Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   PomysÅ‚ na koszty?

Pomysł na koszty?

Data: 2015-01-18 00:10:53
Autor: m
Pomysł na koszty?
W dniu 17.01.2015 23:35, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Cześć,

prowadzę DG usługową no i boli oddawanie PIT... Zastanawiam się więc co
mogę wliczyć w KUP... Działalność w terenie u klientów, księgowość
prowadzę w mieszkaniu... Samochód prywatny, nie na DG.

Na razie liczÄ™

a) dojazdy, z czym mnie kurwica bierze, bo klepię po 500 wpisów dziennie
na 1-2 km czasami i po prostu połowę sobie odpuszczam, bo nie mam sił na
wklepywanie ;( w książkę tras

Na serio masz 10 tys wpisów/mc? Ile stron liczy miesięcznie twoja kilometrówka?

p. m.

Data: 2015-01-18 13:20:50
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 18.01.2015 o 00:10, m pisze:
W dniu 17.01.2015 23:35, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Cześć,

prowadzę DG usługową no i boli oddawanie PIT... Zastanawiam się więc co
mogę wliczyć w KUP... Działalność w terenie u klientów, księgowość
prowadzę w mieszkaniu... Samochód prywatny, nie na DG.

Na razie liczÄ™

a) dojazdy, z czym mnie kurwica bierze, bo klepię po 500 wpisów dziennie
na 1-2 km czasami i po prostu połowę sobie odpuszczam, bo nie mam sił na
wklepywanie ;( w książkę tras

Na serio masz 10 tys wpisów/mc? Ile stron liczy miesięcznie twoja
kilometrówka?

ojtam, 500 dziennie to była po prostu forma językowa. Chodzi o to, że to mozolne klepanie po parę km, a nie da się tego nawet zesłownikować, bo jak danego dnia jadę

Firma -> klient A -> klient B -> prywatnie coÅ› -> klient C -> firma

to już takie połączenia Klienta A -> Klient B mogą się nie powtórzyć prędko i trzeba mozolnie wklepywać w program te połączenia, które są każdy-z-każdym w zasadzie.

Data: 2015-01-19 07:26:36
Autor: m
Pomysł na koszty?
W dniu 18.01.2015 13:20, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 00:10, m pisze:
W dniu 17.01.2015 23:35, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Cześć,

prowadzę DG usługową no i boli oddawanie PIT... Zastanawiam się więc co
mogę wliczyć w KUP... Działalność w terenie u klientów, księgowość
prowadzę w mieszkaniu... Samochód prywatny, nie na DG.

Na razie liczÄ™

a) dojazdy, z czym mnie kurwica bierze, bo klepię po 500 wpisów dziennie
na 1-2 km czasami i po prostu połowę sobie odpuszczam, bo nie mam sił na
wklepywanie ;( w książkę tras

Na serio masz 10 tys wpisów/mc? Ile stron liczy miesięcznie twoja
kilometrówka?

ojtam, 500 dziennie to była po prostu forma językowa. Chodzi o to, że to
mozolne klepanie po parę km, a nie da się tego nawet zesłownikować, bo
jak danego dnia jadÄ™

Firma -> klient A -> klient B -> prywatnie coÅ› -> klient C -> firma

to już takie połączenia Klienta A -> Klient B mogą się nie powtórzyć
prędko i trzeba mozolnie wklepywać w program te połączenia, które są
każdy-z-każdym w zasadzie.

Co do kilometrówki widzę 2 wyjścia: albo wciągnąć samochód w firmę i rozliczać się po prostu z faktur za paliwo, albo upraszczać zapis i liczyć co któregoś klienta ale za to dłuższe trasy.

Albo jeszcze: nagrywać kilometrówkę na dyktafon na bieżąco a przepisywanie tego na papier zlecić taniej i niewykwalifikowanej sile roboczej.

p. m.

Data: 2015-01-19 11:25:33
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 19.01.2015 o 07:26, m pisze:
W dniu 18.01.2015 13:20, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
ojtam, 500 dziennie to była po prostu forma językowa. Chodzi o to, że to
mozolne klepanie po parę km, a nie da się tego nawet zesłownikować, bo
jak danego dnia jadÄ™

Firma -> klient A -> klient B -> prywatnie coÅ› -> klient C -> firma

to już takie połączenia Klienta A -> Klient B mogą się nie powtórzyć
prędko i trzeba mozolnie wklepywać w program te połączenia, które są
każdy-z-każdym w zasadzie.

Co do kilometrówki widzę 2 wyjścia: albo wciągnąć samochód w firmę i
rozliczać się po prostu z faktur za paliwo,

Ale to nie działa, bo muszę jeździć prywatnie też przecież. Z tego co kolega mówi, to nawet duże korporacje, które mają wyłącznie służbowe auta rejestrują je jako prywatno-służbowe, bo Urzędnik Skarbowy potrafił czaić się pod budką z hot dogiem i wlepiać kary, bo pracownik podjechał po prywatnego hot-doga.


albo upraszczać zapis i
liczyć co któregoś klienta ale za to dłuższe trasy.

Dłuższych nie licze, po prostu olewam krótkie trasy...
Sttaszna dłubanina z tymi przejazdami :(

Albo jeszcze: nagrywać kilometrówkę na dyktafon na bieżąco a
przepisywanie tego na papier zlecić taniej i niewykwalifikowanej sile
roboczej.

:) Chyba się nie opłaci. Zysk z tego zje ta siła robocza. Myślałem już nad jakimś automatem do androida, co samo ślad GPS zapisuje jakoś.

Data: 2015-01-19 12:37:19
Autor: Pete
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-01-19 o 11:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 19.01.2015 o 07:26, m pisze:
W dniu 18.01.2015 13:20, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
ojtam, 500 dziennie to była po prostu forma językowa. Chodzi o to, że to
mozolne klepanie po parę km, a nie da się tego nawet zesłownikować, bo
jak danego dnia jadÄ™

Firma -> klient A -> klient B -> prywatnie coÅ› -> klient C -> firma

to już takie połączenia Klienta A -> Klient B mogą się nie powtórzyć
prędko i trzeba mozolnie wklepywać w program te połączenia, które są
każdy-z-każdym w zasadzie.

Co do kilometrówki widzę 2 wyjścia: albo wciągnąć samochód w firmę i
rozliczać się po prostu z faktur za paliwo,

Ale to nie działa, bo muszę jeździć prywatnie też przecież. Z tego co
kolega mówi, to nawet duże korporacje, które mają wyłącznie służbowe
auta rejestrują je jako prywatno-służbowe, bo Urzędnik Skarbowy potrafił
czaić się pod budką z hot dogiem i wlepiać kary, bo pracownik podjechał
po prywatnego hot-doga.

No ale masz cieżarówkę czy osobówkę?
Bo jeśli osobówkę, to ta ewidencja nie ma sensu.


--
Pete

Data: 2015-01-19 19:33:14
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 19.01.2015 o 12:37, Pete pisze:
Bo jeśli osobówkę, to ta ewidencja nie ma sensu.

Albowiem gdyż?

Data: 2015-01-19 22:41:22
Autor: Pete
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-01-19 o 19:33, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 19.01.2015 o 12:37, Pete pisze:
Bo jeśli osobówkę, to ta ewidencja nie ma sensu.

Albowiem gdyż?

Yyyy, czy padło wcześniej, że używasz prywatnego auta? To cofam.
Ale sugeruję wciągnąć w EŚT i jeździć bez kilometrówki.

--
Pete

Data: 2015-01-19 14:29:45
Autor: m
Pomysł na koszty?
W dniu 19.01.2015 11:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>
>Co do kilometrówki widzę 2 wyjścia: albo wciągnąć samochód w firmę i
>rozliczać się po prostu z faktur za paliwo,
Ale to nie działa, bo muszę jeździć prywatnie też przecież.

No i co z tego że musisz. Każdy musi. Jak się nie da rozliczyć zgodnie z rzeczywistością, trzeba fakty nieco nagiąć.

Z tego co
kolega mówi, to nawet duże korporacje, które mają wyłącznie służbowe
auta rejestrują je jako prywatno-służbowe, bo Urzędnik Skarbowy potrafił
czaić się pod budką z hot dogiem i wlepiać kary, bo pracownik podjechał
po prywatnego hot-doga.

Myślę że korporacja ma znacznie większe szanse na pracownika US czającego się pod budką z hotdogami niż Ty.



>albo upraszczać zapis i
>liczyć co któregoś klienta ale za to dłuższe trasy.
Dłuższych nie licze, po prostu olewam krótkie trasy...
Sttaszna dłubanina z tymi przejazdami:(

No właśnie chodzi mi o to, żeby zamiast wpisywać trasę A->B->C->D->E->F, wpisywać trasę A->D->F i tyle.


>Albo jeszcze: nagrywać kilometrówkę na dyktafon na bieżąco a
>przepisywanie tego na papier zlecić taniej i niewykwalifikowanej sile
>roboczej.
:)  Chyba siÄ™ nie opÅ‚aci. Zysk z tego zje ta siÅ‚a robocza. MyÅ›laÅ‚em już
nad jakimś automatem do androida, co samo ślad GPS zapisuje jakoś.

O, to jest też wyjście.

p. m.

Data: 2015-01-19 17:41:11
Autor: cef
Pomys³ na koszty?
W dniu 2015-01-19 o 14:29, m pisze:

No właśnie chodzi mi o to, żeby zamiast wpisywać trasę
A->B->C->D->E->F, wpisywać trasę A->D->F i tyle.

Wpisuj Tristanie od razu A-F
A jak siê kiedy¶ bêd± burzyli, to
powiesz, ¿e nie by³o gdzie zaparkowaæ, zgubi³e¶ siê,
by³ objazd itd - dziennie góra 2 pozycje w zeszycie.
A przez ten czas co pisa³e¶ produkuj dochód.

Data: 2015-01-19 18:14:19
Autor: Maciek
Pomys³ na koszty?
W dniu 2015-01-19 o 17:41, cef pisze:
Wpisuj Tristanie od razu A-F
A jak siê kiedy¶ bêd± burzyli, to
powiesz, ¿e nie by³o gdzie zaparkowaæ, zgubi³e¶ siê,
by³ objazd itd - dziennie góra 2 pozycje w zeszycie.
A przez ten czas co pisa³e¶ produkuj dochód.
Ja bym napisa³ jeszcze parê porad odno¶nie wype³niania kilometrówki, ale
siê wstydzê, chocia¿ robi³em to ju¿ ponad 7 lat temu, wiêc chyba nic mi
nie grozi ;-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-01-19 19:19:32
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 19.01.2015 o 14:29, m pisze:
W dniu 19.01.2015 11:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>Co do kilometrówki widzę 2 wyjścia: albo wciągnąć samochód w firmę i
>rozliczać się po prostu z faktur za paliwo,
Ale to nie działa, bo muszę jeździć prywatnie też przecież.
No i co z tego że musisz. Każdy musi. Jak się nie da rozliczyć zgodnie z
rzeczywistością,

Da się, tylko sobie marudzę, że mozolne to.

trzeba fakty nieco nagiąć.

Nie chcę tego robić.


Z tego co
kolega mówi, to nawet duże korporacje, które mają wyłącznie służbowe
auta rejestrują je jako prywatno-służbowe, bo Urzędnik Skarbowy potrafił
czaić się pod budką z hot dogiem i wlepiać kary, bo pracownik podjechał
po prywatnego hot-doga.
Myślę że korporacja ma znacznie większe szanse na pracownika US
czającego się pod budką z hotdogami niż Ty.

I tak i nie. W moim przypadku dość łatwo udowodnić, że byłem w takim czy innym miejscu niesłużbowo. Zresztą wersja z oszukiwaniem mnie nie interesuje.

>albo upraszczać zapis i
>liczyć co któregoś klienta ale za to dłuższe trasy.
Dłuższych nie licze, po prostu olewam krótkie trasy...
Sttaszna dłubanina z tymi przejazdami:(
No właśnie chodzi mi o to, żeby zamiast wpisywać trasę A->B->C->D->E->F,
wpisywać trasę A->D->F i tyle.

Tylko, że to będzie niezgodne z prawdą.

>Albo jeszcze: nagrywać kilometrówkę na dyktafon na bieżąco a
>przepisywanie tego na papier zlecić taniej i niewykwalifikowanej sile
>roboczej.
:)  Chyba siÄ™ nie opÅ‚aci. Zysk z tego zje ta siÅ‚a robocza. MyÅ›laÅ‚em już
nad jakimś automatem do androida, co samo ślad GPS zapisuje jakoś.
O, to jest też wyjście.

tylko jeszcze nie znalazłem ;)

Data: 2015-01-23 10:46:00
Autor: J.D.
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-01-19 o 19:19, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

tylko jeszcze nie znalazłem ;)

Ten wynalazek: http://flotisgo.pl/oferta podobno sam potrafi kilometrówkę wyliczyć (przynajmniej taką reklamą mi Yanosika spamowali ;))

pozdrawiam

Data: 2015-01-23 16:42:37
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 23.01.2015 o 10:46, J.D. pisze:
W dniu 2015-01-19 o 19:19, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

tylko jeszcze nie znalazłem ;)

Ten wynalazek: http://flotisgo.pl/oferta podobno sam potrafi
kilometrówkę wyliczyć (przynajmniej taką reklamą mi Yanosika spamowali ;))

Taaa, ale najpierw 550 trzeba zapłacić ;)

Data: 2015-01-23 16:57:45
Autor: Liwiusz
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-01-23 o 16:42, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 23.01.2015 o 10:46, J.D. pisze:
W dniu 2015-01-19 o 19:19, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

tylko jeszcze nie znalazłem ;)

Ten wynalazek: http://flotisgo.pl/oferta podobno sam potrafi
kilometrówkę wyliczyć (przynajmniej taką reklamą mi Yanosika spamowali
;))

Taaa, ale najpierw 550 trzeba zapłacić ;)

Przecież szukasz kosztów ;)

No i jak na prowadzeniu kilometrówki nie zaoszczędzisz nawet 500zł w
rozsądnym czasie, to po co tu takimi pierdołami głowę nam zawracasz? :)


--
Liwiusz

Pomysł na koszty?

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona