W dniu 2010-12-01 23:03, Hans Kloss pisze:
Premier Putin dostał niedawno w prezencie uroczego szczeniaczka, z
którym pokazywany był w największych telewizjach. Potem na oficjalnej
stronie rosyjskiego rządu zapytał obywateli, jakie dać mu imię. Na
apel ten odpowiedzieli członkowie Naszości: "Nadanie pieskowi Pana
Pułkownika imienia Donald przyczyni się do ocieplenia w stosunkach
między naszymi narodami. Ten doniosły akt pokaże jasno, jakiego modelu
współpracy pragną obie strony. Będzie też dowodem uznania dla zasług
polskiego premiera we wprowadzaniu owego modelu w życie [...] Donald
aportujący, liżący buty, merdający ogonkiem i drapany za uszkiem w
nagrodę za posłuszeństwo - ten widok ucieszy wszystkich polskich
przyjaciół Rosji. Imię to będzie gwarancją, że każda ręka podniesiona
na premiera Rosji zostanie odgryziona i obgryziona do szpiku kości.
Będzie też nawiązaniem do drogich Polakom czasów Łajki i Szarika, a
także odrzuceniem obcej naszej wspólnej słowiańskiej kulturze tradycji
amerykańskiego imperialisty psa Pluto"
Poparcie dla inicjatywy Naszości można kierować na adres ambasady
rosyjskiej: embassy@rusemb.pl
Pomóżmy ocieplać stosunki tusko-ruskie ;)
Hehe! Rewelka ... może to wykopiemy?!
--
Tomy M.
„Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki." — George Orwell