Pierwsza liga, to moze jeszcze nie rai uno,
ale powoli w ekstraklasie robi sie coś niezwykłego .
Byc moze juz w przyszlym roku i z drugiej lig zaczna dochodzic lepsi . Co ważne dla zawodników z innych lig, nawet dla piłkarzy z tych lepszych , którzy nie mieszczą sie w pierwszych składach tamtejszych klubow otwiera sie w Polsce ziemia obiecana.
PZPN właśnie ogłosił terminasz ekstraklasy.
Gramy jedni z pierwszych w Europie, jedni z ostatnich konczymy,
a do tego najmniej meczy do rozegrania.
Sezon 2010/2011 to bedą szklane stadiony i najwieksza nawałnica kibiców w powojennym polskiej piłce. Wczesniejszej nie pamietanej zreszta i ceny biletów.
Naprawde dla trenerow to swietne warunki pracy nie tylko zeby posiedziec na nowoczesnych obiektach, ale i zarobić w koncu z premii, ktore do tej pory nie były tak realnie do ugrania.
Teraz to do nas przyjezdzaja goscic i to bez specjalnych sponsorow.
Tu beda mieli okazje przywrocic blask formy rezerwowi.
Trąbki mundialowe z cieplych krajow to namiastka tego co nas tu czeka do euro i po.

Ostanio taki bum byl w latach siedemdziesiatych na polską lige na wazniejsze mecze, po sukcesach w europejskich pucharach.
Skonczylo sie to medalami na mistrzostwach.
Tłumami fanów przez cały sezon tylko angielskie stadiony i niemiecka bundesliga 1 obecnie moga sie szczycic takimi trybunami.
No moze jeszcze Real , Barcelona i Inter zapełni sie w prawie komplecie
(oraz zawsze Stade de France na kadrze grajacej co jakis czas)
Polska dopingiem i oprawą otwierających stadionów przyciągnie skautów, menedżerów i multum dziennikarzy.
Nawet w nizszych ligach jak w Elblagu powstaje znakomita infrastruktura z bazą treningową , zeby nie napisac najważniejsza sprawa. Lecz kto by pomyslał jeszcze pare lat temu ,ze to możliwe!
No czego chcieć wiecej dla działacza delegata? tylko świetnego jak powiedziałby Andrzej Strajlau sedziowania i dobry zarząd PZPN (obserwatorów), a z czasem właściwie wytrenuja sie orły , nasze orły biało-
czerwone (nie naturalizowane).

--

Policja to nawet nie musi straszyc slabym monitoringiem, zeby bylo bezpiecznie, ale nie badzmy tacy pewni rajem.
Wystarczy ,ze UEFA powie, zeby nie bylo dobrej roboty dla trenrow i piłkarzy w Polsce i nie bedzie miejsca dla nas w ligach europejskich, a PZPN sie dostosuje i bedzie wydawal warunkowe licencje


--

Chyba moga stracic , ale nie sadze , aby sedziowie nie mogli zyskac



--

grosze to nie sa w naszej pilce w bonusach, ale ino obserwowac tych sedziow skrupulatnie chociaz II liga i wyzej.
Byle bylo przyzwoicie , a kogomu nie pasuje zajecie podmieniac

--

Polska liga w 1971 to tez byli malo warci kopacze,
trener bardziej mentor, budujacy nasze morale niż piłkarzy,
ale asystenci to nie to co dziś...
Mieli fachowy warsztat.
Dlaczego Smudzie nie chce by pomagali mu ci z ktorymi osiagnal najwiecej:
Citko , Majak .
Albo Ci po ktorych szło mu najlepiej albo im po nim
Michniewicz, Kasperczak.
Co mi sie wydaje, ze gdzie go nie bylo to spalal mosty .
Sam Smuda tej reprezentacji nic nie zdziała .
Za to liga polska to najbardziej perspektywiczny futbol pod wgledem młodych piłkarzy i kibiców.
O nowe nie musimy sie obawiac.
Jeśli chodzi o to co jest teraz w srodowisku pilkarskim , to nie potrafi ze soba współpracować wiekszosc ,
menedzerowie i trenerzy nie umieja przygotowac zawodnika mentalnie,
prezesi przepłacają pensje minimalną , a za mało chcą płacić za osiągnięcia
w europie.
Tto ze niektorzy sa obruszeni,
niektorzy maja focha inni skluceni wykorzystuja male grupki nie majace pojecie o zarabiani w piłce.
Z reguły są to jakies towarzystwa inwestujace,
z ktorych korzystaja biedni dyrektorzy awanturnych kochanek sponsorowanych.
Wypadkowa tego jest kiepska odkad wynaleziono drogą wiagre.

  --

z zawiłości zawodnik jak nie bedzie wiedział co zrobić z piłką powienien poprostu podać do swojego.
nie zawsze mozna zkomunikować się z trenerem

--

ziko <zziko.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):

Pierwsza liga, to moze jeszcze nie rai uno,
ale powoli w ekstraklasie robi sie coś niezwykłego .
Byc moze juz w przyszlym roku i z drugiej lig zaczna dochodzic lepsi . Co ważne dla zawodników z innych lig, nawet dla piłkarzy z tych lepszych , którzy nie mieszczą sie w pierwszych składach tamtejszych klubow otwiera

sie

w Polsce ziemia obiecana.
PZPN właśnie ogłosił terminasz ekstraklasy.
Gramy jedni z pierwszych w Europie, jedni z ostatnich konczymy,
a do tego najmniej meczy do rozegrania.
Sezon 2010/2011 to bedą szklane stadiony i najwieksza nawałnica kibiców w powojennym polskiej piłce. Wczesniejszej nie pamietanej zreszta i ceny biletów.
Naprawde dla trenerow to swietne warunki pracy nie tylko zeby posiedziec

na

nowoczesnych obiektach, ale i zarobić w koncu z premii, ktore do tej pory nie były tak realnie do ugrania.
Teraz to do nas przyjezdzaja goscic i to bez specjalnych sponsorow.
Tu beda mieli okazje przywrocic blask formy rezerwowi.
Trąbki mundialowe z cieplych krajow to namiastka tego co nas tu czeka do euro i po.

Ostanio taki bum byl w latach siedemdziesiatych na polską lige na

wazniejsze

mecze, po sukcesach w europejskich pucharach.
Skonczylo sie to medalami na mistrzostwach.
Tłumami fanów przez cały sezon tylko angielskie stadiony i niemiecka bundesliga 1 obecnie moga sie szczycic takimi trybunami.
No moze jeszcze Real , Barcelona i Inter zapełni sie w prawie komplecie
(oraz zawsze Stade de France na kadrze grajacej co jakis czas)
Polska dopingiem i oprawą otwierających stadionów przyciągnie skautów, menedżerów i multum dziennikarzy.
Nawet w nizszych ligach jak w Elblagu powstaje znakomita infrastruktura z bazą treningową , zeby nie napisac najważniejsza sprawa. Lecz kto by pomyslał jeszcze pare lat temu ,ze to możliwe!
No czego chcieć wiecej dla działacza delegata? tylko świetnego jak powiedziałby Andrzej Strajlau sedziowania i dobry zarząd PZPN (obserwatorów), a z czasem właściwie wytrenuja sie orły , nasze orły biało-
czerwone (nie naturalizowane).

coza zaszczyt

--

ziko <zziko.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):

Pierwsza liga, to moze jeszcze nie rai uno,
ale powoli w ekstraklasie robi sie coś niezwykłego .
Byc moze juz w przyszlym roku i z drugiej lig zaczna dochodzic lepsi . Co ważne dla zawodników z innych lig, nawet dla piłkarzy z tych lepszych , którzy nie mieszczą sie w pierwszych składach tamtejszych klubow otwiera

sie

w Polsce ziemia obiecana.
PZPN właśnie ogłosił terminasz ekstraklasy.
Gramy jedni z pierwszych w Europie, jedni z ostatnich konczymy,
a do tego najmniej meczy do rozegrania.
Sezon 2010/2011 to bedą szklane stadiony i najwieksza nawałnica kibiców w powojennym polskiej piłce. Wczesniejszej nie pamietanej zreszta i ceny biletów.
Naprawde dla trenerow to swietne warunki pracy nie tylko zeby posiedziec

na

nowoczesnych obiektach, ale i zarobić w koncu z premii, ktore do tej pory nie były tak realnie do ugrania.
Teraz to do nas przyjezdzaja goscic i to bez specjalnych sponsorow.
Tu beda mieli okazje przywrocic blask formy rezerwowi.
Trąbki mundialowe z cieplych krajow to namiastka tego co nas tu czeka do euro i po.

Ostanio taki bum byl w latach siedemdziesiatych na polską lige na

wazniejsze

mecze, po sukcesach w europejskich pucharach.
Skonczylo sie to medalami na mistrzostwach.
Tłumami fanów przez cały sezon tylko angielskie stadiony i niemiecka bundesliga 1 obecnie moga sie szczycic takimi trybunami.
No moze jeszcze Real , Barcelona i Inter zapełni sie w prawie komplecie
(oraz zawsze Stade de France na kadrze grajacej co jakis czas)
Polska dopingiem i oprawą otwierających stadionów przyciągnie skautów, menedżerów i multum dziennikarzy.
Nawet w nizszych ligach jak w Elblagu powstaje znakomita infrastruktura z bazą treningową , zeby nie napisac najważniejsza sprawa. Lecz kto by pomyslał jeszcze pare lat temu ,ze to możliwe!
No czego chcieć wiecej dla działacza delegata? tylko świetnego jak powiedziałby Andrzej Strajlau sedziowania i dobry zarząd PZPN (obserwatorów), a z czasem właściwie wytrenuja sie orły , nasze orły biało-
czerwone (nie naturalizowane).

Jak pilkarz chce sukcesow jak Jan Mucha to najlepiej wybić sie u nas

--

Sasiad ma blisko to sie nie dlugo aklimatyzuje.
Ale jeszcze wieksze szanse ,ze ktos sie wybije, sa dla pilkarzy z Ameryki łacińskiej. Dobry stamtad grając w lidze niemieckiej mało który odrazu jest przystosowany. Stopniowo moga sie u nas wkomponowywac w Europe , a potem wyjezdzac do Angli, Włoch czy Hiszpanii.

--

W czwartych ligach pelno sie takich naszych aklimatyzuje na pierwsza lige.
potem ktos ich sciaga , wchodza i graja jak niektorzy w ekstraklasie

--

ta , zeby tak jeszcze awansowaly cale zespoly dobrze zgrane bez kiwania palcem delegatow tam gdzie nie trzeba to byloby wiecej nowych .
Kosztem tego jest puszczanie byle czego do pierwszej ligi. Bo cos trzeba.
I z tego ma byc mocna ekstraklasa dla paru pilkarzykow.
Chcialbym sie mylic , ze nie bedzie to samo

--

 kibitzer <kibitzer.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

ta , zeby tak jeszcze awansowaly cale zespoly dobrze zgrane bez kiwania palcem delegatow tam gdzie nie trzeba to byloby wiecej nowych .
Kosztem tego jest puszczanie byle czego do pierwszej ligi. Bo cos trzeba.
I z tego ma byc mocna ekstraklasa dla paru pilkarzykow.
Chcialbym sie mylic , ze nie bedzie to samo

W europejskich pucharach ostatni sezon to byo denko.
W takim ukladzie wypadkowa reprezentacji to odzwierciedlala,
ale jakby w tym sezonie bylo wiecej nowych klubow w pierwszej lidze , a nie te ktore ostatnio spadly do II,
to wplyneloby to lepiej.
Swiezy naplyw pilkarze z potencjalem jakims rokuje ,ze i ekstraklasa sie sprzezy, bo zawsze bedzie w kim wybierac.
A tak kogo oni tam moga sie pozbyc, jak nie byloby nikogo w zastepstwie.
Konkurenci z tej samej ligi wyrozniajacych sie puszcza za zaporowe ceny.
Z zagranicy znowu chca wiekszosc kontraktu gwaranujacego kase bez gry.
Moga jeszcze placic kadrze (zwodnikom i trenerom w klubie) tylko za punkty , ale na to stac tylko te gorsze kluby.
Te z czolowki boja sie , ze ich pilarze odejda sami.
Poza tym kluby nie sa przekonane do wypozyczania mlodych zawodnikow na jakis czas do klubow II ligi zeby tam sie ogrywali i byli trenowani w trybie meczowym.
Zbieranie doswiadczenia w rezerwach , czy mlodej ekstraklasie to jest dobre dla wychowankow.
Wyrozniajacy sie gracz, ale jeszcze nie mieszczacy sie w pierwszym skladzie zeby sie rozwijal potrzebuje ligowego rytmu.
Potem taki zdolny 19 latek ma 24 i ciagle jest malo grajacym talentem.
Szkoleniowcy przyzwyczajaja sie do tego i w innych klubach polskich sie rozpowszechnilo.
Menedzerowie wpadaja w cos co sie nazywa chomikowaniem pilkarzy byle jak najwyzej, byle stali w miejscu pilkarsko.
Podczas gdy jacys lepiej prowadzeni maja progres,
w tedy tamci tylko chomikowani sa juz w tyle tak naprawde do ogolnego postepu.
No i taka reprezentacja zamiast miec 22 pilakrzy kompletnie wyszkolonych,
tylko cwiartke ma zdatnych na ten poziom , a pozostali to "stajnia" .
polowa z nich nadaje sie tylko jako zmiennicy .
Smuda z dublerami nic nie zrobi, ale to nie jest wina PZPN tylko jego ,ze rozleniwil sie jak dzialacze i nie selekcjonue swoim systemem.
On zdaje sie na ten jaki mu daja rozgrywki.
Jest tego swiadomy, ze tak nic nie wskora, ale jest tak rozkapryszony gażą i warunkami ciaglosci umowy,
ze woli sobie poszperac zagranica , nie tak gleboko nizej.
Natomiast tylko jest gównym selekcjonerem, a asystenci sa od tego zeby mu kogos polecic. Tymczasem oni polecaja mu albo spozniony zlom ,
albo przydatnych za kilka lat.
Jacy asystenci takie wyniki.
W klubie odpowiadalby za to trener Franciszek Smuda, tu pomocnicy
czyli w sztabie kadry PZPN ponosi kosekwencje, ze nie zwolni tych obibokow pomonickow.
Wiec jesli PZPN wzleka Smuda musi cos z tym zrobici sam wymienic.
Nie poto jest tam zeby sobie kolegow szukac.
Od nawiazywania przyjazni jest biuro matrymonialne, tu obowiazuje pelne zawodowstwo i jak komus brakuje towarzystwa,
zeby nie dokuczaly komplksy
niech zajmie sie inna profesja albo w dluzszym wymiarze poprostu uda sie na terapie


G. Brzeczyszczykijewicz <league soccer>

--