Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   PomysÅ‚ na koszty?

Pomysł na koszty?

Data: 2015-01-18 10:53:26
Autor: Piotrek
Pomysł na koszty?
On 2015-01-17 23:35, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
Cześć,

prowadzę DG usługową no i boli oddawanie PIT... Zastanawiam się więc co
mogę wliczyć w KUP... Działalność w terenie u klientów, księgowość
prowadzę w mieszkaniu... Samochód prywatny, nie na DG.

Na razie liczÄ™

a) dojazdy, z czym mnie kurwica bierze, bo klepię po 500 wpisów dziennie
na 1-2 km czasami i po prostu połowę sobie odpuszczam, bo nie mam sił na
wklepywanie ;( w książkę tras

OIDP któryś z programów mapowych (mapamap albo yanosik bo tylko tych czasami używam) ma opcję wypełniania ewidencji przebiegu pojazdu.


b) telefon komórkowy

c) Internet z Vectry

d) materiały biurowe, takie jak papier, koperty etc.

Z tego co wiem, to ubraÅ„ nie mogÄ™ żadnych?  Wody też nie, tylko na

Jak nie możesz kiedy możesz. Zaordynuj sobie logo firmowe na plecach garnituru czy innego smokingu i voilà

[...]
jeszcze można by wKUPać?

(Prawie) wszystko co poniosłeś w celu osiągnięcia przychodu.

Piotrek

Data: 2015-01-18 13:28:39
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 18.01.2015 o 10:53, Piotrek pisze:

(Prawie) wszystko co poniosłeś w celu osiągnięcia przychodu.

No, ale zastanawiam się, co z takiego życia codziennego jeszcze? Jakiś skrawek czynszu za mieszkanie? Za wodę ? Za prąd?

Data: 2015-01-18 14:51:04
Autor: Liwiusz
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-01-18 o 13:28, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 10:53, Piotrek pisze:

(Prawie) wszystko co poniosłeś w celu osiągnięcia przychodu.

No, ale zastanawiam się, co z takiego życia codziennego jeszcze? Jakiś
skrawek czynszu za mieszkanie? Za wodÄ™ ? Za prÄ…d?


Ale po co rzeźbić w gównie? Jak się działalność nie opłaca, to się ją
wyrejestrowuje, 1100zł oszczędności na ZUSie i próbuje ją robić w inny
sposób - na umowy o dzieło, na fakturowanie przez zaprzyjaźnioną firmę itp.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-18 14:57:50
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 18.01.2015 o 14:51, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-18 o 13:28, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 10:53, Piotrek pisze:

(Prawie) wszystko co poniosłeś w celu osiągnięcia przychodu.

No, ale zastanawiam się, co z takiego życia codziennego jeszcze? Jakiś
skrawek czynszu za mieszkanie? Za wodÄ™ ? Za prÄ…d?


Ale po co rzeźbić w gównie?

Dla oszczędności?


Jak się działalność nie opłaca, to się ją
wyrejestrowuje, 1100zł oszczędności na ZUSie i próbuje ją robić w inny
sposób - na umowy o dzieło, na fakturowanie przez zaprzyjaźnioną firmę itp.


No przecie mowa o PIT a nie ZUS. A w tych formach również PIT występuje.

Data: 2015-01-18 15:14:28
Autor: Liwiusz
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-01-18 o 14:57, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 14:51, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-18 o 13:28, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 10:53, Piotrek pisze:

(Prawie) wszystko co poniosłeś w celu osiągnięcia przychodu.

No, ale zastanawiam się, co z takiego życia codziennego jeszcze? Jakiś
skrawek czynszu za mieszkanie? Za wodÄ™ ? Za prÄ…d?


Ale po co rzeźbić w gównie?

Dla oszczędności?

Dla jakich oszczędności? 50zł? Nie powinno się prowadzić DG jak taki
koszt boli.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-18 15:36:16
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 18.01.2015 o 15:14, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-18 o 14:57, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 14:51, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-18 o 13:28, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 10:53, Piotrek pisze:

(Prawie) wszystko co poniosłeś w celu osiągnięcia przychodu.

No, ale zastanawiam się, co z takiego życia codziennego jeszcze? Jakiś
skrawek czynszu za mieszkanie? Za wodÄ™ ? Za prÄ…d?


Ale po co rzeźbić w gównie?

Dla oszczędności?

Dla jakich oszczędności? 50zł?


No nie wiem czy 50. Np. od stycznia wyszedłem z VAT, co daje naprawdę znaczne oszczędności. PIT też trochę płacę, choć tu owszem, za dużo się nie zdziała, bo nie da się wyjść z PIT.

>Nie powinno się prowadzić DG jak taki
> koszt boli.

Wiesz, są dwie szkoły. Socjalistyczna, która mówi, że pierdolić wszystko, siedzieć na dupie i nic nie robić, a rząd się tobą zajmie. I taka, jaką głosi publicznie WC, że każdy powinien pracować na siebie. I ja się przychylam do tej drugiej.

Data: 2015-01-18 15:45:58
Autor: Liwiusz
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-01-18 o 15:36, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Wiesz, są dwie szkoły. Socjalistyczna, która mówi, że pierdolić
wszystko, siedzieć na dupie i nic nie robić, a rząd się tobą zajmie. I
taka, jaką głosi publicznie WC, że każdy powinien pracować na siebie. I
ja siÄ™ przychylam do tej drugiej.

Nie wiem skąd ci wyszły takie alternatywy, ani tym bardziej jak
wykoncypowałeś, że "pracowanie na siebie" oznacza comiesięczne noszenie
do ZUSu 1100zł i jęczenie nad 50zł oszczędności.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-18 18:53:10
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 18.01.2015 o 15:45, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-18 o 15:36, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Wiesz, są dwie szkoły. Socjalistyczna, która mówi, że pierdolić
wszystko, siedzieć na dupie i nic nie robić, a rząd się tobą zajmie. I
taka, jaką głosi publicznie WC, że każdy powinien pracować na siebie. I
ja siÄ™ przychylam do tej drugiej.

Nie wiem skąd ci wyszły takie alternatywy,

No bo takie mam. Albo pracujÄ™ i robiÄ™ to co robiÄ™, albo nie pracujÄ™ i nie robiÄ™.

ani tym bardziej jak
wykoncypowałeś, że "pracowanie na siebie" oznacza comiesięczne noszenie
do ZUSu 1100zł

Nie noszÄ™

i jęczenie nad 50zł oszczędności.

Nie jęczę.

Data: 2015-01-23 23:08:50
Autor: witek
Pomysł na koszty?
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
PIT też trochę płacę, choć tu owszem, za dużo się nie zdziała, bo nie da
się wyjść z PIT.


Da siÄ™.
Może nie do końca wyjść (no chyba, że ktoś blisko granicy mieszka), ale wyjechać albo wylecieć na pewno się da.

Data: 2015-01-24 11:20:11
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 24.01.2015 o 06:08, witek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
PIT też trochę płacę, choć tu owszem, za dużo się nie zdziała, bo nie da
się wyjść z PIT.


Da siÄ™.
Może nie do końca wyjść (no chyba, że ktoś blisko granicy mieszka), ale
wyjechać albo wylecieć na pewno się da.

Jak zwykle  inteligenta odpowiedź z twojej strony, dziÄ™kujÄ™ ci Witku...

Data: 2015-03-06 05:29:54
Autor: radoslaw
Pomys³ na koszty?
W dniu niedziela, 18 stycznia 2015 15:36:18 UTC+1 u¿ytkownik Przemys³aw Adam ¦miejek napisa³:
No nie wiem czy 50. Np. od stycznia wyszed³em z VAT, co daje naprawdê znaczne oszczêdno¶ci.
Hmmm... zawsze my¶la³em ¿e VAT to p³ac± klienci a firma tylko za nich to odprowadza. Na ka¿dej FV jak± wystawiam mam moj± cenê za us³ugê/towar/itp. i podatek dla klienta w postaci VAT. Dziêki temu wszelkie us³ugi/materia³y/itp. które zamawiam mogê sobie spokojnie pomniejszaæ o ten w³a¶nie VAT.

Data: 2015-03-06 19:39:13
Autor: Przemys³aw Adam ¦miejek
Pomys³ na koszty?
W dniu 06.03.2015 o 14:29, radoslaw@korzeniewski.net pisze:
W dniu niedziela, 18 stycznia 2015 15:36:18 UTC+1 u¿ytkownik Przemys³aw Adam ¦miejek napisa³:
No nie wiem czy 50. Np. od stycznia wyszed³em z VAT, co daje naprawdê
znaczne oszczêdno¶ci.
Hmmm... zawsze my¶la³em ¿e VAT to p³ac± klienci a firma tylko za nich to odprowadza.

A to b³êdne my¶lenie, choæ powszechne. Bierze siê ono z propagandy g³oszonej przez niektóre krêgi maj±cej na celu uspokojenie podatników.
Takie my¶lenie b³êdnie bazuje na tym, ¿e klient to taki bogaty kto¶, któremu zwisa ile zap³aci i z rado¶ci± zap³aci wiêcej, bo przecie¿ VAT idzie na szczytny cel. realni klienci dysponuj± jednak okre¶lon± pul± pieniêdzy, któr± s± gotowi wydaæ na okre¶lony cel. I je¿eli klient zap³aci mi 100z³, bo chce/mo¿e zap³aciæ 100z³, to ma gdzie¶ czy bêdzie to 80z³ dla mnie niewatowca czy 66z³ dla mnie vatowca.



Na ka¿dej FV jak± wystawiam mam moj± cenê za us³ugê/towar/itp. i podatek dla klienta w postaci VAT.

I ostatecznie klient dostaje koñcow± cenê, któr± akceptuje. A skoro tak, to bez VAT te¿ by j± zaakceptowa³, a to znaczy ¿e Ty p³acisz VAT.


Dziêki temu wszelkie us³ugi/materia³y/itp. które zamawiam mogê sobie spokojnie pomniejszaæ o ten w³a¶nie VAT.


Mhm. VAT to podatek od warto¶ci dodanej (Value Added Tax). P³aci siê go do tego,co siê doda³o. Jak masz sporo tego, co doda³e¶, to p³acisz sporo, jak ja. Jak masz niewiele tego, co doda³e¶, to fala VAT jest przez ciebie lekko os³abiana o to, co Ty zap³acisz od tego, co doda³e¶, a nastêpnie przekazywana dalej. I albo ostatecznie uderzy z impetem w tego, w tym ³añcuszku, który doda³ sporo albo roz³o¿y siê po troszku na wszystkich i ka¿dy zap³aci troszkê, bo bêdzie po troszku dodawa³ w ³añcuszku.

Data: 2015-03-06 20:32:27
Autor: Liwiusz
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-03-06 o 19:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
I ostatecznie klient dostaje końcową cenę, którą akceptuje. A skoro tak,
to bez VAT też by ją zaakceptował, a to znaczy że Ty płacisz VAT.

To znaczy uważasz, że gdyby zdjąć podatki z benzyny, przez co można by
ją sprzedawać za 1,5zł, rynkowa cena nadal pozostanie 5zł?

--
Liwiusz

Data: 2015-03-06 22:32:21
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 06.03.2015 o 20:32, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-03-06 o 19:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
I ostatecznie klient dostaje końcową cenę, którą akceptuje. A skoro tak,
to bez VAT też by ją zaakceptował, a to znaczy że Ty płacisz VAT.

To znaczy uważasz, że gdyby zdjąć podatki z benzyny, przez co można by
ją sprzedawać za 1,5zł, rynkowa cena nadal pozostanie 5zł?

Nie wiem, to zależy od Rynkowa. Wiem, że płaciłem VAT w 2014, a teraz te kwoty pozostają w mojej kieszeni.

Data: 2015-03-06 22:45:29
Autor: m
Pomysł na koszty?
W dniu 06.03.2015 o 20:32, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-03-06 o 19:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
I ostatecznie klient dostaje końcową cenę, którą akceptuje. A skoro tak,
to bez VAT też by ją zaakceptował, a to znaczy że Ty płacisz VAT.

To znaczy uważasz, że gdyby zdjąć podatki z benzyny, przez co można by
ją sprzedawać za 1,5zł, rynkowa cena nadal pozostanie 5zł?


Jeżeli jedna stacja by sprzedawała benzynę z podatkami a druga bez, to ta bez podatków by była znacznie na podatkach do przodu.

Tak jak jest Tristan na wyjÅ›ciu z  VATu.

p. m.

Data: 2015-03-07 08:02:54
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 06.03.2015 o 22:45, m pisze:
W dniu 06.03.2015 o 20:32, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-03-06 o 19:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
I ostatecznie klient dostaje końcową cenę, którą akceptuje. A skoro tak,
to bez VAT też by ją zaakceptował, a to znaczy że Ty płacisz VAT.

To znaczy uważasz, że gdyby zdjąć podatki z benzyny, przez co można by
ją sprzedawać za 1,5zł, rynkowa cena nadal pozostanie 5zł?


Jeżeli jedna stacja by sprzedawała benzynę z podatkami a druga bez, to
ta bez podatków by była znacznie na podatkach do przodu.


To nawet nie jedna tak, jedna tak. Nawet jakby wszystkie sprzedawały bez vatu, też byłyby do przodu. Pomiędzy klientem a sprzedawcą jest negocjacja cen. I klienta nie interesuje jakie są składniki ceny, ale ile ma zapłacić. Oczywiście gdyby wszem i wobec było wiadomo, ze zlikwidowano podatki na benzynę, to by naród podniósł masowo protest, jakby ceny zostały na tym poziomie, co są. Do tego stacje konkurują ze sobą na jednej ulicy i na pewno ktoś by się wyłamał i obniżył i by poszło w dół. Ale stacje to nietypowy przypadek.


Sprzedawca negocjuje z klientem ceny i klienta nie obchodzi jakie są składniki. Sposób negocjacji cen może być bardziej bezpośredni lub mniej. Masowa sprzedaż, jak benzyna, ma inną formę negocjacji. Sprzedawca wyświetla cenę, a klient akceptuje lub nie nogami.


To o czym piszesz, że jedna z podatkiem, a druga bez, to jest sytuacja nierównoÅ›ci podatkowej i wtedy Å‚atwiej zauważyć, że podatek kogoÅ› obciąża. Tak miaÅ‚em, jak wprowadzono VAT na szkolenia. I nagle musiaÅ‚em pÅ‚acić 23% podatku, którego nie pÅ‚acili koledzy-nieprzedsiÄ™biorcy-nievatwocy, którzy robili te szkolenia na ,,cywilnej'' umowie.  Ale nawet jakby nas równo obÅ‚ożono VATem, to i tak bylibyÅ›my nim obciążeni. MoglibyÅ›my albo pÅ‚acić go i tracić 23% albo doliczyć do ceny pozornie przerzucajÄ…c na klienta, ale ten pozór dziaÅ‚aÅ‚by tylko wtedy, gdyby naszym klientem byÅ‚ szejk z Dubaju, któremu byÅ‚oby wszystko jedno ile zapÅ‚aci... ( Choć wtedy to tylko znaczy że mu za niskÄ… cenÄ™ daliÅ›my na poczÄ…tku :) ) Tak wiÄ™c doliczenie tego VAT do ceny z przerzuceniem pozornym na klienta oznacza, że mamy mniejszÄ… pulÄ™ potencjalnych klientów, których stać na nasze usÅ‚ugi.

