Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Pomiar "zagrzania" turbiny

Pomiar "zagrzania" turbiny

Data: 2014-09-21 14:30:08
Autor: Lewis
Pomiar "zagrzania" turbiny
W dniu 2014-09-21 10:26, BartekK pisze:
Jest sobie wysilona benzyna.
Powstaje pytanie - jak (sensownie) zmierzyć zagrzanie turbiny, a
bardziej - jej wystygnięcie. Taka bardziej inteligentna wersja turbotimera.

1. gdzie i co mierzyć
2. w jakim zakresie będą wyniki ;) by dobrać odpowiedni sensor

Pomiar obudowy części gorącej - ma dość dużą bezwładność cieplną, i nie
wiem jak się przekłada na grzanie się wirnika?

Zaproponowałem na początek - pomiar różnic temperatury oleju (wężyków z
olejem) smarującego wirnik, na wejściu i wyjściu, z czego można ładnie
wywnioskować ogólną temperaturę (na wyjściu lub średnia z obu) oraz czy
stygnie czy się grzeje (różnica lub gradient tej różnicy).
Po przemyśleniu - może wystarczyłby pomiar temperatury na wyjściu i
analiza jej zmian - logiczne że jak spada, to stygnie ;)

Olej w silniku nie przekracza mi raczej 120'C (a jak przekroczy - to na
chwilę, może do 125'C), ale powstaje pytanie - na ile temperatury oleju
z turbiny są wyższe niż olej w samym silniku (pomiar na podstawce filtra
oleju)? Jeśli bym się zmieścił do 125'C to mogę użyć wygodnych scalonych
czujników dallasa (chodzą -55 do +125), jeśli bedzie wyżej - trzeba iść
w termistory ntc albo termopary, a to dużo większy problem kalibracyjny
itd.



A nie wystarczy Ci pomiar temp korpusu? Większość turbin jest już z chłodzeniem wodnym i korpus stygnie dość szybko, a wysoka temp korpusu też spowoduje zwęglenie oleju... Chyba o zapobieganie zwęglaniu Ci chodzi :) Samo przestudzenie wirnika może być niewystarczające :)

--
Pozdrawiam
Lewis
https://www.facebook.com/turbolaabpl

Pomiar "zagrzania" turbiny

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona