Listy w obronie dziennikarza "Rzeczpospolitej" Cezarego Gmyza, autora artykułu o śladach trotylu na wraku tupolewa, napisały redakcje dwóch prawicowych serwisów, a potem pokłóciły się między sobą. Do końca nie wiadomo o co.
Listy w obronie dziennikarza "Rzeczpospolitej" Cezarego Gmyza, autora artykułu o śladach trotylu na wraku tupolewa, napisały redakcje dwóch prawicowych serwisów, a potem pokłóciły się między sobą. Do końca nie wiadomo o co.