Data: 2015-01-18 10:10:42 | |
Autor: dddddddd | |
PomysĹ na koszty? | |
W dniu 2015-01-17 o 23:35, PrzemysĹaw Adam Ĺmiejek pisze:
CzeĹÄ, nie spotykasz siÄ z klientami gdzieĹ dalej? jak jedziesz dogadywaÄ siÄ z klientem 300km w jednÄ stronÄ to teĹź moĹźesz to wpisaÄ, nawet jak siÄ nie dogadacie... moĹźe lepiej wrzuciÄ auto do firmy (chyba Ĺźe i tak chcesz prowadziÄ kilometrĂłwkÄ dla peĹnego odliczenia vatu - ale wtedy moĹźe warto jeĹşdziÄ do pracy jakimĹ autem dwuosobowym?
moĹźesz c) Internet z Vectry jak w miejscu prowadzenia dziaĹalnoĹci to czemu nie
teĹź odliczaj
robocze to chyba moĹźesz? ale garnituru juĹź nie... Wody teĹź nie, tylko na pracownikĂłw, nie? Moje leczenie? Rehabilitacje? Pewnie nic z tego... CoĹ tego wydaje mi siÄ Ĺźe nie. do tego naprawy auta, no skoro masz za duĹźy dochĂłd to kupuj Ĺrodki trwaĹe i inwestuj w firmÄ :) -- Pozdrawiam Ĺukasz |
|
Data: 2015-01-18 13:23:48 | |
Autor: PrzemysĹaw Adam Ĺmiejek | |
PomysĹ na koszty? | |
W dniu 18.01.2015 o 10:10, dddddddd pisze:
W dniu 2015-01-17 o 23:35, PrzemysĹaw Adam Ĺmiejek pisze: Raczej nie, klient zbyt odlegĹy nie jest moim klientem, bo nie jestem w stanie go serwisowaÄ. jak jedziesz dogadywaÄ siÄ z No ja wiem, ale rozwaĹźam teraz uczciwe po prostu moĹźliwoĹci. Z tego co wiem, to ubraĹ nie mogÄ Ĺźadnych?robocze to chyba moĹźesz? ale garnituru juĹź nie... Ale robocze to musi byÄ stricte robocze dla robola, a ja robiÄ albo garnitur albo dĹźinsy, polar etc. Wody teĹź nie, tylko na DochĂłd mam maĹy, jakbym miaĹ za duĹźy, to bym nie myĹlaĹ o kosztach. |
|
Data: 2015-01-18 19:09:45 | |
Autor: cef | |
Pomysł na koszty? | |
W dniu 2015-01-18 o 13:23, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
DochĂłd mam maĹy, jakbym miaĹ za duĹźy, to bym nie myĹlaĹ o kosztach. Niezła logika. A o co pytasz w temacie? :-) |
|
Data: 2015-01-18 20:26:14 | |
Autor: PrzemysĹaw Adam Ĺmiejek | |
PomysĹ na koszty? | |
W dniu 18.01.2015 o 19:09, cef pisze:
W dniu 2015-01-18 o 13:23, PrzemysĹaw Adam Ĺmiejek pisze: MoĹźesz podkrÄciÄ jasnoĹÄ wypowiedzi? |
|
Data: 2015-01-18 21:47:32 | |
Autor: cef | |
PomysĹ na koszty? | |
