Data: 2011-09-06 00:15:24 | |
Autor: u2 | |
Polska rajem dla azjatyckiej mafii | |
... nic dziwnego, bo rządzi pełomafia :
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/544929,polska_byla_rajem_dla_azjatyckiej_mafii.html Na zaniżaniu cła i niepłaceniu podatków państwo straciło miliardy. Centrum handlu przemycanymi towarami znajdowało się w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej. 40 bankowców, biznesmenów i konwojentów tworzyło międzynarodową siatkę, którą zarabiała na handlu przemycanymi ze Wschodu towarami. Tylko z podwarszawskiego centrum handlowego w Wólce Kosowskiej dziennie transferowano nawet milion dolarów. Cło, ludzie, narkotyki Według informacji "DGP" polskie służby na trop przestępstw trafiły przed rokiem. Wkrótce pod nadzorem ABW zaczęło działać międzynarodowe "konsorcjum śledcze", w skład którego weszły służby z Ukrainy, Łotwy, Litwy oraz Czech. - W każdym z tych krajów funkcjonowała część tej samej organizacji. Dopiero skoordynowanie działań, dzielenie się na bieżąco informacjami pozwoliło uchwycić pełną skalę tego przestępczego przedsięwzięcia - mówi "DGP" wysoki rangą oficer ABW. Największa część nielegalnych zysków pochodziła z oszustw celnych przy imporcie towarów produkowanych na Dalekim Wschodzie. Jednak, jak podejrzewają śledczy, tą samą drogą krążyły zyski z organizacji przemytu ludzi, a także produkcji i handlu narkotykami. - Towar docierał do Europy głównie przez niemieckie porty. Po drodze fałszowano dokumenty celne, wielokrotnie zaniżając jego wartość - wyjaśnia nasz rozmówca ze służb. Na zwołanej wczoraj specjalnej konferencji prasowej prokurator nadzorująca śledztwo Hanna Gorajska-Majewska tłumaczyła, że w Polsce w ogóle nie uiszczano podatków od sprowadzanych towarów. - Straty dla budżetu mogą być miliardowe. Proceder dotyczył wszystkich towarów: odzieży, sprzętu AGD - wyjaśniła prokurator. Centrum handlu przemyconymi towarami dla Europy Środkowo-Wschodniej znajdowało się w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej. Zyski były transferowane za wschodnią granicę. Bankowcy też zatrzymani Podczas przeszukań funkcjonariusze Straży Granicznej oraz ABW odkrywali specjalne skrytki i sejfy, w których przetrzymywan o pieniadze. W paczkach po 300 - 400 tysięcy dolarów trafiały do kurierów. Z naszych informacji wynika, że śledczy czekali na transfer konkretnej kwoty - tak, aby mogli udowodnić, że były to pieniądze pochodzące z handlu przemycanymi towarami. W miniony czwartek śledzili kurierów, którzy samochodami i pociągami wieźli na Ukrainę około miliona dolarów. Po przekroczeniu granicy obserwację podjęli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, których kurierzy doprowadzili do obywatela Wietnamu, współwłaściciela trzech instytucji parabankowych. Biznesmeni z Wólki Kosowskiej mieli również drugi, bankowy kanał transferu zysków. Dokładnie 10 sierpnia funkcjonariusze ABW zatrzymali cztery osoby, w tym szefów warszawskiego oddziału jednego z dużych komercyjnych banków. W zamian za łapówki łamali oni prawo i nie informowali generalnego inspektora informacji finansowej o podejrzanych transferach ogromnych kwot. Z tego banku trafiały one na Litwę, gdzie również cztery osoby zostały zatrzymane, a na kontach tamtejsze służby zabezpieczyły równowartość około 5 milionów euro. Polscy śledczy odmówili wczoraj odpowiedzi na pytanie, czy z ich śledztwem wiążą niedawny pożar, który niemal doszczętnie strawił Centrum Handlowe na początku lata. Źródło: Dziennik Gazeta Prawna Artykuł z dnia: 2011-09-06, ostatnia aktualizacja: 2011-09-06 07:26 |
|
Data: 2011-09-09 20:03:34 | |
Autor: pluton | |
Polska rajem dla azjatyckiej mafii | |
Na zaniżaniu cła i niepłaceniu podatków państwo straciło miliardy. Swietna wiadomosc. Wszystko, co stracilo panstwo, to zyskali obywatele! Tak trzymac. -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification |
|