Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Polska armia

Polska armia

Data: 2011-08-14 13:53:16
Autor: u2
Polska armia
.... czyli zastój kompletny :

http://wpolityce.pl/wydarzenia/13121-co-dalej-z-wojskiem-najgorzej-w-marynarce-wojennej-zastoj-kompletny-najpilniejsze-zadanie-obrona-powietrzna

F-16, Rosomak, samolot C295 to najbardziej znane nowe nabytki wojska
ostatnich lat. Do 2018 r. MON zaplanowało wydać na modernizację ok. 30
mld zł i kupić m.in. śmigłowce i samolot bojowo-szkolny. Eksperci za
najpilniejsze uważają teraz inwestycje w obronę powietrzną.

Formułując 14 programów modernizacyjnych - pięć głównych i dziewięć
szczegółowych - MON przed niespełna dwoma laty zapowiedziało skupienie
się właśnie na obronie powietrznej, w tym zakupach broni rakietowej, a
także elektronicznych systemów wsparcia dowodzenia, rozpoznawczych
bezzałogowców, samobieżnej haubicy, wyposażenia indywidualnego i
kolejnych Rosomaków. Według ostatnich zapowiedzi w przyszłym roku miałby
zostać przeprowadzony przetarg na 26 śmigłowców dla wojsk lądowych,
powietrznych i marynarki.

    Generalnie modernizacja postępuje, oczywiście w ramach dostępnych
środków finansowych. Gdybyśmy chcieli radykalnie poprawić sytuację,
trzeba by było trzy razy więcej pieniędzy

- ocenia redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej" Andrzej Kiński.
Zwraca jednak uwagę, że wskaźniki polskich wydatków obronnych
odpowiadają średniej w NATO:

Jeżeli będą konsekwentnie przeznaczane podobne środki, modernizacja
będzie postępować.

Według Kińskiego "na modernizacji technicznej negatywnie zaważył udział
w operacjach w Iraku i Afganistanie", trzeba było bowiem duży wysiłek
skierować na wyposażenie oddziałów ekspedycyjnych.

    Z punktu widzenia jednostek w kraju misje negatywnie odbiły się na
wyposażeniu, choćby gros wozów Rosomak skierowano do Afganistanu, gdzie
są eksploatowane w trudnych warunkach i po powrocie będą wymagały
poważniejszych remontów, niżby to wynikało z ich wieku

- wyjaśnił Kiński. Z drugiej strony - jak zauważył - Irak i Afganistan
pozytywnie wpłynęły na unowocześnienie umundurowania i wyposażenia
indywidualnego.

Zdaniem Kińskiego "modernizacja jest prowadzona na zbyt szerokim
froncie; rozpraszamy wysiłek".

    Lepszą metodą wydaje się koncentracja na poszczególnych dziedzinach
i osiąganie tam nowych zdolności operacyjnych

- ocenił. Jako przykład podał program F-16.

    Jednak nie poszły za nim inne programy, które należało powiązać z
wprowadzeniem nowego wielozadaniowego samolotu bojowego, np. szkolenia i
implementacji łącza transmisji danych w standardzie Link 16

- zauważył.

Według redaktora naczelnego miesięcznika "Raport", Grzegorza
Hołdanowicza, najgorzej sytuacja wygląda w Marynarce Wojennej.

    Zastój jest kompletny, brak kroków sanacyjnych. Teraz kryzys
prawdopodobnie się pogłębi przez brak kontynuacji programu korwety przy
równoczesnych planach modernizacji dwóch fregat za oceanem, za ogromne
pieniądze

- ocenił Hołdanowicz.

    Brakuje decyzji w sprawie korwety Gawron, do której wciąż nie
wybrano systemu walki. Koszty rosną koszmarnie, ale tak jest zawsze, gdy
produkcja nie przekracza progu opłacalności

- zauważył.

Zakwestionował też sens remontu dwóch otrzymanych od USA fregat:

    Okrętów, które mają ogromne załogi i raczej nie przystają do
współczesnych potrzeb; nie są złe, ale na pewno nie przyszłościowe.


Zdaniem Kińskiego marynarka jest przykładem niefortunnych kierunków
modernizacji. On także uważa, że 200 mln dolarów, które kosztowałby
remont fregat, z większym pożytkiem można by przeznaczyć na budowaną od
lat korwetę.

    Lepsza byłaby inwestycja w lotnictwo morskie, okręty podwodne i
walkę z minami - niekoniecznie przez wyspecjalizowane okręty

- uważa Kiński.

Za trafną inwestycję uznaje on natomiast budowę Nadbrzeżnego Dywizjonu
Rakietowego Marynarki Wojennej, który ma być wyposażony w rakiety NSM
norweskiej firmy Kongsberg, testowane w czerwcu wraz z polskim podwoziem
na amerykańskim poligonie.

