Data: 2010-07-22 13:28:45 | |
Autor: Fedor | |
Polski sposób na Lige Mistrzów... | |
Polskie druzyny w Lidze Mistrzow? Ludzie, puknijcie sie w czolo. Ogladajac wczoraj Lecha noz w kieszeni mi sie otwieral. Jestesmy zalosni i 100 lat za murzynami.
Mam wrazenie, ze pilka nozna w Polsce to calkowicie inny sport niz ten na Zachodzie. Sorry za ton, ale naprawde jestem wielce rozgoryczony obserwujac poziom pilki u nas. I szczerze podziwiam Was wszystkich tutaj, ktorzy emocjonujecie sie polska ekstraklasa. Polska pilke ogladam tylko z pobudek patriotyczno-lokalnych, czyli tylko wybrana druzyne, bo po prostu nie ma przyjemnosci ogladac wiecej tej zenady. |
|
Data: 2010-07-22 14:12:33 | |
Autor: Jadrys | |
Polski sposób na Lige Mistrzów... | |
W dniu 2010-07-22 13:28, Fedor pisze:
Polskie druzyny w Lidze Mistrzow? Ludzie, puknijcie sie w czolo. Ogladajac wczoraj Lecha noz w kieszeni mi sie otwieral. Jestesmy zalosni i 100 lat za murzynami. Nie narzekaj, - Polska liga jest całkiem niezła i emocjonująca. Dla mnie znacznie bardziej niż te wszystkie Barcelony i Manchestery Utd. razem wzięte. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-07-22 15:43:45 | |
Autor: Fedor | |
Polski sposób na Lige Mistrzów... | |
W dniu 2010-07-22 14:12, Jadrys pisze:
Nie narzekaj, - Polska liga jest całkiem niezła Hahahahaha prosze Cie ;) No tak, w koncu Zielinski po meczu powiedzial, ze poziomy w Europie sie wyrownaly i nie ma LM A, B i C. Super, tylko, ze taki Lech od Manchesteru czy Barcelony to dostalby 5-ke na dzien dobry, a Lech takiemu Baku nic nie mogl zrobic. i emocjonująca. Tez lubie te emocje: czy Iwanskiemu uda sie kopnac w wentyl, czy znowu bedzie stracanie golebi zamiast strzalow na bramke czy nikt nie potknie sie o wlasnie nogi. Fascynujace :) Emocje, jesli chodzi o kibicowanie wlasnej druzynie (patriotyzm lokalny o ktorym pisalem wczesniej) sa, jak najbardziej; ale w ogladaniu meczow innych druzyn nie widze jakiejkolwiek przyjemnosci, kiedy mam mozliwosc podejrzenia lepszych europejskich lig. |
|
Data: 2010-07-22 15:45:57 | |
Autor: Cavallino | |
Polski sposób na Lige Mistrzów... | |
Użytkownik "Fedor" <nie@mam.ru> napisał w wiadomości news:
Emocje, jesli chodzi o kibicowanie wlasnej druzynie (patriotyzm lokalny o ktorym pisalem wczesniej) sa, jak najbardziej; ale w ogladaniu meczow innych druzyn nie widze jakiejkolwiek przyjemnosci, kiedy mam mozliwosc podejrzenia lepszych europejskich lig. A ja dokładnie odwrotnie. To co widzę w późniejszych fazach LM wystarcza mi aż nadto. Bez emocji związanych z kibicowaniem komuś futbol jest po prostu nudny. |
|
Data: 2010-07-22 16:09:58 | |
Autor: Fedor | |
Polski sposób na Lige Mistrzów... | |
W dniu 2010-07-22 15:45, Cavallino pisze:
A ja dokładnie odwrotnie. No to o tym pisalem. Jesli chodzi o futbol na niskim poziomie, to trzeba komus kibicowac, zeby sie tym zajarac, a na najwyzszym poziomie to mozna poogladac po prostu - dla sztuki. Dlatego moge obejrzec na weekendzie 10 swietnych meczow z dobrych lig europejskich, a w Polsce obejrze tylko moja ukochana druzyne, bo juz Odra Wodzislaw - Polonia Bytom mnie nie porwie. |
|
Data: 2010-07-22 16:29:23 | |
Autor: Cavallino | |
Polski sposób na Lige Mistrzów... | |
Użytkownik "Fedor" <nie@mam.ru> napisał w wiadomości news:i29jfp$u4d$3news.onet.pl...
W dniu 2010-07-22 15:45, Cavallino pisze: Ale taki na najwyższym poziomie to gra kilka klubów w świecie. Nawet zdobywca LM już się nie łapie do tej kategorii. A Ty każesz ligową młóckę oglądać. To ja wolę naszą. |
|
Data: 2010-07-28 16:23:14 | |
Autor: Jadrys | |
Polski sposób na Lige Mistrzów... | |
W dniu 2010-07-22 15:43, Fedor pisze:
W dniu 2010-07-22 14:12, Jadrys pisze: Nie, to że jest nasza liga niezła, to nie chodzi w tym o jakąś rywalizację z najlepszymi w Europie. Jesteśmy po prostu na to za biedni.
No już nie przesadzaj. W polskiej lidze gra sporo dobrych zawodników, i ciągle pojawiają się nowi. Szkoda tylko że tak szybko wyjeżdżają grać w zagranicznych ligach.
Też tak kiedyś tak sądziłem.. Aż do chwili gdy nie zobaczyłem takiego meczu na "żywo". Było to w latach 80-tych. Byłem wtedy wręcz fanatycznym fanem Arsenalu Londyn. No i po wielu staraniach "wylądowałem" wreszcie na trybunach stadionu tego klubu. Był to mecz Arsenal-Nottingham Forest. Wynik 2-2.. i co tu dużo mówić - bardzo żenujące widowisko, tak że ta "miłość" do Arsenalu przeszła mi całkowicie... i zainteresowanie wszystkimi zagranicznymi ligami . Zacząłem się delektować grą Lecha Poznań. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |