Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Polskie sądy działają Ĺşle

Polskie sądy działają źle

Data: 2016-05-25 15:38:24
Autor: u2
Polskie sądy działają źle
W dniu 2016-05-25 o 13:30, u2 pisze:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/943328,procedura-sadowa-nieracjonalna-terapia-szokowa-musi-nadejsc.html


Procedura sądowa jest pracochłonna, nieracjonalna, czasami absurdalna.
Terapia szokowa musi nadejść

autor: Paweł Dobrowolski15.05.2016, 09:00; Aktualizacja: 15.05.2016, 14:33


z komentarzy :

  qwerty(2016-05-15 23:00)

Polski wymiar sprawiedliwości to zwykłe oszustwo, które kryje się za murami sądów, prokuratur, za togami, łańcuchami sędziowskimi, autorytetem wielkich prawników, itp. To jedna wielka wydmuszka, pusta w środku. Przychodzi obrońca na sprawę i nie wie o co klient oskarżony, nie zna sprawy. Przychodzi prokurator i pyta sędziego albo obrońcę o co chodzi w sprawie bo nie zna sprawy, bo nie wziął akt z prokuratury, bo jest z łapanki, bo szef mu kazał tu przyjść, itp. Pomijam już fakt, że część prokuratorów siedzi na sali i coś sobie czyta, rysuje, przysypia albo przynosi akta z prokuratury i piszą zarządzenia dla policjantów lub inne deyzje procesowe - pytanie za 100 punktów, po co prokurator przychodzi na salę rozpraw, skoro nie interesuje go rozprawa bo w tym czasie robi sobie coś innego? Co ciekawe prokurator na sali rozpraw nie może nawet podjąć decyzji co do wymiaru kary bez konsultacji z przełożonym - innymi słowy, każdy prokurator liniowy obecny w sądzie, jest tylko pełnomocnikiem swojego szefa, bez prawa głosu. Równie dobrze szef prokuratury mógłby przysyłać do sądu swoje stanowisko na piśmie, bez fatygowania prokuratorów. Teraz po likwidacji procesu kntradyktoryjnego, prokuratorzy znów nic nie muszą robić. Z czytaniem akt w sądzie też problem - większość sędziów czyta ale nie wszyscy. W razie nie czytania wyrok to loteria - albo ktoś będzie miał szczęście albo nie. No i jak sędzia nie lubi czytać, to się sprawę odracza w nieskończoność, byleby nie czytać i odsunąć od siebie konieczność pisania uzasadnienia - powody odroczeń to sprowadzanie po 4 razy karty karnej, po 3 razy wywiadu kuratora, itp., albo konieczność rozpoznania innych spraw z wokandy i tak przez rok albo dwa. Na usprawiedliwienie sędziów dodam, że niechęć do kończenia spraw i pisania uzasadnień wynika z uregulowań kodeksowych - w uzasadnieniu trzeba pisać tyle niepotrzebnych bzdur, bo tak wymaga kodeks i sąd II instancji, że nikt normalny tego nie wytrzymuje. Ale pensję taką samą dostaje i ten sędzia co czyta akta i ten co nie czyta. Zresztą problem nie tylko w sądach, bo już na uczelni się zaczyna - człowiek się uczy wielu niepotrzebnych przedmiotów, po to tylko by profesorowie teoretycy od spraw zbędnych mieli pracę, a w praktyce się okazuje że jedyne co potrzebne to karne i cywilne, materialne i procesowe. Wiele jeszcze można by pisać ale nie mam czasu bo piszę uzasadnienie. Czuwaj.

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Data: 2016-05-25 16:51:14
Autor: Marek Czaplicki
Polskie sądy działają źle
u2 pisze na pl.soc.polityka w środa, 25 maja 2016 15:38 :

W dniu 2016-05-25 o 13:30, u2 pisze:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/943328,procedura-sadowa-nieracjonalna-terapia-szokowa-musi-nadejsc.html
Polski wymiar sprawiedliwości to zwykłe oszustwo, które kryje się za
murami sądów, prokuratur, za togami, łańcuchami sędziowskimi,
autorytetem wielkich prawników, itp. To jedna wielka wydmuszka, pusta w
środku. Przychodzi obrońca na sprawę i nie wie o co klient oskarżony,
nie zna sprawy. Przychodzi prokurator i pyta sędziego albo obrońcę o co
chodzi w sprawie bo nie zna sprawy, bo nie wziął akt z prokuratury, bo
jest z łapanki, bo szef mu kazał tu przyjść, itp. [...] Wiele jeszcze
można by pisać ale nie
mam czasu bo piszę uzasadnienie. Czuwaj.


Jak na "sędziego" to nieźle pomieszał wymiar sprawiedliwości, z prokuraturą, a więc stroną w sprawie, i adwokaturą czyli drugą stroną. Więcej takich komentów, a przed pałacem prezydenckim będą musieli postawić maszynę gdzie kupić można będzie ułaskawienie od głupoty. :-)

Data: 2016-05-26 03:37:27
Autor: stevep
Polskie sądy działają źle
W dniu .05.2016 o 16:51 Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

u2 pisze na pl.soc.polityka w środa, 25 maja 2016 15:38 :

W dniu 2016-05-25 o 13:30, u2 pisze:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/943328,procedura-sadowa-nieracjonalna-terapia-szokowa-musi-nadejsc.html
Polski wymiar sprawiedliwości to zwykłe oszustwo, które kryje się za
murami sądów, prokuratur, za togami, łańcuchami sędziowskimi,
autorytetem wielkich prawników, itp. To jedna wielka wydmuszka, pusta w
środku. Przychodzi obrońca na sprawę i nie wie o co klient oskarżony,
nie zna sprawy. Przychodzi prokurator i pyta sędziego albo obrońcę o co
chodzi w sprawie bo nie zna sprawy, bo nie wziął akt z prokuratury, bo
jest z łapanki, bo szef mu kazał tu przyjść, itp. [...] Wiele jeszcze
można by pisać ale nie
mam czasu bo piszę uzasadnienie. Czuwaj.


Jak na "sędziego" to nieźle pomieszał wymiar sprawiedliwości, z  prokuraturą,
a więc stroną w sprawie, i adwokaturą czyli drugą stroną. Więcej takich
komentów, a przed pałacem prezydenckim będą musieli postawić maszynę  gdzie
kupić można będzie ułaskawienie od głupoty. :-)
A możeby bezproduktywny Duda się zajął ułaskawianiem od głupoty?

--
stevep

Data: 2016-05-26 03:29:56
Autor: stevep
Polskie sądy działają źle
W dniu .05.2016 o 15:38 u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2016-05-25 o 13:30, u2 pisze:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/943328,procedura-sadowa-nieracjonalna-terapia-szokowa-musi-nadejsc.html


Procedura sądowa jest pracochłonna, nieracjonalna, czasami absurdalna.
Terapia szokowa musi nadejść

autor: Paweł Dobrowolski15.05.2016, 09:00; Aktualizacja: 15.05.2016,  14:33


z komentarzy :

  qwerty(2016-05-15 23:00)

Polski wymiar sprawiedliwości to zwykłe oszustwo, które kryje się za  murami sądów, prokuratur, za togami, łańcuchami sędziowskimi,  autorytetem wielkich prawników, itp. To jedna wielka wydmuszka, pusta w  środku. Przychodzi obrońca na sprawę i nie wie o co klient oskarżony,  nie zna sprawy. Przychodzi prokurator i pyta sędziego albo obrońcę o co  chodzi w sprawie bo nie zna sprawy, bo nie wziął akt z prokuratury, bo  jest z łapanki, bo szef mu kazał tu przyjść, itp. Pomijam już fakt, że  część prokuratorów siedzi na sali i coś sobie czyta, rysuje, przysypia  albo przynosi akta z prokuratury i piszą zarządzenia dla policjantów lub  inne deyzje procesowe - pytanie za 100 punktów, po co prokurator  przychodzi na salę rozpraw, skoro nie interesuje go rozprawa bo w tym  czasie robi sobie coś innego? Co ciekawe prokurator na sali rozpraw nie  może nawet podjąć decyzji co do wymiaru kary bez konsultacji z  przełożonym - innymi słowy, każdy prokurator liniowy obecny w sądzie,  jest tylko pełnomocnikiem swojego szefa, bez prawa głosu. Równie dobrze  szef prokuratury mógłby przysyłać do sądu swoje stanowisko na piśmie,  bez fatygowania prokuratorów. Teraz po likwidacji procesu  kntradyktoryjnego, prokuratorzy znów nic nie muszą robić.. Z czytaniem  akt w sądzie też problem - większość sędziów czyta ale nie wszyscy. W  razie nie czytania wyrok to loteria - albo ktoś będzie miał szczęście  albo nie. No i jak sędzia nie lubi czytać, to się sprawę odracza w  nieskończoność, byleby nie czytać i odsunąć od siebie konieczność  pisania uzasadnienia - powody odroczeń to sprowadzanie po 4 razy karty  karnej, po 3 razy wywiadu kuratora, itp., albo konieczność rozpoznania  innych spraw z wokandy i tak przez rok albo dwa. Na usprawiedliwienie  sędziów dodam, że niechęć do kończenia spraw i pisania uzasadnień wynika  z uregulowań kodeksowych - w uzasadnieniu trzeba pisać tyle  niepotrzebnych bzdur, bo tak wymaga kodeks i sąd II instancji, że nikt  normalny tego nie wytrzymuje. Ale pensję taką samą dostaje i ten sędzia  co czyta akta i ten co nie czyta. Zresztą problem nie tylko w sądach, bo  już na uczelni się zaczyna - człowiek się uczy wielu niepotrzebnych  przedmiotów, po to tylko by profesorowie teoretycy od spraw zbędnych  mieli pracę, a w praktyce się okazuje że jedyne co potrzebne to karne i  cywilne, materialne i procesowe. Wiele jeszcze można by pisać ale nie  mam czasu bo piszę uzasadnienie. Czuwaj.

Aktualny przekaz dnia, władza sądownicza nie chce podporządkować się PiS,  więc trzeba ją ujebać.

--
stevep

Polskie sądy działają źle

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona