Marcin J. Kowalczyk wrote:

Polecam filmik: http://www.sbs6.nl/web/show/id=125661/langid=43 tak od 1 minuty zaczyna sie akacja jak zatrzymali do kontroli pelnoletnie BMW z Polska obsada ... Żenua ;/

A tam, faszyści.

Facet miał kłopot z wymianą żarówki, a że policjant był wkurzony to za rdzę zarekwirował samochód.

"everything is broken"


gacek

A tam, faszyści.

Facet miał kłopot z wymianą żarówki, a że policjant był wkurzony to za rdzę zarekwirował samochód.

"everything is broken"

Przyjrzyj sie dokladnie, pod maska, najprawdopodobniej do podtrzymania maski jest miotła !!! pomijam kilka innych zle swiadczacych o stanie pojazdu przedmiotach.

Użytkownik "adamo" <spam@spam.com> napisał w wiadomości news:gsngeq$loh$1inews.gazeta.pl...

A tam, faszyści.

Facet miał kłopot z wymianą żarówki, a że policjant był wkurzony to za rdzę zarekwirował samochód.

"everything is broken"

Przyjrzyj sie dokladnie, pod maska, najprawdopodobniej do podtrzymania maski jest miotła !!! pomijam kilka innych zle swiadczacych o stanie pojazdu przedmiotach.

Zupełnie nie rozumiem o co Wam chodzi.
Przecież jest tak świetnie, takie auta są ludziom potrzebne, bo na inne ich nie stać.
Więc skąd te docinki?

Nachapaliście się, to nie rozumieć potrzeb ludzi którym na życie nie wystarcza....

Użytkownik "Cavallino"

Nachapaliście się, to nie rozumieć potrzeb ludzi którym na życie nie wystarcza....

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu dojedzie i nikt mu dowodu nie zabierze,a jeszcze mozna kupic assistance'a na holowanie do domu za pare zlotych i luz
ale o czym ja mowie, trzeba miec fure, bo co powiedza znajomi i nie ma znaczenia, ze trzyma sie na szpachli, a pozniej pisza, ze beemki to awaryjne samochody czy motocykle
tak na marginesie - o co chodzi ze stacjami kontroli pojazdow? jak u nas w poldku gdzies tam sie pojawila rdza to gosc powiedzial, ze sorry - jedziemy naprawiamy i wracamy rejestrowac, a pozniej jedzie po ulicy zlom trzymajacy sie na lakierze i ma pewnie wazny przeglad

ale ogolnie filmik niezly, chyba faktycznie oni przyjechali po jakies "bejbi"

--
ania

ania pisze:

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu dojedzie i nikt mu dowodu nie zabierze,a jeszcze mozna kupic assistance'a na holowanie do domu za pare zlotych i luz

mialem poltka i popieram... Byl stary, czesci byly tanie, kazdy mechanik naprawil.

ale o czym ja mowie, trzeba miec fure, bo co powiedza znajomi i nie ma znaczenia, ze trzyma sie na szpachli, a pozniej pisza, ze beemki to awaryjne samochody czy motocykle

;)

ale ogolnie filmik niezly, chyba faktycznie oni przyjechali po jakies "bejbi"

temat bejbi znikl jak dojechali pod ambasade i policjant zaczal pytac o dokumenty i sprawdzac stan techniczny auta.
Ciekawe czy w PL zadowoliliby sie faxem PJ - chyba nie.

Filmik mial premiere w TV holenderskiej w niedziele.

Użytkownik "Marcin J. Kowalczyk"

Ciekawe czy w PL zadowoliliby sie faxem PJ - chyba nie.

pamietam akcje na wakacjach, siedzialam ciuchutko na laweczce w bazie nurkowej i nie mialam na czole napisanego: jestem polka, ksiazke tez szybko schowalam, jak sie zorientowalam, ze nie nalezy sie ujawniac
przyszedl burak z mm (oprocz wygladu, taka tez miala sukienke) - on ni w zab w inglisz, wiec mm tlumaczyla, bo burak chcial nurkowac, ale nie mial dokumentu potwierdzajacego, ze moze to robic
mm tlumaczyla grzecznie i nie wszystko co burak chcial:-)
tamtejsi panowie z obslugi (w kolorze skory odmiennym od jedynego slusznego), kategorycznie stwierdzili, ze ni huhu (tacy jemu burakowi odmawiaja!), mm tlumaczy burakowi, a burak krzyczy do niej  i caly czas powtarza "tlumacz", w kazdym razie chcial faksowac certyfikat, bo on mial taki specjalny tylko na europe, dlatego go nie wzial ze soba, zreszta duzo innych ciekawych rzeczy mowil

w kazdym razie burak nie zanurkowal i debilne tlumaczenie na nic sie zdaly, ciekawe tylko czy za telefon zaplacil wiecej czy tyle samo co za wakacje:-) - ile razy go widzialam, a raczej slyszalam to wydzieral sie do komorki


--
ania

ania wydusił z siebie te słowy:
(...)


co to jest mm? bo nie skumałem :(


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

Użytkownik "Kuba (aka cita)"

co to jest mm? bo nie skumałem :(

sukineki tez nie? no ok - marilyn monroe i jej biala kiecka nad krata


--
ania

ania wydusił z siebie te słowy:

Użytkownik "Kuba (aka cita)"

co to jest mm? bo nie skumałem :(

sukineki tez nie? no ok - marilyn monroe i jej biala kiecka nad krata

fak ;)
ps. mało spałem dzis :D
Wybaczysz?

ps2. dzieki


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

pamietam akcje na wakacjach, siedzialam ciuchutko na laweczce w bazie nurkowej i nie mialam na czole napisanego: jestem polka, ksiazke tez szybko schowalam, jak sie zorientowalam, ze nie nalezy sie ujawniac

Ojej, skąd to znam.
Też coraz częściej na nurkach i wakacjach za granicą siedzę cicho i nie ujawniam się skąd jestem.
Czasami mówię - holland, tym bardziej że podobny mam akcent w angielskim, i spokój.
Po prostu za dużo wichy z Polski robi złą reputację za granicą.

MS

Użytkownik "Maciej S." <macius@cyberia.pl> napisał w wiadomości news:gsnu90$8tg$1news.onet.pl...

pamietam akcje na wakacjach, siedzialam ciuchutko na laweczce w bazie nurkowej i nie mialam na czole napisanego: jestem polka, ksiazke tez szybko schowalam, jak sie zorientowalam, ze nie nalezy sie ujawniac

Ojej, skąd to znam.
Też coraz częściej na nurkach i wakacjach za granicą siedzę cicho i nie ujawniam się skąd jestem.
Czasami mówię - holland, tym bardziej że podobny mam akcent w angielskim, i spokój.
Po prostu za dużo wichy z Polski robi złą reputację za granicą.

Ale moze gdybys sie przyznal, to moglbys dac dobry przyklad :)

Pozdrawiam
Michal

Czasami mówię - holland, tym bardziej że podobny mam akcent w angielskim, i spokój.
Po prostu za dużo wichy z Polski robi złą reputację za granicą.

Ale moze gdybys sie przyznal, to moglbys dac dobry przyklad :)

Pozdrawiam
Michal

Ludzie generealnie pamiętają złe rzeczy i złych ludzi, o dobrych szybko zapominają.
Stąd biorą się stereotypy :))

MS

Maciej S. pisze:
(...)

Ojej, skąd to znam.

Naprawdę? ;)

Też coraz częściej na nurkach i wakacjach za granicą siedzę cicho i nie ujawniam się skąd jestem.
Czasami mówię - holland, tym bardziej że podobny mam akcent w angielskim, i spokój.
Po prostu za dużo wichy z Polski robi złą reputację za granicą.

Wiesz jakie są konsekwencje takiego zachowania?

"Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> wrote in message news:gspfsg$err$1inews.gazeta.pl...

Maciej S. pisze:
(...)

Ojej, skąd to znam.

Naprawdę? ;)

Też coraz częściej na nurkach i wakacjach za granicą siedzę cicho i nie ujawniam się skąd jestem.
Czasami mówię - holland, tym bardziej że podobny mam akcent w angielskim, i spokój.
Po prostu za dużo wichy z Polski robi złą reputację za granicą.

Wiesz jakie są konsekwencje takiego zachowania?

No, jakie? Ja tez czasem dla spokoju mowie, ze z Wegier jestem jesli jakis podpity doczepi sie w knajpie. Gdzie sa wegry malo kto wie, jeszcze mniej osob ma powody zeby wegrow nie lubic. Nie musze po raz setny wysluchiwac pytan 'dlaczego tylu polakow wyjechalo' i tlumaczyc, ze w dupie mam pilke nozna i nie jestem fanem celticu z powodu polskiego bramkarza.



Pozdrawiam
Kamil

kamil pisze:
(...)

No, jakie?

Zgadnij - skoro tylko buraki się przyznają do polskiego pochodzenia :)

Ja tez czasem dla spokoju mowie, ze z Wegier jestem jesli jakis podpity doczepi sie w knajpie. Gdzie sa wegry malo kto wie, jeszcze mniej osob ma powody zeby wegrow nie lubic. Nie musze po raz setny wysluchiwac pytan 'dlaczego tylu polakow wyjechalo' i tlumaczyc, ze w dupie mam pilke nozna i nie jestem fanem celticu z powodu polskiego bramkarza.

W fajnym towarzystwie się obracasz :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Zgadnij - skoro tylko buraki się przyznają do polskiego pochodzenia :)

Jak zwykle zaprzeczasz sam sobie i jedziesz demagogią.
Czy ty czerpiesz z tego jakąś przyjemność?

MS

Maciej S. pisze:

Zgadnij - skoro tylko buraki się przyznają do polskiego pochodzenia :)

Jak zwykle zaprzeczasz sam sobie i jedziesz demagogią.

Interesujące :) Teraz wskaż miejsce, gdzie zaprzeczam sam sobie,
a później wskaż demagogię z mej strony. Zastanawiałeś się kiedykolwiek,
czym jest logika?

Czy ty czerpiesz z tego jakąś przyjemność?

Z czego? Z tego, że ukrywacie swoje pochodzenie i leczycie tym
jakieś kompleksy? Ja rozumiem, że może być Ci(Wam) wstyd za rodaków,
ale stwierdzenia, że się nie przyznajecie do własnego pochodzenia,
są delikatnie powiedziawszy "żałosne".

Tak szczerze - może i dobrze, że tak robicie? Może dzięki temu
mi jest mniej wstyd za podobne zachowania?

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Czasami mówię - holland, tym bardziej że podobny mam akcent w angielskim, i spokój.

Taaaa. Bardzo podobny ;-)
Niestety polski akcent ludzi, ktorzy cytuje - nie bede mowil jak z kluchami w gebie - przypomina rosyjski. Na pewno nie holenderski.

Taaaa. Bardzo podobny ;-)
Niestety polski akcent ludzi, ktorzy cytuje - nie bede mowil jak z kluchami w gebie - przypomina rosyjski. Na pewno nie holenderski.

Zalezy jak mowisz :-) Jak studiowalem w UK i prosilem, zeby nowopoznana kolezanka/kolega powiedzial z jakiego kraju jestem to mowili, ze kraj skandynawski lub ew. europa wschodnia. Wiec roznie bywa :-)

Pozdrawiam
Dysiek

"Dysiek" <brak@brak.pl> wrote in message news:gsph84$l9m$1inews.gazeta.pl...

Taaaa. Bardzo podobny ;-)
Niestety polski akcent ludzi, ktorzy cytuje - nie bede mowil jak z kluchami w gebie - przypomina rosyjski. Na pewno nie holenderski.

Zalezy jak mowisz :-) Jak studiowalem w UK i prosilem, zeby nowopoznana kolezanka/kolega powiedzial z jakiego kraju jestem to mowili, ze kraj skandynawski lub ew. europa wschodnia. Wiec roznie bywa :-)

Na uniwerku mialem nieco polakow na roku wiec szybko mnie rozpoznali, ale kiedy z kobieta w nocy na porodowce wyladowalismy, pierwsze pytanie to bylo czy jestem z juesej, bo mam taki akcent. Gdzie mojemu wschodnioeuropejskiemu do amerykanskiego nie wiem, ale polozna rozbroila mnie tym pytaniem kompletnie. :)




Pozdrawiam
Kamil

Dnia Thu, 23 Apr 2009 11:54:11 +0100, kamil napisał(a):

Na uniwerku mialem nieco polakow na roku wiec szybko mnie rozpoznali, ale kiedy z kobieta w nocy na porodowce wyladowalismy, pierwsze pytanie to bylo czy jestem z juesej, bo mam taki akcent. Gdzie mojemu wschodnioeuropejskiemu do amerykanskiego nie wiem, ale polozna rozbroila mnie tym pytaniem kompletnie. :)

Kontynuując OT w Chorwacji i w Hiszpanii brali mnie z żoną za
"arjufromitaly" ?

--
by dooh Zawodowy Herold Złych Nowin http://duh.ovh.org

kiedy z kobieta w nocy na porodowce wyladowalismy, pierwsze pytanie to bylo czy jestem z juesej, bo mam taki akcent. Gdzie mojemu wschodnioeuropejskiemu do amerykanskiego nie wiem, ale polozna rozbroila mnie tym pytaniem kompletnie. :)

tak samo z nami było... podejrzewam, że akcent podłapujemy z amerykańskich filmów :) ale to tylko domysły ;)

w każdym razie ze trzy razy już posądzeni byliśmy o pochodzenie z juesej;)

R

Taaaa. Bardzo podobny ;-)
Niestety polski akcent ludzi, ktorzy cytuje - nie bede mowil jak z kluchami w gebie - przypomina rosyjski. Na pewno nie holenderski.

Zależy jak kto mówi. Takl mi mówili w UK - skąd jestem? Oczywiście Holland. Skąd wiesz - po akcencie :)
Ale mówienie że mamy ruski akcent to gruba przesada. Ruska mówiązcego po angielsku nawet ja poznaję :)))

MS

Użytkownik "Maciej S."

Też coraz częściej na nurkach i wakacjach za granicą siedzę cicho i nie ujawniam się skąd jestem.

bez przesady - panowie z obslugi wiedzieli, ze jestem z polski, nie wiedzieli ci polacy - pewnie jakby wiedzieli, to moze burak by sie przyhamowal troche

Czasami mówię - holland, tym bardziej że podobny mam akcent w angielskim, i spokój.

ja to nonstop tlumacze ze nie holland tylko Poland:-)

Po prostu za dużo wichy z Polski robi złą reputację za granicą.

na szczescie tam gdzie bywam, rzadko mozna trafic polaka, ale jednak:-)
fajny byl litwin co co chwile sie nabijal z "naszego" wieszcza narodowego:-) ludzie maja poczucie humoru, u nas tylko smutasy i awanturnicy


--
ania

na szczescie tam gdzie bywam, rzadko mozna trafic polaka, ale jednak:-)
fajny byl litwin co co chwile sie nabijal z "naszego" wieszcza narodowego:-) ludzie maja poczucie humoru, u nas tylko smutasy i awanturnicy

O, to może się pochwalisz gdzie są nurki bez polaków :))
Krabi :))?
No, w Egipcie to jeszcze MA, jeszcze tam mało ziomali na szczescie.

MS

Użytkownik "Maciej S."

O, to może się pochwalisz gdzie są nurki bez polaków :))

nie nurkuje, ale unikam miejsc gdzie mozna spotkac polakow, zreszta niemcy tez nie sa lepsi

Krabi :))?

w samym to nie jest za ciekawie, chociaz targ jest calkiem sympatyczny, jak cos to trzeba od niego troche odjechac

No, w Egipcie to jeszcze MA, jeszcze tam mało ziomali na szczescie.

tam to ruscy nas bija na glowe


--
ania

Użytkownik "ania" <aniamh@tlen.kropka.pl> napisał w wiadomości news:gsq7d2$m30$1alfa.ceti.pl...

Użytkownik "Maciej S."

O, to może się pochwalisz gdzie są nurki bez polaków :))

nie nurkuje, ale unikam miejsc gdzie mozna spotkac polakow, zreszta niemcy tez nie sa lepsi

No to pochwalisz się :)? Zgadza sięże Niemcy nie są lepsi. A jeszcze gorsi Włosi i Iwany.

Krabi :))?

w samym to nie jest za ciekawie, chociaz targ jest calkiem sympatyczny, jak cos to trzeba od niego troche odjechac

:)) Byłem koło Krabi w malutkiej wiosze gdzie po raz pierwszy widzieli polaka - cudownie :))))

No, w Egipcie to jeszcze MA, jeszcze tam mało ziomali na szczescie.

tam to ruscy nas bija na glowe

E, jeszcze to nie Sharm, ale już niedługo. Byłem 2 lata temu - zero Iwanów. Rok temu - już trochę Iwanów.
Za 2 lata na plaży w MA będziemy widzieli standardowe wycieczki na rafę z młotkami w ręce (trzeba sobie odłupać na pamiatke), Dawaj - Wania, smatrij, kakoja krasna rafa, a żółw widząc człowieka będzie się odwracał i sp... w drugą stronę (jazda na żółwiu w wykonaniu Iwanów też jest opcją).

-- ania

Użytkownik "ania" <aniamh@tlen.kropka.pl> napisał w wiadomości news:gsnl74$1ulk$1alfa.ceti.pl...

przyszedl burak z mm (oprocz wygladu, taka tez miala >sukienke) - on ni w zab w inglisz, wiec mm tlumaczyla,

a on byl burak bo ni w zab inglisz czy tak ogolnie?

Picasso

Użytkownik "ania" <aniamh@tlen.kropka.pl> napisał w wiadomości news:gsni5p$1sm3$1alfa.ceti.pl...

Użytkownik "Cavallino"

Nachapaliście się, to nie rozumieć potrzeb ludzi którym na życie nie wystarcza....

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu dojedzie i nikt mu dowodu nie zabierze,a jeszcze mozna kupic assistance'a na holowanie do domu za pare zlotych i luz
ale o czym ja mowie, trzeba miec fure, bo co powiedza znajomi i nie ma znaczenia, ze trzyma sie na szpachli, a pozniej pisza, ze beemki to awaryjne samochody czy motocykle

Dokładnie.
Sugerujesz wiezienie ze wsi 70-letniego dziadka do lekarza poldkiem?
Od razu by mu się stan zdrowia pogorszył.
A jak wsiądzie do BMW to mu się poprawi.

A jak Ci się nie podoba, że naród chce starych aut, to sama się przesiądź na pkp.

ania wrote:

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu
dojedzie i nikt mu dowodu nie zabierze,a jeszcze mozna kupic assistance'a
na holowanie do domu za pare zlotych i luz

Dokładnie. Poldek to wbrew pozorom bardzo dobre auto, o ile się go porządnie
wyremontuje. Ja też większość czasu przebywam poza Polską (Niemcy, Dania,
Szwecja, Norwegia, Holandia) i jakoś poldkiem wszędzie dojeżdżam
bezproblemowo. Faktem jest, że odkąd rok temu go kupiłem to musiałem go
wyremontować (co zresztą kosztowało mnie około 15.000 zł), ale teraz jest
to ciche i dynamiczne auto, doskonałe na długie trasy.

Nie zamierzam tu uprawiać propagandy, piszę jak jest. Bez problemu po
autostradach jedzie 165 km/h na 5 biegu - i to nie jest wskazanie licznika
(który pokazuje około 180 km/h), tylko wskazanie GPS'a :-) Już nieraz
widziałem w Niemczech Polaków z rozdziawionymi gębami jak ich wyprzedzalem
poldkiem :-) Ostatnio nawet jeden dogonił mnie na stacji benzynowej koło
autostrady i sie pyta mnie jakim cudem go wyprzewdzilem lkko skoro on
wedlug jego licznika 170 km/h jechal :-) Dodam: nie silnik rowera, tylko
Atu Plus 1.6 GSI (wielopunktowy wtrysk). Z reguły droga około 1200 km
zajmuje razem z odpoczynkami, tankowaniem mniej niż 10 godzin.

Auto wygodne, cichutkie (silnika prawie nie slychac, bez problemu można
nawet słuchać cicho nastawionego radia przy 160 km/h).

Spalanie też nie najgorsze. Przy jeździe agresywnej (caly czas okolo 160
km/h) pali mniej wiecej 9,5 litra na 100 km, przy 90 km/h (jednostajnej)
około 6,5-7 litrów.

Zero rdzy, centralny zamek z pilotem, immobilizer w kluczyku, wspomaganie
kierownicy lepsze niż w Oplach i Daewoo, dobra widoczność - czego by chcieć
więcej :-)

Poldek rządzi :-) Aha: na liczniku już ma 200.130 km :-)

orinoco@host.sk pisze:

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu
dojedzie i nikt mu dowodu nie zabierze,a jeszcze mozna kupic assistance'a
na holowanie do domu za pare zlotych i luz

Dokładnie. Poldek to wbrew pozorom bardzo dobre auto, o ile się go porządnie
wyremontuje. Ja też większość czasu przebywam poza Polską (Niemcy, Dania,
Szwecja, Norwegia, Holandia) i jakoś poldkiem wszędzie dojeżdżam
bezproblemowo. Faktem jest, że odkąd rok temu go kupiłem to musiałem go
wyremontować (co zresztą kosztowało mnie około 15.000 zł), ale teraz jest
to ciche i dynamiczne auto, doskonałe na długie trasy.

Poldek fajne auto, bardzo dobrze wspominam.

Nie zamierzam tu uprawiać propagandy, piszę jak jest. Bez problemu po
autostradach jedzie 165 km/h na 5 biegu - i to nie jest wskazanie licznika
(który pokazuje około 180 km/h), tylko wskazanie GPS'a :-) Już nieraz
widziałem w Niemczech Polaków z rozdziawionymi gębami jak ich wyprzedzalem
poldkiem :-) Ostatnio nawet jeden dogonił mnie na stacji benzynowej koło
autostrady i sie pyta mnie jakim cudem go wyprzewdzilem lkko skoro on
wedlug jego licznika 170 km/h jechal :-) Dodam: nie silnik rowera, tylko
Atu Plus 1.6 GSI (wielopunktowy wtrysk).

mialem OHV  160km/h szedl spokojnie ;)

Z reguły droga około 1200 km
zajmuje razem z odpoczynkami, tankowaniem mniej niż 10 godzin.

Dobry czas - chyba bez korkow. 1100km zajmuje mi okolo 12h, ale niemcy z predkoscia przelotowa 160-170km/h

Auto wygodne, cichutkie (silnika prawie nie slychac, bez problemu można
nawet słuchać cicho nastawionego radia przy 160 km/h).

Z tym ze cichutkie... Nie wiem jak Plus'y ale nie plusy do cichych nie nalezaly. Powyzej 120 bylo juz glosno

Zero rdzy, centralny zamek z pilotem, immobilizer w kluczyku, wspomaganie
kierownicy lepsze niż w Oplach i Daewoo, dobra widoczność - czego by chcieć
więcej :-)

moja mial jeszce elektryczne szyby z domykaniem ;) i podgrzewane lusterka ;)

Poldek rządzi :-) Aha: na liczniku już ma 200.130 km :-)

ja mojego 1.5 roku temu sprzedalem z przebiegem 190kkm i z miesiac temu widzialem go znow na allegro ;)

Z tym ze cichutkie... Nie wiem jak Plus'y ale nie plusy do
cichych nie nalezaly. Powyzej 120 bylo juz glosno

I Plusy i nie plusy byly po prostu glosne - tak jak piszesz, powyzej 120 km/h w kabinie zaczynal juz panowac niezly halas.

PS. Ja tez z rozrzenieniem wspominam Poldiego - kilka roznych sztuk 'przewinelo sie' swego czasu przez nasz dom rodzinny. --
Pozdrawiam
Sebastian S.

In article <gsnlrl$1csr$16@bgp.inds.pl>, kowalma@kowalma.kom says...

Z tym ze cichutkie... Nie wiem jak Plus'y ale nie plusy do cichych nie nalezaly. Powyzej 120 bylo juz glosno

Plusy miały osłonę pod silnikiem, to _bardzo_ dużo daje.
 --
Pzdr
Alex

Użytkownik

Dokładnie. Poldek to wbrew pozorom bardzo dobre auto, o ile się go porządnie
wyremontuje. Ja też większość czasu przebywam poza Polską (Niemcy, Dania,

wystarczy dbac od nowosci:-) jak o kazde inne jezdzidlo
i zero gazu - benzyna :-)
no ale mowie - to nie jest trendi i trzeba miec naprawde duzo odwagi takim czyms jezdzic widzac stosunek spoleczenstwa do poldka czy pindy a do starych szpachlowozow modeli samochodow marki dla ludu

--
ania

Użytkownik <orinoco@host.sk> napisał w wiadomości news:gsnlbv$gjb$1news.net.uni-c.dk...

ania wrote:

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu
dojedzie i nikt mu dowodu nie zabierze,a jeszcze mozna kupic assistance'a
na holowanie do domu za pare zlotych i luz

Dokładnie. Poldek to wbrew pozorom bardzo dobre auto, o ile się go porządnie
wyremontuje. Ja też większość czasu przebywam poza Polską (Niemcy, Dania,
Szwecja, Norwegia, Holandia) i jakoś poldkiem wszędzie dojeżdżam
bezproblemowo. Faktem jest, że odkąd rok temu go kupiłem to musiałem go
wyremontować (co zresztą kosztowało mnie około 15.000 zł), ale teraz jest
to ciche i dynamiczne auto, doskonałe na długie trasy.

bosh.. jesli ty dajesz 15k na remont, to ile to auto kosztowalo przed remontem?
chyba bym jednak zainwestowal w cos bardziej "trendy" :)

Pozdrawiam
Michal

Michal AKA Miki wydusił z siebie te słowy:

bosh.. jesli ty dajesz 15k na remont, to ile to auto kosztowalo przed
remontem?
chyba bym jednak zainwestowal w cos bardziej "trendy" :)

ja wlasnie wydałem ok 10tys w remont Omegi A - przy czym póki co zrobiony jest tylko silnik, zawiecha, hamulce i kilka pierdół jak opony, zderzak... w każdym razie bez blacharza i bez lakiernika

To tez jest mało "trendy".


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

In article <gsnr8u$io2$1@inews.gazeta.pl>, yes.or.no@wp.pl says...

ja wlasnie wydałem ok 10tys w remont Omegi A - przy czym póki co zrobiony jest tylko silnik, zawiecha, hamulce i kilka pierdół jak opony, zderzak... w każdym razie bez blacharza i bez lakiernika

To jesteś gdzieś w połowie drogi? ;)
 

To tez jest mało "trendy".

Ale za to klimacik ma... Kurcze, te naście lat temu taka Omega 3000 to było moje marzenie :)

--
Pzdr
Alex

Alex81 pisze:

To tez jest mało "trendy".

Ale za to klimacik ma... Kurcze, te naście lat temu taka Omega 3000 to było moje marzenie :)

Naszczescie wydoroślałeś i przeistoczyłeś się w kapelusza:D


Pozdrawiam
Paweł

In article <gsnsaq$j7e$1@atlantis.news.neostrada.pl>, pawel.doq@gmail.com says...

>> To tez jest mało "trendy".
> Ale za to klimacik ma... Kurcze, te naście lat temu taka Omega 3000 to było > moje marzenie :)
Naszczescie wydoroślałeś i przeistoczyłeś się w kapelusza:D

Nie obrażaj mnie. W kapeluszu to ja się urodziłem :P

--
Pzdr
Alex

Alex81 wydusił z siebie te słowy:

In article <gsnr8u$io2$1@inews.gazeta.pl>, yes.or.no@wp.pl says...

ja wlasnie wydałem ok 10tys w remont Omegi A - przy czym póki co
zrobiony jest tylko silnik, zawiecha, hamulce i kilka pierdół jak
opony, zderzak... w każdym razie bez blacharza i bez lakiernika

To jesteś gdzieś w połowie drogi? ;)

w połowie nie, bo zamierzenie bylo takie, zeby byla sprawna i miala wszytskie konie. Wygląd jako taki stoi na drugim miejscu, co nie znaczy, np. stan blacharki mnie nie obchodzi

To tez jest mało "trendy".

Ale za to klimacik ma... Kurcze, te naście lat temu taka Omega 3000
to było moje marzenie :)

no moje też ... ale A3000 ma tylko 178KM. Ja mam 3,0 24V .. a to już nie wychodziło w wersjach A3000.
Ale to tak gwoli ścisłości.

;)


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

Kuba (aka cita) wrote:

Michal AKA Miki wydusił z siebie te słowy:

bosh.. jesli ty dajesz 15k na remont, to ile to auto kosztowalo przed
remontem?
chyba bym jednak zainwestowal w cos bardziej "trendy" :)

ja wlasnie wydałem ok 10tys w remont Omegi A - przy czym póki co
zrobiony jest tylko silnik, zawiecha, hamulce i kilka pierdół jak
opony, zderzak... w każdym razie bez blacharza i bez lakiernika

 Omega lotus czy evo? :)

In article <gsnv6v$s9n$1@mx1.internetia.pl>, pixi@dixi.pl says...

> ja wlasnie wydałem ok 10tys w remont Omegi A - przy czym póki co
> zrobiony jest tylko silnik, zawiecha, hamulce i kilka pierdół jak
> opony, zderzak... w każdym razie bez blacharza i bez lakiernika
 Omega lotus czy evo? :)

Zanim się zaczniesz śmiać to zobacz ile kosztuje np. skrzynia do takiej 3000 ;) Remonty rzędowej szóstki też do najtańszych nie należą, do tego wspomniane parę pierdół - opony to już spora suma z tych 10k ;)

--
Pzdr
Alex

Alex81 wrote:

In article <gsnv6v$s9n$1@mx1.internetia.pl>, pixi@dixi.pl says...

ja wlasnie wydałem ok 10tys w remont Omegi A - przy czym póki co
zrobiony jest tylko silnik, zawiecha, hamulce i kilka pierdół jak
opony, zderzak... w każdym razie bez blacharza i bez lakiernika

 Omega lotus czy evo? :)

Zanim się zaczniesz śmiać to zobacz ile kosztuje np. skrzynia do
takiej 3000 ;) Remonty rzędowej szóstki też do najtańszych nie
należą, do tego wspomniane parę pierdół - opony to już spora suma z
tych 10k ;)

Wiem , kiedys mialem ome A 2,6 - bardzo milo ja wspominam , niestety
wpadlem na niefortunny pomysl zalozenia gazu , gazownicy tak skutecznie ja sp...
 ze nie jezdzila juz jak dawniej ani na gazie ani na benzynie.

Przemek wydusił z siebie te słowy:

ja wlasnie wydałem ok 10tys w remont Omegi A - przy czym póki co
zrobiony jest tylko silnik, zawiecha, hamulce i kilka pierdół jak
opony, zderzak... w każdym razie bez blacharza i bez lakiernika

Omega lotus czy evo? :)

huhu...

Lotus Omega (a nie Omege Lotus) w przyzwoitym stanie kosztuje ok 20tys EU. Uwierz mi, ze remont generalny takiej kosztuje kilkukrotnie więcej niż 10tys ;)
EVO ... evo specjalnie sie nie różni od Omeg, choć silnik 30XEI na rynku wtórnym w porównaniu do 30SE to różnica 10-15tys do 3-5tys.

Moja oma, zgodnie z tym, co w sigu to Omega A 3,0 24V (z dość bogatym wyposażeniem jak na opla z początku lat '90 - grzana skóra recaro, klima, 4x el szyby, el. i grzane lustereka, fabryczny alarm, ryglowanie zamków po ruszeniu, manualna skrzynia, komputer pokładowy, podswietlane daszki przeciwsłoneczne, cent. z pilotem, wewnętrzne swiatełko z opóźnionym wyłączaniem i takie tam.wyposażenie jak na dzien dzisiejszy .. dość zwykłe .... niby. Ale biorąc pod uwage, ze to Omega A wyprodukowana w 93 roku to ciężko znaleźć drugą taką. Do tego za tydzien dojdzie jeszcze licznik digital)


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

Kuba (aka cita) pisze:

Michal AKA Miki wydusił z siebie te słowy:

bosh.. jesli ty dajesz 15k na remont, to ile to auto kosztowalo przed
remontem?
chyba bym jednak zainwestowal w cos bardziej "trendy" :)

ja wlasnie wydałem ok 10tys w remont Omegi A - przy czym póki co zrobiony jest tylko silnik, zawiecha, hamulce i kilka pierdół jak opony, zderzak... w każdym razie bez blacharza i bez lakiernika

To tez jest mało "trendy".

podobna kwote wydalem przez ostatni rok na remont vectry b i tez bez blacharki (zawieszenie, hamulce, zimmeringi, uklad kier, opony, reflektor, rozrzad, wydech)

Michal AKA Miki <jakistammichal@z.onetu.pl> napisał(a):

bosh.. jesli ty dajesz 15k na remont, to ile to auto kosztowalo przed remontem?
chyba bym jednak zainwestowal w cos bardziej "trendy" :)

Aby władować 15 000 zł w remont Poldona, to trzeba być po prostu fanem tej
marki. Przecież zaraz po takim remoncie auto jest warte maksimum 30% tej kwoty
(przy dużym szczęściu). Więc jaki sens? W razie dzwona ubezpieczenie też
wypłaci ułamek zainwestowanych pieniędzy. Pomijam fatalne zawieszenie Poldona
(z tyłu resory piórowe!) i hamulce i ogólnie wszystko w tym samochodzie na
poziomie bloku sowieckiego. Poldona za darmo bym nie wziął. Jednak nawet
20-letni Golf w porównaniu z Poldonem, to jest wysublimowana motoryzacja.

--

  Poldek pisze:
(...)

Aby władować 15 000 zł w remont Poldona, to trzeba być po prostu fanem tej
marki.

Niekoniecznie.

Przecież zaraz po takim remoncie auto jest warte maksimum 30% tej kwoty
(przy dużym szczęściu).

Naprawdę? Widziałem za większe pieniądze i też znalazły nabywców.

Więc jaki sens?

Może ktoś miał taki kaprys.

W razie dzwona ubezpieczenie też wypłaci ułamek zainwestowanych pieniędzy.

Zależy od ubezpieczenia.

Pomijam fatalne zawieszenie Poldona
(z tyłu resory piórowe!) i hamulce i ogólnie wszystko w tym samochodzie na
poziomie bloku sowieckiego. Poldona za darmo bym nie wziął. Jednak nawet
20-letni Golf w porównaniu z Poldonem, to jest wysublimowana motoryzacja.

ROTFL - humor mi poprawiłeś :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Użytkownik "Artur Maśląg"

20-letni Golf w porównaniu z Poldonem, to jest wysublimowana motoryzacja.

ROTFL - humor mi poprawiłeś :)

dzieki ci panie - podniosles mnie na duchu:-) zaczynalam wpadac w wielki dol z powodu braku akceptacji w srodowisku :-P


--
ania co lubi poldoloty, bo to wierne i umiejace sie odwdzieczyc samochody

Pomijam fatalne zawieszenie Poldona
(z tyłu resory piórowe!) i hamulce i ogólnie wszystko w tym samochodzie na
poziomie bloku sowieckiego. Poldona za darmo bym nie wziął. Jednak nawet
20-letni Golf w porównaniu z Poldonem, to jest wysublimowana motoryzacja. 

ROTFL - humor mi poprawiłeś :)

ATSD co Pold ma w sobie godnego uwagi? ;)



Pozdrawiam
Paweł

DoQ pisze:

Pomijam fatalne zawieszenie Poldona
(z tyłu resory piórowe!) i hamulce i ogólnie wszystko w tym samochodzie na
poziomie bloku sowieckiego. Poldona za darmo bym nie wziął. Jednak nawet
20-letni Golf w porównaniu z Poldonem, to jest wysublimowana motoryzacja. 

ROTFL - humor mi poprawiłeś :)

ATSD co Pold ma w sobie godnego uwagi? ;)

Widzisz - to zależy od podejścia :) Jednak obiektywnie, 20-letni
Golf to Golf II i w porównaniu z Polonezem przegrywa w wielu punktach
- w szczególności bezpieczeństwo.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Artur Maśląg pisze:

Widzisz - to zależy od podejścia :) Jednak obiektywnie, 20-letni
Golf to Golf II i w porównaniu z Polonezem przegrywa w wielu punktach
- w szczególności bezpieczeństwo.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to trzeba by było jakiś crash test porównawczy zrobić:) A reszta punktów?:)


Pozdrawiam
Paweł

DoQ pisze:
(...)

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to trzeba by było jakiś crash test porównawczy zrobić:)

http://www.youtube.com/watch?v=CyzCswJ_tkk

http://www.youtube.com/watch?v=7vIPTWw4M8U

Kto wygrał?

A reszta punktów?:) 

Choćby komfort :) To nie jest żart :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Artur Maśląg pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=CyzCswJ_tkk
http://www.youtube.com/watch?v=7vIPTWw4M8U Kto wygrał?

Jeden i drugi przy jakiej prędkości rozbijany?

A reszta punktów?:)   Choćby komfort :) To nie jest żart :)

No trochę więcej miejsca ma pold (z racji gabarytów), ale bagażnik mniejszy niz w golfie :P



Pozdrawiam
Paweł

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:gsqa9a$cgf$1inews.gazeta.pl...

DoQ pisze:
(...)

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to trzeba by było jakiś crash test porównawczy zrobić:)

http://www.youtube.com/watch?v=CyzCswJ_tkk

http://www.youtube.com/watch?v=7vIPTWw4M8U

Kto wygrał?

po filmikach trodno wyznac, ale ja w moim golfie obawiam sie bocznego:) tyl/przd wydaje sie jescze calkiem calkiem, i znam te auta po wypadkach:) ale  drzwi....:) - troche strach

A reszta punktów?:)

Choćby komfort :) To nie jest żart :)

tutaj sie nie zgadzam:) akurat... przyszlo mi w zyciu jezdzic tak nowoczesnymi autami jak oba wymienione i zdecydowanie lepiej jezdzi mi sie vwejem:)

ale oba auta sa calkiem inne - i jesli chodzi o wnetrze - i o wygode jazdy,
wiec nie dokonca chyba da sie to porownac.

--
Pozdrawiam, Bartek

orinoco@host.sk pisze:

> Poldek rządzi :-) Aha: na liczniku już ma 200.130 km :-)

Przebijam:). Mój GSI ma 276 tysięcy na liczniku, dziewięć lat na karku,
zero remontu, awarii i rdzy:). PB+LPG i też śmiga 165km/h według GPS:).

ania wrote:

ale o czym ja mowie, trzeba miec fure, bo co powiedza znajomi i nie ma

Nie oceniaj innych po sobie. Naprawdę można potrzebować samochodu, i naprawdę rozwalona beemka to maks możliwości.

Aha, ja nie negowałbym ludzkiej potrzeby akceptacji we własnym środowisku.

gacek

gacek pisze:

Nie oceniaj innych po sobie. Naprawdę można potrzebować samochodu, i naprawdę rozwalona beemka to maks możliwości.

Bez przesady, sam jeździłem kiedyś autem, które miało ponad pół miliona przebiegu, zerwane po obydwu stronach wahacze (od podłużnik i przyspawane na oko, pewnie zostawiało 4 ślady), ale najdalej robiłem tym do 100km poza miasto. Owszem, jakby była potrzeba to też bym pojechał nawet do luwru, ale trzeba zadbać o auto przed wyjazdem, podstawowa kontrola chociaż, to nei wiele kosztuje. A miotła pod maską to co? sprzatał i zapomniał ?

Aha, ja nie negowałbym ludzkiej potrzeby akceptacji we własnym środowisku.

gacek

Nex@pl wrote:

gacek pisze:

Nie oceniaj innych po sobie. Naprawdę można potrzebować samochodu, i naprawdę rozwalona beemka to maks możliwości.

Bez przesady, sam jeździłem kiedyś autem, które miało ponad pół miliona przebiegu, zerwane po obydwu stronach wahacze (od podłużnik i przyspawane na oko, pewnie zostawiało 4 ślady), ale najdalej robiłem tym do 100km poza miasto. Owszem, jakby była potrzeba to też bym pojechał nawet do luwru, ale trzeba zadbać o auto przed wyjazdem, podstawowa kontrola chociaż, to nei wiele kosztuje. A miotła pod maską to co? sprzatał i zapomniał ?

To juz chyba bylo wyjasnione, do podtrzymywania klapy jak się ją otworzy.


gacek

Użytkownik "ania" <aniamh@tlen.kropka.pl> napisał w wiadomości news:gsni5p$1sm3$1alfa.ceti.pl...

Użytkownik "Cavallino"

Nachapaliście się, to nie rozumieć potrzeb ludzi którym na życie nie wystarcza....

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu

Dobry poldek nie bedzie tanszy niz ta beta ;>





Karolek

In article <gsnsoa$1cri$1@news.mm.pl>, dragnospam@o2.pl says...

> to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu

Dobry poldek nie bedzie tanszy niz ta beta ;>

Aczkolwiek cena wywoławcza bety bankowo będzie wyższa :D

--
Pzdr
Alex

Karolek pisze:

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu

Dobry poldek nie bedzie tanszy niz ta beta ;>

ale odzyskanie tej bety z parkignu policyjnego moze byc drogie.. Pierwsza doba €220-260 (w cenie holowanie) kazda kolejna kolo €10-20 i pewne bez lawety nie wydadza...

In article <gsnttb$3057$1@bgp.inds.pl>, kowalma@kowalma.kom says...

>> to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu
> > Dobry poldek nie bedzie tanszy niz ta beta ;>

ale odzyskanie tej bety z parkignu policyjnego moze byc drogie.. Pierwsza doba ?220-260 (w cenie holowanie) kazda kolejna kolo ?10-20 i pewne bez lawety nie wydadza...

Mam jakieś dziwne wrażenie że oni się już pogodzili z utratą auta :>

--
Pzdr
Alex

Użytkownik "Marcin J. Kowalczyk" <kowalma@kowalma.kom> napisał w wiadomości news:gsnttb$3057$1bgp.inds.pl...

Karolek pisze:

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu

Dobry poldek nie bedzie tanszy niz ta beta ;>

ale odzyskanie tej bety z parkignu policyjnego moze byc drogie.. Pierwsza doba €220-260 (w cenie holowanie) kazda kolejna kolo €10-20 i pewne bez lawety nie wydadza...

Obstawiam, ze nikt juz sie po nia nie zglosi :>






Karolek

Karolek pisze:

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez problemu

Dobry poldek nie bedzie tanszy niz ta beta ;>

ale odzyskanie tej bety z parkignu policyjnego moze byc drogie.. Pierwsza doba €220-260 (w cenie holowanie) kazda kolejna kolo €10-20 i pewne bez lawety nie wydadza...

Obstawiam, ze nikt juz sie po nia nie zglosi :>

ale chyba moga wlasciela sobie przez polski W-K ustalic i probowac sciagnac naleznosc. Ostatno zaczeli nawet mandaty do PL wysylac wiec kto wie

Karolek wrote:

Użytkownik "Marcin J. Kowalczyk" <kowalma@kowalma.kom> napisał w
wiadomości news:gsnttb$3057$1bgp.inds.pl...

Karolek pisze:

to niech kupi poldka, bedzie w lepszym stanie, tansze i bez
problemu

Dobry poldek nie bedzie tanszy niz ta beta ;>

ale odzyskanie tej bety z parkignu policyjnego moze byc drogie..
Pierwsza doba ?220-260 (w cenie holowanie) kazda kolejna kolo ?10-20
i pewne bez lawety nie wydadza...

Obstawiam, ze nikt juz sie po nia nie zglosi :>

Ciekawe czy dostali jakis papier na podstawie ktorego beda mogli w Polsce wyrejestrowac auto

Przemek pisze:

Ciekawe czy dostali jakis papier na podstawie ktorego beda mogli w Polsce wyrejestrowac auto

Na 99% niedostali takiego papiera.

Marcin J. Kowalczyk wydusił z siebie te słowy:

Przemek pisze:

Ciekawe czy dostali jakis papier na podstawie ktorego beda mogli w
Polsce wyrejestrowac auto

Na 99% niedostali takiego papiera.

zatrzymali samochód, pytanie czy zatrzymali DR, bo jak nie .. to mogą ich gryznąć.
Poza tym ...

Wracasz do Polandii, idziesz do WK i zgłaszasz utrate DR, ktory wpadł Ci do kibla. Piszesz stosowne oświadczenie i wniosek o wydanie nowego.
Dostajesz nowy DR, ktory sprzedajesz ... i po klopocie.

;)


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

Użytkownik "Karolek"

Dobry poldek nie bedzie tanszy niz ta beta ;>

a to przepraszam, bo myslalam, ze jak w koncu poldek sie znudzi - to zrobie z niego bude dla psa, bo za poldka to nikt nie zaplaci :-)


--
ania

Użytkownik "ania" <aniamh@tlen.kropka.pl> napisał w wiadomości news:gsp3ki$2st7$1alfa.ceti.pl...

Użytkownik "Karolek"

Dobry poldek nie bedzie tanszy niz ta beta ;>

a to przepraszam, bo myslalam, ze jak w koncu poldek sie znudzi - to zrobie z niego bude dla psa, bo za poldka to nikt nie zaplaci :-)

Widzisz... z tej bety juz zrobil wychodek, pewnie nikt nie chcial za nia zaplacic ;>





Karolek

Cavallino pisze:

Zupełnie nie rozumiem o co Wam chodzi.
Przecież jest tak świetnie, takie auta są ludziom potrzebne, bo na inne ich nie stać.
Więc skąd te docinki?

Nachapaliście się, to nie rozumieć potrzeb ludzi którym na życie nie wystarcza....

Nie odwracaj kota ogonem.
Tobie nie podobają się stare samochody, bo są stare. Dla ciebie stary = złom (pytałem sie ciebie o moją Corollę, i stwierdziłeś jedynie po wieku, że prawdopodobnie złom).
Ta beemka jest rzeczywiście "lekko niedopieszczona" i nie powinna jeździć (demolka pod maską byla masakryczna ;) ). I obojętnie, czy miałaby 2 lata, czy dwadzieścia - w tym stanie nie powinna jeździć po drogach.
A są samochody (i to nie jakieś wyjątki) kupowane za 2-5 kzł, które są w normalnym stanie, przechodzą przeglądy - i o takie samochody mnie się rozchodzi.

Pozdr,

--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:49ef6ced$1news.home.net.pl...

Cavallino pisze:

Zupełnie nie rozumiem o co Wam chodzi.
Przecież jest tak świetnie, takie auta są ludziom potrzebne, bo na inne ich nie stać.
Więc skąd te docinki?

Nachapaliście się, to nie rozumieć potrzeb ludzi którym na życie nie wystarcza....

Nie odwracaj kota ogonem.
Tobie nie podobają się stare samochody, bo są stare. Dla ciebie stary = złom (pytałem sie ciebie o moją Corollę, i stwierdziłeś jedynie po wieku, że prawdopodobnie złom).
Ta beemka jest rzeczywiście "lekko niedopieszczona"

I związku z pozwoleniem na przywóz wszystkiego a tym autem nie widzisz żadnego?
No widzisz - a ja go dostrzegam.
Jakby za tego trupa musiał płacić 3000 rocznie to by go po prostu nie miał i wstydu nie robił.

Cavallino pisze:

I związku z pozwoleniem na przywóz wszystkiego a tym autem nie widzisz żadnego?
No widzisz - a ja go dostrzegam.
Jakby za tego trupa musiał płacić 3000 rocznie to by go po prostu nie miał i wstydu nie robił.

Ten samochód został wyeliminowany w sposób naturalny - i tak powinno być. Został dorwany w ruchu, kiedy był niesprawny i odstawiony na - drogi - parking. Nie z powodu wieku, tylko stanu technicznego.

Jest jeszcze coś takiego, jak przegląd techniczny.
Przywieźć w obrębie unii można prawie wszystko, ale zarejestrować już trudniej.
I nawet, jak się okaże, że badanie techniczne z kraju pochodzenia jest ważne u nas, to najdalej po roku wszelkie wynalazki powinny zniknąć z dróg.

Ale łupić wszystkich, którzy posiadają starsze samochody, to jest nielogiczne IMO.

Z resztą mieliśmy już zakazy rejestracji samochodów starszych niż 10 (?)   lat. Pamiętasz, co wtedy się sprowadzało? Ano składaki, przeszczepy i przystanki. Jak czasem widziałem toto na lawecie, to ciężko było markę poznać, o modelu nie mówiąc.



--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:

Z resztą mieliśmy już zakazy rejestracji samochodów starszych niż 10 (?) lat.

I pasowało.

Pamiętasz, co wtedy się sprowadzało? Ano składaki, przeszczepy i przystanki.

Ale ilości żadne.

Cavallino pisze:

Pamiętasz, co wtedy się sprowadzało? Ano składaki, przeszczepy i przystanki.

Ale ilości żadne.

Kutwa, ty potrafisz wykręcić...
Za to _nic_ , oprócz rzeczonych lepianek się nie sprowadzało!
A sprzedaż nowych - do pewnego momentu szła z buta, ale w pewnych warunkach nagle siadło (i nie było to zależne od uwolnienia sprowadzania - nastąpiło to na długo przed wejście do UE). Taką masz receptę na odnowienie parku i korki Gratuluję...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:49ef9892$1news.home.net.pl...

Cavallino pisze:

Pamiętasz, co wtedy się sprowadzało? Ano składaki, przeszczepy i przystanki.

Ale ilości żadne.

Kutwa, ty potrafisz wykręcić...
Za to _nic_ , oprócz rzeczonych lepianek się nie sprowadzało!

I bardzo dobrze.
Na lepianki też bariery sukcesywnie wprowadzano.
Wszystko rypnęło się przy wchodzeniu do Unii, tamy padły i zalał nas złom.

Cavallino pisze:

Na lepianki też bariery sukcesywnie wprowadzano.

Ta, ciekawe jakie - że trzeba było samochód coraz bardziej rozbebeszać przed przywozem? To tylko utrudniało złożenie go do kupy w jako-takim stanie. I powodowało, że tylko te najnajnajtańsze (czyli te, którymi już nawet Turcy nie chcieli po dzielni się wozić) się opłacało wozić.

Wszystko rypnęło się przy wchodzeniu do Unii, tamy padły i zalał nas złom.

A teraz podobne, tyle że w jednym kawałku i takie "jeżdżące" się opłaca. Stracili metaloplastycy i sztukaterzy. Samochody sprowadza się w lepszym stanie. No, są starsze, ale zwykle rejestrowane u nas w podobnym zestawieniu przód-tył-silnik-zawias-wnętrze, jak wyjechało z fabryki, a nie czteroślady poprzygodowe.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:49f0db10$1news.home.net.pl...

Cavallino pisze:

Na lepianki też bariery sukcesywnie wprowadzano.

Ta, ciekawe jakie

Twoje google, działa inaczej niż moje?
Czy pamięć zawodzi?

Wszystko rypnęło się przy wchodzeniu do Unii, tamy padły i zalał nas złom.

A teraz podobne, tyle że w jednym kawałku i takie "jeżdżące" się opłaca.

Przecież właśnie o tym pisałem.

Stracili metaloplastycy i sztukaterzy. Samochody sprowadza się w lepszym stanie.

Błąd że w ogóle można sprowadzać złom.

Cavallino pisze:

I związku z pozwoleniem na przywóz wszystkiego a tym autem nie widzisz żadnego?

Ja gdzieś czytałem, że najważniejsze żeby kierowcy _wydawało_ się że to jak jedzie jest bezpieczne. Dlaczego nie miałoby to dotyczyć tego czym jedzie?

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:gsqd3n$pgg$1atlantis.news.neostrada.pl...

Cavallino pisze:

I związku z pozwoleniem na przywóz wszystkiego a tym autem nie widzisz żadnego?

Ja gdzieś czytałem, że najważniejsze żeby kierowcy _wydawało_ się że to jak jedzie jest bezpieczne. Dlaczego nie miałoby to dotyczyć tego czym jedzie?

Rozwiniesz?
Bo generalnie się zgadzam, że wielu się wydaje.
Tyle że ja jestem zdania, że aby im się nie wydawało, to nie powinno być możliwości ściągania nastoletnich trupów.

Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:gsqd3n$pgg$1atlantis.news.neostrada.pl...

Cavallino pisze:

I związku z pozwoleniem na przywóz wszystkiego a tym autem nie widzisz żadnego?

Ja gdzieś czytałem, że najważniejsze żeby kierowcy _wydawało_ się że to jak jedzie jest bezpieczne. Dlaczego nie miałoby to dotyczyć tego czym jedzie?

Rozwiniesz?

No jednemu kierowcy np. wydaje się że umie szybko i bezpiecznie jeździć, a drugiemu się wydaje że jego pełnoletnia kupa rdzy to szybki i bezpieczny samochód.
Mogą sobie spokojnie ręce podać ze swoimi "wydawaniami".

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:

No jednemu kierowcy np. wydaje się że umie szybko i bezpiecznie jeździć, a drugiemu się wydaje że jego pełnoletnia kupa rdzy to szybki i bezpieczny samochód.
Mogą sobie spokojnie ręce podać ze swoimi "wydawaniami".

A to zależy.
Pełnoletnia kupa rdzy nie jest bezpiecznym samochodem w żadnym przypadku, a ten komu się wydaje że potrafi jechać szybciej niż limity pozwalają i bezpiecznie, niekoniecznie musi się mylić.

Więc nie ma mowy o podawaniu rąk.

Dnia Wed, 22 Apr 2009 23:37:06 +0200, Cavallino napisał(a):

I związku z pozwoleniem na przywóz wszystkiego a tym autem nie widzisz żadnego?

Nie. Co więcej - jak zakażesz przywozić, to będzie wiecej trupów tak
reanimowanych. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Zupełnie nie rozumiem o co Wam chodzi.
Przecież jest tak świetnie, takie auta są ludziom potrzebne, bo na inne ich nie stać.
Więc skąd te docinki?

Nachapaliście się, to nie rozumieć potrzeb ludzi którym na życie nie wystarcza....

Żeby posprzątać syf w bagażniku, umyć samochód, wyjąć miotłę spod maski nie trzeba mieć kasy.
Można być biednym i godnie i porządnie żyć.

MS

Użytkownik "Maciej S." <macius@cyberia.pl> napisał w wiadomości news:gso03v$fbr$1news.onet.pl...

Żeby posprzątać syf w bagażniku, umyć samochód, wyjąć miotłę spod maski nie trzeba mieć kasy.
Można być biednym i godnie i porządnie żyć.

Swiete slowa.
To byly zwykle buraczki z wioski i tyle, jakos mi ich nie jest zal.





Karolek

Użytkownik "Maciej S." <macius@cyberia.pl> napisał w wiadomości news:gso03v$fbr$1news.onet.pl...

Zupełnie nie rozumiem o co Wam chodzi.
Przecież jest tak świetnie, takie auta są ludziom potrzebne, bo na inne ich nie stać.
Więc skąd te docinki?

Nachapaliście się, to nie rozumieć potrzeb ludzi którym na życie nie wystarcza....

Żeby posprzątać syf w bagażniku, umyć samochód, wyjąć miotłę spod maski nie trzeba mieć kasy.
Można być biednym i godnie i porządnie żyć.

O! i to jest bardzo dobre podsumowanie tematu,. tym bardziej że naprawa takiego auta... to nie jest filozofia i majac zestaw kluczy i odrobine umiejetnosci, chyba niema  tematu ktorego samemu by sie nie dalo ruszyc - a umocowac  zbiorniki, kable, zrobic maske... to już napewno się da.

--
Pozdrawiam, Bartek
[SG] GOLF II 1.6D "żywa czerwień:)"

adamo wrote:

Przyjrzyj sie dokladnie, pod maska, najprawdopodobniej do podtrzymania maski jest miotÂła !!! pomijam kilka innych zle swiadczacych o stanie pojazdu przedmiotach.

No ale co z tej miotły wynika?

Tak, prawdopodobnie ja bym takim samochodem nie odważył się do Holandii wybrać. Ale nadal uważam, że policjant się wkurzył i postanowił coś zrobić. Przyjezdnemu z obcego kraju, nie znającemu języka można zabrać auto...

Tak jak ktoś napisał. Ciekawe jak polska policja traktuje "zebrakow" ze Wschodu.


gacek

gacek pisze:

No ale co z tej miotły wynika?

Tak, prawdopodobnie ja bym takim samochodem nie odważył się do Holandii wybrać. Ale nadal uważam, że policjant się wkurzył i postanowił coś zrobić. Przyjezdnemu z obcego kraju, nie znającemu języka można zabrać auto...

Ale wiesz - taki luźny kij pod maską (z mopem?) to może w nieźle narozrabiać, jak zacznie tam się przemieszczać.
Luźno rzucony zbiornik na płyn do spryskiwacza, podłączony do instalacji elektrycznej też raczej bezpieczeństwu nie sprzyja. Fakt - wszystkiego nie widać, ale tam ogólnie burdel pod maską był, partyzantka taka, wszystko leżało koło siebie, zamiast porządnie umocowane, liany kabli na tym...
Zawiasy maski pogięte - to też zbyt bezpieczne nie jest, nie wiadomo, czy na samym zamku się maska nie trzymała (bali się dalej otwierać ;) ).

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

gacek pisze:
(...)

No ale co z tej miotły wynika?

Tak, prawdopodobnie ja bym takim samochodem nie odważył się do Holandii wybrać. Ale nadal uważam, że policjant się wkurzył i postanowił coś zrobić. Przyjezdnemu z obcego kraju, nie znającemu języka można zabrać auto...

Jasne. Obejrzałeś dokładniej ten materiał? Miotła luzem w komorze
silnika, luzem jakieś przewody elektryczne, zbiornik z płynem podłączony
do wszystkiego i luźny, maska z połamanymi zawiasami, cholera wie, czy
zamek sprawny - tak, złośliwie to zrobili. Spróbuj czymś takim
w Niemczech, może więcej szczęścia się trafi... Brak dokumentów
pomijam, poniewaĹź to akurat nie jest ta tak wymagane jak u nas.

Tak jak ktoś napisał. Ciekawe jak polska policja traktuje "zebrakow" ze Wschodu.

Trzeba było nie szukać szczęścia przejeżdżając na czerwony...


--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

gacek wrote:

No ale co z tej miotły wynika?

"pole las woda wieś, nadszedł czas, miotło nieś"


--

na wiadomosci sportowe zaprasza producent naturalnej wody 'BRZOZOWA'

"gacek" <gaceknews@wp.pl> wrote in message news:gsng97$ts6$1news.task.gda.pl...

Facet miał kłopot z wymianą żarówki, a że policjant był wkurzony to za rdzę zarekwirował samochód.

A Polak w tym momencie, zamiast zaczac wymieniac zarowke, wpadl tylko na super inteligentny pomysl, zeby dac w lape policjantowi... żal.

bartekk pisze:

Facet miał kłopot z wymianą żarówki, a że policjant był wkurzony to za rdzę zarekwirował samochód.

A Polak w tym momencie, zamiast zaczac wymieniac zarowke, wpadl tylko na super inteligentny pomysl, zeby dac w lape policjantowi... żal.

Oskara za probe wreczenia lapowki przy kamerze ;)

On Wed, 22 Apr 2009 18:33:15 +0200, "Marcin J. Kowalczyk"
<kowalma@kowalma.kom> wrote:

Oskara za probe wreczenia lapowki przy kamerze ;)

Taki był już w "Uwaga pirat" na TVN Turbo. Jakiś hodowca pieczarek.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.bazaria.pl/rejestracja.html?polec=jerzu

gacek pisze:

Marcin J. Kowalczyk wrote:

Polecam filmik: http://www.sbs6.nl/web/show/id=125661/langid=43 tak od 1 minuty zaczyna sie akacja jak zatrzymali do kontroli pelnoletnie BMW z Polska obsada ... Żenua ;/

A tam, faszyści.

Facet miał kłopot z wymianą żarówki, a że policjant był wkurzony to za rdzę zarekwirował samochód.

"everything is broken"


gacek

Sry, ale miotła i nie zabezpieczony zbiornik na płyn od spryskiwacza... jak można takim czymś wyjechac dalej jak za miasto... żenada.

Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w wiadomości news:gsnhpc$k5r$1nemesis.news.neostrada.pl...

Sry, ale miotła i nie zabezpieczony zbiornik na płyn od spryskiwacza... jak można takim czymś wyjechac dalej jak za miasto... żenada.

Miotla zabezpieczala zbiornik, a przy okazji sluzyla jako podporka pod maske ;P





Karolek

Karolek pisze:

Miotla zabezpieczala zbiornik, a przy okazji sluzyla jako podporka pod maske ;P





Karolek

Ja przyznam się, przez chwilę, myślałem, że to "rozpórka" :D dopiero jak   zerknąłem na drugi koniec to "WTF?!" :D

Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w wiadomości news:gsnvbc$t26$1atlantis.news.neostrada.pl...

Ja przyznam się, przez chwilę, myślałem, że to "rozpórka" :D dopiero jak zerknąłem na drugi koniec to "WTF?!" :D

Dobre, rozporka "w drewnie" ;P




Karolek