... czyli czym uwiódł Donek wyborców :

http://www.fakt.pl/1000-dni-rzadu-Donalda-Tuska-Udane-,artykuly,79449,1.html

""By żyło się lepiej. Wszystkim" - czy ktoś jeszcze pamięta to hasło? To
z tymi słowami na ustach politycy Platformy Obywatelskiej szli po władzę
w 2007 roku. W środę mija dokładnie 1000 dni od momentu powołania rządu
Donalda Tuska (53 l.)

Lista składanych obietnic była długa. Fakt sprawdził, czy zostały
spełnione. Skupiliśmy się na ocenie najważniejszych, tych, pod którymi
osobiście podpisał się sam Tusk. Oto nasze świadectwo wystawione
rządzącej ekipie.

Z 10 obietnic, które osobiście złożył Tusk pod koniec kampanii w 2007
roku, jego rząd spełnił zaledwie jedną. Za wycofanie polskich żołnierzy
z Iraku stawiamy więc ocenę celującą. Teraz z podobną determinacją i
konsekwencją politycy powinni podjąć decyzję o zakończeniu misji w
Afganistanie, gdzie ginie coraz więcej naszych wojskowych.

Bardzo dobrze rząd nadrabia też zaległości związane z budową stadionów
na Euro 2012. Międzynarodowe komisje już nie drżą o to, czy piłkarze
będą mieli w Polsce boiska odpowiednie do rangi tej imprezy. Ale kibice
będą tłukli się po wąskich drogach. Już dziś wiadomo, że do 2012 roku
nie powstanie np. autostrada A2 czy choćby droga ekspresowa z Warszawy
do Wrocławia. Ministerstwo infrastruktury chwali się tylko podpisanymi
umowami, a nie oddanymi kilometrami. Ocena: mierna.

Rząd zamiast mapy dróg pokazuje nam więc mapę z zieloną wyspą, jaką jest
Polska w Europie pod względem walki z kryzysem. Doceniamy. Bo metody
wprowadzone przez ministra finansów okazały się w miarę skuteczne. Do
tego rząd nie rezygnuje z corocznej waloryzacji rent i emerytur.
Niestety, zamrożono podwyżki dla budżetówki. Więcej dostaną jedynie
nauczyciele.

Najgorzej idzie PO z reformą służby zdrowia – niedostatecznie! O
cudownej recepcie Ewy Kopacz (53 l.) słychać, ale jej nie widać, a NFZ,
który miał zostać zlikwidowany, corocznie dorzuca grube miliony do puli
na pensje dla swoich urzędników. Rządzący zapomnieli także o
wprowadzeniu podatku liniowego. Za to ostatnio zdecydowali, że chcą od
przyszłego roku podwyższyć VAT. Tu należy się mocna pała!

Powodów do zachwytów nie ma także w walce z korupcją. Niecałe 10
miesięcy temu wybuchła afera hazardowa. Na jaw wyszło, że czołowi
politycy PO rozmawiali z biznesmenami na temat wprowadzenia korzystnych
zapisów do ustawy hazardowej. Sprawę zamieciono pod dywan, gdy sejmowa
komisja hazardowa uznała, że afery... nie było.

Rząd jako uczeń wyszedł więc dość średnio. Ani zbyt lotny, ani też nie
tępy. Do końca kadencji pozostało mu około 450 dni. Tylko tyle czasu ma
jeszcze Donald Tusk i jego ministrowie na spełnienie wszystkich
obietnic. Wtedy cenzurkę wystawią już wyborcy. Czy zgodzą się na
promocję średniaka do następnej klasy?"

u2 w czwartek, 12 sierpnia 2010 19:47 pisze, na grupie pl.soc.polityka:

Rząd jako uczeń wyszedł więc dość średnio. Ani zbyt lotny, ani też nie
tępy. Do końca kadencji pozostało mu około 450 dni. Tylko tyle czasu ma
jeszcze Donald Tusk i jego ministrowie na spełnienie wszystkich
obietnic. Wtedy cenzurkę wystawią już wyborcy. Czy zgodzą się na
promocję średniaka do następnej klasy?"

gorzej by chyba było dla opozycji gdyby wyborcy uznali, że uczeń musi
powtarzać klasę. :-)
--
2, 3, 5, 7, 11, 13, 17, 19, 23, 29, 31, 37, 41, 43, 47, 53, 59, 61, 67...