Data: 2015-03-07 11:02:50
Autor: m
Pomysł na koszty?
W dniu 07.03.2015 o 08:02, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 06.03.2015 o 22:45, m pisze:
W dniu 06.03.2015 o 20:32, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-03-06 o 19:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
I ostatecznie klient dostaje końcową cenę, którą akceptuje. A skoro tak,
to bez VAT też by ją zaakceptował, a to znaczy że Ty płacisz VAT.

To znaczy uważasz, że gdyby zdjąć podatki z benzyny, przez co można by
ją sprzedawać za 1,5zł, rynkowa cena nadal pozostanie 5zł?


Jeżeli jedna stacja by sprzedawała benzynę z podatkami a druga bez, to
ta bez podatków by była znacznie na podatkach do przodu.


To nawet nie jedna tak, jedna tak. Nawet jakby wszystkie sprzedawały bez
vatu, też byłyby do przodu. Pomiędzy klientem a sprzedawcą jest
negocjacja cen. I klienta nie interesuje jakie są składniki ceny, ale
ile ma zapłacić.

Ale istnieje też konkurencja i jeżeli są warunki do powszechnego obniżenia ceny, to jeżeli nie ma zmowy - cena się obniży. Więc obniżenie podatku niewiele da wymiernej korzyści dla sprzedawcy, z wyjątkiem jakiegoś poszerzenia grona klientów i większych obrotów.

p. m.

Data: 2015-03-07 11:40:41
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 07.03.2015 o 11:02, m pisze:

Ale istnieje też konkurencja i jeżeli są warunki do powszechnego
obniżenia ceny, to jeżeli nie ma zmowy - cena się obniży.

a) Ale całościowo, więc wzrośnie wartość pieniądza. Bo jeżeli zlikwiduje się cały VAT i ja obniżę ceny o VAT, to też i zapłacę mniej przy zakupie.

b) nie do końca koniecznie tak. Skoro klient jest skłonny zapłacić 125zł dzisiaj, to po likwidacji VAT niekoniecznie musi spaść do 100zł cena. Jeżeli to jest cena drążąca klienta, a klient liczy każdy grosz i robi wszystko, żeby zapłacić taniej, to tak. Jak na przykładzie z benzyną. Często klient już teraz szuka stacji, co ma taniej, choć różnice są groszowe. Ale jak będzie to po prostu coś, na co klient może sobie pozwolić, to niekoniecznie będzie szukał od razu obniżenia ceny.


Więc obniżenie
podatku niewiele da wymiernej korzyści dla sprzedawcy, z wyjątkiem
jakiegoś poszerzenia grona klientów i większych obrotów.

Å‚adny wyjÄ…tek i Å‚adne niewiele :)

Data: 2015-03-07 13:56:58
Autor: Gotfryd Smolik news
Pomys³ na koszty?
On Fri, 6 Mar 2015, radoslaw@korzeniewski.net wrote:

W dniu niedziela, 18 stycznia 2015 15:36:18 UTC+1 u¿ytkownik Przemys³aw Adam ¦miejek napisa³:
No nie wiem czy 50. Np. od stycznia wyszed³em z VAT, co daje naprawdê
znaczne oszczêdno¶ci.
Hmmm... zawsze my¶la³em ¿e VAT to p³ac± klienci a firma tylko za nich to odprowadza.

  A jaki VAT p³ac± klienci, je¶li firma NIE jest VATowcem?
[1]

Na ka¿dej FV jak± wystawiam mam moj± cenê za us³ugê/towar/itp.
i podatek dla klienta w postaci VAT.
Dziêki temu wszelkie us³ugi/materia³y/itp. które zamawiam mogê
sobie spokojnie pomniejszaæ o ten w³a¶nie VAT.

  ¯e tak spytam - a Ty nic nie jesz?
  Bo od *w³asnego* zarobku, op³acenia *w³asnego* ZUSu, op³acenia pensji
pracowników (z ZUSami i reszt± dodatków) i innych "nieVATowych"
wydatków ¿adnego VATu nie odliczysz, a (od tego sk³adnika ceny)
klient VAT te¿ musi zap³aciæ, prawda?

[1] Oczywiscie - ten, który "nieVATowiec" zap³aci kupuj±c u VATowców.
  Mo¿e to byæ bardzo du¿y sk³adnik ceny, jak kto¶ prowadzi sklep
(bo hurtownik od VATu siê nie wymiga, wiêc musia³by to byæ
sklep "wyroby rêkodzielnicze i ma³orolne").
  Mo¿e to byæ ¶redni sk³adnik ceny przy typowych us³ugach, w których
sporo wydaje siê na materia³y i narzêdzia.
  A mo¿e to byæ równie¿ ma³y sk³adnik ceny, je¶li us³uga jest
robiona na "materiale powierzonym" albo w ogóle udzia³ ceny
materia³ów jest nik³y (we¼ sobie za przyk³ad t³umaczenie).
  I wtedy "cena dla klienta" mo¿e ró¿niæ siê o kilkana¶cie
procent. Jak us³uga jest dla nieVATowców (konsumcja, bud¿etówka)
to jest to "kasa w kieszeni". Ju¿ mniej wa¿ne czy klienta
czy us³ugodawcy :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-18 14:58:41
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Pomysł na koszty?
W dniu 18.01.2015 o 14:51, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-18 o 13:28, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 10:53, Piotrek pisze:

(Prawie) wszystko co poniosłeś w celu osiągnięcia przychodu.

No, ale zastanawiam się, co z takiego życia codziennego jeszcze? Jakiś
skrawek czynszu za mieszkanie? Za wodÄ™ ? Za prÄ…d?


Ale po co rzeźbić w gównie? Jak się działalność nie opłaca, to się ją
wyrejestrowuje, 1100zł oszczędności na ZUSie i próbuje ją robić w inny
sposób - na umowy o dzieło, na fakturowanie przez zaprzyjaźnioną firmę itp.

Swoją szosą, dziwna filozofia, że księgowanie KUP uważasz za rzeźbienie w gównie...

Data: 2015-01-18 15:16:13
Autor: Liwiusz
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-01-18 o 14:58, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 14:51, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-18 o 13:28, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 18.01.2015 o 10:53, Piotrek pisze:

(Prawie) wszystko co poniosłeś w celu osiągnięcia przychodu.

No, ale zastanawiam się, co z takiego życia codziennego jeszcze? Jakiś
skrawek czynszu za mieszkanie? Za wodÄ™ ? Za prÄ…d?


Ale po co rzeźbić w gównie? Jak się działalność nie opłaca, to się ją
wyrejestrowuje, 1100zł oszczędności na ZUSie i próbuje ją robić w inny
sposób - na umowy o dzieło, na fakturowanie przez zaprzyjaźnioną firmę
itp.

Swoją szosą, dziwna filozofia, że księgowanie KUP uważasz za rzeźbienie
w gównie...

Coś w stylu jakby kupić samochód a potem zastanawiać się, czy może z
kolegą nie jeździć do pracy, aby cię holował, bo to zawsze mniej benzyny.


--
Liwiusz

Data: 2015-01-20 09:51:31
Autor: Michał Jankowski
Pomysł na koszty?
W dniu 18.01.2015 14:51, Liwiusz pisze:

Ale po co rzeźbić w gównie? Jak się działalność nie opłaca, to się ją
wyrejestrowuje, 1100zł oszczędności na ZUSie i próbuje ją robić w inny
sposób - na umowy o dzieło, na fakturowanie przez zaprzyjaźnioną firmę itp.


A potem krzyk, że emerytura za mała.

   MJ

Data: 2015-01-20 10:13:35
Autor: Liwiusz
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-01-20 o 09:51, Michał Jankowski pisze:
W dniu 18.01.2015 14:51, Liwiusz pisze:

Ale po co rzeźbić w gównie? Jak się działalność nie opłaca, to się ją
wyrejestrowuje, 1100zł oszczędności na ZUSie i próbuje ją robić w inny
sposób - na umowy o dzieło, na fakturowanie przez zaprzyjaźnioną firmę
itp.


A potem krzyk, że emerytura za mała.

Krzyk i tak będzie, bez względu na wysokość płaconych składek. Ba, jak
ktoś płacił dużo, to jego krzyk będzie głośniejszy i nawet bardziej
uzasadniony (moralnie, bo nie de iure - płacąc wysokie składki państwo
nie obiecuje wysokich emerytur, choć wielu - w tym widzę, że i Tobie -
wydaje się, że tak jest).

--
Liwiusz

Data: 2015-01-20 11:31:07
Autor: Maciek
Pomysł na koszty?
W dniu 2015-01-20 o 10:13, Liwiusz pisze:
Krzyk i tak będzie, bez względu na wysokość płaconych składek. Ba, jak
ktoś płacił dużo, to jego krzyk będzie głośniejszy i nawet bardziej
uzasadniony (moralnie, bo nie de iure - płacąc wysokie składki państwo
nie obiecuje wysokich emerytur, choć wielu - w tym widzę, że i Tobie -
wydaje się, że tak jest).
"Czy dzisiaj ludzie naprawdę dysponują środkami, które odkładają w OFE?
Jeśli sądzicie państwo, że nimi dysponujecie to spróbujcie nimi
zadysponować. Więc chcę wam powiedzieć, że nie dysponujecie tymi
pieniędzmi, to nie są wasze pieniądze. To jest identycznie tak jak w
ZUS'ie."

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-01-20 15:23:16
Autor: Gotfryd Smolik news
Pomysł na koszty?
On Sun, 18 Jan 2015, Przemys³aw Adam ¦miejek wrote:

No, ale zastanawiam siê, co z takiego ¿ycia codziennego jeszcze?
Jaki¶ skrawek czynszu za mieszkanie? Za wodê ? Za pr±d?

  Przecie¿ to lat temu parê by³o przedyskutowane.
  Z Twoim bardzo aktywnym udzia³em.
  Przepisy siê nie zmieni³y.
  Masz wydzielony, "zajêty" kawa³ek "na DG"?
(przepis na podzia³ "po powierzchni" jak by³ tak jest, przepisu
na podzia³ "po czasie" jak nie by³o tak nie ma, a przepis
jest potrzebny, bo nie jest spe³niony warunek "nabycia
w celu" wiêc KUP za "zu¿ycie w celu" musi byæ czym¶ podparte).

  W tê wodê chyba sam nie wierzysz, nie wspominaj±c ile to jej
zu¿ywasz "na DG". Formalnie mo¿na, jak pr±d.
  Pr±d do komputera? Starym licznikiem IMVHO.
  Wg mnie nie ma wymogu "certyfikacji", jak licznik sprawny
to zu¿ycie wykazuje i ju¿.

FYI: wielokroæ pisa³em, ¿e sam NIE odliczam takich kosztów.
  Z braku "wydzielenia" miêdzy innymi.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-03-06 05:22:36
Autor: radoslaw
Pomys³ na koszty?
W dniu niedziela, 18 stycznia 2015 13:28:41 UTC+1 u¿ytkownik Przemys³aw Adam ¦miejek napisa³:
W dniu 18.01.2015 o 10:53, Piotrek pisze:
>
> (Prawie) wszystko co ponios³e¶ w celu osi±gniêcia przychodu.

No, ale zastanawiam siê, co z takiego ¿ycia codziennego jeszcze? Jaki¶ skrawek czynszu za mieszkanie? Za wodê ? Za pr±d?

Je¶li w mieszkaniu masz wydzielone miejsce na prowadzenie dzia³alno¶ci to mo¿esz to proporcjonalnie wrzuciæ (np. 5m2 na 50m2 powierzchni ca³kowitej). Ale media to przyda³o by siê dodatkowo licznikowaæ wtedy nie bêdzie problemów interpretacyjnych.

Pomysł na koszty?

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona