria
porażek, zła prasa, narzekania na trenera, afery w kadrze itp itd

Twierdzisz, że wczorajsza gra nie jest sukcesem?

Mnie interesuje dobry wynik w meczach o stawke.

Czyli co? Odpuścmy sobie mecze towarzyskie?

Jednak nie rozumiesz, i to jest przykre.

Jest to ogromny sukces. Drużyna z ćwierfinałów ostatnich MS

to chyba ogladalismy jakies inne mistrzostwa. Bo z grupy wyszla Brazylia i Portugalia.
WKS zagralo 3 przecietne mecze 1 wygralo - z Korea PŁN  1 zremisowalo z Portugalia-mega nudy i przegralo z Brazylia.

praktycznie podstawowym składem.

hmm Kolo Toure na ławie . Drogba i Kalou w Londynie - nie jest to praktycznie najmocniejszy sklad , tylko osłabienia i to kluczowe.

Czyli co? Odpuścmy sobie mecze towarzyskie?

nie no grac trzeba by sie zgrywac , ale nie nalezy tego traktowac jak sukcesow.

Pozdrawiam

Aman

Użytkownik "Aman" <aman@maMailawWaster.pl> napisał w wiadomości news:ic2v1n$2ja$1inews.gazeta.pl...

A nie mówiłem, że to typowo polski odbiór każdego sukcesu?

jeśli mamy traktować wygrana w meczu towarzyskim jako sukces

A co będzie sukcesem kadry przed Euro?
Innych meczów nie będziemy mieli.

W dniu 2010-11-18 12:40, Cavallino pisze:

Użytkownik "Aman" <aman@maMailawWaster.pl> napisał w wiadomości
news:ic2v1n$2ja$1inews.gazeta.pl...

A nie mówiłem, że to typowo polski odbiór każdego sukcesu?

jeśli mamy traktować wygrana w meczu towarzyskim jako sukces

A co będzie sukcesem kadry przed Euro?
Innych meczów nie będziemy mieli.

Wiec i sukcesow nie bedzie.
Niby kazdy pamieta np. 3:1 z Wlochami, tylko
co z tego ? Fajnie ze wygrali, ale to zupelnie
o niczym nie swiadczy, tym bardziej ze Drogby
nie bylo i paru innych zdaje sie.

Użytkownik "Aman" <aman@maMailawWaster.pl> napisał w wiadomości news:ic2v1n$2ja$1inews.gazeta.pl...

A nie mówiłem, że to typowo polski odbiór każdego sukcesu?

jeśli mamy traktować wygrana w meczu towarzyskim jako sukces to znaczy ze jest bardzo niedobrze.

Od czegoś trzeba zacząć.

Cavallino <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał(a):

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:4cdf3

>No ale na zasadzie Twojego myślenia, to ManC też przyjechał do
>Poznania na wycieczke, Juve olało Lechitów i w ogóle każdy mecz, który
>wygraliśmy w historii to tylko i wyłącznie dzieki podłożeniu się
>rywala :D

A nie mówiłem, że to typowo polski odbiór każdego sukcesu?

Tragiczne to jest, bo jakbysmy przegrali to pewnie optyka narzekaczy by sie zmienila i jechaliby po chlopakach jak nic.

--

Użytkownik "UGI " <ugi3.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ic3896$2b8$1inews.gazeta.pl...

Cavallino <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał(a):

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:4cdf3

>No ale na zasadzie Twojego myślenia, to ManC też przyjechał do
>Poznania na wycieczke, Juve olało Lechitów i w ogóle każdy mecz, który
>wygraliśmy w historii to tylko i wyłącznie dzieki podłożeniu się
>rywala :D

A nie mówiłem, że to typowo polski odbiór każdego sukcesu?

Tragiczne to jest, bo jakbysmy przegrali to pewnie optyka narzekaczy by sie
zmienila i jechaliby po chlopakach jak nic.

Dokładnie o to chodzi.
Co się dzieje w tym narodzie, że zawsze widzi że szklanka jest do połowy pusta, a nigdy że do połowy pełna?
Przecież to jakieś samoumartwianie jest.

Ja tam z reguły jestem pesymistą przed faktem (żeby mniej zawodów przeżywać), ale jak już coś wyjdzie to trzeba się cieszyć z tego co się udało, a nie wyszukiwać na siłę problemy.

W dniu 2010-11-18 14:10, Cavallino pisze:

Dokładnie o to chodzi.
Co się dzieje w tym narodzie, że zawsze widzi że szklanka jest do połowy
pusta, a nigdy że do połowy pełna?
Przecież to jakieś samoumartwianie jest.

Ja tam z reguły jestem pesymistą przed faktem (żeby mniej zawodów
przeżywać), ale jak już coś wyjdzie to trzeba się cieszyć z tego co się
udało, a nie wyszukiwać na siłę problemy.

Ale z czego tu sie cieszyc, do Euro wszystko sie jeszcze poprzewraca
ze dwa razy, a punktow nam zadnych (poza rankiem - tu maly plusik
jest) to nie daje.
Co innego nawet mecze towarzyskie w przerwach miedzy
meczami eliminacyjnymi, bo byly jakims wykladnikiem ew. czego
sie spodizewac za chwile o punkty. A teraz ?

W sumie trzech ostatnich meczy nie widzialem, i tak jak
zawsze mecze kazde kadrowe, tak teraz mi to wisi. Nie ma emocji.

Użytkownik "Doomin" <niechcemaili@naprv.pl> napisał w wiadomości news:ic3k7s$nr7$1mx1.internetia.pl...

W dniu 2010-11-18 14:10, Cavallino pisze:

Dokładnie o to chodzi.
Co się dzieje w tym narodzie, że zawsze widzi że szklanka jest do połowy
pusta, a nigdy że do połowy pełna?
Przecież to jakieś samoumartwianie jest.

Ja tam z reguły jestem pesymistą przed faktem (żeby mniej zawodów
przeżywać), ale jak już coś wyjdzie to trzeba się cieszyć z tego co się
udało, a nie wyszukiwać na siłę problemy.

Ale z czego tu sie cieszyc

Nie bardzo rozumiem, jak ktoś kto chce być kibicem może w ogóle zadać takie pytanie.
Drużyna wygrywa z silniejszym przeciwnikiem i to ma nie być powód do zadowolenia?
Może powinniśmy się schlać z rozpaczy, albo samobójstwo popełnić?

Jakąś deprechę jesienną macie czy co?

Użytkownik "Doomin" <niechcemaili@naprv.pl> napisał w wiadomości news:ic3k7s$nr7$1mx1.internetia.pl...

W dniu 2010-11-18 14:10, Cavallino pisze:

Dokładnie o to chodzi.
Co się dzieje w tym narodzie, że zawsze widzi że szklanka jest do połowy
pusta, a nigdy że do połowy pełna?
Przecież to jakieś samoumartwianie jest.

Ja tam z reguły jestem pesymistą przed faktem (żeby mniej zawodów
przeżywać), ale jak już coś wyjdzie to trzeba się cieszyć z tego co się
udało, a nie wyszukiwać na siłę problemy.

Ale z czego tu sie cieszyc,

Z gry? Jeśli to Cię nie cieszy, a tylko ewentualne korzyści punktowe czy coś w ten deseń, to może zamień piłkę nożną na księgowość.

W dniu 2010-11-18 20:20, Fidelio pisze:

Użytkownik "Doomin" <niechcemaili@naprv.pl> napisał w wiadomości
news:ic3k7s$nr7$1mx1.internetia.pl...

W dniu 2010-11-18 14:10, Cavallino pisze:

Ale z czego tu sie cieszyc,

Z gry? Jeśli to Cię nie cieszy, a tylko ewentualne korzyści punktowe czy
coś w ten deseń, to może zamień piłkę nożną na księgowość.

Nie widzialem meczu :)

Dla mnie pilka bez adrenaliny nie istnieje, a taki
mecz jej nie wywoluje.

Moze to zmeczenie tym, ze dawno o punkty nie gralismy
i czegos mi brakuje, ot co.

Tragiczne to jest, bo jakbysmy przegrali to pewnie optyka narzekaczy by sie
zmienila i jechaliby po chlopakach jak nic.

dla mnie wyniki sparingow nic nie znacza. Moga dla mnie przegrac wszystkie do mistrzostw byle od 8 czerwca 2012 zaczeli wygrywac .

Pozdrawiam

Aman

dla mnie wyniki sparingow nic nie znacza. Moga dla mnie przegrac wszystkie do mistrzostw byle od 8 czerwca 2012 zaczeli wygrywac .

 No dobra... ale   przegrywają... to ZLE... bardzo zle... pija i nic nie robią..nie grają   same nieudaczniki... no ok..
ale wygrywają..  mysle  ze byli zdecydowanie lepsi...  i tez  ZLE?

Jakaś nutka optymizmu ze wygrać potrafią z kimś  mocnym....
 Ale POlacy jak to Polacy ....
  Ciągle narzekać..to  u nas tradycja............     załamka

No dobra... ale   przegrywają... to ZLE... bardzo zle... pija i nic nie robią..nie grają   same nieudaczniki... no ok..
ale wygrywają..  mysle  ze byli zdecydowanie lepsi...  i tez  ZLE?

prosze to znajdz gdzies moje posty, gdzie narzekam na Polakow np za mecz z Ekwadorem a raczej jego reprezentacja ligi.

Pozdrawiam

Aman

Użytkownik "Aman" <aman@maMailawWaster.pl> napisał w wiadomości news:ic3g2n$s91$1inews.gazeta.pl...

Tragiczne to jest, bo jakbysmy przegrali to pewnie optyka narzekaczy by sie
zmienila i jechaliby po chlopakach jak nic.

dla mnie wyniki sparingow nic nie znacza. Moga dla mnie przegrac wszystkie do mistrzostw byle od 8 czerwca 2012 zaczeli wygrywac .

Wyniki niewiele, ale sposób gry znaczy. Nie wiem jak Tobie, ale mi styl gry ofensywnej odpowiadał.

W dniu 2010-11-17 22:26, castrol pisze:

Błedy u nas oczywiście są, ale i tak jestem w dużym szoku, że młoda
obrona, gra dużo lepiej niż Żewłakow.

A czego się można było spodziewać po gościu, który dowodził najgorsza formacją w eliminacjach MS?

On 18 Lis, 07:39, Mane <mane197...@gazeta.pl> wrote:

A czego si mo na by o spodziewa po go ciu, kt ry dowodzi najgorsza
formacj w eliminacjach MS?

Tylko po co tak długo był temat Żewłakowa. Opuścił kadrę i chłopakom
się zaczęło chcieć? Bo grali zdecydowanie ambitniej, niż gdy w
szeregach był Żewłak.