W dniu 2015-01-18 o 20:26, PrzemysĹaw Adam Ĺmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 19:09, cef pisze: A co tu jest do podkrÄcania? Podatkowo to jest rozumowanie bĹÄdne. Mam maĹy dochĂłd, to szukam kosztĂłw. Ale nie znajdÄ, bo niewiele wydajÄ, bo nie mam kasy. Albo chcÄ upchnÄ Ä w kosztach jakieĹ 200zĹ osobistych wydatkĂłw, co daje podatkowo 40zĹ. Jak to jest kwestia znaczÄ ca, to coĹ tu nie gra. Nawet jeĹli jest to coĹ na co i tak juĹź wydajesz, bo jak nie jest, to chyba lepiej zapĹaciÄ 40zĹ podatku wiÄcej i mieÄ 160zĹ w kieszeni niĹź wydawaÄ na coĹ tylko po to, Ĺźeby mieÄ wiÄcej kosztĂłw. |
|
Data: 2015-01-18 22:05:33 | |
Autor: PrzemysĹaw Adam Ĺmiejek | |
PomysĹ na koszty? | |
W dniu 18.01.2015 o 21:47, cef pisze:
W dniu 2015-01-18 o 20:26, PrzemysĹaw Adam Ĺmiejek pisze: Wszystko. Podatkowo to jest rozumowanie bĹÄdne. A jakie jest poprawne? Mam maĹy dochĂłd, to szukam kosztĂłw. Ano. Nie tyle szukam, co zastanawiam siÄ, co z tego, co i tak wydajÄ, moĹźna by zaliczyÄ w KUP. Albo chcÄ upchnÄ Ä w kosztach jakieĹ 200zĹ osobistych wydatkĂłw, No zawsze to 40zĹ, prawda? Jak siÄ raz ustali i bÄdzie szĹo z automatu, to po co to wyrzucaÄ? Jak to jest kwestia znaczÄ ca, to coĹ tu nie gra. No cóş, nie wszyscy sÄ Panem Od Ĺťon. ,,4050 zĹ tyle w 2013 roku wyniosĹa mediana caĹkowitego wynagrodzenia brutto '' ĹşrĂłdĹo: http://gazetapraca.pl/gazetapraca/51,90443,15343806.html?i=1 Czyli poĹowa ludzi w Polsce zarabiaĹa mniej niĹź 4051zĹ brutto. Nawet jeĹli jest to coĹ na co i tak juĹź wydajesz, No wĹaĹnie o takie coĹ mi chodzi. bo jak nie jest, to chyba lepiej zapĹaciÄ 40zĹ podatku wiÄcej Owszem, tak to sensu nie ma. Na co wydaÄ bezsensownie i zaliczyÄ w KUP to ja wiem. Zastanawiam siÄ wĹaĹnie nad wariantem 1, czyli nad tym, co juĹź i tak wydajÄ, a nie wiem, Ĺźe moĹźna wKUPaÄ. |
|
Data: 2015-03-06 05:15:42 | |
Autor: radoslaw | |
Pomysł na koszty? | |
W dniu niedziela, 18 stycznia 2015 13:24:32 UTC+1 użytkownik Przemysław Adam Śmiejek napisał:
>jak jedziesz dogadywać się z A dlaczego rozliczenie spotkania z "odległym może przyszłym klientem" jest nieuczciwe? Chyba że to miało by być tylko spotkanie na papierze. :) >> Z tego co wiem, to ubrań nie mogę żadnych? Możesz mieć ubranie firmowe z np. logo firmy. Koszulki, polary, kurtki, itp. W dalszym ciągu to nie garnitur.
