http://wolnosc24.pl/2017/03/05/polska-wyplaci-niemcom-wielkie-odszkodowania-liczba-wnioskow-caly-czas-rosnie/

Jest coraz więcej przypadków przyznawania przez polskie sądy odszkodowań dla obywateli Niemiec za mienie, które pozostawili ich przodkowie w Polsce. ,,Istnieje uzasadniona obawa, że z podobnymi roszczeniami zaczną występować także spadkobiercy innych mniejszości narodowych, które kiedyś zamieszkiwały Polskę" - pisze dla tygodnika Warszawska Gazeta dr Leszek Pietrzak.

W Sądzie Okręgowym w Olsztynie jest obecnie 20 pozwów o odszkodowania, złożonych przez potomków obywateli Niemiec, którzy zamieszkiwali Warmię i Mazury. Nasi zachodni sąsiedzi swoje roszczenia argumentują tym, że władze Polski zmusiły ich przodków do zrzeczenia się majątków jeszcze przed wyjazdem z naszego kraju.

W grudniu 2016 r. olsztyński sąd przyznał 670 tys. zł. niemieckiej rodzinie, która wyjechała z Polski w latach 70, pozostawiając 40-hektarową działkę rolną i 10-hektarową działkę leśną. Niestety jest kwestią czasu kiedy pozostałe roszczenia zostaną rozstrzygnięte na korzyść Niemców.

Olsztyński sąd najprawdopodobniej jeszcze w tym roku rozpatrzy kilka innych spraw, a rozstrzygnięcia będą podobne jak w przypadku rozprawy z grudnia ubiegłego roku. To oznacza, że my - podatnicy - będziemy w najbliższym czasie płacić wielkie pieniądze Niemcom. Liczba pozwów cały czas rośnie, pierwsza ich fala zalała sądy cywilne na Warmii, Mazurach, Dolnym Śląsku i Pomorzu w 2012 r.. Od tego czasu odnotowuje się ich systematyczny wzrost.

Według dra Pietrzaka, możliwość odbierania przez Niemców naszych pieniędzy w ramach odszkodowań za utracone majątki jest wynikiem niedbalstwa rządów PRL-u i kolejnych.

,,Pamiętajmy: przesiedlenia te odbywały się dobrowolnie i były częścią umowy międzypaństwowej" - przypomina doktor.

Niestety, ale istnieje duża obawa, że sytuacja powtórzy się w przypadku Ukraińców.

Zobacz: Michalkiewicz ,,nie można wykluczyć, że im wyżej w hierarchii jakiś sędzia awansował, tym większe prawdopodobieństwo, że może być konfidentem"

Źródło: warszawskagazeta.pl


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".