Data: 2017-07-27 23:36:24 | |
Autor: Marek | |
Poparzyliscie sie barszczem? | |
andrzej...@gmail.com napisał:
Miał ktoś z tym cholerstwem do czynienia? Wstyd się przyznać, ale zdarzyło mi się kiedyś w dolinie Wisłoka chaszczować przez ziołorośla ze znacznym udziałem tej rośliny. Ale to było tak dawno, że media jeszcze nie eksploatowały tego tematu. Nawet nie znałem właściwej nazwy, nazywając toto megakoperkiem. Ponieważ nie wiedziałem, że ten barszcz parzy, nie czułem się poparzony. Dziewczyna która mi wtedy towarzyszyła też nie miała z tym problemu. Może to tak, jak z trzmielem? Ponoć - wg aerodynamików - trzmiel nie ma prawa latać. Ale on o tym nie wie i lata. -- Marek |
|