A to jakiś powód do wstydu ze nie mamy polskiej marki samochodu? Rakiet kosmicznych tez nie produkujemy i jakoś daje się bez tego żyć. Za to jesteśmy dużym producentem luksusowych jachtów. W jachtach jest większą wartość dodana niż w samochodach. Produkujemy żarcie dla polowy Europy. W oknach jesteśmy mocni. Autobusy w Polsce są produkowane. Jak bym miał wybierać pomiędzy samochodami których nie robimy a samolotem myśliwskim którego tez nie robimy to bym wybrał żeby samoloty produkować. Kilogram samochodu kosztuje od 40zl, samolotu f16 12000zl. 4 kilo samolotu to równowartość jednego samochodu. Byle jaki karabin dla wojska kosztuje pod tysiąc dolcow. Wyjdzie 300 dolarów za kilogram. Materiały w cenie nie wyższej niż 15 złotych za kilo czyli córka jebalt 12 dolcow wsad materiałowy.

W dniu wtorek, 17 listopada 2015 01:29:30 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

A to jakiś powód do wstydu ze nie mamy polskiej marki samochodu? Rakiet kosmicznych tez nie produkujemy i jakoś daje się bez tego żyć. Za to jesteśmy dużym producentem luksusowych jachtów. W jachtach jest większą wartość dodana niż w samochodach.

Produkujemy żarcie dla polowy Europy.

Tania siła robocza

W oknach jesteśmy mocni.

Tania siła robocza. Już za 100 tysięcy możesz mieć fabrykę.

Autobusy w Polsce są produkowane.

Powiedziałbym że składane. Bo np. silnika czy skrzyni biegów już nie produkujemy.
No i nie zapominajmy o paletach. W tym też jesteśmy potegą.

Jak bym miał wybierać pomiędzy samochodami których nie robimy a samolotem myśliwskim którego tez nie robimy to bym wybrał żeby samoloty produkować. Kilogram samochodu kosztuje od 40zl, samolotu f16 12000zl. I  tutaj się z Tobą zgadzam.
Problem tylko jest tego typu że w Polsce w przemyśle pracuje więcej osób procentowo niż w takich Niemczech niż Chinach.
I to mówi GUS.
W dodatku już się czyta że Chińczykowi płacą prawie tyle co Polakowi.
Dlaczego?
Bo kilo iphona kosztuje 2000$
A kilo okna kosztuje 100$ ??? Ostatnio byłem na targach plastiku.
Polacy oferowali półprodukty do robienia plastiku po 10 zł/kg
A Niemcy i Chińczycy maszyny po 1000zł/kg
I tu tkwi problem

W dniu 2015-11-17 o 09:28, Bolko pisze:

W dniu wtorek, 17 listopada 2015 01:29:30 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

A to jakiś powód do wstydu ze nie mamy polskiej marki samochodu? Rakiet kosmicznych tez nie produkujemy i jakoś daje się bez tego żyć. Za to jesteśmy dużym producentem luksusowych jachtów. W jachtach jest większą wartość dodana niż w samochodach.

Produkujemy Ĺźarcie dla polowy Europy.

Tania siła robocza

W oknach jesteśmy mocni.

Tania siła robocza. Już za 100 tysięcy możesz mieć fabrykę.

Autobusy w Polsce są produkowane.

Powiedziałbym że składane. Bo np. silnika czy skrzyni biegów już nie produkujemy.
No i nie zapominajmy o paletach. W tym też jesteśmy potegą.

Jak bym miał wybierać pomiędzy samochodami ktĂłrych nie robimy a samolotem myśliwskim ktĂłrego tez nie robimy to bym wybrał Ĺźeby samoloty produkować. Kilogram samochodu kosztuje od 40zl, samolotu f16 12000zl. I  tutaj się z Tobą zgadzam.
Problem tylko jest tego typu że w Polsce w przemyśle pracuje więcej osób procentowo niż w takich Niemczech niż Chinach.
I to mĂłwi GUS.
W dodatku już się czyta że Chińczykowi płacą prawie tyle co Polakowi.
Dlaczego?
Bo kilo iphona kosztuje 2000$
A kilo okna kosztuje 100$ ??? Ostatnio byłem na targach plastiku.
Polacy oferowali półprodukty do robienia plastiku po 10 zł/kg
A Niemcy i Chińczycy maszyny po 1000zł/kg
I tu tkwi problem

Dobre te przeliczenia na kilogramy. Prawie tak samo absurdalne, jak to
Misiowe "każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem...".

--
Liwiusz

 

Dobre te przeliczenia na kilogramy. Prawie tak samo absurdalne, jak to
Misiowe "każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem...".

Dlaczego absurdalne?

Oczywiście że to jest jakieś uproszczenie ale pokazuje pewną dla mnie przynajmniej ważną idee:
Chodzi o to aby zarobić a nie upieprzyć się przerzucaniem ton materiału.

W dniu 2015-11-17 o 10:32, Bolko pisze:

 

Dobre te przeliczenia na kilogramy. Prawie tak samo absurdalne, jak to
Misiowe "każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem...".

Dlaczego absurdalne?

Oczywiście że to jest jakieś uproszczenie ale pokazuje pewną dla mnie przynajmniej ważną idee:
Chodzi o to aby zarobić a nie upieprzyć się przerzucaniem ton materiału.

Właśnie dlatego absurdalne, że przeliczane na kilogramy, a to głupota. A
że podajesz tylko przykłady pasujące pod tezę, to wydaje się to pozornie
logiczne.

--
Liwiusz

UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n2ep2r$k0u$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-17 o 09:28, Bolko pisze:

Ostatnio byłem na targach plastiku.
Polacy oferowali półprodukty do robienia plastiku po 10 zł/kg
A Niemcy i Chińczycy maszyny po 1000zł/kg
I tu tkwi problem

Dobre te przeliczenia na kilogramy. Prawie tak samo absurdalne, jak to
Misiowe "każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem...".

Szczegolnie dobre, jak ci GUS kaze zeznac ile kg procesow zaimportowales (no bo o eksporcie raczej nie ma mowy).

Tym niemniej - my oferujemy granulat plastikowy, a oni maszyny za milion.

Ale z drugiej strony - jesli kalosze kosztuja wiecej niz karta pamieci, to po co inwestowac miliardy w fabryke polprzewodnikow :-)

J.

Ale z drugiej strony - jesli kalosze kosztuja wiecej niz karta pamieci, to po co inwestowac miliardy w fabryke polprzewodnikow :-)

No nie wiem jak by tak zważył.
Podobno kg amerykański lotniskowca jest droższy od kg złota.
Plotka czy prawda?

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:cfafa1f2-cbd4-4d4d-8704-ea5caf987120@googlegroups.com...

Ale z drugiej strony - jesli kalosze kosztuja wiecej niz karta
pamieci, to po co inwestowac miliardy w fabryke polprzewodnikow :-)

No nie wiem jak by tak zważył.

Mozesz sobie wazyc, i co z tego ?

J.

W dniu wtorek, 17 listopada 2015 11:34:43 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:cfafa1f2-cbd4-4d4d-8704-ea5caf987120@googlegroups.com...
>> Ale z drugiej strony - jesli kalosze kosztuja wiecej niz karta
>> pamieci, to po co inwestowac miliardy w fabryke polprzewodnikow :-)

>No nie wiem jak by tak zważył.

Mozesz sobie wazyc, i co z tego ?

J.

Wiesz co Ton pasku w złożu kosztuje około 5 złotych
Ton piasku płukanego wazy 10 zł
Z piasku można zrobić szybę gdzie za kg zapłacisz strzelam 10 zł
Piasek to krzem a z krzemu się robi półprzewodniki i w takiej karcie pamięci tego piasku czyli krzemu będzie kilka gramów.
Wiec być może się myle ale nadal moja "metoda" działa.

I tak dla podkreślenia uważam że tam "metoda" na pewno nie jest naukowa.
Ale pokazuje że kasę nie zarabia się na materii tylko na "energii umysłowej" która została w to włożona.

