Data: 2012-06-11 13:17:49 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Polska wg pewnej gazety Codziennej | |
(...) „Drogi nieukończone, nieopłaceni wykonawcy, przepłacone stadiony,
fatalny stan kolei". Tak! Tak! Przecież to jest prawda o tym, co nas otacza! Największa impreza w historii kraju stała się początkiem narodowego dramatu. Rozpoczynają się wielkie igrzyska – i tylko one muszą wystarczyć polskiemu ludowi! Pytanie, na jak długo, bo – jak słusznie napisał autor – „sprowadzanie polityki do szopki ma swoje konsekwencje”. Jakby tych odłożonych cokolwiek w czasie konsekwencji komuś było mało, tuż obok wizja dramatu znacznie szybszego straszyła wystarczająco. „Rosyjscy kibice chcą przemaszerować przez Warszawę. Bez problemów się nie obejdzie”. Tylko głupi zadawałby pytania, czy oby na pewno Ruskie mogą jakoś inaczej dotrzeć na Narodowy, niż maszerując przez Warszawę. Prawdziwa czujność każe nie dać się zwieść takiemu mydleniu oczu. Prawdziwa czujność każe przygotować się na to najgorsze. Bo nieuchronne. Przemarsz rosyjskich kibiców MUSI oznaczać Armagedon porównywalny tylko z „Katriną”! A nawet znacznie gorszy, bo przecież „Katrina” niszczyła Nowy Orlean bez sierpa i młota… Specjalista od bojówek co prawda na następnej stronie nie podziela aż takiego pesymizmu, ale dziennikarz wie swoje. To, co szykują Rosjanie, to ewidentna prowokacja. Dobrze, że ktoś w tym Euroszaleństwie zdecydował się wreszcie na powiedzenie, jak jest naprawdę. Co przez pięć lat robili z naszymi mózgami ludzie Tuska. Jak mamili, straszyli, kręcili. Do jakiego stopnia zawładnęli umysłami milionów. Trzeba było dopiero odważnych ludzi i wolnych mediów, żeby bolesna prawda zaczęła się przebijać do powszechnej świadomości. Żeby przerwać obłędny taniec i grę orkiestry na nadwiślańskim „Titanicu". Że nie ma się tak naprawdę z czego cieszyć, bo przecież ten inny kraj jest tylko na zdjęciach. W reżimowej telewizji. Na fototapecie rozklejanej nocą na szybach naszych mieszkań, żebyśmy budząc się rano, nie widzieli tej nędzy toczącej Polskę. Dzięki jednej codziennej gazecie, takiej naszej, polskiej, wreszcie wiemy, że nie ma się z czego cieszyć. Że może trochę radości z Euro nam zabrali, no ale ważne, żeby prawda się przebiła. Pewnie dlatego na pierwszej stronie zamieszczono apel. Żeby kupować od razu dwa egzemplarze. Autor: Kamil Durczok http://www.wprost.pl/ar/327298/Polska-wedlug-pewnej-gazety-Codziennej/ -- "Na nich jest lekarstwo, ci którzy chcą aby był spokój niech piszą do abuse. Im więcej takich donosów tym szybciej będzie spokój. Samo się nie zrobi" - mkarwan |
|
Data: 2012-06-12 10:33:59 | |
Autor: Pan hrabia Bobrowski | |
Polska wg pewnej gazety Codziennej | |
Użytkownik "Grzegorz Z." <sweet16@liz.ny> napisał w wiadomości news:1h4b4ietaf401$.1ofcjd9hv2gqx$.dlg40tude.net...
(...) „Drogi nieukończone, nieopłaceni wykonawcy, przepłacone stadiony, Od kiedy to Durczok jest ekspertem w tej dziedzinie? Nowy Macierewicz Antoni? Żenada! BBR |
|