Witam,

Postanowiłem, że zapodam tu odrobinę kwasu bo ostatnimi czasy coraz więcej
czytam i słyszę o akcji Polska na Rowery. Mam mieszane wrażenie do
potencjalnego skutku tejże akcji. Dlaczego tytułowe "Lepiej nie!"?
Z prostej przyczyny. Masowe zassanie naszych kierowców i pieszych na drogi
dla rowerów, a co gorsza również na szlaki, może spowodować też masowe
przeniesienie najgorszych praktyk jazdy, wymuszania pierwszeństwa,
parkowania i śmiecenia itp. Kto na tym ucierpi? Dotychczasowi rowerzyści i
pewnie wizerunek cyklistów jako "wariatów tratujących dzieci i staruszki"
będzie jeszcze silniejszy..

Z chęcią dowiem się czy tylko ja mam takie obawy ;-)
Pozdrawiam

Dexte-r bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Z prostej przyczyny. Masowe zassanie naszych kierowców i pieszych na drogi
dla rowerów,

To w mojej okolicy, na szczęście, nie grozi. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Jak był podniesiony stan wód we Wrocławiu to na wałach były tłumy cyklistów i pieszych. Jakby było fajnie gdyby ludzie tak uprawiali sport na codzień, pomyślałem. Po 10 minutach jechania 15km/h, omijania psów, dzieci i dziesiątek pstrykaczy stwierdziłem, że może jednak lepiej niech zostanie tak jak jest :]

pozdr.
w.

Użytkownik "wojek" <na@drzewo.pl> napisał w wiadomości news:hve1i3$elm$1news.vectranet.pl...

Jak był podniesiony stan wód we Wrocławiu to na wałach były tłumy cyklistów i pieszych. Jakby było fajnie gdyby ludzie tak uprawiali sport na codzień, pomyślałem. Po 10 minutach jechania 15km/h, omijania psów, dzieci i dziesiątek pstrykaczy stwierdziłem, że może jednak lepiej niech zostanie tak jak jest :]

W PL zakazany owoc lepiej smakuje - wystarczy, że zakaza poruszania sie po walach, juz tlok na nich niemilosierny i tak jest wszedzie ;-)

--
Pozdrawiam

MaciekS bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Użytkownik "wojek" <na@drzewo.pl> napisał w wiadomości news:hve1i3$elm$1news.vectranet.pl...

Jak był podniesiony stan wód we Wrocławiu to na wałach były tłumy cyklistów i pieszych. Jakby było fajnie gdyby ludzie tak uprawiali sport na codzień, pomyślałem. Po 10 minutach jechania 15km/h, omijania psów, dzieci i dziesiątek pstrykaczy stwierdziłem, że może jednak lepiej niech zostanie tak jak jest :]

W PL zakazany owoc lepiej smakuje - wystarczy, że zakaza poruszania sie po walach, juz tlok na nich niemilosierny i tak jest wszedzie ;-)

To może by tak zakazać jazdy rowerem do pracy? ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

On 18 Cze, 14:09, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

> W PL zakazany owoc lepiej smakuje - wystarczy, że zakaza poruszania sie po
> walach, juz tlok na nich niemilosierny i tak jest wszedzie ;-)

To może by tak zakazać jazdy rowerem do pracy? ;-)

A ewentualnych śmiałków goniłoby ZOMO czyli Zroweryzowane Odwody
Milicji Obywatelskiej ;-)

Pozdr-
-Rowerex

Dnia Thu, 17 Jun 2010 22:45:55 +0200, wojek napisał(a):

Jak był podniesiony stan wód we Wrocławiu to na wałach były tłumy cyklistów i pieszych.

Też tego doświadczyłem. Także w czasie drugiej fali, kiedy wjazd na wały i
tereny wodonośne były dozwolone. Naraz jak grzyby po deszczu wyrośli
różnego wieku zawalidrogi i ściganci :-)

To jednak jeden w sumie nie tak groźny przykład jak to co dzieje się dzięki
temu w centrach miast. Jazda bez jakiekolwiek świadomości istnienia innych
użytkowników dróg, jazda "tyralierą", z psami na smyczy w poprzek chodnika,
itp. Może warto zamiast promować tylko jeżdzenie "byle jak" dodać do tego
wartość szkoleniową..

[...]
Z prostej przyczyny. Masowe zassanie naszych kierowców i pieszych na drogi
dla rowerów, a co gorsza również na szlaki, może spowodować też masowe
przeniesienie najgorszych praktyk jazdy, wymuszania pierwszeństwa,
parkowania i śmiecenia itp.
[...]

Rożne złe praktyki już mają miejsce. Czasami ludzie robią takie manewry, że włosy stają dęba. Trzeba się nauczyć ich unikać :). A nawet jak coś się zdarzy to wolę zderzenie z rowerem niż blachosmrodem. No i wcale mnie to nie martwi, że co raz więcej ludzi jeździ na rowerze. Po pierwsze wymusza to nowe ścieżki / pasy / czy cośtam. Po drugie masowość sprawia, że nie da się tego powstrzymać :). Po trzecie co raz więcej fajnych lasek jeździ :).
Polska na rowery !!!

pozdrawiam
Jacek

W dniu 2010-06-17 20:39, Dexte-r pisze:

Dlaczego tytułowe "Lepiej nie!"?

Mnie się też nie do końca podpoba podejście, bo ono jest glupie "na
rowery i jazda bez trzymanki jak leci".
Ten naród nei potrafi jezdzic na rowerach w ruchu ulicznym.
100x wolałbym bardziej gdyby w 4 klasie szkoly podstawowej zamiast
formalnego wydania karty rowerowej po przejechaniu placu manewrowego ,
uczono dzieci w prawdziwym ruchu na osiedlach zachowania na drodze.
IMHo to miało by sens bo jak jeżdze to na osiedlu widze idiotyczne
zachowanie dzieci wjeżdzają zza samochodów na jezdnie po czym za chwile
na skos po przejsciu wjezdzaja na chodniki.
Kompeltna głupota i brak jakiejkowliek wiedzy o tym jak nalezy jezdzic i
ew skutkach takiego jeżdzenia po chdnikach i przejsciach.
100x wolalbym aby dzieciaki jezdzili ulica i zachowywaly sie normalnie.
Moi synowie 9 i 4 lata obaj sa szkoelni jak trzeba i nie zachowuja sie
tak (ten starszy) ten mlodszy na razie i tak jest pilnowany.
IMO skutek jezdzenia z ojcem w siodelku w 4latku wyksztalcil brak stresu
i obawy przed samochodami w sensie gdy zachowuje sie normalnie a
satrszemu nawet do glowy nie przyjdzie pojechac przez przejscie dla
pieszych i widze ze sie pilnuje z jazda poprawej stronie i stara sie
myslec co zrobic gdy ma pierwszenstwo i co kiedy go niema.

W dniu 2010-06-17 20:39, Dexte-r pisze:

Mam mieszane wrażenie do
potencjalnego skutku tejże akcji. Dlaczego tytułowe "Lepiej nie!"?

Heh zaczynam mieś podobne odczucia. Ostatnio w Poznaniu odczuwam coraz
większy tłok, zwłaszcza wracając z pracy. Nie drażnie mnie sam tłok ale
właśnie zachowanie innych rowerzystów, włączanie się do ruchu z
zajeżdżaniem drogi, jazda jak stoper słuchając muzy i nie reagując na
sygnały dźwiękowe innych uczestników ruchu oraz cała masa trudnych do
przewidzenia zachowań nawet zachowując ostrożność.

Taki mały przykładzik z wczorajszego powrotu.

Poznań, okolice wjazdu od strony centrum na most Św. Rocha (DDRiP). Z
przodu widzę jedzie parka, on z fotelikiem i dzieckiem ona sama. Jade
tak chwilke zbliżając się do nich kontemplując myśl jak fajno wyglądają
całe rodzinki jak jeżdżą i ciekawe jak mnie postrzegają jak jadę z
dzieckiem w foteliku + kolejne w przyczepce + córka na swoim +  żona na
swoim aż tu nagle gostek robi stop na środku części przeznaczonej dla
rowerów. Żona aby w niego nie wjechać ostro odbija w prawo i też
zatrzymuje się, ale w poprzek drogi, blokując kompletnie część dla
rowerów oraz znaczącą część chodnika. Omijam towarzystwo szerokim
łukiem, prawie po trawie z komentarzem "trzeba myśleć" wygłoszonym w
stronę parki. Niestety takich i podobnych przeskładów można podać
całkiem sporo.

Tak więc przyłączam się do "lepiej nie".

Pozdrawiam serdecznie,
Paweł

W dniu 2010-06-18 13:27, Pawel Ratajczak pisze:

Poznań,[...] (DDRiP).

Sam się prosisz ..

W dniu 2010-06-18 13:59, arturbac pisze:

Poznań,[...] (DDRiP).

Sam się prosisz ..

Hah może faktycznie trzeba będzie olać przepisy i przelogować się na
ulice. Ale nie zmienia to faktu, że ostatnio zaczyna się robić tłoczno i
będzie pewnie jeszcze gorzej. Z drugiej strony dlaczego jedni mogą
myśleć a inni mają być zwolnieni z tego obowiązku i zachowywać się jak
święte krowy na swoim podwórku?

Pozdrawiam serdecznie,
Paweł

W dniu 2010-06-18 14:12, Pawel Ratajczak pisze:

myśleć a inni mają być zwolnieni z tego obowiązku i zachowywać się jak
święte krowy na swoim podwórku?

Bo DDRiP swoim wykonaniem i umiejscowieniem zachęca do tego.
Przecierz to chodnik  a na chodniku ZAWSZE piesi, psy i inne bydło mają
pierwszeństwo. W PL koncepcja DDRiP została nadużyta i wypaczona.
Istotą takiego rozwiązania jest stosowanie jej np w Danii wyłącznie na
ciągach na których natężenie ruchu pieszych jest znikome lub zerowe.
U nas robi się je nawet przed wiatą przystankową w centrum miasta.