A jak ma się dochód do przychodu? Bo to jest wyznacznik a nie wielkość samego dochodu. Jak będziesz miał "duży" dochód to tym bardziej będziesz szukał co tu w KUP wrzucić. :) Jeśli masz biuro (wynajmowane lub jako wydzielona przestrzeń w domu) to możesz dorzucić jeszcze środki czystości. |
|
Data: 2015-03-06 19:18:23 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Pomysł na koszty? | |
W dniu 06.03.2015 o 14:15, radoslaw@korzeniewski.net pisze:
Możesz mieć ubranie firmowe z np. logo firmy. Koszulki, polary, kurtki, itp.Ale robocze to musi być stricte robocze dla robola, a ja robię alboZ tego co wiem, to ubrań nie mogę żadnych?robocze to chyba możesz? ale garnituru już nie... Czyli co, mogę odliczać ubranie, byle nie garnitur? ZTCW to raczej nie :( Dochód mam mały, jakbym miał za duży, to bym nie myślał o kosztach.A jak ma się dochód do przychodu? prawie 100%, przecież pisałem, Bo to jest wyznacznik a nie wielkość samego dochodu. Nie widzę tego. Jak będziesz miał "duży" dochód to tym bardziej będziesz szukał co tu w KUP wrzucić. :) Nie. Bo jak mam duży dochód, to nie muszę szukać na siłę KUP, bo się to nie opłaci. |
|
Data: 2015-03-07 13:47:39 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pomysł na koszty? | |
On Fri, 6 Mar 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 06.03.2015 o 14:15, radoslaw@korzeniewski.net pisze: ....teza jest czytelna: "firmowe". Z logo firmy. Ktoś Ci to logo musi wydrukować/zafarbować itp., jakby kto pytał szukałem kiedyś na allegro farb do tkanin w układzie "farba i utrwalacz osobno" i nie znalazłem - ergo, samemu loga chyba nie "wyfarbujesz" (no, może "farbami do pędzla", są takie). byle nie garnitur? IMO garnitur z logo firmy nadal jest "ubraniem firmowym". Po prawdzie nie wiem, czy wyhaftowanie takiego loga nie wyjdzie drożej niż kwota podatku, więc minie się z celem, jeśli tym celem jest obniżenie podatku. Garnitur z "fabycznie" wdrukowanym logo chyba tym bardziej tanio nie wyjdzie. Dochód mam mały, jakbym miał za duży, to bym nie myślał o kosztach.A jak ma się dochód do przychodu? <OT> Powiem tak: jakby się sprężyć, to powinno się w archiwach znaleźć Twoje tezy, ze podatki są za małe. Jak rozumiem teza jest dobra tylko tak długo, jak długo Ciebie nie dotyczy. </OT> Jak będziesz miał "duży" dochód to tym bardziej będziesz szukał Szukanie "na siłę" się *NIGDY* nie opłaci. No, może w Szwecji kiedy istniały tam podatki >100% albo przy jednoczesnym korzystaniu z "progowych" ulg (IMO bzdura totalna, ale występuje). Szukanie "co by tu się przydało" prędzej zadziała przy większym dochodzie właśnie (bo nieraz opłaci się "kupić lepsze", niestety droższe). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-03-07 19:46:54 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Pomysł na koszty? | |
W dniu 07.03.2015 o 13:47, Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 6 Mar 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote: A jak duże musi być to logo i jak umieszczone? Może wystarczy wszywka ;) byle nie garnitur?IMO garnitur z logo firmy nadal jest "ubraniem firmowym". No wiesz, zależy jaki garnitur :) Są drogie... No i -- znów jak duże i gdzie umieszczone? Bo wiesz, może sobie mazakiem namaluję sam :) <OT>prawie 100%, przecież pisałem,Dochód mam mały, jakbym miał za duży, to bym nie myślał o kosztach.A jak ma się dochód do przychodu? Po pierwsze primo, w archiwach można znaleźć wiele rzeczy, na przykład sprzed mojego nawrócenia. Człowiek jest tu i teraz, wyciąganie człowieka sprzed wielu lat do niczego nie prowadzi. Po drugie primo, nie pamiętam, żebym ot tak mówił, że są za małe. Ważny jest kontekst. Generalnie wszystko zależy od wielu rzeczy. Gdybym zarabiał 100 tysięcy miesięcznie, mógłbym płacić 80% PIT i dalej byłoby fajnie. W tej chwili jestem niepełnosprawny, mam rosnące długi, a do tego jestem zupełnym przeciwnikiem polityki prowadzonej przez rząd. Nie mam więc żadnej motywacji do wspierania tego układu. Wolę te same pieniądze przelać na działalność charytatywną albo misyjną. Szukanie "na siłę" się *NIGDY* nie opłaci.Jak będziesz miał "duży" dochód to tym bardziej będziesz szukałNie. Bo jak mam duży dochód, to nie muszę szukać na siłę KUP, Niekoniecznie. Np. wyjście z VAT mi się opłaciło. Gdybym zarabiał sensownie, to bym się nie zagłębiał w takie pierdoły, tylko był VATowcem i już. Tak było przez lata i nie myślałem o tym. A jak przycisnęła sytuacja, to się na tym skupiłem i rozwiązałem. |
|
Data: 2015-03-07 22:49:00 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pomysł na koszty? | |
On Sat, 7 Mar 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
A jak duże musi być to logo i jak umieszczone? Może wystarczy wszywka ;) Ba, obawiam się że to jest "po uważaniu" i że jako kryterium US zapoda "nienadawanie się do celów osobistych". No wiesz, zależy jaki garnitur :) Są drogie... No i -- znów jak duże i gdzie umieszczone? Bo wiesz, może sobie mazakiem namaluję sam :) Obawiam się jak wyżej. Że tym kryterium którego chce US jest takie "wyróżnienie", żeby ubiór "nie nadawał się" do celów osobistych. Z góry zapodam, że nie wiem jak skończyłby się np. donos że ktoś był na "rodzinnym" (znaczy bez związku z pracą, DG itp) pogrzebie w widocznie oznakowanym garniturze :> (formalnie ma zastosowanie art.23.1.49 PDoOF, nie dość że "cel osobisty" to jeszcze "bez uzasadnienia znajduje się poza siedzibą przedsiębiorstwa"). BTW: mam poważne zastrzeżenia do użytego w PDoOF określenia :> (nijak nie pasuje "siedziba przedsiębiorstwo", ewentualnie "lokalizacja przedsiębiorstwa"). Po pierwsze primo, w archiwach można znaleźć wiele rzeczy, No dobra, dobra, wiesz że się czasem poczepiam, ale tak to właśnie działa (również z podatkami). Jakoś tak o kopaniu dołków to idzie ;) Po drugie primo, nie pamiętam, żebym ot tak mówił, że są za małe. Ważny jest kontekst. Generalnie wszystko zależy od wielu rzeczy. Gdybym zarabiał 100 tysięcy miesięcznie, mógłbym płacić 80% PIT i dalej byłoby fajnie. Oby Ci się spełniło. I już chcę widzieć ten zachwyt z "bycia fajnie". Szukanie "na siłę" się *NIGDY* nie opłaci. To nie jest: 1. koszt 2. "na siłę"! Nijak. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-03-08 08:28:56 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Pomysł na koszty? | |
W dniu 07.03.2015 o 22:49, Gotfryd Smolik news pisze:
Obawiam się jak wyżej. No jakże to, przecie to chodząca reklama. Ja np. jeżdżę cały czas oklejonym reklamą autem. Albo chodzę w polarze z wyhaftowanym pingwinem (został mi z czasów SLUG-u). Toć jak pójdę na osobiste spotkanie w kurtce z firmowym logo, to po drodze reklamę głoszę. Po drugie primo, nie pamiętam, żebym ot tak mówił, że są za małe. No jakbym miał 20 tysięcy miesięcznie, to bym się zachwycał :) Tak myślę. Na razie mam 20 tysięcy kredytów, bo medycy kosztują. To nie jest:Szukanie "na siłę" się *NIGDY* nie opłaci.Niekoniecznie. Np. wyjście z VAT mi się opłaciło. No ja wiem, ale chodzi o mechanizm. 2. "na siłę"! No właśnie trochę było. Chodziłem po doradcach, analizowałem, skomplikowałem sobie ewentualne działania biznesowe w zakresie handlu sprzętem na 0%, muszę kontrolować nieprzekraczanie progu (nie żebym się zbliżał :-P), tracę odliczenie VAT od kosztów... Wygodniej byłoby zostać w VAT. Ale kosztowniej. |
|
Data: 2015-03-08 10:37:06 | |
Autor: m | |
Pomysł na koszty? | |
W dniu 08.03.2015 o 08:28, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 07.03.2015 o 22:49, Gotfryd Smolik news pisze: Żeby osiągnąć 100 tys dochodu brutto, musiałbyś *prawdopodobnie* żyć trochę inaczej niż kiedy masz 20 tys długi :). Czyli nie zrobiłbyś sobie kanapki do pracy, tylko kupiłbyś po drodze. Nie dojeżdżałbyś autobusem tylko samochodem, nie zmywałbyś osobiście tylko byś wynajął gosposię, itd/itp. A to wszystko kosztuje i wcale nie musiałbyś być tak zachwycony tymi 20 tys jakby Ci ich duża część odeszła na rzeczy na które obecnie nie wydajesz. Nie twierdzę że byłbyś w gorszej sytuacji finansowej, ale na pewno nie w smak by Ci było to że 80tys zostawiasz państwu. Zwłaszcza że jak napisałeś, nieszczególnie Ci pasuje sposób w jaki państwo rozporządza twoimi podatkami. Oczywiście są tacy którzy godzą nieprzyzwoite bogactwo z trybem życia takim samym jak wtedy kiedy byli biedni, więc niewykluczone że byłbyś wśród nich a ja bym Cię podziwiał :). p. m. |
|
Data: 2015-03-09 08:54:22 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pomysł na koszty? | |
On Sun, 8 Mar 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 07.03.2015 o 22:49, Gotfryd Smolik news pisze: A przepisu przeczytać nie łaska? (hint: "nie zaliczonych do środków trwałych" czy jak to tam idzie). Toć jak pójdę na osobiste spotkanie w kurtce z firmowym logo, to po drodze reklamę głoszę. Dlatego pisałem "po uważaniu" - przyjmą tę interpretaję albo nie i ostoi się ona przed WSA albo nie. Oby Ci się spełniło. Mi chodzi o zachwyt kiedy zabraliby Ci 80% na podatki, bo o tym pisałeś. O zachwyt z oddania 16 z tych 20 tysięcy. To nie jest:Szukanie "na siłę" się *NIGDY* nie opłaci.Niekoniecznie. Np. wyjście z VAT mi się opłaciło. Nie, IMO "na siłę" sprowadza się do kosztu nieopłacalnego, a nie do szczegółowej analizy co się *opłaca*. Wygodniej byłoby zostać w VAT. Ale kosztowniej. No więc do tego nie wyrażam zdziwienia. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-03-10 07:16:10 | |
Autor: dddddddd | |
Pomysł na koszty? | |
W dniu 2015-03-07 o 22:49, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 7 Mar 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote: jak drogi garnitur to duże logo na plecach...na lewej stronie (skoro stać cię na drogi garnitur, to możesz się ubierać jak chcesz ;)
zaczynam się bać, bo mam w domu (!) wiertarkę i śrubokręt, nie zepsułem ich na tyle żeby nie nadawały się do użytku domowego... :) -- Pozdrawiam Łukasz |
|
Data: 2015-03-10 10:39:51 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Pomysł na koszty? | |
W dniu 10.03.2015 o 07:16, dddddddd pisze:
zaczynam się bać, bo mam w domu (!) wiertarkę i śrubokręt, nie zepsułem Musisz założyć książkę przebiegu i notować przebieg na cele służbowe i na osobiste. |
|
Data: 2015-03-10 12:15:59 | |
Autor: dddddddd | |
Pomysł na koszty? | |
W dniu 2015-03-10 o 10:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 10.03.2015 o 07:16, dddddddd pisze: ale jak kręcę śrubokrętem w lewo to idzie 'na minus'? z wiertarką jeszcze gorzej, pomyliłem się już przy 78 udarze, teraz wiercę bez udaru i tylko na pełnych obrotach, bo inaczej się nie da doliczyć ;) mogliby to jakoś uprościć - nie wiem, może jakiś gps do wiertarki z logowaniem użycia :) -- Pozdrawiam Łukasz |
|
Data: 2015-03-10 21:47:10 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Pomysł na koszty? | |
W dniu 10.03.2015 o 12:15, dddddddd pisze:
ale jak kręcę śrubokrętem w lewo to idzie 'na minus'? Jak w lewo to znaczy że jesteś lewakiem i Korwin cię zmasakruje. |
|