Czyli innymi słowy więcej się zarobi na koparce która kopie piasek niż na piasku.

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9f08a704-0bbb-4a83-ad82-a82f0d4416f4@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 17 listopada 2015 11:34:43 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

>> Ale z drugiej strony - jesli kalosze kosztuja wiecej niz karta
>> pamieci, to po co inwestowac miliardy w fabryke polprzewodnikow >> :-)

>No nie wiem jak by tak zważył.
Mozesz sobie wazyc, i co z tego ?

I tak dla podkreślenia uważam że tam "metoda" na pewno nie jest naukowa.
Ale pokazuje że kasę nie zarabia się na materii tylko na
"energii umysłowej" która została w to włożona.

Na jednym i drugim.

Czyli innymi słowy więcej się zarobi na koparce która kopie
piasek niż na piasku.

Ekonomisci moga miec inne zdanie, jesli koparka kosztuje np milion, a piasek przez nia wydobyty 10 mln :-)

Oczywiscie sa tez zasoby i jest srodowisko, i lepiej sprzedac np projekt koparki za 10 milionow, niz milion ton piasku i zostac z dziura.
Choc np Afrykanczycy moga miec inne zdanie - po co d* meczyc przy projektowaniu, jesli mozna patrzec jak im wywoza te Sahare :-)

J.

Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup

A to jakiś powód do wstydu ze nie mamy polskiej marki samochodu?

W zasadzie nie - wiele krajow tez nie robi.

Rakiet kosmicznych tez nie produkujemy i jakoś daje się bez tego żyć.

No - mamy Centrum Badan Kosmicznych, i wspolpracujemy w ESA, i cos bakaja o wlasnej rakiecie - miniaturowej na razie.

Za to jesteśmy dużym producentem luksusowych jachtów.
W jachtach jest większą wartość dodana niż w samochodach. Produkujemy żarcie dla polowy Europy. W oknach jesteśmy mocni.
Autobusy w Polsce są produkowane.

No, z tymi autobusami to bym sie nie podniecal -  ot, montownia, kluczowe elementy nie u nas. Podobnie chyba tramwaje.
Ale .. robimy.
To i tak lepiej niz telewizory.

J.

Powitanko,

To i tak lepiej niz telewizory.

   Montuje sie u nas chyba matryce LCD, ale mniejsza z tym , telewizorow sie nie oplaca robic, bo chinczyk nie ma ZUSu i zrobi tych TV wagon za miske ryzu. W dodatku kolega z sasiedniej fabryki produkuje czesci.
Samochodow tez sie nie oplaca opracowywac samemu, bo naklady sa olbrzymie, a w razie kryzysu jest to pierwsza rzecz, jaka ludzie przestaja kupowac. Detroit cos o tym wie.
Co do naszego nieszczesliwego kraju, to malo kto wie, ze projektujemy wiekszosc, jak nie wszystkie silniki odrzutowe i turbiny dla GE. Dla nVidii pracuje polska firma projektowa, polski czujnik podczerwieni polecial na Marsa, jestesmy duzym producentem monokrysztalow krzemu (no w koncu to jakby dziedzictwo prof Czochralskiego), produkuje sie i projektuje troche sprzetu AGD. Calkiem niezle, jak na 26 lat dominacji tumanistow nad rozwojem nauk technicznych.


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Te trochę to prawie cały produkowany w Europie. Inna sprawa ze to gowniany interes bo lodówka kosztuje z 30 złotych za kilo.

W dniu 2015-11-17 o 12:22, Pawel "O'Pajak" pisze:

   Montuje sie u nas chyba matryce LCD, ale mniejsza z tym , telewizorow
sie nie oplaca robic, bo chinczyk nie ma ZUSu i zrobi tych TV wagon za
miske ryzu. W dodatku kolega z sasiedniej fabryki produkuje czesci.

Ja słyszałem, że Chińczyki zarabiają już niewiele mniej niż my i niektóre firmy przenoszą produkcję do różnych bangladeszów i... Polski.

Co do naszego nieszczesliwego kraju, to malo kto wie, ze projektujemy
wiekszosc, jak nie wszystkie silniki odrzutowe i turbiny dla GE. Dla
nVidii pracuje polska firma projektowa, polski czujnik podczerwieni
polecial na Marsa, jestesmy duzym producentem monokrysztalow krzemu (no
w koncu to jakby dziedzictwo prof Czochralskiego), produkuje sie i
projektuje troche sprzetu AGD. Calkiem niezle, jak na 26 lat dominacji
tumanistow nad rozwojem nauk technicznych.

<TrollMode>
To na pewno zbieg okoliczności, ale jak tylko usłyszę, że jakieś "kosmiczne" urządzenie zawiera polskie elementy, to wkrótce kontakt z nim się urywa :)
</TrollMode>

Pozdrawiam

Powitanko,

Ja słyszałem, że Chińczyki zarabiają już niewiele mniej niż my i
niektóre firmy przenoszą produkcję do różnych bangladeszów i... Polski.

Do Polski nie dlatego, ze Chinczyk wiecej zarabia, tylko ze wzgledu na cla i fakt (ktorego nie potrafimy wykorzystac), ze jestesmy dokladnie w srodku Europy.

To na pewno zbieg okoliczności, ale jak tylko usłyszę, że jakieś
"kosmiczne" urządzenie zawiera polskie elementy, to wkrótce kontakt z
nim się urywa :)

Jesli caly PAN pracuje nad mlotkiem do zaglebiania sie w planetoide, albo PW kaze studentom zrobic satelite, to wiadomo, ze w pierwszym przypadku bedzie drogo i nieefektywnie, w drugim szanse powodzenia raczej niewielkie. W przypadku czujnika IR zrobila go prywatna Polska firma kierowana przez ludzi doskonale znajacych sie na technologii, a dokladniej sami potrafili ja opracowac. Dofinansowania zadnego nie potrzebowali, a wladze i my dowiedzielismy sie po fakcie. I w takich ludziach jest nadzieja.
Zapomnialem wspomniec o naszych swiatowej klasy szybowcach PW5 i PW6. Opracowanych i produkowanych przez absolwentow PW.
Nie trzeba zadnej pomocy, programow rozwoju, grantow, wystarczy ludziom nie przeszkadzac i bedziemy mieli 2 cyfrowy wzrost gospodarczy... ale co ja poradze, ze niecale 5% spoleczenstwa tak mysli.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n2f2lf$n5$1$opajak@news.chmurka.net...

To i tak lepiej niz telewizory.

  Montuje sie u nas chyba matryce LCD, ale mniejsza z tym , telewizorow sie nie oplaca robic, bo chinczyk nie ma ZUSu i zrobi tych TV wagon za miske ryzu. W dodatku kolega z sasiedniej fabryki produkuje czesci.

Montuje sie u nas telewizory i to zdaje sie na potege.

Tylko ... montuje sie, bo clo jest. Clo zniknie, to sie "fabryke" zamknie.
Bo w tej fabryce niewiele wiecej niz wkrecanie kilku srubek robia.

polski czujnik podczerwieni polecial na Marsa,

Czujnik ? Czy czujnik wlasciwy byl zagraniczny, a nasza elektronika dookola ?

jestesmy duzym producentem monokrysztalow krzemu (no w koncu to jakby dziedzictwo prof Czochralskiego)

A kto to produkuje ?

produkuje sie i projektuje troche sprzetu AGD.

Taa ... Wrozamet/Fagor/Mastercook narobila na tej produkcji takich dlugow, ze fabryke zamkneli. Budynki kupil BSH, i "bedzie produkowal", ale za pare lat.
O ile wiecej nie zarobi na rozparcelowaniu terenu.

No ale co sie dziwic - w zaawansowanych krajach w przemysle pracuje 5-10% spoleczenstwa, reszta robi cos drozszego. Np wymysla kolejne przepisy to przestrzegania lub kontroluje ich przestrzeganie :-)

J.