    W warunkach polskiego wybrzeża taki dywizjon ma większe możliwości
bojowe niż rakiety zamontowane na okrętach, które w przypadku konfliktu
zostałyby zniszczone przez wrogie lotnictwo

- ocenił Kiński.

Według Hołdanowicza pod względem modernizacji "na drugim biegunie są
Wojska Specjalne.

    To najmniejszy rodzaj sił zbrojnych, gdzie stosunkowo łatwo osiągnąć
znaczący postęp, zwłaszcza jeśli się wie, co się chce kupować

mówi.

Opisując sytuację w Siłach Powietrznych Hołdanowicz zwraca uwagę, że
trzy eskadry F-16, łącznie 48 samolotów, nie są wystarczającą siłą.

    Powinno być 100-120 samolotów bojowych, z całą infrastrukturą. To
wszystko kosztuje, ale utrzymywanie Su-22 i MiG-ów-29 będzie tylko
oszukiwaniem siebie. Będą coraz więcej kosztować, a ich zdolności bojowe
po roku 2020 będą praktycznie żadne. Przypomina to absurdalnie długie
utrzymywanie w jednostkach MiG-ów-21

- uważa Hołdanowicz.

Stan wyposażenia lotnictwa transportowego, gdzie w ostatnich latach
wycofano samoloty An-24, zastępując je C295, Hołdanowicz uważa za dobry.
Jego zdaniem lepszym rozwiązaniem niż przyjęcie używanych
poamerykańskich Herculesów byłby zakup nowych, droższych, ale
wymagających rzadszych przeglądów samolotów C-130 w wersji J.
Wątpliwości Hołdanowicza budzi program LIFT, gdzie "po cichu mówi się,
że po dostarczeniu pierwszych 16, następne samoloty miałyby trafić do
dwóch eskadr czysto bojowych.

Także Kiński ma zastrzeżenia do warunków przetargu, w których MON żąda,
by samoloty miały przede wszystkim cechy bojowe.

    LIFT w pierwszej kolejności powinien zapewnić warunki do szkolenia,
w drugim rzędzie może być samolotem bojowym. Może się zdarzyć, że dwa
najbliższe spełnienia polskich wymagań samoloty będą kosztować więcej
niż zakładany budżet. Ich zdolności bojowe będą większe niż Su-22, ale
nieporównanie mniejsze niż F-16. Dlatego pozyskanie nawet używanych,
starszej generacji F-16, byłoby większym wzmocnieniem niż samolot klasy LIFT

- ocenia Kiński.

Obaj komentatorzy są zgodni, że do najpilniejszych zakupów należą nowe
systemy obrony powietrznej.

    Priorytetem powinien być program modernizacji obrony powietrznej,
przeprowadzany przy maksymalnym wykorzystaniu krajowego przemysłu. Za
granicą trzeba by kupić elementy, które nie są wytwarzane w kraju -
rakiety - ale już radary czy środki przenoszenia są do wykonania w kraju

- uważa Hołdanowicz.

Kiński zauważył, że w ciągu kilku lat będziemy musieli zakończyć
eksploatację środków obrony powietrznej pochodzących jeszcze z czasów
Układu Warszawskiego.

    Biorąc pod uwagę, że do dziś procesy się nie rozpoczęły i nie ma
pomysłu na ich finansowanie, można się obawiać, że wkrótce nastąpi
skokowy spadek zdolności obrony powietrznej, a to podstawowy element
obrony terytorium

- zaznaczył.

Według założeń MON wzmocnienie systemu obrony powietrznej skupiałoby się
na zakupach broni krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, w tym zestawów
Grom i Pilica, radaru Narew. Resort zrezygnował natomiast z programu
samobieżnego zestawu przeciwlotniczego Loara.

wu-ka, PAP

Data: 2011-08-14 14:01:27
Autor: pluton_
Polska armia

Do 2018 r. MON zaplanowało wydać na modernizację ok. 30
mld zł i kupić m.in. śmigłowce i samolot bojowo-szkolny. Eksperci za
najpilniejsze uważają teraz inwestycje w obronę powietrzną.

a ciemny lud za najpilniejsze uwaza zaprzestanie bezsensownego wypaskudzania
pieniedzy.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-08-14 16:25:32
Autor: Polok_Prawdziwy
Polska armia
u2 wrote:

... czyli zastój kompletny :

Apoconom jakiesik pierdoły zbrojeniowe, wture wdodatku wiela kostujom...!?

- pseca momy NIEZWYCIENZONOM ARMIEM KAPELONUW WOJSKOWYCH Z ICH CIENCKIMI KROPIDŁAMI BOJOWYMI i SPECJALNYMI ZAKLEńCIAMI ZACEPNO-ŁOBRONNYMI...!!!

Data: 2011-08-14 20:01:40
Autor: jadrys
Polska armia
W dniu 2011-08-14 13:53, u2 pisze:
... czyli zastĂłj kompletny :


Jedna z nielicznych rzeczy za które Tuskowi należy się medal. Pogonił darmozjadów jak należy.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Polska armia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona