Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Polska - najlepszy park rozrywki. Długie, nerwusy nie czytać!

Polska - najlepszy park rozrywki. Długie, nerwusy nie czytać!

Data: 2009-11-07 13:10:58
Autor: J.F.
Polska - najlepszy park rozrywki. Długie, nerwusy nie czytać!
On Sat, 7 Nov 2009 09:40:07 +0100,  Konstanty Wycirowski wrote:
Jezu jak sie cieszę - że rzadko jeżdżę do Polski. :(
Po dwóch dniach w Polsce wraca się do domu jak po udanym pobycie w kalifornijskim parku rozrywki, rollercoasterowym!
Ta sama dawka andrealiny i mocnych wrażeń. A zrobiłem tylko trasę Olszyna - Wrocław - Kudowa

A coz my ci zrobilismy :-)

Olszyna - Wrocław była całkiem spokojna

No widzisz, 2/3 trasy, a tu same nudy :-)

Ale już w Bielanach 5 metrów przedemną wyskakuje mi z podporządkowanej,
ewidentnie wymuszając pierszeństwo - autobus. A jak skręcił w lewo po przejechaniu 200 m, to mnie mało krew nie zalała.

A ruch jak byl ? Bo wiesz - postaw sie w jego sytuacji - masz mierne przyspieszenie,
12m dlugosci, a na horyzoncie nie widac drugiej luki ..

Na 5 m bys nie zdolal zahamowac, wiec nie klam :-)

No ale dobra, jadę spokojnie dalej. Jak "miszcze kierownicy" w Polsce jeżdzą,
to ja wiem, więc staram się nie denerwować, zjeżdzam prawie na pobocze, pozwaląjąc wielce zestresowanym "kratkowcom" co to znieść nie mogą, że jadę tylko 20km/h więcej niż aktualnie oszyldowana dozwolona - wyprzedzać.

Na poczatek sobie jedno wyjasnijmy - tu jest Polska a nie Niemcy i tu
mozna jezdzic szybciej niz 20 ponad limit. To znaczy nie mozna, ale
kary nie sa tak drastyczne :-)

Poza tym d* z ciebie nie kierowca - jedz sobie normalnie [tzn blisko
prawej] i sie nie przejmuj innymi - beda mogli to wyprzedza.

Nie denerwuję się, że robią to na podwójnej ciągłej, zakazach wyprzedzania.

No i bardzo dobrze - nie denerwuj sie, bo i po co.

Że ciągle muszę hamować, bo z naprzeciwka ciągle się ktoś pojawia, kto ma
cos pewnie przeciwko moim zapalonym swiatłom, bo intensywnie próbują mi je zbić swoim przednim zderzakiem, wyprzedzając na  "kamikadze".

Skoro nie wlaczasz swiatel to o co pretensje ze ci chca reflektory
wybic ? Jakos mnie nie chca, widac jechales po ciemku bez swiatel :-)

Od Henrykowa wlekę się za składem - przełądowany TIR i jasny punciak.

Skad wiesz ze przeladowany - wazyles ? A ile razy ja sie wloklem po Niemczech, bo jakis dziadek wyprzedzal
tira na autostradzie, albo pisalo 60 to tyle jechal ..

ALe wiem, że przed Szklarami jest górka i dwa pasy pod górkę, to spokojnie wyprzedzę. kiedy zaczynają się pasy - dla tych co znają miejsce - ten drugi odcinek, już po zjeździe w lewo, punciak wyskakuje żwawo na lewy i pas i ..... No własnie, i... Jedzie prawie z prędkością TIRa.

No co - on tez nie chce jechac za tirem, a moc ma jaka ma.
A tir najwyrazniej nieprzeladowany, skoro jedzie tak jak punto :-)

o kurwa, do nieba chciał mnie wyekspediować pingwin w szarym habicie.

No i z powodu jednej baby taki post ? Po Niemczech tez sie takie
zdarzaja.

Zresztą tego pingwina spotkałem dzień później w Jeleniowie. Pingwinek uważał, że przed zjechaniem z drogi w prawo należy się wykonać ostre hamowanie, a zjechać z drogi dopiero po uprzednimm zatrzymaniu się Czyżby konkordad zawierał jakiś ustęp na temat zwolnienia osób duchownych od robienia prawa jazdy?

No nie, ale jak sie ma immunitet, to PJ niepotrzebne :-) Poza tym moze pingwinek wie ze na tym zjezdzie jest dziura na pol
punciaka ?
Dojeżdżam do Klodzka. Na górce nad Klodzkiem, tam gdzie popbudowali Hotele, restauracje i stację paliw wczepia mi się w zderzak taki mały dostawczak. Nosi go prawo-lewo, prawo-lewo. W koću wyprzedza na podwójnej ciągłej, tuż przed zakrętem i oczywiście

No k* - przyjedza taki Niemiec, i drogi blokuje :-)

w stylu "kamikadze". Co tam, że ten z przeciwka pewnie musiał zmienić pampersy?

A byl jakis z przeciwka ? Bo takich ambitnych to sie na tej drodze faktycznie widuje .. ale
jakos nigdy nie widzialem zeby wyjechal takiemu zza gorki np tir i
pampersy sie odwrocily. I sobie nie przypominam zeby mnie tak ktos za
gorka sie pojawil .. widuje takich tylko "od tylu".

Przed dojechaniem do kłodzkiego korka (kto jeżdzi w Klodzku przez miasto, wie o czym mówię)

Kto nie jechal przez Klodzko przed sylwestrem ten nie wie :-)

powtarza takie manewry jeszcze dwa razy i...  Stoi razem z wszystkimi 15 minut,
zanim udaje mu si e pokonać światła.

Ale jest o 3 auta do przodu. Jakby droga byla lepsza to bylby o
wiecej. A to w korku znaczy pare minut.

J.

P.S. Wlasnie zrobilem po kraju z 1000km .. i znow nic sie nie
wydarzylo .. a nie, widzialem jedno ciekawie rozbite auto.

Data: 2009-11-07 13:38:18
Autor: Grejon
Polska - najlepszy park rozrywki. Długie, nerwusy nie czytać!
J.F. pisze:

No co - on tez nie chce jechac za tirem, a moc ma jaka ma.

Bez przesady - moc mocą, ale ze skrzyni biegów też trzeba umieć korzystać.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

Polska - najlepszy park rozrywki. Długie, nerwusy nie czytać!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona